- 1 Czy chorobowe, to to samo, co zdrowotne? (15 opinii)
- 2 Czy pracodawca może skrócić urlop? (16 opinii)
- 3 4500 zł dla każdego? Płaca minimalna będzie rosła (236 opinii)
Australia nauką i pracą kusi trójmiejskich studentów
W poniedziałek rozpoczną się otwarte prezentacje dotyczące możliwości podjęcia pracy i nauki w Australii. Spotkania odbędą się w dniach 27-29 października na dwóch trójmiejskich uczelniach - Uniwersytecie Gdańskim i Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu.
Australia, zaraz po Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii jest najchętniej wybieranym miejscem do podjęcia nauki. Ponad dwieście tysięcy studentów z prawie stu krajów podejmuje co roku naukę w Australii, z czego 2 proc. tej grupy stanowią Polacy. Australijski system edukacyjny ma bardzo silną międzynarodową renomę, co zapewnia studentom uznanie u pracodawców z całego świata. Oprócz nauki w konkretnych dziedzinach, studenci z całego świata przybywają do Australii, aby doskonalić znajomość języka angielskiego.
Spotkania skierowane są nie tylko do studentów danych uczelni, ale do wszystkich zainteresowanych ewentualnym wyjazdem do Australii. W poniedziałek (27.10) spotkanie będzie miało miejsce o godz.17 w sali kongresowej AWFIS w Gdańsku. Natomiast we wtorek i środę na Uniwersytecie Gdańskim - kolejno na Wydziale Zarządzania UG (28.10, godz. 17) i Wydziale Prawa i Administracji UG (29.10, godz. 17.30).
Czym młodych ludzi może przyciągnąć Australia? Poza otoczeniem politycznym i gospodarczym sprzyjającym prowadzeniu działalności gospodarczej, dodatkową zaletą kraju jest wysoki poziom życia jego mieszkańców. Australijskie miasta są też regularnie uznawane przez wiele międzynarodowych badań za jedne z najlepszych na świecie pod względem warunków życia.
Dodatkowo jakość usług edukacyjnych i szkoleniowych w Australii cieszy się międzynarodowym uznaniem. Dobrze funkcjonują prywatne, stanowe i federalne placówki edukacyjne oferujące wysoki standard nauczania na wszystkich poziomach. Studenci z zagranicy po zakończeniu nauki w Australii mogą kontynuować naukę w amerykańskich i europejskich instytucjach bez żadnych problemów.
Organizatorem spotkań jest Agencja Open Conexus z siedzibą w Sydney. Od kilkunastu lat aranżuje ona wyjazdy do Australii. Jej pracownicy pomagają w podjęciu nauki, legalnej pracy a nawet przeprowadzce do Australii.
Miejsca
Opinie (85)
-
2014-10-25 15:32
(4)
Czy ktoś słyszał o agitacji imigracyjnej na jakiejś uczelni na zachodzie ???
tylko w takim kraju jak polska może do tego dojść !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!- 22 2
-
2014-10-25 15:45
(2)
Widać, że nigdy nie byłeś na zachodzie (wakacje w Turcji się nie liczą). Każda porządna uczelnia współpracuje z uczelniami z innych krajów i studenci często wyjeżdżają na semestr czy cały rok akademicki na te uczelnie.
Ale polskie kompleksy trzeba wylać na forum...- 5 4
-
2014-10-26 22:40
słowo "kompleks" dotyczy ciebie i to duzo bardziej, niż sądzisz
w wypowiedzi "obywatela" pojawia się oczywiste spostrzeżenie, że zadaniem szkolnictwa w suwerennym państwie nie jest kształcenie ludzi na potrzeby innego państwa. Tego oczywiście żaden "wykształciuch nie potrafi pojąć, bo myślenie a szczególnie myślenie tego typu kategoriami jest mu zwykle obce.
- 0 0
-
2014-10-25 16:08
ale to sa wewnatrzuczelniane wymiany bez posrednikow. i to uczelni prawdziwych a nie wyzszych szkol tego czy tamtego
- 6 3
-
2014-10-25 18:19
Tak na szybko, to studia w Australii i Nowej Zelandii promuje np. Uniwersytet Północnej Karoliny w USA.
Więcej mi się nie chce szukać, bo twoją tezę już obaliłem, a z kompleksów cię Nie wyleczę
- 4 2
-
2014-10-25 14:49
Mlodzi, uciekajcie z POlski ! (2)
Do Australii, albo w Europe, grunt zeby uciec z tego nieprzyjaznego ludziom kraju, rzadzonego przez podle gnidy z Wiejskiej.
- 24 4
-
2014-10-26 21:26
Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma.
- 3 2
-
2014-10-25 17:58
Uciekajcie, na Białoruś, Ukrainę, do Mołdawii i Tadżykistanu! Tu w Polsce jest taaaaaak źle...
- 6 9
-
2014-10-25 14:07
Powodzenia (1)
Kolejne tysiące młodych i nie głupich opuszczą Polskę.
Wrócą tylko nieliczni. Smutne to ale zrozumiałe z perspektywy młodych, szukających lepszego życia.
Nie pisze się już tak często o tym, że większość z setek tysięcy emigrantów z UK, Irlandii, Skandynawii czy Beneluxu wybrało życie na zachodzie i do Polski wracają tylko na urlopy jeśli w ogóle.- 59 1
-
2014-10-26 14:10
I po zakupy :)
- 4 0
-
2014-10-25 14:20
(1)
Polska to...Bangladesz europy zachodniej !!!!!
płaca 400 euro !!!!
rządząca banda !!!!!
nepotyzm !!!!!!- 77 8
-
2014-10-26 12:01
POsłowie służą Rosji i Niemcom bo im płacą.
Sitwa proerobaranów rządzi. Strefy wpływów ku a ma ć. Jak te Polaki są gupie.
- 4 2
-
2014-10-25 22:10
australia jest mega !!! (2)
sam bylem i nie znam osoby ktora by wrocila rozczarowana. plaza i sloneczko to jedno ,praca i morzliwosci rozwoju zawodowego to kolejna sprawa. fajna sprawa.polecam sydney
- 4 4
-
2014-10-26 00:15
moŻliwości chyba sie tobie z moRZem pomyliły
- 9 0
-
2014-10-25 23:11
Ja wróciłem rozczarowany
Dobra kasa w pracy, oczywiście inżynier, drogo na maksa, gorąco jak sto penisów. Mnóstwo skośnych i ciapatych, troche lipa. Jadowite węże w ogrodku, red back spiders wszędzie dookoła, chodziłem z odtrutką w portfelu przez 4 miechy. Jedynym plusem jest brak rozwarstwienia społecznego. Dochody inżynierów/lekarzy/prawników są maksymalnke 4 razy wyższe niż sprzedawców w sklepach.
- 7 4
-
2014-10-25 12:15
(7)
Emigracja w każdym kraju funkcjonuje tak samo: 1% najzdolniejszych świetnie sobie radzi, reszta zmywa gary.
- 40 11
-
2014-10-25 14:16
okulary ci zaparowały, przetrzyj je (6)
Byłeś/łaś ostatnio na emigracji? Zdziwiło by cię jak wielu jest pośród nich "krawatów". Pewnie jednak twój rozumek jest za malutki żeby to dotarło a talentu za mało by im dorównać
- 7 8
-
2014-10-25 17:00
(5)
O mój rozum się nie martw tylko lepiej zajmij się własnym bo jeżeli wierzysz w bajki o Polakach za granicą otwierających firmy i piastujących kierownicze stanowiska to znaczy że nie jest z nim najlepiej. Ilu tych Polaków zrobiło kariery ? Są jakieś obiektywne dane które to potwierdzają? Czy tylko z plotek wiedzę czerpiesz? I Choćby Ci w gimnazjum mówili inaczej to NIGDY żaden cywilizowany kraj nie otwiera granic dla imigrantów po to żeby dawać dostęp do karier i świetnych posad bo tego typu zajęć zwykle jest za mało dla miejscowych tylko po to by odwalali czarną robotę której tubylcy wstydzą się wykonywać.
- 11 8
-
2014-10-25 17:55
Sprawdź sobie w Wikipedii "Braun drain" oraz ilu spośród naukowców w NASA jest imigrantami z Indii :-) (4)
- 4 6
-
2014-10-25 20:58
(3)
a Ty sprawdź sobie jaki procent ogółu imigrantów z Indii do USA to naukowcy NASA. To Ci da prawdziwy obraz sytuacji:-)
- 9 1
-
2014-10-25 21:22
Porównywalny z procentem ogółu rodowitych Amerykanów pracujących dla NASA. (2)
- 7 2
-
2014-10-25 22:03
(1)
Mylisz się ponieważ większość pracowników Nasa to rdzenni Amerykanie. Tak jest we wszystkich korporacjach amerykańskich więc bredzisz delikatnie mówiąc. Nie słyszałem jeszcze o korporacji/koncernie/agencji rządowej z USA w której większość stanowiliby Hindusi. Wszędzie funkcjonuje ten sam mechanizm imigranta zatrudnia się tylko jeżeli jest wyraźnie lepszy od tubylca no i oczywiście jeżeli to jest naprawdę konieczne. A jeżeli kompetencje są porównywalne to w cywilizowanych krajach zawsze wybiera się tubylca.
- 12 5
-
2014-10-25 23:04
Zdaje się, że nie dość jasno się wyraziłem.
Zapytałeś, "jaki procent ogółu imigrantów z Indii do USA to naukowcy NASA".
Powiedzmy, jeden na sto tysięcy Hindusów w USA to naukowiec NASA.
A jaki ułamek ogółu rodowitych Amerykanów zostaje naukowcami NASA? Jeden na milion?- 7 2
-
2014-10-25 12:33
Czy finansowana z naszych podatków uczelnia powinna promować to? (3)
Wydajemy kasę na kształcenie, aby tych wykształconych wysłać za granicę?
- 58 5
-
2014-10-25 23:00
lepsze to, niż produkcja przyszłych sfrustrowanych bezrobotnych
- 11 2
-
2014-10-25 15:48
dobra rada
nikt się w Australii nie interesuje wykształceniem z Polski
- 11 2
-
2014-10-25 15:17
niech zarobią kangury niech zarobia ci co potrafia zarabiac nasi nałukowcy nie potrafia
- 6 1
-
2014-10-25 14:22
A w biurze karier na UG zaprosili gwiazdę CZUBASZEK (3)
Faktycznie nic tylko wypitalać do Australii!
- 68 5
-
2014-10-25 14:49
Gwiadza TVN Czubaszek - mistrzyni operacji plastycznych i aborcji (2)
- 31 10
-
2014-10-25 15:56
Na kolejna aborcje nie ma juz szans. (1)
Ale botoksu moze jeszcze duzo przyjac.
- 13 4
-
2014-10-25 17:57
Szkoda,że ty już nie masz szansy na aborcję,było by jednego mniej...
- 7 12
-
2014-10-25 16:12
najbardziej "jadowity" kraj na świecie
krokodyli i rekinów nie licze...
;-)- 4 4
-
2014-10-25 14:50
Byłem i sprawdziłem (1)
11 lat temu wziąłem dziekankę i wyjechałem poprzez tego typu agencje.
Powiem tak: Australia zarabia ogromne pieniądze na studentach zagranicznych. Studia na poziomie są koszmarnie drogie OK 6tyś na semestr (tak było 11 lat temu). Agencje tego typu jak ta oferują prywatne collage o żenująco niskim poziomie za prowzje od szkoły za każdego studenta. Wybrałem sobie IT za 2tyś AUDi okazało się że w klasie są nastolatki z Azji i nauczyciel z Pakistanu, który na pierwszej lekcji powiedział że będziemy się uczyć Microsoft Office. Kasa w błoto ale przynajmniej pozwolenie na prace było i można było pracować, a o szkole zapomnieć. Jak poważnie o studiach tam to na Universytecie i zdala od tego typu agencji. Samemu online się zapisać i vizę załatwić.- 24 0
-
2014-10-25 15:12
dokladnie to nie sa szkoly tylko kursy!! ktore tez sa traktowane jako szkoly ze wzgledu na to ze sie placi za to, a to biznes ogromny dla australii . Melbourne to 3 po londynie i nowym jorku miasto zagranicznych studentow. Duzo ludzi z trzeciego swiata ktorzy chca zostac na stale, zrobia wszystko zeby cie oszukac!!! mieszkaja po 10 w jednym pokoju!! Powazana szkola w Australii to koszt ok 25 tysiecy zlotych za rok!!
- 10 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.