- 1 Praca na wakacje 2024: oferty i zarobki (19 opinii)
- 2 Lewica chce walczyć o krótszy tydzień pracy (347 opinii)
- 3 Czy chorobowe, to to samo, co zdrowotne? (15 opinii)
- 4 Czy pracodawca może skrócić urlop? (16 opinii)
Fikcyjnymi ogłoszeniami wyłudzają dane osobowe
11 stycznia 2015 (artykuł sprzed 9 lat)
Im dłużej szukamy pracy, tym nasza desperacja rośnie, a czujność spada. Jesteśmy idealnym celem dla osób, które ogłoszeniami o pracę chcą wyłudzić nasze dane osobowe. Nadmierne zaufanie może mieć bardzo bolesne konsekwencje.
Według jednego schematu działa od co najmniej roku. Firmę znajduje pewnie w Internecie, dla wzbudzenia zaufania tworzy adres mailowy, w którym zawiera się jej nazwa. Następnie umieszcza ogłoszenie i poszukuje pracownika na stanowisko tajemniczego klienta.
Zainteresowanym kandydatom proponuje podpisanie umowy on-line razem z przesłaniem skanu dowodu osobistego. Po otrzymaniu kompletu dokumentów osoba przedstawiająca się jako Roman Kalimowski znika. Dla osób, które wysłały swoje dane przepada jak kamień w wodę, za to bez problemu wypływa, gdy tylko na horyzoncie pojawi się nowy chętny do pracy i przesłania swoich danych.
Oczywiście w podanej w ogłoszeniu firmie nikt nie zna Romana Kalimowskiego, milczy też o nim Internet. Sytuacja jest o tyle absurdalna, że firma nie pierwszy raz musi się tłumaczyć z zaistniałej sytuacji, ale niewiele dzieje się później.
- Sytuacja trwa od roku i od tego czasu zgłaszamy ją na policję i nic się nie dzieje. Policja wzywa nas kolejny raz, żeby zapytać czy to nie nasze ogłoszenie, dalej przesłuchania i składanie kolejnych wyjaśnień. Jedyne co możemy zrobić, to informować osoby, które do nas dzwonią, że to oszustwo i żeby nie wysyłały swoich danych, choć najczęściej dzieje się to już po przesłaniu, kiedy kontakt się urywa - mówi Krzysztof Jakobus, prezes firmy, pod którą podszywa się w Internecie opisywany człowiek.
Nie pierwszy raz ostrzegamy czytelników, żeby nie wysyłali skanu swoich dokumentów. A pomysł, żeby do wyłudzenia danych użyć ogłoszenia o pracę, też nie jest nowy. O podobnym przypadku pisaliśmy także dwa lata temu.
Żaden pracodawca nie ma prawa żądać od nas takich dokumentów. W procesie rekrutacji możemy zostać poproszeni o imię i nazwisko, imiona rodziców, datę urodzenia, miejsce zamieszkania (adres do korespondencji), wykształcenie i przebieg dotychczasowego zatrudnienia i na tym koniec. Możemy je przekazać w dowolny sposób, a nikt nie ma prawa sprawdzać prawdziwości naszej deklaracji porównując ze skanem dowodu osobistego.
Niestety przesłanie skanu podpisu na fikcyjnej umowie i skanu dowodu osobistego może narobić nam nie lada problemów.
- W takiej sytuacji mogą posłużyć nawet do wzięcia pożyczki. I niestety, jeśli ktoś kilka dni temu wziął na nas pożyczkę, zastrzeżenie dowodu osobistego dzisiaj nic nie zmieni. Jeżeli obawiamy się, że ktoś mógł wykorzystać nasze dane, a jeszcze nie jest za późno, możemy udać się do najbliższego banku, i w systemie bankowym zastrzec dowód. Oczywiście na ten dowód sami nie będziemy mogli już skorzystać z żadnych bankowych usług i potrzebne jest wyrobienie nowego dokumentu - informuje Aleksandra Siewert, z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Właściwie dopóki nie dojdzie do popełnienia przestępstwa, czyli wykorzystania zebranych danych, jest niewielka szansa, że policja zainteresuje się taką sytuacją i po jakimś czasie nie zawiesi sprawy. Z drugiej strony, jak dane zostaną wykorzystane, pewnie będziemy mieli do czynienia z masowym zgłaszaniem spraw odpowiednim organom.
Miejsca
Opinie (188) 8 zablokowanych
-
2015-01-11 13:40
A gdzie nazwa firmy/mail oszusta? To nie dana osobowa, TRZEBA ostrzec innych i podac, ale już
- 21 1
-
2015-01-11 13:32
Trzeba być idiotą żeby w coś takiego uwierzyć
że taką pracę się dostanie jak mu się wyśle skan dowodu osobistego
- 10 6
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.