W 2009 roku w województwie pomorskim bezrobocie wzrosło o niemal 50 proc.! W samym Trójmieście ubyło sporo miejsc pracy, a nasz region wypadł najgorzej w całej Polsce.
nie, jeśli ma się znajomości
23%
nie, ale trzeba mieć dobre wykształcenie
8%
tak, młodzi nie mają szans na godziwą pensję na początek
24%
tak, dlatego trzeba cierpliwie pracować na niższym stanowisku i czekać na szansę
10%
w Trójmieście trudno znaleźć jakąkolwiek pracę
35%
-
To rzeczywiście najgorszy wynik w kraju - przyznaje dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Gdańsku
Tadeusz Adamejtis. -
Mocno odczuwamy spowolnienie gospodarcze i kryzys w całej Europie - dodaje.
Według danych na koniec 2009 roku, liczba bezrobotnych w naszym województwie wzrosła w porównaniu do roku poprzedniego aż o 48 proc., czyli z 67 771 osób do 100 267 osób. W tym samym czasie w Polsce przybyło średnio 28,4 proc. bezrobotnych.
Duży wpływ na wzrost liczby osób bez pracy miały zwolnienia w stoczniach. Największy wzrost bezrobocia odnotowano w Gdyni, Gdańsku i Sopocie oraz w powiatach gdańskim i wejherowskim.
W Trójmieście nadal bezrobocie jest jednak najniższe w województwie. W Gdyni 5,3 proc., Gdańsku 4,9 proc., a w Sopocie 3,6 proc. osób pozostaje bez pracy.Najgorzej jest w powiatach: nowodworskim (25,7 proc.), sztumskim (23,8 proc.) i człuchowskim (23,6 proc.). Nie widać też szans na szybkie odwrócenie tego trendu, bo w powiatowych urzędach pracy jest dwukrotnie mniej ofert pracy niż w czasach prosperity.
-
Duży wpływ na wzrost bezrobocia w naszym regionie miała trudna sytuacja w całej Europie. Nasza gospodarka, inaczej niż w mniejszych miastach, jest zależna od popytu zagranicznego. Kolejnym czynnikiem są zwolnienia w stoczniach oraz duża liczba młodych ludzi zatrudnionych w firmach. W trudnych czasach najszybciej się ich zwalnia - mówi
Marcin Nowicki, specjalista od rynku pracy z Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową.
Według ekspertów bezrobocie będzie rosło co najmniej do marca. Potem możemy spodziewać się niewielkiego ożywienia, związanego z zatrudnieniem sezonowym w budownictwie i branży gastronomicznej.