• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kandydaci w sieci, czyli internet lepszy niż CV

Agnieszka Śladkowska
21 stycznia 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Jeśli świadomie budujemy swój wizerunek w sieci, rekruter powinien znaleźć tylko to, co chcemy mu pokazać. Jeśli świadomie budujemy swój wizerunek w sieci, rekruter powinien znaleźć tylko to, co chcemy mu pokazać.

Jedni w pełni świadomie, inni bez większego zastanowienia budują swój wizerunek w internecie. Ale czy pamiętamy, że nasze wirtualne życie może stać się ciekawą lekturą dla przyszłego pracodawcy? A co po wpisaniu naszego imienia i nazwiska pojawi się w popularnej wyszukiwarce?


Czy uważasz, że informacje znalezione o kandydacie w internecie powinny mieć wpływ na wynik rekrutacji?


Dziś niełatwo o anonimowość. Coraz częściej informacje, które można znaleźć o nas w sieci są nie tylko ciekawym uzupełnieniem CV, ale nawet mogłyby je całkiem zastąpić. Pewnie większość z nas ma taką świadomość, ale czy świadomie kreujemy dostępne o nas informacje?

- Niestety, obawiam się, że niewiele osób świadomie buduje swój wizerunek w internecie i zastanawia się jakie informacje można o nich znaleźć. Nadal wielu z nas towarzyszy poczucie bycia anonimowym w sieci. Wypowiadamy się na forach pod wpływem emocji wywołanych dyskusją, tworzymy opinie o pracodawcach czy o wydarzeniach, nie zastanawiając się, że wypowiedzi te pozostają w internecie na bardzo długo i łatwo do nich dotrzeć łącząc pewne fakty - zauważa Aleksandra Głowacka, konsultant ds. HR z Personia.

A rekruterzy z przyjemnością przeszukują internet z nadzieją na znalezienie informacji, które pomogą im w rozstrzygnięciu dylematu: zatrudnić czy odrzucić.

- Coraz więcej firm, które specjalizują się w rekrutacji różnego rodzaju specjalistów korzysta z tego darmowego narzędzia. Przykładem może tu być wchodząca kilka lat temu na polski rynek firma Decathlon. Zdecydowana większość kandydatów, która starała się o zatrudnienie w tej właśnie firmie była "prześwietlana" w internecie pod kątem zainteresowań sportowych - opowiada Przemysław Czaja, trójmiejski specjalista od wizerunku.

Jeśli poszukujemy pracy, a informacje, które można znaleźć o nas w internecie nie są spójne, wykluczają się z tymi, które zawarliśmy w CV lub podają w wątpliwość nasze dopasowanie do zasad obowiązujących w firmie pojawia się problem. Czasem takie "znalezisko" potrafi całkowicie zmienić opinię o kandydacie.

- Pamiętam rekrutację, w której młody mężczyzna aplikował na stanowisko doradcy klienta w banku. W portalach roiło się od jego zdjęć z koncertów, gdzie dawał upust swojej pasji do black metalu i alkoholu. Skończyło się odrzuceniem jego kandydatury na drugim etapie rozmów - opowiada Wiktor Wołoszko, psycholog z HR Board. - Podobnie dobrego wrażenia nie zrobiła dziewczyna, która często dodawała na Facebooku wpisy, o tym jak bardzo nudzi się w pracy i udaje swoje zaangażowanie - dodaje.

Na co zwrócić uwagę budując swój wizerunek w internecie?
- Na pewno każdemu odradzałbym zarówno nadmierne ukrywanie, jak i pokazywanie osobistego temperamentu. Zapomnijmy o publicznej prezentacji skrajnych lub wyrażonych skrajnym językiem poglądów, gdyż typowa rekrutacja nie toleruje socjopatów. Warto wyeksponować lubiane strony i artykuły. Dobrze jeśli widać nas jako sympatycznych ludzi z określoną pasją, trochę prywatnie... oczywiście po selekcji - radzi Michał Zarzycki z Dantiscum.pr, jeden z pierwszych specjalistów od wizerunku w Trójmieście.

Nie możemy jednak zapomnieć, że brak spójności z góry przekreśla naszą wiarygodność.
- Wizerunek w świecie realnym i ten w przestrzeni wirtualnej powinien być przede wszystkim prawdziwy - potwierdza Anna Szubert specjalistka od budowania własnej marki z TRC Group.

Poza świadomym selekcjonowaniem informacji, na które powinien natknąć się przyszły pracodawca, możemy kreować jeszcze te, które zwiększą nasze szanse w rekrutacji. Warto poświęcić na to trochę czasu, bo efekt może nas mile zaskoczyć.

- Tak naprawdę nie jest ważne co robimy, ważne jest by dać się zauważyć. Ktoś może powiedzieć: nie mam czasu pracować nad sobą, potrzebuję pracy natychmiast, ale ja zgadzam się ze słowami Kennedy'ego: Ci, którzy patrzą tylko w przeszłość i teraźniejszość jest pewne, że przegapią przyszłość - mówi Anna Szubert.

Na co więc warto zwrócić uwagę?

- Przy zakładaniu i prowadzeniu różnego rodzaju blogów i profili, które mają bezpośrednio budować wizerunek musimy podejść do tego tematu wyjątkowo przemyślanie. Po pierwsze, w zależności od naszych oczekiwań musimy zdecydować się na narzędzie, które trafi do grupy docelowej, która nas interesuje. Po drugie, bardzo łatwo jest założyć blog, czy profil na portalu społecznościowym, ale zdecydowanie trudniej utrzymać go "przy życiu" - zauważa Przemysław Czaja.

- Rekruterzy często zwracają uwagę czy kandydat udziela się w grupach zainteresowań, jak często się wypowiada i w jaki sposób, czy jest jedynie krytykantem, czy posługuje się w dyskusjach rzeczowymi argumentami - mówi Wiktor Wołoszko.

Może w takim razie w ramach testu warto dziś zacząć dzień od sprawdzenia co na nasz temat możemy znaleźć w popularnej wyszukiwarce.

Miejsca

Opinie (56) 5 zablokowanych

  • HR (1)

    Niech osoby prowadzące rekrutacje też mają świadomość, że są "prześwietlani" przez kandydatów - czasami można się sporo dowiedzieć :)

    • 86 1

    • Masz rację.

      Tym bardziej, że HR-owcy niejako "zawodowo" chcą pokazać jacy są otwarci, nowocześni i "społecznościowi". Kandydat nie musi taki być.

      A w ogóle to najlepiej mieć na nazwisko Jan Kowalski i niech sobie szukają.

      • 31 0

  • FACEBOOK

    piszcie wiecej bredni tam i oczerniajcie ludzi to znajda wszystko

    • 20 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane