• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ciemna strona umów cywilnoprawnych

Agnieszka Śladkowska
28 lutego 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Kto czuwa nad tym, żeby umowy cywilnoprawne były zawierane tylko wtedy gdy są do tego jasne przesłanki? Niestety prawdopodobnie nikt. Kto czuwa nad tym, żeby umowy cywilnoprawne były zawierane tylko wtedy gdy są do tego jasne przesłanki? Niestety prawdopodobnie nikt.

Wysyp umów cywilnoprawnych możemy obserwować już od dobrych kilku lat. Choć często wzbudzają kontrowersje, to nie każdy wie czym tak naprawdę różnią się od umowy o pracę. Różnic jest dużo, a niektóre z nich mogą się okazać bolesną niespodzianką.


Co sądzisz na temat umów cywilnoprawnych?


Stworzone w słusznej sprawie miały wypełnić przestrzeń, w której stosowanie umów o pracę nie jest potrzebne. Zamiast ją wypełnić, zaczęły wypierać tradycyjne formy zatrudnienia. Obecnie na naszym portalu ponad 25 proc. proponowanych umów to właśnie umowy cywilnoprawne. Według kontroli przeprowadzanych przez Inspekcję Pracy to ok. 20 proc., jednak inspekcja z założenia nie interesuje się zatrudnieniem na podstawie umów cywilnoprawnych, więc podana liczba może być niedoszacowana.

Wiele osób zastanawia się dlaczego pracodawcy chętniej zatrudniają na podstawie umowy o dzieło lub zlecenie, szczególnie w przypadku prac dla studentów?
- Przede wszystkim z oszczędności. Pracownik osiąga wyższe wynagrodzenie, a pracodawca ponosi niższe koszta związane z zatrudnieniem. Umowę o pracę trudniej też wypowiedzieć, pracodawca ma więcej obowiązków, a pracownika chronią przepisy Kodeksu Pracy - podsumowuje Agata Mikucka, ekspert ds. prawa pracy z Kancelarii Kawczyński&Kieszkowski Adwokaci i Radcowie Prawni.

Przepisy Kodeksu Cywilnego są mniej rygorystyczne od Kodeksu Pracy, dają pracownikowi mniejsze prawa i jedynie teoretycznie większą swobodę. Brak prawa do urlopu, brak okresu wypowiedzenia to jedne z bardziej doskwierających. W zamian, jak można zobaczyć w naszym kalkulatorze, na umowach cywilnoprawnych pracownik dostaje wyższe wynagrodzenie przy takich samych kosztach pracodawcy. Tylko to nie on podejmuje decyzję, która forma umowy zostanie podpisana.

Prawdopodobnie najbardziej problematyczną kwestią przy umowie o dzieło jest brak ubezpieczenia.
Oczywiście pracownik może ubezpieczyć się sam.
- Dobrowolne ubezpieczenie społeczne to obecnie 348,98 zł, a dobrowolne ubezpieczenie emerytalno- rentowe liczy się od najniższego wynagrodzenia i w tej chwili wynosi 440,32 zł - usłyszeliśmy w ZUS, ale mało kto korzysta z takich rozwiązań, bo podane kwoty pochłaniają większą część proponowanego wynagrodzenia.

Niestety, umowy o dzieło nie dają możliwości ubezpieczenia chorobowego czy wypadkowego, a tym samym pracownik nie ma prawa do urlopu macierzyńskiego, czy zasiłku w okresie choroby. Ta kwestia jest mniej problematyczna dla osób, które mogą zgłosić się do ubezpieczenia małżonka lub mają inną umowę, z której opłacane są składki.

Sytuacja wygląda korzystniej przy zatrudnieniu na podstawie umowy zlecenie. Bezpłatne korzystanie z NFZ, składki emerytalno-rentowe, wliczane lata pracy, możliwość dobrowolnego opłacania składki chorobowej, a po urodzeniu dziecka zasiłek macierzyński. Jednak i tutaj przepisy mogą nas niemiło zaskoczyć.
- Po miesiącu na umowę o dzieło zawarto ze mną umowę zlecenie, po trzech dniach miałem wypadek przy pracy, gdzie z winy pracodawcy prawie ucięło mi nogę. Umowa została podpisana pod koniec miesiąca, więc ZUS wziął do obliczenia podstawy tylko 4 dni, co dało zasiłek w wysokości 240 zł brutto, choć kwota na umowie była 10 razy większa - opowiada nasz czytelnik, Michał.

Kolejny problem dotyczy wynagrodzenia. Pracodawcy, którzy decydują się na podpisanie umowy cywilnoprawnej mają pełną swobodę w jego ustalaniu. Czasem jego wysokość jest niewiarygodnie niska.
- Zaproponowana na okresie próbnym stawka to 3 zł na godzinę, później 5 zł. Za każde spóźnienie 20 zł kary, pracodawca uważał, że powinniśmy zarabiać na napiwkach - opowiada czytelniczka o współpracy z jednym z gdańskich punktów gastronomicznych.

I na koniec gwóźdź programu. Kto czuwa nad tym, żeby umowy cywilnoprawne były zawierane tylko wtedy, gdy są do tego jasne przesłanki? Niestety, prawdopodobnie nikt.
- Byłem zatrudniony na podstawie umowy zlecenie u pośrednika nieruchomości, niestety firma stosowała ciągły mobbing, a ostatecznie nie wypłaciła mi pieniędzy, choć nie pracuję tam już pół roku. Inspekcja powiedziała, że to nie leży w ich kompetencjach - mówi były pośrednik nieruchomości, Marcin.

Inspekcja Pracy ma związane ręce, zarówno umowy o dzieło i zlecenie są poza jej uprawnieniami, choć jak mówi Jolanta Zedlewska, rzecznik Okręgowego Inspektoratu Pracy - powszechnie uważa się, że umów cywilnoprawnych jest nadmiar. Oczywiście nie wszędzie muszą być umowy o pracę, ale tam gdzie umowa wykazuje znamiona stosunku pracy, powinna być podpisana z pracownikiem bezwzględnie umowa o pracę.

Oczywiście pracownik zawsze może dochodzić ustalenia stosunku pracy jeśli umowa cywilnoprawna wykazuje takie cechy jak: podporządkowanie przy wykonywaniu umowy, obowiązek osobistego świadczenia pracy, czy ściśle określone miejsce i czas jej wykonywania.

- Jeśli sąd uzna, że to faktycznie stosunek pracy powinien być formą zatrudnienia, może zostać nałożona na pracodawcę kara grzywny na podstawie art. 281 pkt. 1 Kodeksu Pracy, a pracownik może otrzymać tytułem przykładu ekwiwalent za urlop, który mu się należał, odszkodowanie za brak okresu wypowiedzenia albo wynagrodzenie za przepracowane nadgodziny, ale są to zawsze trudne postępowania, ze względu na konieczność udowodnienia swoich racji przed sądem. Z naszego doświadczenia wynika też, że to pracodawcy mają często silniejszą pozycję, ponieważ zawierając umowy cywilnoprawne są świadomi różnic pomiędzy tymi umowami a umowami o pracę, co zostaje następnie odzwierciedlone w treści samej umowy - zdradza Agata Mikucka.

Miejsca

Opinie (127) 1 zablokowana

  • Cały rynek pracy w Polsce wymaga reformy. (1)

    Uporządkowania tego chaosu i niesprawiedliwości w zatrudnianiu.

    • 22 3

    • ale lepiej niech za to weźmie się nowy rząd a nie partia oszustów bo ci jak się za coś wezmą to ZAWSZE jest gorzej niż było.

      • 2 1

  • zatrudnic Rząd Tuska na umowy śmieciowe to b y szybko ich zabronili!!

    • 12 1

  • tytuł i pytanie w ankiecie wprowadzają w błąd

    Autorowi chodzi zapewne o umowy cywilnoprawne tylko w kontekście pracy na etacie. Czynności mające znamiona pracy etatowej powinny być objęte umową o pracę, i koniec. Wystarczy egzekwować przepisy. Nie można natomiast sugerować czytelnikom, że umowy cywilnoprawne są złem, bo przecież nie są. Pytanie w ankiecie powinno mieć brzmienie "Co sądzisz na temat umów cywilnoprawnych zamiast umów o pracę?"

    • 4 0

  • (1)

    po "zleceniu" jest zasiłek macierzyński?

    • 0 0

    • Urlop macierzyński może więc przysługiwać kobietom pracującym na umowie zleceniu i prowadzącym własną działalność gospodarczą, o ile opłacają dobrowolną składkę na ubezpieczenie chorobowe (od lutego 2013 54,58 złotych miesięcznie dla kobiet prowadzących działalność gospodarczą powyżej 2 lat i 11,76 złotych dla kobiet na tzw. preferencyjnym ZUS-ie).

      • 1 0

  • Ludzie czy wy nie pojmujecie że mamy KRYZYS!

    KRYZYS! Mówi wam to coś! Nas pracodawców nie stać aby fundować wam komunistyczne luksusy w rodzaju ZUSów srusów i emerytur. Precz z komuną! Niech żyje wolność!
    Jest KRYZYS! Sam musiałem ostatnio zrezygnować z nowych złotych felg do mojego mercedesa, na wakacje zamiast na Seszele pojechaliśmy na dziadowskie Kanary, a syn zamiast wymarzonego iphone'a 5 dostał na imieniny skromnego Samsunga za 2 tysie.

    • 9 16

  • Przykład idzie z góry

    skoro rząd daje pracodawcom sygnał, że można w taki sposób traktować ludzi, to przedsiębiorcy to robią. Nie ścigamy zatrudnienia na umowach śmieciowych, więc coraz więcej firm w taki sposób zatrudnia.

    • 17 4

  • Zlikwidować umowy śmieciowe, odprawy, wypowiedzenia dłuższe niż 1 mc.

    Wprowadzić dla wszystkich umowy o pracę z okresem wypowiedzenia 1 dzień, 1 tydzień lub 1 mc (zależnie od okresu zatrudniania).

    • 15 4

  • Należy się spodziewać dalszego pogłębienia patologizacji stosunków pracy w Polsce (1)

    Mieszkańcy Zielonej Wyspy mają obecnie mózgi sformatowane już w takim stopniu, że pracę uważają za dobro luksusowe, w związku z czym z pocałowaniem d... przyjmą każdą,nawet najbardziej bezczelną i dziadowską ofertę. Niebawem możemy spodziewać się np. wielomiesięcznych okresów próbnych opłacanych przez pracownika (wszak Dobrodziej Pracodawca daje mu jakże cenne doświadczenie, punkt do CV oraz zaszczyt poznania firmy "od wewnątrz").
    W tym kraju ludziom wmówiono, że Pracodawca jest bożkiem, zaś Pracownik - żałosnym petentem i że wszelkie regulacje dot. pracy powinny uwzględniać interes wyłącznie tych pierwszych.

    • 46 8

    • popieram

      Atutem ofert staje się możliwość zawarcia umowy o pracę.
      Informacja podawana pogrubiona czcionką!
      A przecież to powinno być oczywiste, że praca wykonywana jest na podstawie umowy o pracę....albo jeśli umowa cywilnoprawna to z wszelkimi tego konsekwencjami- dla obu stron!

      • 12 1

  • Wypowiedź na końcu artykułu powalająca..

    Oczywiste jest, że umowa cywilnoprawna zawiera w swej treści to co pracodawca chce, żeby było. Ale szkopuł w tym, że fakty są często zgoła inne. I o to chodzi by przed sądem udowodnić, że zapisy umowy to jedno, a faktycznie mamy do czynienia ze stosunkiem pracy.
    Jeśli Pani Ekspertka tak sceptycznie podchodzi do kwestii udowodnienia takiej kwestii w sądzie to z dala od takich ekspertów..."z naszego doświadczenia wynika też, że pracodawcy mają często silniejszą pozycję"- rzeczywiście trzeba być nie lada ekspertem, żeby to dostrzec i "zdradzić" czytelnikom.
    Obecnie jest po prostu przyzwolenie na to, by pozostawać w stosunku pracy pod płaszczykiem umowy cywilnoprawnej...ludzie bez pracy nie mają wyjścia, organy kontroli nie mają narzędzi do wyciągania konsekwencji, do sądu tym bardziej mało kto idzie, bo postępowania trwają długo, a pracownik nie jest w żaden sposób chroniony przed "mściwym" pracodawcą (formalnie zleceniodawcą).
    Notoryczne i bezczelne omijanie prawa. Bez konsekwencji. Ciekawe kiedy nadejdą zmiany...

    • 22 1

  • chciałem być uczciwym pracodawcą..

    ..mieć w miare stabilną załogę,normalne umowy,ubezpieczenia,ZUS.I co???I poległam w "konkurencji"z dzikim kapitalizmem..Zresztą ten artukuł to chyba dla debili jest.Wszyscy wiedzą co się dzieje..i o co chodzi.

    • 29 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane