• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zwolnienia w branży IT. Redukcja zatrudnienia w USA dotrze do Polski?

Robert Kiewlicz
9 lutego 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (209)
Według ekspertów w najbliższych miesiącach nastąpi stabilizacja rozgrzanego w poprzednim roku do granic możliwości rynku IT. Według ekspertów w najbliższych miesiącach nastąpi stabilizacja rozgrzanego w poprzednim roku do granic możliwości rynku IT.

Coraz częściej pojawiają się informacje o masowych zwolnieniach pracowników IT w Stanach Zjednoczonych. Tylko w styczniu 2023 r. pracę w branży miało stracić ponad 70 tys. osób.: 12 tys. zwolnił Google, a 10 tys. Microsoft, 18 tys. Amazon. W 2022 r. pracę w branży technologicznej straciło w USA ponad 200 tys. pracowników. Czy te zmiany na rynku pracy dotrą też do Polski? Pracodawcy wskazują, że wielkich zmian oczekiwać nie powinniśmy, a obecna sytuacja za oceanem to proces stabilizacji, po boomie, który mogliśmy obserwować od dłuższego czasu.





Branża technologiczna to:

- Sytuacja na rynku IT w USA raczej wskazuje na proces stabilizacji, po boomie, który mogliśmy obserwować od dłuższego czasu. W podanych danych większość osób to tylko część tych, których w ciągu dwóch latach zatrudniono - wiele firm zatrudniało dziesiątki tysięcy pracowników, a obecnie zwalnia część z nich, dla których wstrzymano projekty. Branża IT ma bardzo duży popyt, więc najpewniej większość tych osób trafi do innych firm, które nadal dynamicznie się rozwijają, także w Polsce - mówi Wojciech Dreja, head of recruitment w Sii Polska. - Jeżeli chodzi o Sii Polska, na ten moment nie widzimy przesłanek, aby planować masowe zwolnienia. Zależy nam na zachowaniu transparentności, nie sposób więc mówić o dynamicznym wzroście w kontekście ilości pojawiających się ofert pracy czy zatrudnianych osób, jaki odnotować mogliśmy w poprzednim roku czy latach.

Stabilizacja po boomie



Czy zyskamy na zwolnieniach w IT w Stanach? Według Dreji trudno wskazać jednoznaczną odpowiedź na to pytanie. Można jednak zakładać, że firmy będą chciały wypełnić luki kadrowe na bardziej konkurencyjnych rynkach, w tym w Polsce.

Według danych Europejskiego Portalu Mobilności Zawodowej, na pomorzu działa ponad 5,6 tys. przedsiębiorstw z sektora ICT (technologie informacyjno-komunikacyjne). W Trójmieście silnie reprezentowany jest zwłaszcza sektor nowoczesnych usług biznesowych, który potrzebuje przede wszystkim specjalistów IT. W regionie działa już ok. 140 centrów nowoczesnych usług biznesowych, w których zatrudnienie znajduje ponad 26,5 tys. osób.

Większość firm uniknęło przerostu zatrudnienia



- Firma Lufthansa Systems Poland obecna jest na trójmiejskim rynku już od 25 lat i rozwija się bardzo dynamicznie. Rok do roku konsekwentnie zwiększamy zatrudnienie. W styczniu tego roku dołączył do nas tysięczny pracownik. W dalszym ciągu planujemy zwiększanie zatrudnienia, co związane jest z niesłabnącym zapotrzebowaniem na nasze produkty i usługi - mówi Dariusz Przywara, prezes zarządu Lufthansa Systems Poland. - Z jednej strony wynika to z faktu, że jesteśmy centrum kompetencyjnym dla całej Grupy Lufthansa i wielu innych linii lotniczych w Europie i na świecie, z drugiej natomiast - z faktu, że dostarczamy rozwiązania innowacyjne i kompletne, pozwalające liniom optymalizować krytyczne obszary swojej działalności np. efektywnie i bezpiecznie planować loty.


Rozgrzany rynek technologiczny się uspokaja



Jak twierdzi Przywara, firma dzięki rozważnym decyzjom uniknęła zjawiska "overstaffingu" (ang. przerost zatrudnienia) nawet w czasie największych światowych kryzysów.

- To prawda, że światowi giganci IT zaczynają zwalniać specjalistów. Myślę jednak, że w Polsce do tak poważnych korekt zatrudnienia w obszarze IT w najbliższym czasie nie dojdzie - tłumaczy Przywara. - To, co w najbliższych miesiącach będziemy obserwować w Polsce, to stabilizacja rozgrzanego w poprzednim roku do granic możliwości rynku IT. Centra kompetencyjne, takie jak nasza firma, nie powinny mieć kłopotów z nowymi projektami i zadaniami, również na przestrzeni kolejnych lat. Potrzeba wykorzystania ogromnego potencjału, jaki dają nowoczesne rozwiązania IT, jest w dalszym ciągu bardzo duża.


Firmy technologiczne zwiększają zatrudnienie w Polsce



Nordea, należąc do sektora bankowego w krajach skandynawskich, też nie widzi powodów do obaw. Tym bardziej, że jest silnie związana ze skandynawskimi uwarunkowaniami rynkowymi.

- Dla nas ważna jest stabilność, chcemy ją też zapewniać naszym pracownikom w Polsce. Nadal aktywnie rekrutujemy, a zatrudniamy już prawie 5 tys. pracowników w Polsce w naszych trzech lokalizacjach (Trójmiasto, Łódź, Warszawa). Obecnie poszukujemy pracowników IT w Trójmieście, co ma związek nie tylko z docenieniem profesjonalizmu naszych ekspertów, ale również z konkurencyjnymi warunkami na naszym rynku pracy. W ostatnim roku poszerzyliśmy również zakres działalności w Trójmieście i oprócz programistów zatrudniamy także osoby z doświadczeniem finansowym, na przykład w obszarze zwalczania przestępczości finansowej. Ponadto budujemy lokalnie zespoły operacyjne, do których poszukujemy osób ze znajomością któregoś z języków nordyckich. Aby wyjść naprzeciw zapotrzebowaniu rekrutacyjnemu, inwestujemy nadal w kompleksowe programy szkoleniowe, które pomagają pracownikom wejść do świata IT i po przejściu szkolenia u partnera zewnętrznego zostać naszym pracownikiem - mówi Michał Wiznerowicz, head of people Nordea Poland.

Miejsca

Opinie (209) ponad 10 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • Pracuję w IT zarabiam 20 tysięcy meisięcznie i nie zamierzam z tego zrezygnować (8)

    • 20 22

    • a co ty masz (1)

      Do powiedzenia?

      • 16 2

      • w punkt

        • 5 1

    • jak ty jesteś w stanie utrzymać się za takie pieniądze w trójmieście? (1)

      • 12 5

      • Od pierwszego do pierwszego i jakoś to leci

        • 8 1

    • Ja też, ale mam 25k
      Tyle, że ja już 3 lata po studiach.
      I ciągle dzwonią z ofertami pracy

      • 8 5

    • 20k? Co tak słabo?

      Rozumiem że jesteś jeszcze juniorem tuż po studiach? Spokojnie, za kilka lat będziesz miał godną pensję i będzie ciebie stać na więcej niż tylko na waciki.

      • 21 3

    • Klikasz myszką i tworzysz wirtualne cuda (1)

      I oni też ci wirtualnie płacą, Na koncie masz nieskończenie wiele zer.
      Tylko nic za to nie kupisz bo nie masz czasu żeby nawet wyjść do toalety.
      Takie to twoje IT - Incredible Tummanum

      • 8 15

      • Znaczy takie, jak twoje języki obce?

        • 5 1

  • Przecież nie wywwalą pracowników w Polsce, którzy odwalają całą robotę za miskę ryżu... (8)

    Podejrzewam wręcz że zatrudnienie w krajach trzeciego świata, jak u nas, czy w Indiach wzrośnie, żeby uzupełnić brakujące, drogie etaty z USA.

    • 60 13

    • tak to zazwyczaj wygląda

      jak w USA są zwolnienia, to znaczy, że u nas będzie boom zatrudniania

      • 23 0

    • Dokładnie, liczy się tylko i wyłącznie cena "zasobu" (3)

      Chcesz być ekspertem i kosić gruby hajs? Zapomnij, firmy masowo zatrudniają ludzi, co ledwo umieją włączyć komputer a potem ich "sprzedają" jako wybitnych specjalistów - a ponieważ 90% projektów to śmieci gdzie i tak się głównie pisze maile albo wisi na słuchawce, to większych kompetencji tam nie trzeba, masz być tani a nie dobry.
      Albo wystarczy zaznaczyć "umowa o pracę" i znika 90% ofert - IT wciąż jak w latach 90 - tylko na śmieciówkach.
      I te ściemnianie, że brakuje im pracowników - w dobie pracy zdalnej, serio? Znajomy z jednej firmy właśnie mi życzliwie podpowiedział, że w zeszłym roku mieli ponad 5 tysięcy kandydatów do pracy - a nie jest to jakaś duża firma.
      Pierwsza lepsza oferta: PHP deweloper (z doświadczeniem) - wymagania z ...y, pierdzilion technologii, angielski a kasa? 4,5- 9k brutto na UoP - tyle, co kelnerki i kucharze w knajpie obok a dużo mniej niż na budowie zwykły łopatowy :)
      I zauważcie, że każda taka firma skądś tych pracowników wzięła a wszyscy pracują oczywiście za 20k buahahahaha
      Oczywiście są lepsze pieniądze, ale 150% średniej Trójmiasta i więcej jest dla naprawdę nielicznych.

      • 5 9

      • Nie jest istotne co potrafisz i co umiesz ale w jakiej branży pracujesz i gdzie. (2)

        I w ten sposób byle kmiot na service desk'u w zagranicznym lewackim korpo wyciągnie te 8k netto na lajcie. Tyle, co doswiadczony i ogarniety inżynier budowy czy lekarz na etacie w szpitalu :)
        W tym samym czasie programista u Janusza prawaka, dziergając przy kompie programik na zleceniu moze 6k dostanie.
        Oczywiscie tkwi swiadomie w tym wolontariacie szukając pracy w korpo w miedzyczasie. I kwestia czasu kiedy zmieni na 5 cyfrową kwotę :)

        • 7 2

        • Ostatnio firma tutaj dumnie się chwaliła senior java coś tam 12 tys. brutto (1)

          A znajomy kopie tunel w Norwegii i ma 10 koła na rękę, bez znajomości języka czy pierdziliona technologii i jeszcze go tam karmią i przywożą oraz odwożą (pracuje 2 tygodnie potem ma tydzień wolnego czy jakoś tak).
          Gdyby w IT było faktycznie takie eldorado, to te wszystkie Januszowe firmy by dawno padły z braku pracowników - znam też ludzi co odeszli z IT sfrustrowani nawałem obowiązków, ciągłymi zmianami i koniecznością uczenia się za własne pieniądze oraz nieadekwatnymi do tego warunkami zatrudnienia.
          U nas jest jakiś dziwny kult pracy w IT (kurs programowania wisiał nawet na kawiarni obok której mieszkałem) tymczasem na zachodzie to branża jak każda inna, jednak poziom januszostwa zupełnie inny.

          • 12 1

          • Łopatą raczej nie kopie tego tunelu, więc jakieś tam kwalifikacje mieć musi.

            • 6 0

    • Z definicji my byliśmy (i trochę jeszcze jesteśmy) w 2 świecie - a nie 3

      • 4 0

    • (1)

      A ten znowu z tą miską ryżu. Poszerz sobie horyzonty dietetyczne, bo ci się ta ryżowa dieta już rzuca na głowę.

      • 2 6

      • Myślę, że to zostanie w kanonie cytatów - to już klasyk jest więc możesz się czepiać, a i tak będą kłamczuszkowi dalej miskę ryżu wypominać.

        • 1 0

  • Oby dotarła (15)

    Może cwaniaki z Amazona czy Intela opuszczą trochę zadarte nosy.

    • 15 19

    • Zakompleksienia juz nie mozna wyleczyc , czy ktos ma moze inne doswiadczenie. (1)

      • 7 8

      • Nie wiem

        Trzeba popytać wśród programistów tam najwiecej komplesków

        • 1 4

    • (3)

      Jak w Polsce ma być dobrze, skoro dla takich jak ty nie jest ważne, żeby twoje miasto i kraj się bogaciło, tylko żeby twój sąsiad miał gorzej?

      • 11 6

      • Ale miasto nie bogaci na tym że informatycy zadzierają nosa (2)

        • 1 9

        • Co wy tak z tym bogaceniem się miasta? Jeszcze napisz że ich podatki nie trafiają do budżetu miasta. (1)

          Miasto może być biedne. Ważne żeby jego mieszkańcy byli bogaci. Na wyższych pensjach informatyków zyskują też inni mieszkańcy, bo dzięki wyższym pensjom częściej będą np. chodzili do droższych restauracji czy robili droższe zakupy a na tym zarobią kelnerzy i sprzedawcy.

          • 5 0

          • Ale ci programiści nie chodząc do knajp

            Co najwyżej piwko z Żabki i do domu.

            Na szczęście większość z nich nie ma partnerki i potomstwa.

            • 2 5

    • Opinia wyróżniona

      Jak ktoś uczciwie dorobił się na swojej pracy (2)

      To ma powód do zadzierania nosa.
      No ale u nas wciąż jest zwyczaj po wojenny, że ten kto kombinuje jest najlepszy i wzorem dla innych

      • 16 7

      • Nie znam uczciwie pracującego informatyka (1)

        • 0 10

        • Ponieważ nie masz pojęcia na czym ta praca polega.

          • 1 0

    • Typowa myśl polaka (1)

      Trzeba było się uczyć

      • 6 6

      • Napisał ktoś po zdalnym kursie z pythona

        • 2 3

    • Hehehe niech somsiad ma gorzej (1)

      • 11 3

      • Tak mówi większość pracowników Amazona w Gdańsku

        • 1 1

    • Małpa, która niczego nie osiągnęła chce ściągnąć inną małpę z drabiny. Ruska mentalność. (1)

      • 13 4

      • Klepanie w klawiaturę idealne dla małpy na najniższym stopniu drabiny

        • 3 1

  • (1)

    Ale u nas są wyrobnicy. W pierwszym rzędzie amerykance wywala specjalistów u siebie, bo są drożsi. Oczywiście prędzej czy później nasze IT będą przeniesione na Litwę, Ukrainę lub dalej.

    • 20 7

    • Gdyby tak było to Dolina Krzemowa byłaby dawno temu opustoszałym skansenem. Przeniesienie tworzenia technologi, szczególnie w obszarze R&D nie jest możliwe jeśli nie ma w danym miejscu inżynierów z wiedzą oraz doświadczeniem. Polska stoi jakością wytwarzanego oprogramowania, a jakość to są niższe koszty utrzymania zbudowanej architektury. Oczywiście, Litwini, Ukraińcy czy Białorusini są tańsi i pracują na podobny poziomie jak my ale nie mają centrów oraz takiej ilości specjalistów by te centra wypełnić, a szkolenie trwa latami bo sami programiści napiszą jedynie kod, a potem zaczną się kłócić o to kto ma pisać testy jednostkowe, automatyzować i nie mówiąc już o rozmowie z klientem...

      • 2 1

  • W Intelu obniżki pensji o 5-15% (20)

    Ludzi nie zwalaniają - ludzie sami odejdą od marca.

    • 60 2

    • podobno karty żywnosciowe zabrali, developerzy mają pisać testy, redukcja labiu.... (3)

      Ciekawe czasy w Intell Hell...

      • 24 3

      • Jak robiłem w korpo to zawsze były redukcje i nabór do nowych struktur (1)

        i tak w kółko - mielenie ludzi, coby im za dużo nie płacić i żeby mieli motywację :)
        W USA bezrobocie najniższe w historii, a u nas demografia też robi swoje - co roku 100 tys. pracowników będzie odchodziło z rynku pracy. Teraz jest niby kryzys, więc pompowane są informacje o redukcjach.
        I w Polsce jeszcze jest za dużo inżynierów, specjalistów IT itp. bo się ich zwyczajnie nie szanuje a aplikacji taki Intel ma pewnie z 10 tysięcy rocznie jak nie lepiej.

        • 11 2

        • Rotacja nie pomaga wydajności i jakości, nikt nie liczy ile pieniędzy trzeba poświęcić, aby nowy człowiek odnalazł się w danym projekcie. :/ Najlepszym motywatorem programisty jest dać mu wolną rękę i ciekawe, wyraźnie opisane zadania. Potem rozliczać tylko z wydajności efektów pracy, a nie dupogodzin. Jeszcze dużo można poprawić w procesach IT, aby wydajniej wytwarzać oprogramowanie, dlatego uważam, że obecne zarobki to przynajmniej połowa pułapu, nie uwzględniając inflacji.

          • 1 0

      • Żywnościowych nie zabrali, recognition obcięli, to jest coś innego.

        • 2 0

    • Intel to patologia i odznaka "za tort" GPTW tego nie zmieni.

      • 17 1

    • (3)

      nikt nie odejdzie, zostaniesz nawet jak ci o połowę obniżą - ludzie mają rodziny, kredyty, korporacje to wiedzą.. kończy sie hajlajf

      • 11 26

      • Dokładnie

        Czas na zderzenie się z rzeczywistością

        • 4 12

      • lol, zawsze tak managerowie myślą, a potem się dziwią, że projekt się sypie

        że nawet ten Maniek, od lat dostający śmieszne podwyżki, robiący darmowe nadgodziny, ma swój próg bólu i zwiewa po nastu latach.
        Nie pierwsi i nie ostatni się tak zdziwią. Intelowcy, lepiej już teraz zaczynajcie wysyłanie. Ja dostałem już CV id dwóch koleżków, co jeszcze 3 miesiące temu kochali intelika

        • 8 1

      • Było zostać malarzem szpachlarzem to byś 1000 dniówki przytulał

        a nie teraz płakać że kredyty , leasingi i recesja

        • 3 3

    • (3)

      Dobrze że tam nie poszedłem, kiedy przychodzili na ETI i nas kusili.
      Z perspektywy czasu nie żałuję słysząc co tam się wyprawia.

      • 18 3

      • (2)

        Pracowałem jakiś czas, warto było dowiedzieć się jak wyglada wsyzstko od środka. Opinie już mam i cieszę się ze jestem gdzieś indziej :)

        • 17 2

        • Ja pracowałem prawie rok tam (1)

          I to był jedne z najdłuższych 11 miesięcy w moim życiu. Pracowałem w wielu firmach, ale ta walczy śmiało o jedno z najgorszych miejsc w jakich robiłem. Kultura pracy, korpo do kwadratu, menagerowie, wszystko bolało strasznie

          • 6 1

          • 11 miesięcy? czyli nie zwórcił im się nawet onboarding

            nie wiem co tam robiłeś, zakłądam, że nic związanego z technologią bo w branżach technologicznych to dopiero po 2 latach można wyrobić sobie jakieś zdanie

            • 2 3

    • Warto wziac odprawe 12 miesiecy od Intela? (5)

      Intel zaproponowal mi odprawe 12 miesiecy za rozwiazanie umowy o prace - oplaca sie, czy jeszcze licytowac?

      • 10 1

      • jak dawali takie odprawy 10 i wiecej lat temu to raczej warto bylo

        • 10 0

      • Ja bym brał. Robotę szybko znajdziesz, a Intel wcale dobrze nie płaci.

        • 12 0

      • Oczywiście że warto

        Każdy tak by chciał

        • 7 0

      • Bierz bo warto.

        Zakladajac ze masz lekko liczac 15k brutto, to dostajesz odprawe 180k brutto. W 3 mce znajdziesz robote podobnie albo lepiej platną. A 120k netto na koncie zostanie.

        • 14 0

      • Bierz splacisz 10% odsetek od kredytu

        • 5 0

    • Wezma jabka ze soba?

      • 1 1

  • Nie tyle tnie się IT, co wyrzuca się maskotki pozatrudniane w roli (11)

    PM-ów, Konsultantów, zawodowych dostawców prezentacji, HRy. Ktoś w końcu dostrzegł, że większość tych pozycji nie wnosi niczego.

    • 68 5

    • (7)

      Szczegolnie HR. Najbardziej bezuzyteczne paniusie w calej firmie. Trafily na stanowisko z braku laku i pomyslu na siebie.

      • 22 6

      • HR to nie IT (6)

        Szach mat.

        • 10 5

        • (1)

          NIe prawda, bezużyteczne rekruterki HR też siedzą w firmach technologicznych i ich etaty liczą się do zatrudnienia

          • 17 2

          • Dokladnie. W google np. sporo ich polecialo.

            • 13 0

        • (3)

          Nie macie dzialu HR u siebie w firmie? W wiekszosci masz panie rekruterki, ktore nie dosc, ze nie maja zielonego pojecia o co pytac na rozmowach kwalifikacyjnych, to pozniej sie przescigaja w coraz glupszych pomyslach na poprawienie komfortu pracy. A wystarczyloby, zeby nie przeszkadzaly i nie braly udzialu w rekrutacji. Przydatny to jest dzial kadr i plac, a nie HR.

          • 16 2

          • To, ze masz dzial HR nie oznacza, ze to IT. (2)

            Tak samo jak konserwator w biurowcu czy pani na recepcji w firmie IT nie jest z branzy IT. Oczywiscie moze sie stac pracownikiem IT np. PM'em :) bylem tego swiadkiem. Wtedy tak, jest z branzy IT.

            • 1 6

            • Ale krecisz. Przeczytaj glowny komentarz, ze w IT wyrzuca sie nie tyle specjalistow IT, co na innych stanowiskach, i do tego moja wypowiedz nawiazywala. Cos ty sie tak uczepil, ze HR to nie IT. To oczywiste, ze maja inny zakres obowiazkow. Jedynie artykuly strasza, ze tyle zwolnien w Ameryce w IT, a jakos nikt nie wspomni, ze to glownie na takich stanowiskach. Przeciez to bylo zaznaczone na samym poczatku- czytales to w ogole? W Polsce w Intelu tez jako pierwsze polecialy glowy od spraw administracyjno-biurowych, a tytul artykulu ci powie "zwolnienia branzy w IT".

              • 7 0

            • a tytul artykulu to zwolnienia w branzy HR? :)

              wiekszosc zwolnien w firmach IT dotyczy dzialow HR

              • 0 0

    • Do tego lecą też przeładowane kadrowo działy sprzedaży i promocji.

      W czasach bonanzy olbrzymie środki leciały na promocję produktów i pozyskiwanie klientów. Bardzo rzadko były optymalnie wydatkowane. Sprzedaż maleje, wyniki spadają, więc się ich nie.

      W dalszej kolejności zaczną padać wszelkiej maści start-upy, które bazowały swoją działalność na nie do końca zweryfikowanych pomysłach i były zorientowane na pozyskiwanie środków.

      • 11 1

    • Informatycy też nic nie wnoszą

      za to komplikowanie najprostszych rzeczy jest ich domeną. Nie mówiąc już o języku, który przemycają do tworzonych programów. Język informatyka, a język polski to dwa przeciwieństwa. Roszczeniowość tej grupy jest już legendarna.

      • 4 17

    • "maskotki" z HR to radosc dla oczu i serce rosnie - zawsze zadbane i mega zrobione laski

      • 7 3

  • Ślad węglowy będzie zdecydowanie mniejszy. To są dobre informacje.

    • 8 7

  • Opinia wyróżniona

    Dobre jestem programistą (32)

    Niestety pod pojęciem IT wiąże się wiele specjalizacji. Na pewno programiści Ci dobrzy będą mieć pracę gorzej z Key account menadzerami od projektów ehheheh. Za kilka miesięcy odbije się trend

    • 74 10

    • Wydaje mi się że to przez Covid (1)

      Covid stworzył potrzebę zatrudnienia dodatkowych etatów. Kolejna sprawa to miejsce pracy osobiście jestem programistą ale nie mógłbym pracować w takim molochu jak Intel, lepiej mniejsza firma ciekawsze projekty lepsza kasa po roku stajesz się nie zastąpiony i stawiasz warunki

      • 4 3

      • Nie ma ludzi niezastąpionych to po pierwsze

        a nawet jeżeli to osiągniesz to działa to w dwie strony. Ciężko się ciebie pozbyć, ale i tobie jest ciężko przeskoczyć wyżej albo w bok na inne stanowisko.

        • 6 0

    • Opinia wyróżniona

      (6)

      Programiści, testerzy itd równiez oberwą, wszyscy ci z małym doświadczeniem.
      Linia oporu to admini i serwis, pokolenie nietechniczne nam rośnie nawet z programistami jest zabawnie bo dzwonią aby im migawkę przywrócić bo prostych rzeczy nie umieją przeklikaća co dopiero z taką julką i zenkiem co siedzą w księgowości i im nie drukuje.

      • 38 23

      • To prawda (1)

        Android devow nie raz uczyłem podstawowych selectow bo się w SQL poruszać nie potrafią a co dopiero "jaki wynik daje select sysdate from dual" to niczym pytanie za bańkę u Urbańskiego... Ale fakt, w znanych mi przypadkach osoby te były wąsko wyspecjalizowane... Z androidem robili cuda

        • 8 1

        • Jeszcze gorszy problem jest ze Scrum Masterami i Scrum Masterkami oraz agility coachami

          Z tymi to dopiero jest jakaś choroba IT. Nie ograniają co się dzieje a jedynie co to potrafią prowadzić spotkania. Wśród nich spotkałem się już z takimi co traktują swoje podejście jak religię, z takimi co są IT celebrytami (czyli w teorii są rewelacyjnymi blogerami/mówcami na konferencjach i YouTube'ie a w praktyce porażka i dno), z takimi co są z przypadku, ale chciało się zrobić karierę w IT, bo tam jest lepiej.

          • 19 2

      • Programiści po kursach i zmianie zawodu

        • 2 0

      • zadna ze specjalizacji nie jest uprzywilejowana... (1)

        Postepuje konsolidacja rynku, zwiazana z przejmowaniem "informatyki" od podmiotow gospodarczych. Szczegolnie tej bardziej oddalowej od dzialan gospodarczych. Podzial na front i backend staje sie faktem rowniez w odniesieniu do firm.
        Tym firmom sprzedaje sie "latwy, prosty, przyjemny i tani" fontend, a backend (i wiedze) zamyka sie za drzwiami centrow obliczeniowych. A tam standaryzacja, specjalizacja, proceduralizacja, oszczednosci i optymalizacja.
        Do tego potrzeba znacznie mniej ludzi... Ktorzy w nawale powtarzalnej pracy nie sa w stanie budowac kompetencji. Popatrzcie na oferty... Senior taki, senior smaki... W "chmurowym" mcDonald takiej wiedzy nie zgromadzisz... Systemy staja sie coraz wieksze odtworzenie labu staje sie niemozliwe.

        Za to trzeba to sprzedawac...
        Wiec KeyAccount moga spac spokojnie. HR raczej nie, bo ludzi mniej... Programisci? To proletariat branzy i dokladnie jak proletariat, mieli swoje piec minut...

        • 8 2

        • Mądrego to aż miło poczytać

          • 4 0

      • 'Migawkę'? I co, odpisujesz im e-pocztą?

        • 1 4

    • heh (2)

      Dokładnie, ludzie mają bias bo od lat programistom wiedzie się mocno powyżej średniej i wielu z zawiści wręcz zaklinało rzeczywistość żeby w końcu spadli z rowerka. A wygląda to tak że te masowe zwolnienia jedynie w małym stopniu dotyczą programistów, to nie tak że nagle jest się pojawiły tysiące developerów szukających pracy i muszą w końcu zacząć robić za stawki jak szary Kowalski, zwolnienia dotyczyły głównie wszelkiej maści managerów, HR'ów, itp.

      • 24 5

      • zawiść wynika z faktu, że w IT zarabia się normalne zachodnie pensje (1)

        które tam często nie odbiegają za tą robotę od innych profesji, czego o naszym januszo-landzie nie można powiedzieć.

        • 34 6

        • A z tym się nie zgodzę, w stanach na tym samym stanowisku z c++ zarabia się około 2 - 2,5 raza więcej. U nas ciągle nie są to stawki zachodnie, natomiast patrząc z perspektywy nieprogramisty to faktycznie, zarabiamy absurdalnie dużo.

          • 17 5

    • Programista w PL jest 10x tańszy niż ten w USA (9)

      Polska to raj dla projektów. Duża jakość, tania cena (dzielona /5 via kurs dolara). Nikt w PL nie ucierpi. Proste.

      • 27 5

      • Nie, nie jest. To jest rynek zglobalizowany i co prawda USA odjechało, ale dystans się zmniejsza (1)

        Już w tej chwili polski programista/ka to koszt 90% tego co np w Niemczech i około 50% tego co w USA. Niskie podatki dla programistów tutaj pomagają (porównując nas do reszty UE).
        Jeśli do tego bierzemy programistę z polskiego software house'u (a tak robi większość firm z USA) to wtedy koszt rośnie o marżę i nagle koszt programisty w Polsce stanowi 80% tego co w USA. Ale za to programista w Polsce jest (uśredniając) lepszy technicznie ;)

        • 5 6

        • akurat podatki przy UoP mamy w Polsce wysokie

          dlatego wszyscy uciekają w DG

          • 2 1

      • coraz bardziej Azja i Indie się otwierają (4)

        więc różnie może być, ta działalność ma taką specyfikę, że dziś tu a za 48 godzin może być tam

        • 7 9

        • Azja i Indie nie są dla nas konkurencją -> korporacje wiedzą, że jakość kodu z Europy vs jakoś kodu Azja/Indie jest nieporównywalna.

          • 23 2

        • Indie i azja nie są problemem też z uwagi na strefę czasową oraz odmienną kulturę.

          • 9 1

        • tak otwieraja sie...

          Otwieraja granice i wypuszczaja stada swoich ludzi na swiat, aby krzewili swoja wizje informatyki i swiata.

          Jest ich duzo...

          • 3 0

        • wszyscy kompetentni Azjaci są w USA

          • 1 1

      • Cena nie może być tania, a jakość nie może być duża... (1)

        • 11 0

        • Jak będzie musztarda to kup 2 parówki

          - Jest musztarda?
          - Tak.
          - To poproszę 2 parówki.

          • 5 0

    • Programista może sobie programować do woli, hobbystycznie (4)

      Ale żeby zarobił swoje "kilkadziesiąt k miesięcznie", to Key Account Manager musi sprzedać jego pracę użytkownikowi końcowemu... ;)
      Zresztą i tak Senior Mail Forwarderzy nie polecą.

      • 6 11

      • (3)

        Prawie każdy programista jest w stanie sprzedać swój kod. A który account manager jest w stanie wyprodukować jakikolwiek kod?

        • 3 6

        • to tak nie działa... (1)

          Albo, albo...
          Albo w niczym nie jesteś dobry.

          • 3 1

          • Obie funkcje są potrzebne...

            ... o ile przekazanie niezbędnych informacji przez programistę dla account managera zajmuje mniej czasu niż samodzielna sprzedaż kodu/pomysłu przez programistę. U mnie niestety zajmuje to 2-3 x dłużej i dlatego w tym przypadku funkcja account managera wydaje się zbędna. Developerzy po prostu uważają sprzedaż swojej pracy jako coś mniej ciekawego i stąd potrzeba takiej funkcji. Ale jak widzą po zatrudnieniu account managera, że muszą poświęcać znacznie więcej czasu na to nieciekawe zajęcie niż wcześniej, to nóż im się w kieszeni otwiera.

            • 2 0

        • Sprzedajesz swój kod czy pracujesz dla kogoś?

          • 1 0

    • Jest takie piękne powiedzenie (3)

      Żal ściska co niektórym du.... kiedyś lekarze dziś programiści. Pamiętam jak studiowałem informatykę i mówiłem to innym to traktowali mnie jak dziwaka w koszuli. Dziś jak mówię na imprezie dziewczynie ze koduje to imponuje im to.

      • 7 8

      • jak to się czasy pozmieniały :) (1)

        • 2 1

        • raczej laski zmienily pryncypia...

          Dostrzegly ze zawsze moze byc w poblizu ogrodnik.

          Grunt aby ktos na ogrod zarobil...

          • 13 0

      • chlopie, singielki po trzydziestce blizej czterdziestki niz trzydziestki to same pod kolderke wskakuja...

        • 0 0

    • Nawet głupi chat od openai potrafi programować

      Akurat programista jest jednym z bardziej narażonych zawodów w najbliższej przyszłości

      • 0 2

  • Tak zwolnienia będą tez w PL. Niestety (1)

    • 12 15

    • Jarek da, i nie trzeba sie bac juz niczego

      • 5 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane