Niewygodny punkt w CV daje się we znaki byłym pracownikom Amber Gold. Czasem ukrycie pewnych doświadczeń zawodowych może przynieść więcej korzyści niż chwalenie się kompetencjami, które zdobyliśmy w firmie o wątpliwej reputacji.
tak, jeszcze przed wysłaniem CV dokładnie sprawdzam dostępne informacje o firmie
45%
tak, ale dopiero jak dostaję pozytywną odpowiedź
24%
tak, ale sprawdzam je wyrywkowo i nie zawsze mam czas na przeszukanie internetu
19%
nie, uważam, że opinie w internecie są mało wiarygodne
6%
nie, takie opinie nie są mi do niczego potrzebne
6%
Pracownicy, którzy zdecydowali się na, jak już dziś wiemy, problematycznego pracodawcę, zapewne przez ostatnie pół roku nie narzekali na brak stresu. Pewnie większość z nich skuszona dobrymi stawkami,
o których pisaliśmy w sierpniu, nie zwracała uwagi na podejrzaną działalność firmy.
Jednak czy opinia społeczna uwierzyła w ich niewinność? Po przeanalizowaniu komentarzy pod
artykułami dotyczącymi Amber Gold widać skrajne emocje. Jedni usprawiedliwiają pracowników, drudzy są zdumieni jak można posiadać wiedzę, doświadczenie w branży i nie zorientować się, na jakich zasadach funkcjonuje firma.
Byli pracownicy rozmawiają niechętnie. Wielu z nich nadal szuka pracy, ponieważ większość pracodawców jak widzi w CV Amber Gold to odrzuca podanie ... -
Ostatnio spotkałam się z taką sytuacją nawet w dużej firmie - mówi jedna z byłych pracownic.
-
Być może w świadomości niektórych pracodawców utarło się skojarzenie, że pracownicy Amber Gold dokładnie wiedzieli na czym opiera się działalność firmy, ja jednak przy najniższych stanowiskach zrzucałabym winę na ogólne spowolnienie gospodarcze. Inaczej sytuacja wygląda przy stanowiskach menadżerskich - mówi
Dominika Staniewicz, specjalista ds rynku pracy z Business Centre Club. -
Tutaj można zakładać, że kadra ma pełną świadomość i dostęp do dokumentów i celowo działała nieetycznie.Pewnie właśnie dlatego na portalach społecznościowych grono osób, które w swoim doświadczeniu zawodowym wspomina o pracy dla Amber Gold systematycznie się kurczy. Np. w
Goldenline.pl już tylko 13 osób z Trójmiasta przyznaje się do tego punktu w CV. Powód jest prosty - czasem łatwiej wytłumaczyć kilkumiesięczne poszukiwania pracy niż odpowiadać na trudne pytania dotyczące udziału w jednej z większych afer.
W tej sytuacji dobrym rozwiązaniem jest przygotowanie CV kompetencyjnego, w którym nie musimy wypisywać wszystkich pracodawców, a na pierwszy plan wysuwają się pogrupowane kompetencje.
-
Trzeba pamiętać tylko, że takie rozwiązanie sprawdzi się od stanowiska specjalisty w górę, bo musimy mieć doświadczenia, które da się w te kompetencje pogrupować - przypomina Dominika Staniewicz.
Sytuacja z firmą Amber Gold powinna dać nam do myślenia. Decydując się na ofertę warto sprawdzić, z jaką firmą mamy do czynienia. Bo wilczy bilet na rynku pracy może nas bardzo wiele kosztować.