• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jak zostać pilotem. Z kamerą w Aeroklubie Gdańskim

Arnold Szymczewski
4 listopada 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 

Gdy pytamy o przyczyny miłości do latania, podniebni pasjonaci zwykle mówią o towarzyszącym jej poczuciu wolności. Ale gdy przekonamy się, jak wiele obowiązków i ograniczeń ciąży na pilocie, okazuje się, że musi być w tym coś więcej. Odwiedziliśmy z kamerą Aeroklub Gdański, żeby sprawdzić, jak wygląda proces szkolenia przyszłych pilotów oraz czy latanie rzeczywiście jest tylko dla wybranych.



Czy leciałe(a)ś kiedyś awionetką?

Aeroklub Gdański, który odwiedziliśmy na lotnisku w Pruszczu Gdańskim, istnieje od 1929 r. i jest największym na Pomorzu stowarzyszeniem zrzeszającym miłośników lotnictwa. W skład aeroklubu wchodzi sześć sekcji, m.in. modelarska, balonowa, motolotniowa, spadochronowa, szybowcowa i ta, na której my się skupiliśmy, czyli samolotowa.

Co zrobić, żeby zostać pilotem?

Wielu z nas zawód pilota kojarzy się z czymś niemożliwym do osiągnięcia. I rzeczywiście w pewnym sensie tak jest, bo pilotem nie zostaje się z przypadku.

Najlepiej jest zacząć od uzyskania licencji turystycznej PPL(A). Żeby móc przystąpić do kursu trzeba mieć ukończone 16 lat i posiadać pisemną zgodę od rodzica lub opiekuna. Żeby ubiegać się o licencję, musimy mieć skończone 17 lat.

Kolejnym bardzo ważnym warunkiem jest spełnienie wymogów zdrowotnych. Przyszły pilot musi posiadać orzeczenie lekarskie lotnicze pierwszej lub drugiej kategorii. Ponadto potrzebne będzie wykształcenie minimum gimnazjalne.

Powyższa licencja upoważnia do pilotowania samolotów jednosilnikowych tłokowych o masie nieprzekraczającej 5700 kg
. Pilot posiadający licencję turystyczną PPL(A) nie może wykonywać lotów zarobkowych, do tego konieczna jest licencja pilota zawodowego CPL(A).

Jak wygląda przebieg kursu?

Kiedy spełnimy wymogi z powyższego akapitu, możemy przystąpić do szkolenia teoretycznego. W Aeroklubie Gdańskim spędzimy około 100 godzin, zdobywając wiedzę z takich przedmiotów jak: Prawo lotnicze, człowiek - możliwości i ograniczenia, meteorologia, łączność, zasady lotu, procedury operacyjne, osiągi i planowanie lotu, ogólna wiedza o statku powietrznym oraz nawigacja.

Tutaj bardzo podobnie, jak w przypadku kursu na prawo jazdy kat. B, żeby przystąpić do kolejnego etapu szkolenia, musimy zdać wewnętrzny egzamin teoretyczny. Koszt szkolenia to 1500 zł.

Praktyka, czyli najprzyjemniejsza część szkolenia

Po odbytych blisko 100 godzinach kursu teoretycznego i zdaniu egzaminu przyjdzie czas na długo wyczekiwaną i najprzyjemniejszą część szkolenia - praktykę. Na tym etapie czeka nas 45 godzin latania, z czego 10 godzin samodzielnie. Praktyczne szkolenie zawiera trzy etapy: A, B, C, w skład których wchodzi m.in. 125 startów i lądowań oraz około 270 km tras samodzielnych na obce lotniska.

Pierwszy etap A obejmuje loty po okręgu i do strefy wraz z nauką startu i lądowania. Kolejny etap B to już loty według wskazań przyrządów. Ostatni etap zajmie najwięcej czasu, bo aż 24 godziny - poświęcimy je na przeloty VFR (Visual Flight Rules), odbywające się na zasadzie lotu z widocznością. Pilot na tym etapie może odbywać lot w warunkach pozwalających na kontrolę położenia, pochylenie i przechylenia samolotu za pomocą zewnętrznych punktów odniesienia.

Całe szkolenie praktyczne trwa około trzech miesięcy, a jego koszt to 22 950 zł. Loty odbywają się na samolotach jednosilnikowych z napędem tłokowym, m.in. Cessna 150, 152, 172 oraz samolocie Sportstar RTC.

Żeby podejść do końcowego egzaminu praktycznego, należy ukończyć całe szkolenie oraz zdać egzamin teoretyczny przed komisją państwową w siedzibie Urzędu Lotnictwa Cywilnego w Warszawie.

- Egzamin trwa minimum 1,5 godziny. Zawiera on wszystkie elementy poznane podczas szkolenia na licencję turystyczną tj. nawigacja w locie i po trasie, umiejętność prowadzenia korespondencji radiowej z organami kontroli ruchu lotniczego, prawidłowy pilotaż samolotu, a także umiejętność radzenia sobie ze skutkami awarii silnika, w tym wypadku bardzo ważna jest umiejętność szybowania samolotem - mówi Łukasz Łapiński instruktor z Aeroklubu Gdańskiego.
Zdobycie licencji turystycznej PPL(A), tak jak wspomnieliśmy wyżej, upoważnia nas do pilotowania samolotów o masie nieprzekraczającej 5700 kg i jest poniekąd przepustką do zrobienia kolejnych licencji pilota liniowego czy zawodowego. Nie jest to najtańsze hobby, jednak świadomość tego, że w każdej chwili możemy pojechać na lotnisko, wynająć samolot i polecieć właściwie gdzie tylko chcemy, warta jest każdych pieniędzy.

Miejsca

Opinie (103) 2 zablokowane

  • Ja wiem ja wiem

    Wystarczy ubrać czapkę ze śmigiełkiem i z aparatem fotograficznym Smiena skoczyć z mostu

    • 1 9

  • Nie jest tak łatwo

    Nie jest aż tak łatwo dostać się do linii lotniczej, jak może się wydawać. Od dwóch lat faktycznie jest jest popyt, chociaż rynek już dosyć nasycony. Zdarza się, że jest odwrotna tendencja na rynku i można nawet przez 5 lat czekać na swoją szanse.

    Samo zrobienie wszystkich uprawnień to wydatek około 150 tys złotych, dlatego warto dokładnie przemyśleć decyzje. Sam zwód również jest wymagający. Głównie dla zdrowia.

    • 18 0

  • Oby licencje pilota nie były tak wydawane jak prawa jazdy (2)

    w przeciwnym razie awionetki zaczną spadać nam na głowy

    • 14 5

    • ostatnio z tymi prawami jazdy mocno się poprawiło (1)

      Ludzie mają problem żeby wogóle do części praktycznej przystąpić - i dobrze bo wielu się po prostu nie nadaje - co widać po obecnie jeżdżących.

      • 6 1

      • Po ilości wypadków powodowanych przez szczyli - nie sądzę

        • 1 1

  • Opinia psyhiatry (1)

    Dlaczego w Pruszczu aeroklub Gdański nie dopuszcza paralotniarzy. ?

    • 3 4

    • nie aeroklub tylko wojsko

      aeroklub znajduje się w strefie MATZ i faktycznym zarządzającym przestrzenią jest wojsko. W MATZ latamy z radiem i tylko na zgłoszenie jeśli dostaniemy zezwolenie z wieży.

      • 9 0

  • Człowiek to najsłabsze ogniwo ,gdyby nie obawy marketingowe lini lotniczych mieli bysmy samoloty pasazerskie bezzałogowe. bez (2)

    Japończycy właśnie wprowadzają nowo wybudowane statki kontenerowce bezzałogowe.Linie lotnicze już chciały by wprowadzić pasażerskie samoloty bez załogowe ale obawiają sie ze nie będzie chętnych na bilety :) To już przeszłość.

    • 3 2

    • nie prawda

      sytuacji niespodziewanych, czyli takich do których algorytmu na komputer się nie da napisać (bo nikt na to nie wpadnie) jest mnóstwo. To prawda że człowiek jest najsłabszym ogniwem, ale również niezbędnym bo oprócz inteligencji ma świadomość. Poza tym w tym całym bajzlu płaca pilota jest tylko drobnym promilem kosztów i nie ma sensu tego redukować. W bilecie za 500zł to ile płaci każdy pasażer pilotom to około 3,5 PLN do podziału na dwóch :)

      • 3 1

    • Bezzalogowe

      No do takiego bym nie wsiadla.awaria drobna i bum.czlowiek to człowiek

      • 1 0

  • ja tam wole twardo stąpać po ziemi

    • 4 2

  • Poprawcie podejście do klienta. (5)

    Delikatnie mówiąc niedomaga.

    • 14 4

    • To nie jest dziedzina, (4)

      w której klient przychodzi, robi łaskę i wymaga, bo płaci. Latanie to też spory wysiłek i dużo samozaparcia dla tego, kto chce latać. Jeśli chcesz tam pójść, zapłacić i czuć się jak panisko, to od razu zrezygnuj, szkoda czasu i atłasu.

      • 6 4

      • Dokladnie (1)

        Sam kurs to tylko podstawa..tu trzeba duuzo pracy najpierw i samozaparcia.jak kogoś przyciaga tylko możliwość dobrych zarobków jako pilot w przyszłości to długo i tak nie polata. Tu trzeba pasji,samozaparcia,odporności na stres,refleksu umiejętności łączenia faktów, i wielu,wielu innych.jak nie ma któregokolwiek z powyższych..to sam się w końcu poddasz..

        • 2 3

        • Gadasz chyba sam ze sobą

          • 5 1

      • To po co taki artykuł skoro jest tak super?!

        • 2 1

      • Chyba nie wiesz czym są podstawowe zasady uprzejmości, coś takiego wynosi się z domu.

        • 1 0

  • Nie skacz

    Jak J .... Składa spadach...

    • 0 0

  • A koszty? (1)

    Zabawa dla bogatych

    • 2 2

    • podane w artykule

      Tanio nie jest ale bogaczem też nie trzeba być. Koszt licencji to kwota która jest różnicą między dobrze wyposażonym kompaktowym samochodem a jego podstawową wersją. Ewentualnie można jeździć starym autem. Sporo ludzi kupuje nowe a bogaci nie są. Kwestia priorytetów.

      • 2 0

  • Bylem, latalem (2)

    I aktualnie zbieram pieniadze na kurs ... 28k to jednak nie malo ale do konca nastepnego roku uzbieram i bede latac :D

    • 6 0

    • Powodzenia :)

      Jak się spróbuje to już ciężko przestać.to uzależnia:)od razu widać kto jest prawdziwym pasjonatem;) kupa kasy fakt..Ale.. Marzenia czy kasa..skądś to znam;))

      • 3 0

    • 23 styknie

      chyba że chcesz praktykę robić na C172

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane