- 1 Czy chorobowe, to to samo, co zdrowotne? (15 opinii)
- 2 Czy pracodawca może skrócić urlop? (16 opinii)
Mniej chętnych do pracy w urzędach
Kiedy kilka lat temu informowaliśmy o pracy w urzędach, wiele osób zaskoczyły dwie informacje. Pierwsza - jak duże jest zainteresowanie ofertami w budżetówce, druga - jak niskie wynagrodzenia otrzymują nowo zatrudnione osoby. Przez pięć lat obie te rzeczy się zmieniły, wynagrodzenia wzrosły, liczba chętnych drastycznie spadła.
Liczba chętnych: 8 zamiast 300
Jeszcze kilka lat temu informowaliśmy, że praca w administracji cieszy się dużym zainteresowaniem. Dziś przy rekrutacji nie ma już mowy o wybieraniu i przebieraniu spośród kilkuset kandydatów. Nawet przy stanowiskach, które nie wymagają specjalistycznego doświadczenia liczba chętnych do pracy jest niewielka. W urzędach, z którymi rozmawialiśmy, średnio na jedno stanowisko zgłasza się do 15 kandydatów. Jednocześnie to dużo mniej niż w większości prywatnych firm.
- Liczba kandydatów na jedno miejsce jest zróżnicowana ze względu na lokalizację terenowej jednostki organizacyjnej, stanowisko i rodzaj, np. czy zatrudnienie odbywa się na czas określony czy na zastępstwo. Średnia to ok. ośmiu kandydatów na stanowisko - przyznaje Krzysztof Cieszyński, regionalny rzecznik prasowy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
Mimo mniejszej liczby chętnych urzędy nie zmieniły sposobu prezentowania ofert. Nowe stanowiska są najczęściej ogłaszane w dwóch miejscach. Po pierwsze na stronie urzędu, po drugie na stronie z ofertami w służbie cywilnej dsc.kprm.gov.pl, niektóre przesyłają też swoje oferty do Powiatowego Urzędu Pracy.
Jeśli już jesteśmy przy samych ogłoszeniach ich wygląd również pozostał niezmieniony, a forma i słownictwo mocno odbiega od obecnie prezentowanych w pozostałych ofertach prywatnych pracodawców. W opisach stanowiska znajdziemy takie informacje jak: większość czynności jest wykonywana w pozycji siedzącej, podstawowe wyposażenie na stanowisku to: komputer, telefon, faks, drukarka, skaner, kserokopiarka.
Przy wielu ogłoszeniach znajdziemy dwie informacje dotyczące warunków pracy. Pierwszy to zagrożenie korupcją lub podejrzeniem o korupcję. Drugi to stres związany z obsługą klientów lub przeprowadzaniem kontroli.
Jest jeszcze jeden element, który wyróżnia oferty pracy w urzędach. Podkreślanie otwartości i równego traktowania osób niepełnosprawnych. Trójmiejskie urzędy są wyposażone w windy, które umożliwiają pracę osobom z różnymi problemami zdrowotnymi.
Wzrost zarobków
W 2010 r. urzędnik na początku swojej drogi zawodowej zarabiał od 1,5 tys. zł brutto. W 2016 r. wynagrodzenia zaczynały się od 2,5 tys. zł brutto i przez lata odbiły się od płacy minimalnej.
W Urzędzie Wojewódzkim przy rekrutacjach w ubiegłym roku na stanowisko inspektora ds. kontroli i realizacji programów rządowych proponowano wynagrodzenie na poziomie 3,3 tys. zł brutto, dla inspektora w Oddziale Administracji Architektoniczno - Budowlanej Wydziału Infrastruktury 3 tys. zł brutto, jedno z najniższych wynagrodzeń przypada aplikującym na stanowisko operatora numeru 112 i wynosi 2,4 tys. zł brutto.
Średnie wynagrodzenie brutto wszystkich pracowników zatrudnionych w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Pomorskiego w 2016 r. wynosiło 4200 zł brutto. Średnie wynagrodzenie zasadnicze w Urzędzie Miasta Gdynia na stanowisku podinspektora wynosi obecnie niecałe 2,9 tys. zł, a inspektora 3,3 tys. zł. Referent w Urzędzie Skarbowym zarabia 2,8 tys. zł. W Powiatowym Urzędzie Pracy w Gdańsku wynagrodzenie zasadnicze dla nowo zatrudnionego pracownika w 2016 r. wynosiło 2,5 tys. zł brutto. Natomiast średnie wynagrodzenie to 4 tys. zł brutto. Zatrudniony w 2016 r. referendarz w Urzędzie Ochrony Konkurencji i Konsumentów dostał niecałe 3 tys. zł. Do tych stawek powinniśmy dodać jeszcze wysługę lat.
Wieloetapowa rekrutacja do urzędów
Każda rekrutacja na wolne stanowiska w służbie cywilnej odbywa się zgodnie z ustawą z 21 listopada 2008 r. o służbie cywilnej (Dz. U z 2016 r. poz. 1345 ze zm.). Dlatego w wielu urzędach sam proces wygląda bardzo podobnie. Bez spełnienia wymogów formalnych nie ma mowy o dalszym udziale w rekrutacji.
- Wszyscy kandydaci, którzy pozytywnie przejdą pierwszy etap zostają zakwalifikowani do kolejnego, który najczęściej jest rozmową kwalifikacyjną z bezpośrednim przełożonym oraz kierownikiem danego pionu. Weryfikowane są umiejętności praktyczne kandydatów, ich doświadczenie zawodowe, wymagane wykształcenie, a także znajomość przepisów prawnych oraz lokalnego rynku pracy. Niekiedy ten etap przyjmuje formę testu psychometrycznego bądź osobowości i kompetencji zawodowych, a dopiero potem rozmowy. W niektórych przypadkach sprawdzana jest znajomość wymaganych języków obcych - opisuje Lidia Metel z Powiatowego Urzędu Pracy. - Ostatni etap to rozmowa z dyrekcją urzędu, podczas której weryfikowana jest znajomość aktualnych trendów na rynku pracy, nowoczesnych narzędzi z zakresu doradztwa zawodowego i rekrutacji, specyfiki trójmiejskiego rynku pracy, w tym kontaktów z lokalnymi pracodawcami - dodaje.
Całość rekrutacji kończy się punktowym podsumowaniem kandydatur, a osoba z największą liczbą punktów dostaje propozycję pracy i jest prezentowana w ogólnodostępnych wynikach rekrutacji. Jeśli żaden z kandydatów nie zdobył wystarczającej liczby punktów, nabór pozostaje nierozstrzygnięty, a rekrutacja ponawiana.
Opinie (190) 5 zablokowanych
-
2017-01-15 09:17
Zrezygnowałam z pracy w urzędzie bo nie stać mnie na nią. Trzeba mieć kilka dodatkowych źródeł dochodów żeby pozwolić sobie na pracę za 2tys zł netto miesięcznie...Co do pozostałych kwestii zgadzam się z poprzednimi co do układów i zajmowania wyższych stanowisk przez te same osoby od wielu lat. Młodzi uciekają...Nie ma się im co dziwić.
- 6 0
-
2017-01-07 10:20
Jako ciekawostkę podaję fakt, że w powiecie piskim mamy ok. 27% bezrobocie... (9)
- 66 9
-
2017-01-14 21:03
U mnie w Zurychu nie ma bezrobocia.
- 1 0
-
2017-01-08 12:33
(3)
A co znajduje się w powiecie piskim?
- 4 0
-
2017-01-09 09:40
piękne lasy i zamek krzyżacki chyba (1)
no i rzeka
- 4 1
-
2017-01-10 11:56
i jeziora dookoła
- 1 0
-
2017-01-08 13:00
Nic
- 7 0
-
2017-01-08 12:32
To nie wszyscy z Piszu wyjechali?
- 5 0
-
2017-01-08 07:49
W Urzędach pracują sami frustraci. Poza tym panuje tam brak poszanowania drugiej osoby, rozpusta niszczy małżeństwa. Skala egoizmu partnera poraża.
- 10 8
-
2017-01-08 02:06
I ktoś wezmie nawet taką robotę za 1500 z pocałowaniem .....
- 4 4
-
2017-01-07 11:31
masakra
- 12 2
-
2017-01-09 00:03
Referent dostaje 2,8? (1)
ale co robi taki referent. w prawdzie nie wiem jak każdy, ale mam znajomego, pracuje jako "referent" i praktycznie cały dzień siedzi na yt i na fejsie. Urlop 26 dni, weekendy wolne, praca od 8-16, jakiś dodatki ciągle są. więc ok 3tyś za nic nie robienie i nie ma chętnych? rynek pracy się dużo zmienił, i teraz za byle grosz nikt nie pojdzie robić, ale bez przesady.
- 4 9
-
2017-01-10 15:16
prawde ci napisze yo
poważnie taki luz tam jest ?
- 0 0
-
2017-01-09 09:10
Poprosze :) (1)
Poproszę o informacje ile to osób zostało zatrudnionych z podania z Urzędu Pracy.
Z tego co wiem to 0.- 5 0
-
2017-01-10 15:11
prawde ci napisze yo
jedynie to ubezpieczenie mieli na tydzień he
- 0 0
-
2017-01-10 12:50
(1)
uwaga na hurtownie Chem-bud z Gdańska
- 0 0
-
2017-01-10 15:10
prawde ci napisze yo
a co tam ?
- 0 0
-
2017-01-07 10:25
Prawda jest taka, że w urzędach trzeba zmienić kierowników i naczelników. (4)
ludzi którzy pracowali w urzędach od razu po prlu już teraz idą na emeryturę, młodzi jak widzą patologię jaka jest w urzędach po prosty rezygnują
znam to z autopsji fochy, grymasy, brak kultury ale jak przyjdzie kolega to sprawę "załatwiają" od razu
bój się boga żeby interesant zwrócił uwagę urzędnikowi- 165 11
-
2017-01-10 13:07
No i właśnie takim zasiedziałym babsztylom z urzędu trzeba trochę zwrócić uwagi , żeby nauczyły się kultury i przede wszystkim nabrały energii w tym co robią. Zasiedziałe stare kwoki
- 2 0
-
2017-01-07 15:16
prawda jest taka, że urzędy pracy trzeba zlikwidować (1)
jedyne co z nich wynika to...wesołe miejsca pracy dla urzędasów w nich zatrudnionych.
Co najmniej 75% budżetów urzędów pracy pochłaniają pensje i utrzymanie samego urzędu (w całym kraju tak to wygląda).
Poszukujący pracy znajdą ją bez urzędów a i pracodawcy też sobie bez nich poradzą.- 39 1
-
2017-01-08 13:02
Pewnie żeby zlikwidować .
- 4 0
-
2017-01-07 14:07
Z kadencyjnością naczelników byłaby kupa śmiechu. Co jakiś czas z całą świtą wymienialiby się zamkami.
- 8 2
-
2017-01-07 10:59
Jak podawali nawet na tym portalu co rok o 30% wiecej wydaje sie na biurokracje!! (4)
Biurokracja jest szkodliwa dla wszystkich powinno sie ja likwidowac ale Budyń i POwcy powiekszali ja na maksa jest najwieksza w całej europie!!To ludzie niekompetentni bezmysli czyli poprostu głupi!!
- 50 12
-
2017-01-10 09:09
U wojewóy zatrudnienie wzrosło jeszcze bardziej...
a w Urzędzie Miasta wręcz spadło. Jeszcze nie zauważyłeś "dobrej zmiany"?
- 0 0
-
2017-01-07 12:03
częściowo trzeba było zwiększyć ilośc urzędów do obsługi dotacji unijnych (2)
tą część jeszcze rozumiem
- 5 4
-
2017-01-07 16:15
guzik prawda, to był tylko pretekst (1)
- 6 3
-
2017-01-08 12:49
jakieś dowody, widzę, że znasz sprawe od środka, czyżbyś był jednym z ministrów wtedy?
- 2 2
-
2017-01-08 18:58
Jak dostaję 500+ to po co pracować ? (3)
- 4 3
-
2017-01-08 19:05
(2)
Nie każdy 500 plus dostaje
- 2 0
-
2017-01-10 08:38
Przecież ten post to
prowokacja.
- 0 1
-
2017-01-08 19:57
Tak. 500zł starczy. Biznesplan dobry
- 0 1
-
2017-01-10 08:30
Średni i wyższy personel urzędniczy kosi wszystko a reszta niczym robole w folwarku.
Szkoda, że zanim odejdą, zdążą ustawić swoich i popsuć pozostałych.
Kiedyś nie było komputerów i wystarczał budyneczek na 3 Maja, obecny urząd pracy a dzisiaj? Pałace ogromne po całym mieście i nie nadążają pracować... Podobnie jak z Urzędem Miasta, rozbudowali, filie, przejęli Żaka jakby Gdańsk liczył z 10 razy więcej mieszkańców a i komputeryzacja jeszcze jest...
To jest jakaś paranoja ze snu.
Już kierownicy wydziałów chodzą po korytarzach niczym Trump a jak, któy bliżej budynia to prawie się unosi...
I to jest Patologia.- 4 0
-
2017-01-07 10:59
jak raz w WAUM potrzebowalem jakies pismo (3)
to wchodze do pokoju a tam dwie siwe babcie: jedna miesza w herbacie, druga obiera jablko i kroi na cwiartki. komputery pogaszone. tak sie pracuje w UM!!
- 100 5
-
2017-01-09 15:08
W USC w Gdańsku...
Na jednym, wydziale USC, jak chcesz zaświadczenie o ślubie czy o rozwodzie, wszystko Panie robią szybko i bez problemu, nawet telefon odbiorą (tak wiem WOW!). Ale, piętro wyżej jak chciałam złożyć wniosek o zmianę nazwiska, to mimo ze urząd czynny do 17:00, o 16:30 wszystko pogaszone i Panie już jedną nogą na korytarzu, a człowiek z pracy z wywalonym jęzorem zapierniczał, żeby zdążyć. Jeszcze z***ki dostałam, że tak późno przychodzę. Mam marnować dzień urlopu, żeby złożyć durny papierek.
- 3 0
-
2017-01-07 11:03
nie wspominajac o referacie geodezji (1)
w ktorym 4 grube baby na cala jape prowadzily dyskusje o recznikach kapielowych, a na stanowisku obslugi klienta byla kartka-ogloszenie przyklejona "sprzedam rower 500zl, informacja na miejscu". kabaret. ciekawe czy jak juz pan urzedas sprzedal rower to uwzglednil to sie opodatkowal.
- 44 1
-
2017-01-07 22:25
różne rzeczy sprzedaj w referacie geodezji w Pruszczu Gd.: ciuchy, plony rolne...:)
- 6 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.