• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Agencje ochrony. Trudny rynek dla pracownika

Agnieszka Śladkowska
19 grudnia 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Pracownicy ochrony mogą zarobić najczęściej od 5 do 8 zł na godzinę (na rękę) na podstawie umowy o dzieło. Pracownicy ochrony mogą zarobić najczęściej od 5 do 8 zł na godzinę (na rękę) na podstawie umowy o dzieło.

Od dawna możemy obserwować, jak w branży ochroniarskiej absurdy górują nad racjonalnymi działaniami. Poszukiwanie pracowników do ochrony z grupą inwalidzką czy bardzo niskie stawki psują opinię o całej branży. Historie, z którymi zgłosili się do nas czytelnicy pokazują, że czas najwyższy przyjrzeć się trójmiejskim agencjom ochrony.


Czy pracodawca nie wypłacił Ci kiedyś należnego wynagrodzenia?


Wprowadzenie do wymagań w ogłoszeniach koniecznego zaświadczenia o niepełnosprawności stało się uzasadnionym powodem do kpin.

- Jeszcze trochę, a ochrona będzie jeździć na wózkach inwalidzkich po obiektach, żeby spełniać warunki, trzeba co najmniej chodzić o kulach, żeby pracować fizycznie trzeba być sprawnym jak w wojskach specjalnych - pisze max w wątku o parodii ochroniarskiej na naszym forum.

W kategoriach żartu można też postrzegać stawki proponowane za często ciężką i odpowiedzialną pracę. Jest to zwykle od 5 do 8 zł za godzinę. Jednak osobnym tematem jest brak wypłacania i tak niskich wynagrodzeń.

Z pierwszą sprawą zgłosiła się do nas czytelniczka, która pracowała w firmie Wiking. Firma wygrała przetarg na ochronę ECS. Pracowników szukano za pośrednictwem Powiatowego Urzędu Pracy w Gdańsku. Wynagrodzenie miało wynosić 1680 zł brutto. Kiedy urząd ofertę przyjął, stawka obniżyła się, w przeliczeniu wychodziło do 5 zł za godz. na rękę. Nasza czytelniczka wybierając ofertę sugerowała się propozycją przedstawianą w PUP, więc nowa oferta u pracodawcy trochę ją zaskoczyła.

- 1000 zł za 200 przepracowanych godzin na podstawie umowy o dzieło, której nigdy nie zobaczyłam. W większości stojąca praca i nocne obchody wokół ECS sprawiły, że w końcu zrezygnowałam - opowiada czytelniczka (imię i nazwisko do wiadomości redakcji).

Niestety po rezygnacji z pracy zaczęła się walka o wypłacenie wynagrodzenia za 55 przepracowanych godzin. Ponieważ brakowało umowy, ciężko było stwierdzić, do kiedy firma wynagrodzenie wypłacić powinna. Ostatecznie 55 godzin pracy Wiking wycenił na niewiele ponad 200 zł, a stawka godzinowa w tej sytuacji wyniosła dokładnie 4 zł za godzinę. W zgłoszonej do urzędu ofercie podkreślali, że szukają przede wszystkim uczciwych pracowników. Nie udało nam się otrzymać wyjaśnienia, jakiego rodzaju odliczenia od pensji stosuje firma Wiking. Właściciel Witold Stochmiałek stwierdził, że umowa jest objęta klauzulą poufności i w związki z tym nie może się wypowiedzieć.

Drugą sprawę zgłosili nam pracownicy konsorcjum Partner, w którego skład wchodzą firmy Partner Sp. z o.o. i Askar Sp. z o.o. Konsorcjum wygrało w styczniu zeszłego roku przetarg na ochronę osób i mienia w Prokuraturze Okręgowej w Gdańsku i prokuraturach rejonowych na terenie województwa pomorskiego. Choć wynagrodzenia były wyższe (8 zł netto na godzinę przy umowie zlecenie) to jednak ani za wrzesień, ani za październik nie wpłynęły na konta pracowników. Ostatecznie w listopadzie konsorcjum zerwało umowę z prokuraturami, a pracowników poinformowało o zakończeniu współpracy.

- Zadzwonili do wszystkich swoich pracowników, którzy ochraniali prokuratury i sądy, aby nie przychodzili następnego dnia do pracy, bo wszyscy są zwolnieni. Na tym zakończyła się rozmowa, potem nie odbierali telefonów. Pracownicy do teraz nie dostali również wynagrodzenia za wrzesień i październik - pisze do nas jeden z poszkodowanych pracowników firmy Askar (imię i nazwisko do wiadomości redakcji).

Konsorcjum złożyło też wniosek o ogłoszenie upadłości, ale jak poinformował nas Tomasz Adamski, rzecznik Sądu Okręgowego w Gdańsku, nie dopełniło formalności i wniosek został odrzucony. Po anonimowym piśmie swoje postępowanie wszczęła Prokuratura Rejonowa.

- Pracownicy firm wchodzących w skład konsorcjum, które wygrało przetarg, skierowali do Prokuratury Okręgowej anonimowe pismo informujące o niewypłacaniu wynagrodzeń. Prokurator Okręgowy zadecydował wyjaśnić, czy nie doszło do popełnienia na ich szkodę przestępstwa naruszenia praw pracowniczych. Postępowanie w tej sprawie nadzoruje Prokuratura Rejonowa Gdańsk-Oliwa - wyjaśnia Grażyna Wawryniuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej.

Dużo informacji o firmie Askar można znaleźć w Internecie, choćby sprawdzając forum Trojmiasto.pl, gdzie pracownicy wymieniają się informacjami o pracodawcach.

Niestety przy ocenie firm stających do przetargu, nawet do ochrony takich miejsc jak prokuratura, nie ocenia się wiarygodności firmy, ani nie sprawdza jej historii. - Przy ocenie firm biorących udział w przetargu opieramy się na przepisach obowiązującego prawa. Nie mamy uprawnień do sprawdzenia przeszłości firmy  na podstawie opinii zamieszczanych w Internecie. Nie możemy też wystąpić o opinię do inspekcji pracy - informuje Grażyna Wawryniuk.

Gdyby można było weryfikować firmę w inspekcji pracy, prokuratura dowiedziałaby się np., że w prowadzonej w 2012 r. kontroli stwierdzono niezgodne z prawem "zatrudnianie" osób na podstawie umowy o dzieło zamiast umowy o pracę, a także nieprawidłowości z zakresu bhp. Jednak większość osób w ochronie jest zatrudniana na podstawie umów cywilnoprawnych, brak wypłacanych wynagrodzeń może być trudny do wykrycia, nawet jeśli firmę kontrolował wcześniej PIP.

Mimo wielokrotnych prób nie udało się uzyskać informacji od firmy Askar, kiedy pracownicy otrzymają zaległe wynagrodzenia.

O to, co warto zrobić w takiej sytuacji zapytaliśmy współpracującą z nami kancelarię prawną.


Agata Mikucka, ekspert prawa pracy z Kancelarii Kawczyński i Kieszkowski Adwokaci i Radcowie Prawni.

Sytuacja jest odmienna przy osobach zatrudnionych na podstawie umowy o pracę i umowy zlecenie.

W przypadku tych pierwszych, jeśli w stosunku do pracodawcy nie zostało wydane postanowienie sądu o ogłoszeniu upadłości obejmującej likwidację majątku pracodawcy czy z możliwością zawarcia układu albo też wniosek o ogłoszenie upadłości został oddalony m.in. z uwagi na brak środków na zaspokojenie kosztów postępowania, pracownik powinien w pierwszej kolejności wystąpić do pracodawcy o wypłatę zaległego wynagrodzenia wraz z odsetkami. Zgodnie bowiem z art. 3 ust. 2 ustawy o ochronie roszczeń pracowniczych w razie niewypłacalności pracodawcy (dalej jako Ustawa), dopiero data wydania któregokolwiek z postanowień sądu ze zdania poprzedzającego oznacza, że pracodawca staje się z tym dniem formalnie niewypłacalny. Wcześniej taki wniosek jest przedwczesny i jeśli pracodawca odmówi pracownikowi wypłaty wynagrodzenia, pracownik może dochodzić swoich roszczeń przed sądem pracy. Z pozwem o zapłatę pracownik może wystąpić w terminie trzech lat od chwili, gdy roszczenie o wypłatę wynagrodzenia stało się wymagalne.
Odnosząc się z kolei do okoliczności, w których pracownik został zwolniony, tj. z dnia na dzień, jeśli nie było to dokonane w formie porozumienia, pracownik może ubiegać się o przywrócenie do pracy bądź o wypłatę odszkodowania, w wysokości nie większej jednak niż za trzy miesiące, bowiem zwolnienie dokonane zostało w sposób niezgodny z przepisami prawa pracy. Pozew do sądu powinien zostać złożony w terminie 14 dni od daty zwolnienia, jeśli rozwiązanie umowy o pracę nastąpiło bez wypowiedzenia. Należy przy tym zaznaczyć, że rozwiązania powyższe dotyczą sytuacji, w której nie nastąpiło jeszcze ogłoszenie upadłości pracodawcy.

Jeśli natomiast pracodawca stanie się niewypłacalny w najbliższej przyszłości (czyli nastąpi wydanie postanowienia o ogłoszeniu upadłości bądź jego oddalenie z uwagi na brak środków na zaspokojenie kosztów postępowania upadłościowego), pracownik, któremu nie zostało wypłacone zaległe wynagrodzenie, będzie mógł ubiegać się o wypłatę z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych, przy czym należy zaznaczyć, że zaległe wynagrodzenie podlegać będzie zaspokojeniu za okres nie dłuższy niż trzy miesiące poprzedzające datę wystąpienia niewypłacalności pracodawcy albo ustania stosunku pracy. Ustanie stosunku pracy musi natomiast przypadać na czas nie dłuższy niż dziewięć miesięcy przed datą wystąpienia niewypłacalności pracodawcy. Wysokość wynagrodzenia i innych należności pracownika z tytułu zatrudnienia za okres jednego miesiąca nie może łącznie przekraczać przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia z poprzedniego kwartału, od dnia jego ogłoszenia przez prezesa GUS na podstawie przepisów o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Pracownik powinien złożyć pisemny wniosek w dwóch egzemplarzach do kierownika Biura Terenowego FGŚP.

W przypadku osób zatrudnionych na podstawie umowy zlecenia, co do zasady stosuje się do nich przepisy Kodeksu cywilnego. Jeśli nie ogłoszono jeszcze upadłości pracodawcy, zleceniobiorca powinien wystąpić do zleceniodawcy o wypłatę zaległego wynagrodzenia wraz z odsetkami. Podobnie jak w przypadku osób zatrudnionych na umowę o pracę, odmowa wypłaty należności skutkować powinna skierowaniem sprawy na drogę sądową.

Zleceniobiorca w przeciwieństwie do pracownika, nie będzie mógł jednak wystąpić z roszczeniami przysługującymi pracownikom na wypadek ich zwolnienia w sposób niezgodny z przepisami prawa pracy. Zleceniobiorca będzie mógł jednak dochodzić ewentualnego odszkodowania na drodze sądowej, a możliwość taka uzależniona jest przede wszystkim od tego, jak skonstruowana jest umowa zlecenia.
Kodeks cywilny stanowi w art. 746 § 1 m.in., że dający zlecenie może je w każdym czasie wypowiedzieć. Jednak gdy wypowiedzenie nastąpiło bez ważnego powodu, powinien on naprawić z tego tytułu szkodę.

Sytuacja zleceniobiorcy jest natomiast taka sama jak pracownika zatrudnionego na umowę o pracę, w przypadku gdyby okazało się, że zleceniodawca ogłosi w okresie maksymalnym 9 miesięcy upadłość. Osoba zatrudniona na umowę zlecenia jest bowiem tak samo uprawniona do złożenia wniosku do FGŚP o wypłatę zaległego wynagrodzenia, jak osoba zatrudniona na umowę o pracę (art. 11 w zw. z art. 10 Ustawy).

Opinie (217) ponad 10 zablokowanych

  • ADAR-ASKAR-PARTNER-ASKAR_SERWIS-PROTECT SERWIS (1)

    Mikulski - Oficjalski - to nie byli mundurowi. Nie róbcie w tych swoich opiniach bełkotu. Obaj to cywil banda, którzy dzięki nieudolnym kontrolom PIP-u, Skarbówki oraz PFRON zarobili na niepełnosprawnych oraz Stanowiskach Refundowanych niezłe pieniądze. Wszyscy niby wszystko wiedzą ale nie wiedzą, że panowie postanowili się wzajemnie wyrolować a zrobili to kosztem pracowników niepełnosprawnych. ASKAR-PARTNER - współwłaściciele: Oficjalska Rela /Jarek nie może być udziałowcem bo jest karany i nadal ucieka za ADAR przed Skarbówką/ i Marek Mikulski. Mikulski postanowił wykiwać 80-letnią panią Oficjalską i zrobił to co zrobił. W tym czasie jest Dyrektorem EKOTRADE Oddział Gdynia a w październiku 2014r zaczął przerzucać obiekty z ASKARA i PARTNERA do firmy wyłącznie jego i jego syna. Firma ta to PROTECT SERWIS. Nadal zatrudnia niepełnosprawnych i nadal będzie oszukiwał bo to dobry cwaniak. Nie piszcie głupot o esbekach bo to nie temat dot. Mikulskiego i Oficjalskiego - ten ma też nową firmę DEFENDER do której przerzucił sobie DOUGLASY. Mikulski ma nową firmę więc można mu zająć konto, natomiast pani Oficjalska ma pół bliźniaka i też komornik może go zająć.
    Pani Oficjalska też jest dobrze zorientowana w przekrętach syna Jarka więc niech poniesie konsekwencje. Pomyście jak zawiadomić Skarbówkę, PFRON oraz skutecznie Prokuraturę a jest szansa na odzyskanie pieniędzy i skazanie tych ludzi przez wymiar Sprawiedliwości.

    • 22 0

    • Ciekawe która księgowa....

      • 0 3

  • (2)

    cały "rynek" ochrony jest doszczętnie zepsuty
    i uważam że zrobiono to celowo w ustawach
    - po pierwsze pracownikami ochrony nazywa się w "Polsce" jak leci inwalidów, rencistów, emerytów oraz osoby bez przeszkolenia
    - po drugie uprzywilejowani pracownicy resortów mundurowych nie potrzebują żadnych szkoleń, kursów, szkół egzaminów by pozyskać stosowane uprawnienia
    z obu powyższych, wynika fakt zatrudniania ludzi na umowy śmieciowe za stawki które nie kwalifikują się chyba nawet na najniższą krajową

    i "nikomu" poza pracownikami to nie przeszkadza, co widać w przedstawionej tu sytuacji
    gdzie są te policje, prokuratury i sądy by zając się pracodawcą który "zatrudnia" bez umowy i nie wypłaca pieniędzy?
    gdzie sławni konstytucjonaliści gdy mamy do czynienia z takim zróżnicowaniem ze wg na umowy ludzi świadczących ten sam ciągły stosunek pracy?

    a praca wbrew pozorom jest ważna i odpowiedzialna

    ale co tam - jedni liczą złotówki i nie starcza im na życie a inni nie mogą doliczyć się mieszkań...

    • 64 1

    • POLITYKA !!! (1)

      no od ponad 10 lat się to psuje i psuć będzie ... mimo że osobiście nie wchodzę w polityczne dyskusje to jednak promowanie polityki liberalnej gospodarczo - programowo z PO - czyli typowo PRO pracodawca, już kilka lat temu ostrzegałem swoich znajomych - dlaczego popieracie partię która chroni interesy pracodawców .... no ale cóż wszyscy krytykowali PIS z LPR , a jakoś to oni próbowali chronić interesy pracownika (jak np. ustawa Giertych o karcie nauczyciela ) oraz odwieczna walka PISu o likwidację umów śmieciowych ... tyle lat rządów liberalnej partii - musi być dla nas zwykłych ludzi gorzej.... apropos wypłaty 1000 zł miesięcznie na rękę :
      KAWAŁ :
      Tusk pyta Merkel - ile u was miesięcznie zarabia średnio obywatel - 1500 Euro - mówi Merkel. - a ile starczy by przeżyć - dopytuje Donek - 1000 Euro mówi Merkel , a co robi obywatel z tym 500 euro co mu zostanie; - a g*wno mnie to obchodzi - odpowiada Merkel
      - A u was - ile średnia - 1500 zł - odpowiada Donek, a ile potrzeba by przeżyć - 2000 zł , a skąd bierze te 500 zł co mu brakuje ; a g*wno mnie to obchodzi ... odpowiada Donek...
      niby kawał a dość dobrze obrazuje nasze tgz . KREATYWNE WYNAGRODZENIE - trzeba być bardzo być bardzo kreatywnym by jakoś żyć ....

      • 3 2

      • przydałoby się też trochę WIEDZY poza politycznym zacietrzewieniem

        - obecna polityka nie jest i nie była "liberalna" tylko pro "oligarchiczna" i pro "nomenklaturowa" jest wręcz antyliberalna w rozumieniu naukowym tego słowa
        - w "Polsce" liberalizm gospodarczy był tylko i wyłącznie w kilkumiesięcznym okresie obowiązywania ustawy "złego" bo PZPR-owskiego ministra Wilczka ów Pan powinien mieć POMNIK!
        - karta nauczyciela to twór raczej anty-pracowniczy który chroni i uprzywilejowuje korporację/grupę interesów a nie wspiera pracowników
        - obecna koalicja nie wspiera pracodawców, wręcz przeciwnie nakładając na nich różne ciężary wręcz ich ciemięży (ostatnio pani w antykwariacie poinformowała mnie że płaci 4 rodzaje podatków w tym taki od liczby towaru który jej zostaje na koneic roku!!! )
        - PIS owszem był o dziwo nieco lepszy gospodarczo od PO, ale niewiele Obie partie tak samo są pro-systemowe Czyli są za zwiększaniem administracji, komplikowaniem prawa, związkami zawodowymi z kasy zakładowej, ochroną uprzywilejowanych grup społecznych i stałymi dodatkami z budżetu do swoich kas partyjnych , nawet jeśli mówią inaczej, (wszak 2000 lat temu pewien Człowiek zwany Jezus powiedział "po CZYNACH ich poznacie")
        - twój PiS i LPR oraz Samoobrona mieli 2 lata tak jak teraz PO i PSL mają 7 na zmianę tego stanu rzeczy i np wprowadzenie prawa o prostej najlepiej karnej odpowiedzialności pseudo-pracodawców (czytaj oszustów) nie wypłacających pensji oraz tyleż samo czasu na zniesienie absurdalnych umów-zleceń i umów -dzieła ale nic z tym nie zrobili...

        więc proszę pomyśl, zanim zaczniesz piać polityczne peany...

        • 0 0

  • Uwaga na Laam i KONSALNET!!!

    Ostrzegam przed firmą wyzyskiwaczem LAAM i KONSALNET!
    Niskie zarobki, fatalne warunki -brak dostępu do wody (kazali nam chodzić na odległą stację benzynową po skończonej służbie), zero odzieży na zimę, kazali nam korzystać z prywatnym telefonów do celów służbowych. Za niewykorzystany urlop zapłacili dopiero po interwencji inspekcji pracy. Poziom i wiedza Pracownic z księgowości i "Przełożonych" pozostawia wiele do życzenia. Nie potrafią nawet obliczyć wynagrodzenia na nadgodziny. Umowa o pracę zawarta w Laam ale nadgodziny rozliczali w ramach umowy zlecenie z Konsalnet -zarobki z 2 umów łączyli w jednej wypłacie i nigdy nie zgadzały się stawki, sami nie potrafili wyjaśnić kwoty wypłaty. Jak żądałem wypłaty za nadgodziny to Menager Mariusz Ż. chciał mnie pobić:) Inny natomiast dowódca był znany z lepkich rąk do pracownic..
    Cieszę się, że już tam nie pracuję i przestrzegam przed pracą w tej pseudo firmie. Nawet był problem ze świadectwem pracy ( najpierw nie umieli obliczyć okresu wypowiedzenia a potem wstawili z błędami).

    • 7 0

  • Jak zaberacie głos w sprawie !!! (3)

    Jak zabieracie głos w sprawie to zapoznajcie się dokładnie ile firmy ochroniarskie dostają od tak zwanych zamawiających, ile musi oddać władzy, ile musi zapłacić kosztów a to co zostaje płaci prawie w całości pracownikowi, tak musi robić aby utrzymać się na rynku. Jeżeli instytucje państwowe daja np. za roboczogodzinę brutto około 8 złotych.To obliczcie ile można z tego zapłacić pracownikowi. Słyszałem opinię o tym Wikingu i nie były one negatywne i zawsze płaca na czas. Więc jak ktoś puszcza plotki to przynajmniej niech będzie obiektywny. Każdy chce pracować i takie bzdury pisane przez sfrustrowanych życiem ludzi tylko szkodzi tym co chcą pracować i jakoś utrzymać rodzinę.

    • 5 16

    • (1)

      Bzdury opowiadasz albo jesteś właścicielem firmy ochrony,zadna firma państwowa czy inna nie daje 8 złotych brutto za roboczo godzinę.Stawki kształtują się od 15 zł wzwyż sam pracowałem w miejscu gdzie firmie płacono 25 złotych z czego ja otrzymywałem 7 złotych.

      • 6 1

      • zejdz na ziemie

        25zł a nie 50 czasem chyba nie wiesz o czym piszesz

        • 0 1

    • instytucje dają tyle na ile godzą się zleceniobiorcy
      jakby "firmom" zależało to umówiłby się np poniżej 15 zł nie bierzemy bo psuje to nam rynek i nie gwarantuje jakości usługi
      ale trend jest wręcz odwrotny
      bo nie o jakość tu chodzi

      • 2 0

  • Grupy Interwencyjne Solid Security (2)

    Może i bez inwalidów, ale stawka 8 zł, pracownik sam dopłaca do paliwa, umundurowanie i wyposażenie trzeba mieć swoje, kary finansowe za wszystko, bezprawne odciągane kwoty z wypłaty, mobing, zmuszanie do pracy, często 48 godz pracy bez przerwy z bronią palną, w skali miesiąca czesto ok 400 godzin.

    • 11 1

    • Polecam City Security North (1)

      Polecam firmę City Security North - tam płaca i warunki zatrudnienia są o wiele lepsze.

      • 0 9

      • ...

        ktos tu ciagle spamuje z tym north czyzby sam spychacz

        • 11 2

  • uwaga na inspekcję pracy !!!!

    poczytajcie , co to za organizacja ,ANTPRACOWNICZA !!!!!

    • 4 0

  • Każda agencja ochrony w Polsce to jeden szwindel,mający zapełnić kiese jej szefujacym (1)

    Inspekcja pracy w każdej z nich miałaby pole do popisu,przepisy w tym kraju umożliwiają krwiopijcze działanie takich interesów i pasożytowanie na ludziach.

    • 26 1

    • jaka INSPEKCJA ???

      zapomnijcie o inspekcji pracy, właśnie jedna z trójmiejskich agencji po kontroli I CO ???
      pryncypał zrobił jedna liste za nadgodziny tak wyszło ok. 200 PLN , na łebka
      a praca po ok .200 godzin w miesiącu w ciągu całego roku kalendarzowego
      CO TO ZA ORGANIZACJA PAŃSTWOWA INSPEKCJA PRACY TO PROSZĘ POCZYTAĆ

      • 3 0

  • dobre zarobki

    czesto widze własnie taki tekst, dobre zarobki , czy stawka 7 zł brutto to dobry zarobek. 200 h to 1400 brutto i ile mam dygać po sklepie na 1400 netto. w d... e wsadz sobie jeden z drugim taką stawke

    • 11 1

  • hevelius

    są też normalne firmy-patrz HEVELIUS ,może ze stawkami szału nie ma ale kasa zawsze na czas,w papierach zawsze porządek,nie ma zmuszania do pracy po 300 i więcej godzin....zresztą firma na rynku od ponad 2o kilku lat i żaden potentant nic jej nie zrobił....

    • 4 4

  • (3)

    Agencje ochrony w wiekszosci zostaly zalozone przez bylych SB'kow, WSI, wszelkiej masci emerytowanych treopow lub milicjantow, oficerow PRLowskiego wywiadu, ktorzy szpiegowali na zachodzie.

    • 31 1

    • Zgadza sie

      Wlasciciele tych "Agencji" to dawni SBecy i komuchy. Rozpi...rzyc to talatajstwo !

      • 5 0

    • "Firma Konsalnet została założona przez byłych funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa - pracowników wywiadu PRL, którzy do 1989 r. zajmowali się zwalczaniem opozycji demokratycznej. Wśród ludzi związanych z Konsalnetem można znaleźć Aleksandra Makowskiego - niezwykle groźnego dla opozycji esbeka, który był zatrudniony m.in. na zachodzie Europy i w USA. W Stanach Zjednoczonych, pod przykryciem dyplomaty, w czasach PRL pracował Wiesław Bednarz, w rzeczywistości funkcjonariusz komunistycznego wywiadu, który - według oficjalnych rejestrów - do dziś zasiada we władzach Konsalnetu, podobnie jak Tomasz Banaszkiewicz, również funkcjonariusz służb specjalnych PRL."

      • 8 0

    • jakbyś poczytał historię to byś wiedział ze jedyne co szpiegowali to Polaków tu bo z tym zachodem to im nie wychodziło

      • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane