- 1 Czy chorobowe, to to samo, co zdrowotne? (9 opinii)
- 2 4500 zł dla każdego? Płaca minimalna będzie rosła (236 opinii)
- 3 Czy pracodawca może skrócić urlop? (16 opinii)
42 tys. nowych pracowników ze Wschodu w Trójmieście
W gastronomi, handlu, budownictwie, produkcji - wzrost liczby obcokrajowców, szczególnie tych ze Wschodu, jest widoczny w Trójmieście na każdym kroku. Nic dziwnego: obywateli Ukrainy, Białorusi i Rosji, którzy w Trójmieście szukają legalnego zatrudnia, jest prawie trzy razy więcej, niż przed rokiem.
- Wspólnota płaci im tyle samo, ile poprzednim firmom, ale teraz na czystość nikt nie narzeka. Wreszcie jest porządek - cieszy się pan Stanisław.
W McDonaldzie podaje mi "kawu" uśmiechnięta dziewczyna, jej kolega ze wschodnim akcentem kasuje osobę obok. Pytam managera, czemu zatrudniają Ukraińców, a nie Polaków?
Odpowiada bez zastanowienia.
- Bo Polacy nie bardzo chcą takiej pracy. Dla nas to bez znaczenia, kogo zatrudniamy, ale chętnych Polaków jak na lekarstwo, więc korzystamy z pracowników ze Wschodu. Ich polski jest komunikatywny, szybko się uczą, są zaangażowani - przekonuje, ale prosi o anonimowość, bo firma nie jest dumna, że trudno jej o pracowników.
Podczas przedświątecznej wizyty w Fabryce Elfów, moim dzieckiem opiekowała się młoda dziewczyna. Choć jej polski był naprawdę niezły, końcówki słów zdradzały wschodnie pochodzenie. Weronika przyjechała z Białorusi rok temu. Była uśmiechnięta, uprzejma i bardzo angażowała się w zabawę z dziećmi.
Spytałam czy osobom ze Wschodu trudno jest znaleźć pracę w Trójmieście.
- Jeśli komuś zależy, to nie ma problemu. To nie moje pierwsze zlecenie dla tej firmy. Jeśli się sprawdzisz, to zostajesz - bez względu na to, czy jesteś Polakiem, Ukraińcem czy Białorusinem - przyznaje.
Statystyki: ponad 42 tys. obcokrajowców ze Wschodu rozpoczęło pracę w Trójmieście
Pracowników z Ukrainy, Białorusi i Rosji możemy dziś w Trójmieście spotkać na każdym kroku. Po pierwsze z ekonomicznej strony jest to dla nich najbardziej opłacalne, po drugie dotyczą ich inne - łatwiejsze - procedury, niż osób przyjeżdżających z innych krajów. Zatrudniając obywatela z Ukrainy, Białorusi, Rosji, Armenii, Mołdawii i Gruzji przez pierwsze pół roku wystarczy złożone przez pracodawcę oświadczenie w Urzędzie Pracy.
Dopiero dłuższy okres zatrudnienia, lub inna narodowość chętnego do pracy, wymaga otrzymania zezwolenia z Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego w Gdańsku. Zezwolenie może być wydane tylko jeśli starosta i wojewoda ocenią, że nie ma możliwości zatrudnienia pracownika w oparciu o rejestr bezrobotnych i osób poszukujących pracy. W ubiegłym roku takie pozwolenie dostało 70 proc. starający się o zatrudnienie obcokrajowcy pracodawców.
W minionym roku, w Gdańskim Urzędzie Pracy zarejestrowano prawie 32 tys. oświadczeń pracodawców o zatrudnieniu cudzoziemców z sześciu uprzywilejowanych krajów. Zdecydowana większość z nich to obywatele Ukrainy (29 483), którzy stanowią 92 proc. wszystkich zgłoszonych. Dalej za Ukraińcami do Gdańska przyjeżdżają Białorusini (1808) i Rosjanie (309), dopiero za nimi w statystykach pojawiają się mieszkańcy Mołdawii(212), Gruzji (46) i Armenii(30).
W porównaniu do roku 2015 liczba oświadczeń wzrosła z 11 tys., czyli praktycznie trzykrotnie.
W Gdyńskim Urzędzie Pracy, gdzie swoje oświadczenia składają także pracodawcy z Sopotu, w sumie zarejestrowano ponad 10 tys. oświadczeń o zatrudnieniu pracownika ze Wschodu. Podobnie jak w Gdańsku, obywatele Ukrainy odpowiadają za 92 proc. z nich. Dalsza reprezentacja w liczbach wygląda proporcjonalnie jak w Gdańsku: Białorusini (526), Rosjanie (136), Mołdawianie (58), Ormianie (20) i Gruzini (19).
To oznacza, że do w sumie 747 tys. Trójmiasta dołączyła grupa ponad 42 tys. obcokrajowców, i to tylko tych ze Wschodu.
Do tego musimy dodać liczbę obcokrajowców pozostałych narodowości starających się o zezwolenia w Pomorskim Urzędzie Wojewódzkim w Gdańsku. Do Oddziału ds. Cudzoziemców złożono w 2016 r. prawie 11 tys. wniosków o zezwolenie na pracę, w ostateczności urząd wydał prawie 8 tys. zgód. Niestety nie był w stanie podać nam narodowości, które wchodzą w skład tej liczby. Z tego powodu nie możemy dodać jej do 42 tys., ponieważ część z podanych 8 tys. dotyczy dłuższego pobytu pracowników ze Wschodu.
Co robią pracownicy ze Wschodu?
Według statystyk prowadzonych przez Gdański Urząd Pracy, w zdecydowanej większości są zatrudnieni do prostych prac. W 2016 dotyczyła ich ponad połowa wszystkich deklaracji pracodawców. Ponad jedna trzecia to robotnicy przemysłowi i rzemieślnicy. Dla porównania: pracownicy biurowi to mniej niż 1 proc. wszystkich, legalnie zatrudnionych, pracowników ze Wschodu.
Pracownicy-obcokrajowcy wzbudzają sporo emocji. Nie u pracodawców, bo ci cieszą się z siły roboczej, szczególnie w pracach, które nie są atrakcyjne dla mieszkańców Trójmiasta i coraz większe problemy ze znalezieniem kadry wstrzymywały czy to produkcję czy budowy. Część osób uważa jednak, że pracownicy ze Wschodu zabierają im pracę.
Pytam o to Weronikę, która pracowała w Fabryce Elfów. Czy usłyszała od kogoś, że zabiera mu pracę?
- Nikt mi tak nigdy nie powiedział. Ale zobacz, mnie zatrudniają na takiej samej stawce, jak Polaków, którzy znają język doskonale. Osoba, która tak mówi, powinna pomyśleć: a może to ze mną jest coś nie tak, skoro ktoś, kto zna język słabiej i nie ma żadnych znajomości, dostaje pracę, której ja nie mogę dostać? - odpowiada Weronika.
Miejsca
Opinie (571) ponad 100 zablokowanych
-
2017-01-16 09:54
z takiego napływu obcokrajowców mogą się cieszyć jedynie wyzyskiwacze i cwaniacy którzy za najniższą stawkę zatrudniają obcokrajowców wyrzucając Polaków za granicę
co do ukraińców to tylko w tym roku na ukrainie w Kijowie Lwowie i Zaporożu odbyły się marsze ku czci oun-upa i różnej maści banderów oraz właśnie na dniach wysadzono tam pomnik pomordowanych Polaków, pomordowanych przez ww organizacje i ukraińskie ss - a rok się dopiero zaczął
osobiście zapewne są to mili ludzie ale granica z tym krajem powinna być zamknięta - tym bardziej że toczy się tam wojna domowa- 38 5
-
2017-01-16 09:52
zajma miejsca pracy to ciekawe co będa robic mieszkancy np Gdańska? (1)
- 16 3
-
2017-01-16 09:54
już jeden z akcentem zminusował
- 4 1
-
2017-01-16 09:49
Będzie coraz więcej imigrantów zarobkowych, bo będzie rosła liczba wolnych miejsc pracy.
- 7 4
-
2017-01-16 09:47
niech ukraińcy sobie u nas
pracuja , ale niech nie robią tu polityki. Za politykowanie powinna byc natychmiastowa deportacja. I kiedy w końcu koscielny minister wewnetrzny
przywróci zamknięty ruch z obwodem kaliningradzkim , bo okolice Braniewa i Elblaga padają.
po za tym uwaga na V probanderowską kolumnę , już mielismy ministra MONu ukraińca i prawie szefa parti opozycyjnej- 20 6
-
2017-01-16 09:35
Pracownicy ze Wschodu pomogą nam zbudować drugą Amerykę. (1)
- 5 11
-
2017-01-16 09:37
na Ameryka to bym sie nie powoływal , bo tam miliony mieszkają
w przyczepach smochodowych i jeżzą samochodami po darmowa zupke .
- 2 2
-
2017-01-16 09:33
Morawiecki zapowiedział w wakacje że ściagnie 1,5 niliona Ukrainców (1)
a jak trzeba będzie to i wincej. Szach mat prawaki
- 7 12
-
2017-01-16 09:36
Jak Morawiecki ma zamair prostować rzeki, wycinac puszcze, kopac całkiem
nowe kopalnie i produkowac miliony dronow to kims musi to robic .
- 1 1
-
2017-01-16 09:33
Więc jak to jest?
-Jest bezrobocie w Polsce,czy go nie ma
- 19 0
-
2017-01-16 09:32
Może dzięki imigrantom staniemy się bardziej tolerancyjni wobec siebie nawzajem.
Bo na razie króluje zawiść i nienawiść Polaka do Polaka.
- 16 18
-
2017-01-16 09:31
a ja myje kible w UK i mi to się podoba
dobre życie jest i przyszłosc
- 7 3
-
2017-01-16 09:29
My jeździmy pracować do Angli czy Niemiec, to trzeba tu lukę wypełnić pracownikami z Ukrainy.
- 10 17
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.