• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Mama wraca do pracy (nie)chętnie

Izabela Małkowska
10 kwietnia 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 
Powrót do pracy po urodzeniu dziecka może być początkiem zmian. Powrót do pracy po urodzeniu dziecka może być początkiem zmian.

Strach lub niechęć do obecnej pracy może być powodem frustracji i lęku przed powrotem do niej. Na forach pełno jest wypowiedzi kobiet szukających sposobu na swoją karierę zawodową po powrocie z urlopu macierzyńskiego. Jak to zrobić?



Dotychczasowa praca daje ci satysfakcję?

- Dziewczyny, niedługo na świecie pojawi się mały człowieczek - pisze na forum Trojmiasto.pl Agnieszka. - Jesteśmy z mężem zupełnie zdani na siebie, oboje pracujemy. Ja mam pracę, ale kiepską pod każdym względem - finansowym i psychicznym! Nie chcę tam wracać po macierzyńskim. Będę kombinować, żeby tylko tam nie wracać. Boję się tylko tego, że jak mały będzie w żłobku chorował, to ja będę musiała brać zwolnienie, by z nim być w domu, a w nowej pracy nie będzie to mile widziane. Mąż ma taką pracę, że zwolnienia i siedzenie z dzieckiem nie wchodzą w grę.

Problem Agnieszki nie jest odosobniony. Strach lub niechęć do obecnej pracy może być powodem frustracji i lęku przed powrotem do niej. Czynników, które skutecznie mogą nas do tego zniechęcić, może być wiele: m.in. niskie wynagrodzenie, niesprawiedliwe traktowanie czy mobbing.

- Badania pokazują, że ludzie, którzy mają w pracy duży wpływ na sposób wykonywanych zadań, podejmują nowe wyzwania, rozwijają się - są silnie zmotywowani i uwielbiają swoją pracę - twierdzi Malwina Puchalska, psycholog, trenerka biznesu z Centrum Ekspresja. - W takie miejsce każda kobieta chętniej powracałaby po urlopie. Strach może brać się z obawy, że nie pogodzimy nowej roli życiowej bycia matką z rolą zawodową. Kobiety często same stawiają sobie wysoko poprzeczkę, chcąc być idealne w każdej z tych ról. Pomocne będzie odejście od perfekcjonizmu i pozwolenie sobie na popełnianie błędów, na chwile słabości. Ważne jest także wsparcie bliskich w codziennych obowiązkach i akceptowanie przez współpracowników tego, że znalazłyśmy się w nowej roli życiowej i przynajmniej przez jakiś czas nie będziemy w pełni dyspozycyjne.

Na forach pełno jest wypowiedzi kobiet szukających sposobu na swoją karierę zawodową po powrocie z urlopu macierzyńskiego. Dlatego czas spędzony z dzieckiem w domu warto wykorzystać na przemyślenie swojej przyszłej ścieżki zawodowej.

- Jest to czas, kiedy kobiety zwalniają, jeśli do tej pory żyły w biegu - uważa Puchalska. - To doskonały moment, aby pomyśleć nad ważnymi obszarami swojego życia. Niekiedy w wyniku tych przemyśleń kobieta może dojść do wniosku, że dotychczasowa praca nie daje jej wystarczającej satysfakcji, więc chciałaby robić coś zupełnie innego. Warto się więc zastanowić: czy zależy mi na małej zmianie np. to samo stanowisko w innej firmie czy może korzystniejsza będzie dla mnie zmiana rodzaju wykonywanej pracy? Co podoba mi się w obecnej pracy? Czy wykonuję zadania, które przynoszą mi satysfakcję? W czym jestem dobra i na jakim stanowisku mogę wykorzystywać w pełni swoje umiejętności? Gdy odpowiemy sobie na te pytania, możemy zaplanować kolejne kroki: śledzić regularnie ogłoszenia o pracę, uczestniczyć w szkoleniach, dokształcać się, napisać profesjonalne CV i wysyłać je do potencjalnych pracodawców.

Urlop macierzyński może stać się także idealną porą na tzw. coaching.

- Często okazuje się, że dotychczasowa praca nie pasuje do udanego, rodzinnego życia - uważa Marianna Krawczyk, coach z celdlaciebie.pl. - Zmieniają się priorytety, wartości, już nie jest tak ważny wyścig szczurów i awanse. Bardziej cenimy sobie spokój i bezpieczeństwo, łagodniejemy. Odnajdujemy się w roli kobiety, matki, co często zaczyna się kłócić z męską, rywalizującą i waleczną postawą świata biznesu. Nie oznacza to bynajmniej wycofania się z sukcesów zawodowych. Można poszukać troszkę innej drogi na samorealizację w miejscu pracy. Trzeba też odnaleźć się w nowych rolach żony, matki. Coaching może dotyczyć przeobrażających się relacji rodzinnych, np. partnerskich czy z teściową, wyznaczania granic, obowiązków, uświadomienia sobie własnych oczekiwań i wyćwiczenia asertywności.

Kiepska praca powoduje frustracje, poczucie marnowanego życia, braku rozwoju, wrażenie utknięcia w pułapce. Dlatego warto znaleźć w sobie odwagę i zmienić dotychczasowe zawodowe życie.

- Musimy jednak wiedzieć, czego dokładnie chcemy, jak to wygląda, jakie warunki musi spełniać i gdzie tego szukać - radzi Krawczyk. - Zmiana pracy nie ma być skokiem w przepaść z nadzieją, że ktoś nam na dole przygotował miękkie lądowanie. Dobrze przemyślany i zaplanowany proces z wieloma alternatywnymi planami B, C itd. daje poczucie kontroli. Ma to być świadoma decyzja, poparta mądrością i prawdziwą wolą. Jeśli męczymy się w obecnej pracy to i tak prędzej czy później w jakiś sposób z niej odejdziemy. Możemy to zrobić z własnej inicjatywy, świadomie wybierając coś lepszego. Urlop macierzyński to dobry moment na takie zmiany.

Opinie (138) 5 zablokowanych

  • p.s. ani jednego dnia

    gdyż małe dzieci, gdy byłam w kolejnej ciąży, zawoziłam do babci, raz jednej, raz

    drugiej- po ich odebraniu, robiłam zakupy z nimi,

    obiad wieczorem na drugi dzień, by mąż miał zawsze świeży

    zdałam też egzamin językowy poziom B2 potrzebny w pracy

    a pracodawca na kurs ( kilkudniowy- mogę jechać, maż wziąłby urlop) za

    granicę wysłał młodą pracownicę zatrudnioną od kilku miesięcy b e z e g z a m i n u językowego

    i po co się wysilać ??????

    • 4 0

  • Jestem w domu...

    Mam synka, który od września 2011 poszedł do przedszkola. Początki były bardzo trudne ale z miesiąca na miesiąc choruje coraz mniej. Nie mam pod ręką babci, cioci czy innej instytucjii która mogłaby zająć się chorym dzieckiem pod moją i męża nieobecność. A poza tym nie wyobrażam sobie że mogłoby mnie przy nim nie być kiedy jest chory i marudny. Przy dziecku musi być mama lub tata w takich sytuacjach. Ja na szczęście mam ten komfort że mogę pozwolić sobie na siedzenie w domu bo finansowo sobie radzimy. Ale...Czuję się dobrze z tym że jestem dla synka zawsze wtedy kiedy mnie potrzebuje jednak chętnie poszłabym do pracy. Czuję że się cofam po prostu. Nie pomaga czytanie książek, spotykanie się z koleżankami, latanie po sklepach. Ale nie pomaga to konkretnie mnie. Mam koleżanki, które czują się świetnie z tym, że są w domu, spełniają się po prostu. Są zadowolone z tego, że mąż ma wyprane, wyprasowane, podane pod nos, że dziecko jest zadbane, że ma dla niego dużo czasu.
    Więc uważam, że to jest po prostu kwestia charakteru, potrzeb dla każdej z nas innych. Tak więc niech każdy zajmie się sobą...

    • 1 0

  • Wielbiciele kieratu łączcie się!

    Uwielbiacie przykręcanie śruby, co?
    Widzę, że jak ktoś chce się zajmować swoim dzieckiem, to już leń. Jak kupił mieszkanie , to frajer. Zatrzymajcie się na chwilę w tym swoim idealnym zapracowanym świecie i zastanówcie gdzie w tym wszystkim jest człowiek? Czy to naprawdę tak powinno być? Wypchnąć bachora z siebie i do żłobka, żebym mogla pracować jak mróweczka, bo jestem ambitna! Z nadgodzinami, bez urlopów, bez zwolnień, oczywiście nie chodzić do lekarza, poświęcić 30 lat swojego życia, na zdobycie dachu nad głową.
    Myślicie, że to daje człowiekowi szczęście i zdrowie? Tak powinno wyglądać życie większości przedstawicieli gatunku panującego na ziemi? Takie zachowania gwarantują dobre wychowanie, stabilność emocjonalną naszych dzieci??? Czy z punktu widzenia matki, nie lepiej byłoby zająć się dzieckiem po urodzeniu? Nie jest to bardziej naturalne? Gdy mam gorączkę, "głupią" grypę, nie jest lepiej dla mojego organizmu (i współpracowników), abym jednak się wyleczyła? Czy nie bezpieczniej jest pójść do lekarza i zostać przyjętym, gdy jest się chorym, zamiast leczyć się przez internet albo u farmaceuty?
    Życie jest coraz trudniejsze, coraz większy panuje wyzysk,ale ponieważ dawkują nam to stopniowo, łatwo przeoczyć istotne zmiany i iść w tłumie jak owce na rzeź plując na tych, co się ociągają...

    • 9 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane