• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Branża IT głodna nowych talentów, brak miejsca dla "flanelowych koszul"

Agnieszka Śladkowska
28 sierpnia 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Poza doświadczeniem zawodowym w branży IT można zapunktować ciekawą osobowością i nietypowym hobby. Poza doświadczeniem zawodowym w branży IT można zapunktować ciekawą osobowością i nietypowym hobby.

Świetnie dogaduje się z zespołem, ma cechy dobrego humanisty i jest specjalistą w swojej pracy, a w wolnym czasie gra w kapeli rockowej - to opis poszukiwanego informatyka, który godzi w panujące stereotypy. Branża IT jest głodna nowych talentów, ale coraz więcej firm stawia na kompetencje interpersonalne, zamykając drzwi dla skrytych, niekomunikatywnych, choć dobrych w tym co robią specjalistów.


Jakie masz doświadczenia ze współpracy z działem IT?


Informatyk to urządzenie peryferyjne przetwarzające kawę w linie kodu źródłowego, czyli jednym słowem programujące. Jest jedynym znanym stworzeniem, które potrafi rozwiązać Twój problem, o którym nie miałeś pojęcia, w sposób którego absolutnie nie zrozumiesz - definicja jaką możemy znaleźć na portalu Nonsenopedia.wikia.com mimo że traktuje temat prześmiewczo dobrze trafia w stereotypowy wizerunek pracownika IT. Żarty o flanelowych koszulach i życiu ograniczonym do komputerowego monitora nie wzięły się znikąd. Czy jest szansa, że taki stereotyp informatyka niedługo ulegnie zmianie?

Firmy coraz częściej chcą, by pracownik miał coś więcej niż fach w ręku.
- Widzimy na rynku spore zmiany w oczekiwaniach dotyczących pracowników IT. Firmy szukają osobowości, ludzi, którzy potrafią współpracować. Informatyk musi się czymś wyróżniać, musi po prostu mieć ciekawą osobowość, plusem będzie np. gra po pracy w kapeli rockowej - podkreśla Jan Rytel, koordynator Targów Kariery IT, które ostatnio odbyły się w Gdańskim Parku Naukowo-Technologicznym.

Oczywiście profil poszukiwanego pracownika zależy od kultury panującej w danej organizacji, ale coraz więcej firm potwierdza to, co zauważyli organizatorzy Targów IT.
- My szukamy przede wszystkim ludzi z pasją, którzy będą chcieli rozwijać się wraz z nami tworząc ciekawe i nietuzinkowe rozwiązania - mówi Dominika Kotuła, HR manager w Blue Media SA. - Cenimy zaangażowanie w projekty i ciągłą chęć udoskonalania. Często zatrudniamy osoby posiadające mniejsze doświadczenie, ale charakteryzujące się dużą pasją i ciekawością świata - dodaje.

Skąd takie zmiany w podejściu firm z branży IT? Dlaczego nasz zamknięty w sobie informatyk, który raczy nas zdawkowymi, niezrozumiałymi odpowiedziami, za wszelką cenę unikając kontaktu z innymi ludźmi nagle ma zmienić się w uśmiechniętego kolegę, który z chęcią wyjaśni zawiłości informatyki, i to w sposób zrozumiały dla przeciętnego człowieka?

- Coraz więcej projektów IT prowadzonych jest na styku IT z biznesem. Wielu informatyków nie będzie pracowało samodzielnie, ale raczej w zespołach z kolegami w innych firmach, miastach, a nawet krajach - przedstawia swoje spostrzeżenia - Elżbieta Flasińska, HR manager z Grupy Pracuj właściciela portalu Pracuj.pl. - Obecnie ponad 500 ofert pracy w IT wymaga od kandydatów komunikatywności, wśród kwalifikacji miękkich wymieniane są również: umiejętność pracy w zespole, dobre umiejętności interpersonalne, łatwość nawiązywania kontaktów czy cechy liderskie - wylicza.

- W wielu przypadkach powodzenie projektu zależy przecież od tego, w jaki sposób ludzie się ze sobą komunikują i jak budują relacje. Umiejętności komunikacyjne przydają się zawsze i każdemu, bez względu na piastowane stanowisko - dodaje Dominika Kotuła.

Co jeszcze musi mieć idealny informatyk? Doświadczenie i jeszcze raz doświadczenie. Wykształcenie w tej branży jest ... ładnym punktem w CV jak mówi nam Jan Rytel.

- W IT skończone studia jeszcze nic nie znaczą. Najważniejsza jest znajomość języków programowania i co najmniej jednego języka obcego i oczywiście ciągła praktyka. Dla programisty przestój w pracy nawet półroczny sprawia, że może wypaść z obiegu - przekonuje Rytel.

Jeśli spotkamy kandydata, który zarówno pod względem umiejętności interpersonalnych jak i zawodowych ma dużo do zaoferowania na pewno nie może narzekać na brak zainteresowania ze strony pracodawców. Mała liczba wszechstronnych specjalistów sprawia, że znalezienie pracownika w dziale IT potrafi być nie lada wyzwaniem.

- W przypadku niektórych specjalizacji w branży IT ponownie możemy mówić o "rynku pracownika" - to nie firmy przebierają w aplikacjach, ale kandydaci wybierają, gdzie chcieliby pracować - potwierdza Ela Flasińska.

Firmy prześcigają się w pomysłach, jak przekonać kandydatów do złożenia aplikacji i długoterminowej współpracy. Choć atrakcyjne wynagrodzenie nadal jest istotnym czynnikiem, to pracownicy oczekują czegoś więcej. Według badań przeprowadzonych przez Grupę Pracuj cenią stabilność zatrudnienia (46 proc.), przyjazną atmosferę w pracy (29 proc.), możliwość godzenia obowiązków z życiem prywatnym (28 proc.) oraz możliwość rozwoju (27 proc.).

Kto obecnie na rynku IT dyktuje warunki? Bez wątpienia najbardziej pożądani są ... programiści Java i C++ - podpowiada Rytel i przekonuje, że osoby, które znają się na rzeczy mogą zarobić nawet kilkanaście tysięcy złotych.

Wynagrodzenia w IT rosną wraz z doświadczeniem. Świeżo upieczony absolwent może liczyć na atrakcyjne wynagrodzenie tylko wtedy, jeśli nie próżnował podczas studiów. Absolwenci kierunków technicznych mają najwyższe oczekiwania finansowe, które jednak znajdują swoje pokrycie w realnych zarobkach. Wg badań Kandydat 2011, które przygotowało Pracuj.pl branża IT jest jedną z najlepiej opłacanych w Polsce. 55 proc. pracowników deklaruje zarobki powyżej 3500 zł netto, w tym 14 proc. powyżej 6 500 zł netto. Jednak może się okazać, że już niedługo na atrakcyjne wynagrodzenie będą mogli liczyć pracownicy IT z prawdziwie humanistycznymi kompetencjami.

Miejsca

Wydarzenia

Opinie (87) 1 zablokowana

  • wpisujmy zarobki i ile doświadczenia w IT (15)

    6 lat
    6k netto
    specjalista

    • 2 10

    • 10 lat 6k - inżynierka

      • 0 0

    • (10)

      3800 netto
      3,5 roku

      • 1 3

      • (9)

        1 rok
        8k netto

        • 1 3

        • (8)

          8tysi po roku pracy, czyli praktycznie bez doswiadczenia? Troche nie chce mi sie w to wierzyc. Gdzie niby tak placa ludziom bez doswiadczenia?

          • 2 0

          • Intel to tak 7k brutto na start, ale to 8k netto trochę daleko.... (4)

            YDP - 8k netto na zlecenie (etatowcy mają lepiej, ale więcej lat doświadczenia...)

            • 0 0

            • (1)

              nierealne :)

              • 1 0

              • To ile w Youngu wyciagacie? I z jakim doswiadczeniem?

                • 0 0

            • w YDP etatowcy nie mają lepiej

              • 1 0

            • No jedyne co mi przyszlo do glowy to Intel, ale na pewno nie bez doswiadczenia. Prowokacja zwykla

              • 1 1

          • w Ddańsku :) to chyba wyjaśnie w której firmie (1)

            • 0 0

            • Gdańsku*

              • 0 0

          • Tam, gdzie po awansie i podwyżce mówi się "dzięki, tato"

            • 20 0

    • 3 lata; z premiami 6,5k netto

      • 0 0

    • 4 lata

      4 lata doświadczenia w QA
      6k netto

      • 0 0

    • 6 lat
      5.6k netto

      • 0 1

  • Jakie stawki? (23)

    Jakie macie stawki netto? Za jaki staz i w czym piszecie?
    Ja J2SE, J2EE, PHP - na lape 3900, 3,5roku doswiadczenia

    • 2 10

    • (18)

      300-500-700 funtów na dzień... typowe stawki Londyńskie

      • 1 3

      • (17)

        300-500-700 funtow dziennie? chyba Ci sie przysnilo.

        • 4 1

        • (16)

          nic mi się nie przyśniło, tyle się zarabia w Londynie.. dla Polskiej prowincji to być może nie do pomyślenia ... zresztą myślisz że jak oni was zatrudniają za parę tyś zł /mc to za waszą pracę od klienta ile kasują ? 50-150euro za godzinę

          • 1 0

          • (15)

            Tak, ale jak wynajmujesz firme to tyle sie placi. Z kolei jeszcze nigdy nie slyszalam by ktorys z kumpli wyczail taki kontrakt by placili jak firmie z jakims juz prestizem. Znajomi na kontraktach Wyciagaja ok 40e na godzine. Co i tak jest mega super stawka! Ale nikt nie zaplaci Kowalskiemu, nawet z 10letnim doswiadczeniem, 100-150e na godzine. Zejdz na ziemie.

            • 2 0

            • .......... (13)

              od lat pracuję w IT konsultingu, obecnie ze stawka 500 eur na dzien + koszty , oczywiscie, ze na zachodzie, ale i w PL znajdziesz takie projekty, podatki place w PL, bo sa dzieki bogu nizsze, obecnie w niemczech mozesz dostac srednio 800, wiadomo musisz znac niemiecki, bo to niemcy, ponadto ze mna pracuja co maja i od 1000 do 1500 na dzien, ciezko uwierzyc ? niekoniecznie, jak sie zaczniesz obracac w tym srodowisku to wszystko Ci się pouklada i jeszcze jedno .... nie są polakami. rynek białych murzynów już dawno jest poukładany w UE.

              • 2 0

              • .......cdn (4)

                no więc dodam tylko tym niedowiarkom, że znam rynek SAPa, podałem stawki w euro a nie funtach, nie piszę o programistach Java/C++ itd, bo nie znam tego rynku, ale np. rynek konsultantów funkcjonalnych SAP na zachodzie jest w miarę hermetyczny, mozna nawet wyrobić sobie pewną markę w tym środowisku, zła lub dobrą hehe, poza tym im bardziej specyficzne moduły znasz (lepiej 2-3 niż jeden), tym stawka może być większa, uwzględniając niezłe umiejętności negocjacji, doświadczenie, znajomosc jezykow (2minimum)! i aktualną koniunkturę na rynku, jesli chodzi o progarmistów możesz zostać ABAPowym developerem, to prosty język na ktorym oparty jest SAP, ale tu stawki są o wiele niższe, bo na rynku ich pełno jak psów, zwłaszcza tych z.
                I jeszcze jedno, najtrudniej się wbić na kontrakty, jak wszędzie potrzeba szczęścia i dobrej poduszeczki finansowej. Dom i rodzina? Tylko weekendowo, czasami (zalezy od klienta i fazy projektu, lub jesli support) jest mozliwosc pracy z domu, wiec może być troszkę lepiej.

                • 0 1

              • (3)

                zwyczajnie nie udało ci się wstrzelić w wątek :
                "Jakie macie stawki netto? Za jaki staz i w czym piszecie?"

                • 1 2

              • :) (2)

                a po Twoim komentarzu widac, ze Ci sie w życiu nie udało :)

                • 0 1

              • (1)

                inaczej to wyjaśnię: piszesz o kwadratach w pytaniu o koła.
                Gdy ktoś zwróci ci uwage,że pytanie dotyczyło kół , odgryzasz się personalnie i snujesz daleko idące wnioski.
                Mam nadzieję,że nie stosujesz tych metod w pracy zawodowej:)

                • 1 0

              • Nie zapominaj, że nie jesteś na tym forum sam. Nie przeczytałeś dokładnie pytań w tym wątku, albo ich zwyczajnie nie zrozumiałeś.
                Moje metody w pracy zawodowej to dla Ciebie z pewnością odległy kosmos, dlatego Ty jesteś i będziesz tkwił w tej szarej rzeczywistości. Nie mam więcej czasu na nic nie wnoszącą dyskusję z Tobą na forum. bez odbioru, pozdrawiam ;)

                • 0 1

              • tak :) ciężko uwierzyć. (7)

                Żeby było łatwiej uwierzyć - rzuć jakimiś szczegółami, ofertami i, linkami .

                • 0 0

              • (6)

                wpisz java i jobtype contract

                • 0 0

              • (5)

                no tak trojmiasto poblokowalo wszystko co sie da

                h t t p : / / w w w . j o b s e r v e.com/gb/en/Job-Search

                • 1 0

              • (4)

                bardzo dziwnie to wygląda. Takie oferty wyssałyby masę ludzi z Polski - ale jakoś się to nie dzieje.

                • 0 0

              • (3)

                nie dzieje się bo ludziom się nie chce, są słabi albo mają w Polsce rodziny i kredyty - stabilizację, bądź z innego powodu chcą być tu w Polsce a nie tam.

                • 1 0

              • (2)

                Prawda. Ja na kontrakt nie chce bo mam rodzine. A wiadomo co to oznacza - rozlake ktorej nie chce! Ale 4tysie miesiecznie po 3,5roku pracy z lekka dobijaja..
                Zatrudniacie sie w malych firmach czy w korporacjach? Mam wrazenie ze czesto w malej firmie mozna dostac wiecej hajcu. Z kolei nie ma socjalu na ktorym mi np sie bardzo podoba.

                • 0 0

              • jaka rozłąka :) (1)

                Kontrakty są krótkie i możesz wyżyć z 3 miesiecznego kontraktu przez całt rok i opłacić sobie i rodzinie ubezpieczenie zdrowotne. Dla mnie te kwoty są całkowicie nierealne i to wygląda na wielką ściemę albo pralnię brudnych pieniędzy.
                Gdyby było inaczej znałbym wiele osób, które pracowałyby w ten sposób. A nie znam :).

                • 0 0

              • No wlasnie, ja znam ludzi co wyciagaja ok 40-50e na godzine na kontraktach. Ale serio pierwsze slysze o kontrakcie za 100funtow na godzine :| Ale coz, moze malo wiem, siedze w robice w 3miescie :)

                • 0 0

            • Tak zgadzam się, bo oferują jeszcze często inną wartość dodaną/ powiązanie z innymi produktami usługami, rozwiązaniami, stabilność...coś czego freelancer nie jest w stanie zaoferować.

              Stawka max na godzinę jaką znam to około 100euro (700L/dzień) w banku w Londynie. W Polsce nie wiem ile wynoszą.

              • 1 0

    • c#/c++ 3 lata po studiach. Ze wszystkimi premiami wychodzi jakies 6500 netto/miesiac

      • 0 0

    • python c++ c# 8k 1rok umowa o prace

      • 2 2

    • kontrakt (1)

      ok 500 eur dziennie + koszty, freelance na zachodzie, podatki w PL.

      • 2 5

      • No wlasnie - kontrakt.. W IT super sie zarabia ale tylko na kontraktach. Dlatego jak czytam te artyk o tym ile zarabiaja programisci to chce mi sie smiac. Z umowa o prace to nie wyciagnie sie wiecej niz 5-6tysi. Przynamniej ja nie znam nikogo takie. Na kontraktach zas owszem, trzepia kokosy.

        • 8 3

  • HR-owcy niszczą nasz świat (8)

    Co to za pieprzenie? Informatyk ma być przede wszystkim otwarty na wiedzę i ma lubić to co robi. Skakanie na spadochronie, granie na cymbałkach czy noszenie koszuli Hugo Bossa w żaden sposób nie przekłada się na pracę.
    Pajace z HR, czyli po polsku z kadr sami nie znają się na rzeczy, korporacje wciągnęły je w tryby i teraz taki człowiek z głową pełną frazesów i mądrości z poradnika dla biznesu za 4,50 będzie decydował, kto zna się na rzeczy.
    Oczywiście, że programista nie może być niekomunikatywny ale takich ludzi już praktycznie nie ma. Stereotyp wziął się być może stąd, że tacy ludzie nie mają o czym gadać z HR-owcami, bo nie jedzą brunchu i nie wiedzą co to jest junior brand manager.

    • 98 3

    • Rozmowa o pracę z polskim pośrednikiem na stanowisko programista:
      - Co to jest Annual Assessment?
      - hyy hmmm nie wiem
      - niestety nie zna pan podstawowych pojęć nie możemy pana dalej rekomendować dla naszego tajnego klienta.

      całe szczęście są jeszcze agencje zagranicą z ludźmi którymi można się dogadać nie znając podstawowych pojęć.

      • 3 0

    • true (1)

      Sam zatrudniam informatyków i w życiu by mi nie przyszło to o czym piszą HR-owcy. Kompetencje - tak, komunikatywność - tak, ale z tą kapelą rockową - co to ma do rzeczy???

      Dla mnie HR-owcy na silę uzasadniają swoje istnienie...

      BTW - miałem takich kilku informatyko-humanistów o nadzwyczajnej komunikatywności, ale pogoniłem ich bo dużo się spotykali i dywagowali, a mało pracowali...

      • 23 0

      • uzasadnienie może być inne

        człowiek z wieloma zaintersowaniami, bez czasu wolnego, nigdy nie pomyśli by założyć działalność konkurencyjną

        • 1 0

    • HR-y zwykle robią tylko wstępną selekcję i odsewają dużą grupę różnych dziwnych przypadków. Ew dają jakieś testy i sprawdzają wg. szablonu.
      Są firmy, w których zwyczajnie nie mogą pracować super zdolni programiści, którzy mają problemy osobowościowe, jakieś spaczenie charakteru pod wpływem gier komputerowych itd. Końcowa selekcja odbywa sie już w obecności przyszyłych kierowników. Tak więc etap kwalifikacji trzeba jakoś przecierpiieć:).
      i się nie zniechęcać. Nie wymagajcie od nich za wiele. Gdyby byli geniuszami to nie pracowaliby w HR. Nie będziecie musieli z nimi pracować:).Nie demonizujcie HR i zastanowcie sie czy chcecie pracować w korporacji i mieć do czynienia z wieloma innym dziwnymi ludzmi wykrzywionymi przez pracę dla korporacji.

      • 2 5

    • kiepscy pewnie tak.

      Kiedyś słyszałem, że podobno w HRze wszystkich zatrudnia się tak samo - jeśli koleś jest w miare obgadany i kumaty to jest ok, a jeśli nie to nie, ale z wyjątkiem informatyków.

      Potem się okazuje, że prawie cała taka firma składa się z ludzi, którzy potrafią paplać i nic więcej. Spotkanie za spotkaniem, a nie ma z tego nawet skrawka żadnego efektu, produktu lub nawet dokumentu. Czasem przez sito HRu przejdzie cudem jakaś cicha 'okularnica', która odwala całą robotę za innych.

      Prowadziłem przez wiele lat zespoły programistyczne, obserwowałem pracę w firmach użytkowników i co nieco na ten temat wiem. Zarządzanie ludźmi to jest bardzo trudny a jednocześnie fascynujący temat. Dla mnie liczy się przede wszystkim talent, czyli indywidualny filtr, którym każdy odbiera rzeczywistość. A w informatyce widać go nader szybko, bo taka osoba potrafi zrobić zadanie dużo szybciej i lepiej niż inni.

      • 8 0

    • (2)

      Gdzie się pan widzi za 10 lat?

      • 3 7

      • To jest bardzo ważne pytanie, ma ono na celu wybadanie, czy będziesz próbował przełożonego wygryźć ze stołka.:)

        • 15 1

      • Moim marzeniem jest zostanie płetwonurkiem bojowym U.S. Navy. Wiem, że tem cel osiągnę, bo zawsze osiągam swoje cele.

        • 37 1

  • pomyłka (1)

    Niektórzy kompletnie nie pojęli przekazu tego artykułu. Pojawiły się teraz dwie skrajności: przygarbiony , nieogarnięty w wymiętolonej koszuli muł oraz odpicowany, zadufany w sobie, nie mający pojęcia o naukach ścisłych laluś. Natomiast artykuł ten wyraża zapotrzebowanie na wypośrodkowanie tych dwóch postaw. Co z tego, że posiadasz wiedzę i umiejętności, a nie potrafisz się dogadać, wyrazić swoich racji czy odpowiednio reprezentować firmy?

    • 2 1

    • ja mam czasem wrażenie, że ludzie nie pojmują 99% artykułów. Część widać czyta tylko tytuł, niektórzy wstęp, a tylko pojedyncze przypadki cały tekst. Ale wypowiedzą się wszyscy, choćby mieli napisać głupoty, które nie przystają do treści. Ale warto coś napisać! Na HR, na plecy bez których nie ma pracy, na to jak jest źle, choć d**y się nie chce ruszyć żeby było lepiej. Wszyscy beznadziejni, ale ja jeden jestem wybitny - i tak pod każdym tekstem na portalu. I ten wszechogarniający defetyzm ...

      • 0 0

  • PO co rekrutacja...??!!

    Tak sobie czytam Wasze opinie i tak mi się jakoś wesoło zrobiło :)

    Mam wizję: 10 osobowy zespół zamkniętych w sobie, nie komunikujących się analityków, programistów i testerów, każdy robi swoje, jeden do drugiego czasem coś odburknie... aż chce się chodzić do pracy ;)

    Dajcie żyć Rekruterom. Nie wystarczy programować, żeby pracować w zespole, bo Wasza praca i podejście wpływa na pracę i zadowolenie z pracy pozostałych osób w zespole.

    Co do kapeli się zgadzam - nie trzeba zakładać rock-bandu, czy boys-bandu ;)

    • 0 2

  • Im HR dalej od IT tym lepiej (1)

    Niekompetentne bandy spamujących po technicznych forach absolwentów wydziałów gier i zabaw próbują "rekrutować" w IT. Nie macie bladego pojęcia o specyfice branży, wydaje Wam się, że po przejrzeniu trzech blogów i weekendowym kursie "enelpe" możecie tutaj cokolwiek zdziałać.
    Niszczycie rynek - deweloperzy nie chcą rozmawiać o pracy z niekompetentnymi pindziami - chcą konkretów - architektury systemów w której tworzą, technologii, metodyki wytwarzania, charakterystyki zespołu - żaden HR-owiec nie ma bladego pojęcia o tych tematach.
    Ja jako pracodawca oczekuję rzetelnej oceny wiedzy, ocenę osobowości - która wymaga 20 minut rozmowy O PRACY - a nie ankiety z pytaniami typu jakim chciałbyś być kolorem.
    Nigdy nie zatrudniłbym agencji HR do rekrutacji w mojej firmie - bo spartaczyli by sprawę. Nie chcę mieć z tą błazenadą nic wspólnego.
    HR-y nie mają nawet bladego pojęcia o tym co motywuje kreatywnych pracowników, próbując stosować modele rodem z plantacji bawełny. Żadna ilość stołów do piłkarzyków nie zastąpi wyzwań, które pozwalają się rozwijać, możliwości samodzielnego podejmowania decyzji, rzetelnej oceny pomysłów i doceniania kreatywności - bynajmniej nie 50złotowym dodatkiem do pensji.

    • 38 2

    • łojojoj

      kolega pięknie opisuje temat, ale ten super specjalista IT nie będzie zajmował się rekrutacją, bo w tym czasie ma milion innych zajęć. Wątpie, żeby senior developer chciał się zajmować rekrutowaniem speców. To tak nie działa. Poza tym pośrednictwo w IT jest inne niż zwykła agencja pracy i każdy wie, ze projekty sa znacznie lepiej oplacane.

      • 0 2

  • a Analiza Biznesowa (1)

    mądrzy ale niedouczeni państwo pomijają w artykule warstwę Analizy Biznesowej, która w każdej sensownej firmie powinna pośredniczyć między programistami a klientami biznesowymi. Ale cóż ... najlepiej postawić wszystko na głowie i sporwadzić do czysto zewnetrznych mierników. Pomplątanie z pomieszaniem. Daleko idące wnioski bazujące na zaledwie paru słabych opiniach.

    • 2 0

    • co dowodzi idiotyzmowi HRów:)

      • 0 0

  • handlowcy IT (1)

    mam doswiadczenie ponad 10 letnie w dystrybucji a mimo to od 3 lat nie moge znalezc pracy. To co proponują pracodawcy za 1500 - 1800 netto to śmiech na sali

    • 1 1

    • Pytanie co to jest handlowiec w IT - jeżeli to doświadczenie polega na wyklikiwaniu w konfiguratorze balty zestawu i wystawienie faktury - to nie ma się co dziwić
      Przed handlowcem stawia się zadania pozyskania klienta - który często nie ma pojęcia że może skorzystać na podjęciu inwestycji w rozwiązania IT.

      • 0 0

  • Wszystko to bulsit (1)

    Nigdzie nie zarobisz tyle co we własnej firmie. Po co pracować i tracić energię na sukces kogoś innego. piszecie tutaj o kwotach 8 tyś. i myślicie że to jest dużo ? dodaj jeszcze jedno zero i takie zarobki bedziesz mieć jak zaczniesz robić na siebie.

    • 1 0

    • true story, a na końcu jak skończy im się zlecenie na ciebie to powiedzą ci - wypier**kaj już nie grasz fajnie na gitarze :D

      • 1 0

  • programista ma programowac od reprezentacji firmy jest prezes i jego przydupasy w mundurach galowych

    na ktorych niemale uposazenie ten programista robi
    i nie nie potrzeba mu zachwycac sie kinem europejskim zaczytywac w lermontowie aby dobrze kodowac, do pracy te skile nie sa mu potrzebne, po godzinach w domu moze sie wykazywac.
    jeszcze nie widzialam programisty ktory nie potrafilby sie dogadac i wyrazic swoich racji zespolowi programistow z liderem na czele ;)
    takie oczekiwania wobec kandydatow to jak oczekiwanie od kibla zeby gral na skrzypcach wymysly idiotow z HR ktorym sie wybitnie nudzi i musza na gwalt udowodnic jak bardzo sa w firmie niezbedni bo idzie recesja a pierwszy leci na pysk ten ktory nie produkuje - nie zarabia

    • 8 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

  • Praca Ostatni post: 1 tydzień temu
    (1 post)

Najczęściej czytane