• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Męskie profesje, ale pracownicy w spódnicach

Agnieszka Śladkowska
21 czerwca 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Liczba kobiet w policji systematycznie rośnie. Na zdjęciu policjantki z Gdyni. Liczba kobiet w policji systematycznie rośnie. Na zdjęciu policjantki z Gdyni.

Policjant, spawacz, kierowca autobusu - to zawody przypisywane mężczyznom, a widok kobiety np. w mundurze nadal zaskakuje. Dlaczego panie decydują się na pracę, która jest stereotypowo przypisana facetom? Podobno nie dla pieniędzy, ale z chęci walki z tymi stereotypami.



Od 20 lat systematycznie rośnie ilość kobiet w policyjnych oddziałach prewencji. W latach 90-tych pojedyncze kobiety wzbudzały duże zdziwienie szczególnie u swoich kolegów-policjantów. Tak jak wtedy, tak i dziś w swojej pracy nie mogą liczyć na przywileje. Tak samo jak mężczyźni muszą przejść testy sprawnościowe i rozpocząć przygodę z policją od służby patrolowej. Kobieta z radarem coraz mniej dziwi kierowców, ale służba pań to nie tylko drogówka.

Czy czuł(a)byś się mniej bezpiecznie jeśli za sterami samolotu siedziałaby kobieta?


- Nie ma przeszkód, żeby kobieta mogła pracować w jakiejkolwiek komórce policji. Otworem stoją wszystkie policyjne jednostki: prewencja, służba kryminalna, dochodzeniowa, kobiety pracują także na stanowiskach dzielnicowych lub kierują podległymi jednostkami - mówi Michał Rusak, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Gdyni.
Dlaczego kobiety chcą związać swoją karierę zawodową z pracą w policji, i jak obecnie podchodzą do tego współpracownicy - mężczyźni?
- Wiele kobiet decyduje się na pracę w policji ponieważ ma coś do powiedzenia i chce mieć wpływ na otaczający świat. Zdarza się także, że jest to rodzinna tradycja, noszenie munduru to chluba, kolejny powód to stabilne miejsce pracy jakie daje policja - mówi Ewa Plucińska, nadkomisarz wydziału prewencji Komendy Miejskiej Policji w Gdyni. - Kobiety, które decydują się na taką pracę nie obawiają się ryzyka, są przebojowe i bardzo zaangażowane, są też coraz lepiej przygotowane: znają sztuki walki, języki obce, a także mają wykształcenie wyższe. W pracy policjanta płeć nie ma znaczenia, jesteśmy dla siebie partnerami. Oczywiście zdarzają się panowie, których frustruje kobieta-przełożony, ale to raczej wyjątki. W Gdyni stawia się na kompetencje, dlatego też min. w trzech gdyńskich komisariatach policji komendantami są kobiety. Moim zdaniem dużą wartością w policji są mieszane zespoły. To zawsze dwa różne spojrzenia na ten sam problem, co może być bardzo pomocne.

W Trójmieście panie w mundurach pracują także w wojsku. Zajmują takie same stanowiska jak mężczyźni i jeśli jest potrzeba jeżdżą na misje poza granicami kraju.

W wojsku nie ma podziału na płeć, kobiety biorą udział także w misjach pokojowych. W wojsku nie ma podziału na płeć, kobiety biorą udział także w misjach pokojowych.
- Skoro mamy mężczyzn pracujących jako pielęgniarz, czyli mogłoby się wydawać w typowo kobiecym zawodzie, to dlaczego kobieta nie może pracować w armii? W wojsku nie ma podziału na płeć, na misjach nikt nie patrzy czy kobieta miesza w kotle, czy dźwiga 20 kg plecak, czy strzela z karabinu - powiedział Piotr Smolarski, oficer wydziału Wojskowej Komendy Uzupełnień w Gdyni. - Nasze czasy dają przyzwolenie dla pań na podejmowanie pracy w zawodach zdominowanych przez mężczyzn. Kobiety w armii mają jednak wspólne cechy: są przebojowe, zdecydowane, są twarde psychicznie i to pomaga im w tym zawodzie się odnaleźć. W wojsku są też zadania, do których kobiety mają lepsze predyspozycje niż mężczyźni. Amerykańscy badacze stwierdzili, że to panie lepiej nadają się do kierowania myśliwcami, ze względu na swoją fizjonomię, przede wszystkim umiejscowienie przepony.

Kobiety latające myśliwcami nie są wymysłem naszych czasów. Historia samego lotnictwa jest jedynie siedem lat dłuższa niż kobiet za sterami samolotów. Harriet Quimby w 1911 r. jako pierwsza kobieta otrzymała licencję pilota. Podczas I Wojny Światowej udział kobiet był jeszcze bardzo marginalny, ale już w II Wojnie Światowej organizowano kobiece pułki lotnicze, np. w Radzieckich Siłach Powietrznych były 3 całkowicie żeńskie jednostki. Moda na kobiety pilotów stosunkowo szybko dotarła także do Polski - pierwsze Polki: Hanna Grzybowska i Maria Tomaszewska, ukończyły szkolenie lotnicze w Poznaniu już w roku 1929. Potem w latach 40-tych broniły kraju razem z mężczyznami. Kobiety w polskim lotnictwie przestały być zauważalne od lat 50-tych, dopiero w 1999 roku minister obrony narodowej umożliwił na nowo kobietom podejmowanie studiów na uczelniach wojskowych.

W czasach PRL-u hasło kobiety na traktory miało na celu zachęcić szczególnie młode i niezamężne dziewczęta do rozpoczęcia pracy zawodowej w przemyśle, w typowo męskich zawodach. Sławne suwnicowe na stałe zagościły w przemyśle stoczniowym. Jak obecnie wygląda sytuacja kobiet w stoczni? W Gdańskiej Stoczni Remontowa kobiety stanowią około 6,5 proc. wszystkich zatrudnionych pracowników. Panie wbrew pozorom nie zajmują się tylko sprawami biurowymi, a w stoczniach nadal można spotkać suwnicowe, ale też spawalników, czy kobiety, które zajmują się koordynowaniem prac remontowych na statkach.

Sławne w PRL-u suwnicowe nadal można spotkać w stoczni. Sławne w PRL-u suwnicowe nadal można spotkać w stoczni.
- Kobiety w stoczni już nikogo nie dziwią. Fakt środowisko jest nadal typowo męskie, ale kobiety nie mają problemów z odnalezieniem się w tym świecie, choć to oczywiście zależy od nich samych - mówi Małgorzata Kleidysz-Gulbińska, zastępca kierownika remontu ze stoczni "Remontowa". - Z moich obserwacji wynika, że kobiety, które pracują w typowo męskich zawodach, wyglądają na twardsze psychicznie, choć zdarza się, że to tylko pozory. Ja zdecydowałam się na pracę w stoczni, bo kształciłam się w tym kierunku, a opowieści taty, który wracał z morza tak mnie zafascynowały, że nawet nie brałam pod uwagę innej branży.

Kobiety walcząc ze stereotypami podejmują się profesji, w których przeważają mężczyźni. Ale są też panie, które zaczynają działać na polach, na których kobiety jeszcze nie działały, tak powstała... firma remontowa.

11 lat temu w Warszawie powstała pierwsza kobieca firma, o której zrobiło się naprawdę głośno. Firma Budles założona przez Sylwię Kucharczyk wyróżnia się jednym, małym szczegółem... działa w branży remontowej i jest prowadzona przez same kobiety. I choć w Trójmieście mimo poszukiwań nie udało nam się znaleźć podobnej działalności, nie oznacza to, że u nas nie ma pań, które chcą zerwać ze stereotypem kobiety pracującej w przedszkolu, przychodni lub sklepie.

- Przykłady kobiet, które chcą pracować w typowo męskich zawodach można mnożyć. Jedna z naszych klientek, poprosiła o kurs w zakresie obsługi wózka widłowego. Decyzję tą motywowała swoim wieloletnim zainteresowaniem maszynami - opowiada Łukasz Iwaszkiewicz, rzecznik Powiatowego Urzędu Pracy w Gdańsku. - Druga pani skierowana została na kurs spawania. W jej przypadku decyzja ta związana była z posiadanym wykształceniem. Jako artysta plastyk szukała nowych form artystycznego wyrazu. Trzecia zdecydowała się podjąć pracę, jako kierowca samochodów ciężarowych. Również w jej przypadku główną motywacją były pasje i zainteresowania.

To co zauważyli urzędnicy PUP w Gdańsku - kobiety, które decydują się na zmianę pracy są dojrzałe, mają za sobą doświadczenia zawodowe, często w typowo kobiecych zawodach. Jednak ich pasja ma związek z męskimi zajęciami. Rzadko zdarza się, aby decyzja o nagłym i nietypowym przekwalifikowaniu się motywowana była względami finansowymi. Obsługa maszyn i narzędzi, projektowanie, tworzenie konkretnych przedmiotów, a także często ryzyko jakie wiąże się z męskimi zajęciami najbardziej panie fascynuje.

Co sprawia, że kobiety podejmujące się tzw. męskich zawodów sprawdzają się w nich i zyskują uznanie w oczach pracodawców?

Na przykładzie firmy Budles, która na rynku remontowym działa już 11 lat, a z jej usług korzystają zarówno panie jak i panowie, wynika, że kobiety są dokładne, rzetelne i dotrzymują umówionych terminów, ale nie to jest najważniejsze. - Ważne jest to by lubić to co się kocha, nie ważne, czy to zajęcia częściej wykonywane przez mężczyzn czy przez kobiety - mówi Sylwia Kucharczyk, która nie zgadza się z faktem, że to płeć warunkuje nasze predyspozycje.
Kobieta za kierownicą autobusu? W Gdańsku ten widok coraz mniej zaskakuje. Kobieta za kierownicą autobusu? W Gdańsku ten widok coraz mniej zaskakuje.

Panowie w policji wręcz nie wyobrażają sobie pracy bez kobiet.
- Panie łagodzą obyczaje. Wnoszą inny punkt widzenia, który warto brać pod uwagę, rzadziej ponoszą je nerwy, potrafią pracować zespołowo są komunikatywne - podkreśla Michał Rusak, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Gdyni.

Dlaczego panie coraz częściej mają chęci i odwagę by odnosić sukcesy w męskich zawodach? - Jeszcze 20 lat temu zawody typowo męskie związane były m.in. z dużą siłą i odpornością. Przez to pasja drzemiąca w kobietach do pracy w społecznie "zakazanych" zawodach musiała często ustąpić przed możliwościami fizycznymi. Dziś dzięki nowoczesnym maszynom można już podnieść nawet najcięższe przedmioty i kierować największymi maszynami. Bariery, które tak mocno ograniczały zniknęły - podsumowuje Łukasz Iwaszkiewicz.

Policja, stocznia, remonty mieszkań, wojsko, to nie jedyne przykłady, w których kobiety łamiąc stereotypy zajmują typowo męskie stanowiska. Możemy do tego dodać kobiety, które w Trójmieście prowadzą autobusy, lub panie, które pracują jako stróż nocny. Wszystkie łączy jedno chcą robić to co lubią, bez kompleksów i obawy, że to obszary przeznaczone tylko dla mężczyzn.

Miejsca

Opinie (133) ponad 10 zablokowanych

  • (1)

    Pani nadkomisarz Ewo P. - to są wyłącznie Pani wyobrażenia o służbie kobiet w Policji. Rzeczywistość jest zdecydowanie inna czego Pani nie chce zauważyć lub Pani to widzi ale nigdy się do tego nie przyzna. Środowisko policyjne w tej sprawie jest zdecydowanie bardziej krytyczne niż to się próbuje przedstawiać (Pani również). Najwyższy czas by przełożeni dokonali merytorycznej oceny służby kobiet w Policji.

    • 2 1

    • jak najbardziej popieram wszystko co napisałeś

      pani pagoniasta chyba nigdy nie wychyliła nosa zza biurka i stąd jej przyćmiony światopogląd o pracy w 1 linii.

      • 0 0

  • Do policji i wojska (1)

    trafiaja nieudacznicy zyciowi ktorzy nigdzie nie potrafia sobie poradzic,czesto po malo chodliwych kierunkach studiow takich jak psychologia i tym podobne bzdzinki.Tutaj bo to sfera budzetowa chca zakotwiczyc az do emeryturki.

    • 2 6

    • Życiowi nieudacznicy

      to tobie podobni, anonimowi bohaterzy wylewający krokodyle łzy i żalący się na forach internetowach oraz w komentarzach pod tego typu artykułami.
      Niech zgadnę próbowałeś dostać się do policji czy gdzie tam i odpadłeś na psychotestach? Już wielu widziałem takich którym się światopogląd zmienił o 180 stopni po tym jak okazali się zbyt mało rozgarnięci lub po prostu nie przydatni w służbie.

      • 0 1

  • ciekawe czy babki jadące rano na stocznię (1)

    też zaczynają dzień od piwka w tramwaju lub skm-ce, jak ich koledzy po fachu...

    • 6 1

    • kobiety na stoczni zaczynają dzień od winka...

      cena za litr nie gra roli, bo i tak zazwyczaj do śniadania jest 0,7 litra...

      • 1 1

  • Panie może ładne ale do pracy się nie nadają.... (1)

    W Policji panienki pracują ale jak trzeba kogoś wysłac na interwencję to niestaty jedzie patrol w składnia mężczyzna - mężczyzna. A jak jadzie M+K to facet musi uważac na siebie , na panne aby nie dostała w głowę. Szczerze to nie polecam kobiet w Policji, to jeden wielki błąd kadrowy, można przyjąc jedną drugą ale nie 50 procent na stano 100 osobowej kompani. Gdzie je potem przyedzielac wszystkie chca za biurko i tyłka nie wynurzą .

    • 15 6

    • To prawda

      niestety ale muszę to potwierdzić. Kilka lat temu byłem w kandydackiej w OPP Danzig i kiedy jeszcze odbywały się tam kursy podstawowe nie mogłem uwierzyć że przyjmują aż tyle dziewczyn. Rzeczywiście 50% kompanii, większość z tych kobitek wyglądem tylko zachęca potencjalnego zatrzymanego do wymierzenia jednego prostego przed podjęciem ucieczki.
      To jest temat rzeka niestety, ostatnio widziałem młodą policjantkę z 5 cm tipsami - ciekawe jak ona z takimi szponami zbiera leżaków na izbę... :-)
      Moim zdaniem do patrolówki czy do OP zdecydowana większość kobiet się NIE NADAJE natomisat do dochodzeniówki (głównie przerzucanie papierów) + ewentualnie RD można by je puszczać ale powinno się ich przyjmować odpowiednio mniej bo potem a OPP i patrolówce pustki i zomole nie mogą się przenieść do KP czy gdzie tam sąbo gdzieś te babeczki trzeba poupychać.

      • 1 0

  • moze bede politycznie niepoprawny ale (3)

    czy czasem zwiekszenie ilosci kobiet w meskich zawodach nie jest wynikiem tego ze:
    1. brakuje mezczyzn odpowiednich warunkami do pracy (emigracja, praca kontraktowa za granica)
    2. usiluje sie opodatkowac nie pracujace dotad kobiety w celu uzyskania dodatkowych mocy w budzecie
    3. wciaz rosnace koszty zycia zmuszaja do zmiany ukladu pracujący+zona domowa na dwoje pracujacych

    od 2 lat pizze roznoszą kobiety po 50 r zycia - przynajmniej na morenie i niedzwiadku. kiedys byly to mlode chlopaki.
    cos sie zmienia, ale to raczej nie rownouprawnienie tylko smutna koniecznosc.

    kobiety ktore grupą musiały ruszyc do pracy zeby ratowac budzet rodziny nie moga wszystkie pracowac jako pielęgniarki i przedszkolanki, bo nie ma juz dzieci do pilnowania i zawod jest i tak wypełniony juz dawno.

    dajcie spokoj z ta propagandą cudownego zycia i nazywajcie rzeczy po imieniu...

    • 141 3

    • (2)

      no bo babki to mogą marzyć tylko o pracy z dziećmi albo chorymi? kobiety CHCĄCE zostać policjantkami się nie zdarzają, tak?

      • 3 11

      • pewnie jest ich troche, ale jak znam zycie (1)

        to mniej niz wiecej. mowie o ogolnej regule proszę Pani, ktora pokazuje że statystyczna kobieta duzo częściej wybiera pracę związaną z opieka lub liczeniem niż z karabinem albo suwnicą.

        • 4 1

        • stereotypy konserwatywnego prawicowca żenada...
          mężczyźni do fabryki kobiety do garów :)
          nic dziwnego ze ten kraj pogrążony w ciemnocie i zacofaniu :))

          • 3 4

  • che che che (2)

    nie widziałem kobiety spawacza ...... , tak pozatym od dawna kobiety pracują w wojsku i w policji tylko ze NA STANOWISKACH BIUROWYCH !!!!!! podobnie jest w górnictwie , nazywają je górniczkami ale one papierki przekładają w biurze

    • 1 3

    • to mało widziałeś

      • 2 1

    • i kopią biurwy w nochalach...

      tak głęboko, że dokopały się do jądra ziemi

      • 2 3

  • Kobiety w Autobusach są dobre na niedzielę... (1)

    Niestety ale społeczeństwo jest generalnie bardzo chamskie na drogach i jadąc takim wielkim pojazdem jak autobus, też trzeba być chamskim, bo nie wyrabiają się potem z rozkładami, niestety ilekroć Pani kieruję moim poranny trolejbusem to już wiem że będę spóźniony, udaje jej się złapać wszystkie czerwone świtała i przepuścić ogromne ilości aut przy wyjeździe z zatoczki, przykre ale prawdziwe, jednak facet w autobusie zawsze się w pie*rzy, przyciśnie na żółtym, "wysunie się" z zatoczki i dzięki temu udaje się wyrobić na czas!

    • 5 12

    • jednak facet w autobusie zawsze się w pie*rzy, przyciśnie na żółtym, "wysunie się" z zatoczki i dzięki temu udaje się wyrobić na czas!
      czyli w większosci sytuacji złamie przepisy, a później będzie stękał, że go kobieta-policjantka nie potraktowała ulgowo :D

      • 6 1

  • Mundurówka (18)

    Z całym szacunkiem do Pań pracujących. :)
    Ale uważam, że kobiety w Policji, Wojsku, SG, SP, SW, to lekkie nieporozumienie.
    Policjantka jadąca na interwencje do jakiejś "patologi" nie tylko stwarza zagorżenie dla siebie samej, ale również dla partnera, który nie tylko będzie musiał zatroszczyć się o swoją osobę, ale również o tą małą, drobną kobiecine, która fizycznie na pewno znacznie odstępuje od mężczyzny pod względem fizycznym.
    Poza tym, widzę z własnego drogowego doświadczenia, że Panie w Policji są znacznie bardziej nadgorliwe niż Panowie. Ile to razy udało mi się poprosić policjanta o to aby mnie nie karał. Zazwyzaj byli przychylni aby mnie pouczyć, natomiast jeżeli chodzi o kobiety, a miałem przyjemność 2-3 razy, zawsze kończyło się mandatem - bez żadnej dyskusji.
    Także na pierwszym froncie kobiety się nie sprawdzają. :) To samo zapewne tyczy się wojska i innych służb.
    No i oczywiście droga awansu. Nie nadajesz się na najniższe szczeble, to pchniemy Cię wyżej, a niech faceci zapierdzielają.
    O usługach seksualnych wzamian za awans nie wspomne.
    Oczywiście zdaję sobie sprawę, że są pewne wyjątki. I chwała takim Panią.

    • 98 31

    • kilka razy? może przydałby się kurs doszkalający z pj?
      a co do usług to przyjmowałeś je wzamian za awans czy to kolejna urban legend?

      • 2 0

    • (5)

      tym "Paniom" jak już... czyżby zazdrosny kolega po fachu analfabeta?

      • 12 29

      • Oj zakompleksiona kobitko! (4)

        Czyżby ustrzelił prawdę... Przeczytaj dokładnie co napisał bo może popełnił błąd ortograficzny (to się nazywa dysortografia a nie analfabetyzm jak już! mądra kobieto!) Chłop nie obraził kobiet tylko stwierdził oczywisty FAKT!!! No ale cóż, chyba fanka Kazi Szczuki. Pozdrawiam

        • 28 7

        • tylko zapomnial napisac ze sam awansowal

          robic lody innym facetom, albo wypinajac swoj tylek, nie oszukujmy sie ale nie tylko kobiety zalatwiaja awanse cialem, facecia maja wieksze pole do popisu , bo kazdy facet jest homoerotyczny!

          • 2 2

        • Jasne, jasne. Wszyscy teraz na dysortografię chorują :/ (2)

          • 12 8

          • (1)

            Nie no mężczyźni są analfabetami a kobiety są zarąbiste!!! Bardzo interesujący tok myślenia! Tak na marginesie to wypada się podpisać pod opinią chyba, że komuś odwagi brakuje bo pisze taki bzdury, że aż wstyd się przyznać!

            • 4 4

            • "chwała takim Panią"

              czy może jednak "Paniom"? Kolejny analfabeta, który nie widzi błędu.

              • 3 1

    • (1)

      ojejku, pani policjantka wywiązała się ze swoich obowiązków a ty masz jeszcze pretensje :) czyżby żal, że "męski" urok nie podziałał? jakiż lol :)

      • 9 8

      • jak zbójowanie na drogach to obowiązek to ja dziękuję za taką policję

        NIE O TAKE POLSKE WALCZYŁEM!!

        • 2 1

    • Mundurówka

      święta prawda niestety, niby jest równouprawnienie ale tylko jesli chodzi o wyzsze etaty, awanse itp, bo jak przychodzi do ciezkiej pracy to panie z milym usmiechem rozkladaja rece i mowia ze od tego sa mezczyzni lub biora kolejne zwolnienie ( w sluzbach babki biora po 12 mc zwolnienia na macierzyński i maja za to 100% placone i jeszcze w tym czasie awanse dostaja)

      • 1 0

    • Z ta nadgorliwością to prawda (3)

      i nie tylko w slużbach mundurowych. Kobiety w ogóle nie powinny pracować. Za to mężczyźni powinni zarabiać tyle aby starczyło na utrzymanie rodziny (kobiet+dzieci).

      • 21 4

      • (2)

        Taa? Wywiązała się ze swoich obowiązków!? A ciekawe co ty robisz jak Cię Policja załapie? Może mówisz: "Panie władzo proszę mnie przykładnie ukarać bo popełniłam wykroczenie i zasługuję na kare??? HEHEHE. Czy może próbujesz świecić tymi swoimi oczkami z tej pustej główki, po to żeby Pana Policjanta urobić na swój urok osobisty (o ile ktoś ma, a zazwyczaj te zakompleksione nie mają)? Szkoda mi czasu na pisanie z jakimiś gimnazjalistkami! Idę na mecz! Pozdrawiam

        • 7 3

        • jak widać na swojej drodze spotykałeś w życiu same idiotki

          współczujemy i proponujemy wyjść poza swoje dotychczasowe środowisko. to naprawdę pomoże.

          • 4 2

        • autem nie jeżdżę, ale mam na tyle honoru, żeby np. w komunikacji miejskiej nie świecić oczkami przed panem kanarem, żeby mi kary nie wlepił. schrzaniłam sprawę, zasłużyłam na karę, tak ja pojmuję sprawiedliwość. ale widocznie niektórzy lubią się szmacić :)

          • 5 3

    • (1)

      taka prawda.
      popieram w stu procentach.

      jestem f-szem od 15 lat i dużo w tym prawdy.
      nie zgodzę się natomiast z tym awansowaniem. kobiety nie maja szans o ile nie maja męża, wujka, szwagra w policji wysoko ustawionych lub nie poszczają się z szefem....

      • 8 2

      • 100%

        Popieram.

        • 4 2

    • PaniOM !!! (1)

      • 5 5

      • Super, 1 błąd ortograficzny znalazły i będą całą wypowiedź obalać! BRAWO Panie!

        • 16 6

  • Re: Męskie profesje, ale pracownicy w spódnicach

    A mi prezes zabrania przychodzić do pracy w kilcie. :(

    • 1 1

  • szarpałbym jak reksio szynke.

    • 3 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane