Jest zima, to musi być zimno - jak mawiał klasyk. Ta pora roku była w ubiegłych latach dla nas mocno łaskawa - temperatury powyżej zera stopni, czasem popadał śnieg, który w kontakcie z ziemią momentalnie znikał. Dlatego to, czego doświadczamy ostatnio w Trójmieście, tak nas dziwi.
jest ok, przyniosła mi dużo radości
39%
nie narzekam, ale w marcu już mogłaby odpuścić
32%
zgiń, przepadnij - czekam już na wiosnę
29%
Większość z nas na zimę narzeka, ale są i tacy, którzy witają ją z radością. Bo także pod białą czapą śniegu można znaleźć pozytywy. Bo także tęgi mróz może przywołać uśmiech na twarzy.
Popatrzmy na najmłodszych. Śnieg, to dla nich prawdziwe przeżycie. Jako że w Trójmieście teren mamy mocno pofałdowany, to i miejsc na sanki i inne ślizgacze nie brakuje. Każdy kawałek górki doznaje oblężenia dzieciaków.
Starsza młodzież też może popróbować - dobrze jest sobie przypomnieć jak można poszaleć na śniegu. A dla tych co chwycą bakcyla - Trójmiejski Park Krajobrazowy pełny jest tras dla amatorów nart biegowych.
Co z naszymi autami? Fakt, zima funduje nam konieczność porannego skrobania szyb, co nie powinno przyćmić innych jej zalet. Zobaczcie, że drogi, które na co dzień trzeba pokonywać wężykując między dziurami, dziś pozwalają na spokojną jazdę na wprost. Nasze kochane dziury po prostu wypełniły się śniegiem. Drogowcy zacierają ręce, bo twardy śnieg działa prawie tak dobrze jak asfalt.
Na taki mróz trzeba się ubrać naprawdę ciepło. Takich strojów jak nasi chłopcy walczący z K2 zakładać nie trzeba, ale kalesony na pewno się przydadzą. Poza tym dzięki temperaturom grubo poniżej zera, można pochwalić się nową puchową kurtką, butami traperami i czapką z pomponem a la Kamil Stoch. Panie mają jeszcze lepiej: szaliki, futra, botki przydadzą się bardzo. Będą nie tylko grzać, ale i doskonale wyglądać.
Co jeszcze powoduje, że mroźna i śnieżna zima da się lubić?
Można spokojnie chodzić chodnikiem, bez ryzyka, że wejdziemy w psią kupkę. Wszystkie prezenty zostawione przez naszych czworonożnych przyjaciół zostały na dobre zamrożone, a w tym stanie są zupełnie nieszkodliwe.
Oszczędzicie też mocno na myciu swoich pojazdów. Przy ulicach posypywanych piaskiem i solą nikt nie oczekuje, że będziemy jeździć czystym autem.
Dzięki prawdziwej zimie, stajemy się bardziej rodzinni i bliżsi przyjaciół. Nic dziwnego: komu by się chciało wytykać nos na zewnątrz.