• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wynagrodzenie za praktyki zawodowe

Marcin Muza
18 listopada 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Szkolenie po nocnej zmianie. Czy to legalne?
Praktyka może być odbywana odpłatnie lub nieodpłatnie. To, który z wariantów zostanie przyjęty uzależnione jest od woli stron umowy. Praktyka może być odbywana odpłatnie lub nieodpłatnie. To, który z wariantów zostanie przyjęty uzależnione jest od woli stron umowy.

Praktyki zawodowe to ważna część przyuczenia do zawodu. Czy powinny być płatne? Z takim pytaniem zwróciła się do nas czytelniczka.



Moja córka musi wykonać praktyki zawodowe. W ramach praktyk została przyjęta najpierw na dwutygodniowy okres próbny. Chciałabym dowiedzieć się czy za ten czas należy jej się wynagrodzenie? Jeśli tak, to jak je wyegzekwować? Pracodawca każe też mojej córce pracować przez dwie soboty w miesiącu. Czy to zgodne z prawem?
Na pytania odpowiada Marcin Muza, radca prawny z MGS LAW Kancelaria Radców prawnych Mądry, Sznycer, Sambożuk Spółka Partnerska.

Marcin Muza, radca prawny Marcin Muza, radca prawny
Odbywanie praktyk odbywa się w oparciu o przepisy ustawy z dnia 17 lipca 2009 roku o praktykach absolwenckich (tekst jednolity Dz. U. z 2018 roku, poz. 1244). Zgodnie ze wskazanym aktem prawnym, praktyka ma na celu ułatwienie absolwentom uzyskiwania doświadczenia i nabywania umiejętności praktycznych niezbędnych do wykonywania pracy. Na praktykę mogą być przyjmowane osoby, które ukończyły co najmniej gimnazjum lub ośmioletnią szkołę podstawową i w dniu rozpoczęcia praktyki nie ukończyły 30. roku życia.

Podstawą odbywania praktyki absolwenckiej jest umowa, którą zawierają: podmiot przyjmujący na praktykę oraz praktykant. Istotnym jest, że do praktyk absolwenckich nie mają zastosowania przepisy prawa pracy, co oznacza, że zawierana przez strony umowa nie jest umową o pracę w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 26 czerwca 1974 roku Kodeksu pracy (Dz. U. z 2018 r. poz. 917, 1000 i 1076). Istotnym wyjątkiem są tu przepisy art. 183a-183e (regulujące zasady dotyczące równego traktowania i zakazu dyskryminacji), art. 129 § 1 (regulujący wymiar czasu pracy), art. 131 § 1 (regulujący przeciętny tygodniowy czas pracy), art. 132 § 1 (regulujący minimalny dobowy wypoczynek), art. 133 § 1 (regulujący minimalny tygodniowy odpoczynek), art. 134 (regulujący prawo do przerwy w pracy) i art. 1517 (regulujący czas pracy w porze nocnej) Kodeksu pracy, które znajdą zastosowanie.

Brak wynagrodzenia za praktyki zawodowe Brak wynagrodzenia za praktyki zawodowe

Umowa o praktykę absolwencką nie może być zawarta na okres dłuższy niż trzy miesiące. Oznacza to, że po wskazanym przez czytelnika dwutygodniowym okresie próbnym, kolejne umowy (niezależnie od ich ilości) mogą być zawarte łącznie na nie więcej niż dwa i pół miesiąca.

Odnosząc się do kwestii wynagrodzenia wskazać należy, że zgodnie z art. 3 ust. 1 i 2 przytoczonej jw. ustawy, praktyka może być odbywana odpłatnie lub nieodpłatnie. To, który z wariantów zostanie przyjęty, uzależnione jest od woli stron umowy (tj. podmiotu przyjmującego na praktykę i praktykanta). Istotnym przy tym jest, że jeżeli strony zdecydują się na opcję pierwszą, to świadczenie wypłacane praktykantowi nie będzie wynagrodzeniem za pracę, o którym mowa w przepisach Kodeksu pracy a jego miesięczna wysokość nie może przekraczać dwukrotnej wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę, ustalonego na podstawie ustawy z dnia 10 października 2002 roku o minimalnym wynagrodzeniu za pracę (tekst jednolity Dz. U. z 2018 roku, poz. 2177). Oczywiście jeżeli strony określiły wynagrodzenie, a następnie podmiot przyjmujący na praktykę odmawia jego zapłaty, to praktykantowi przysługuje roszczenie o zapłatę, które może być realizowane przed sądem. W takiej sytuacji należy wystąpić z pozwem o zapłatę.

Porady prawne w serwisie Praca


Odpowiadając na pytania czytelnika, odnoszące się do czasu wykonywania praktyki zawodowej wskazać należy, że te kwestie również winny zostać uregulowane w umowie zawartej pomiędzy podmiotem przyjmującym na praktykę a praktykantem. Zgodnie z art. 5 ust. 2 pkt 1)-3) cytowanej jw. ustawy, umowa ta powinna określać w szczególności:
  1. rodzaj pracy, w ramach której praktykant ma uzyskiwać doświadczenie i nabywać umiejętności praktyczne;
  2. okres odbywania praktyki;
  3. tygodniowy wymiar czasu pracy w ramach praktyki.

Oznacza to, że strony umowy mogą indywidualnie określić harmonogram odbywania praktyk z zastrzeżeniem, że czas pracy praktykanta nie powinien przekraczać ośmiu godzin na dobę i 40 godzin tygodniowo. Ponadto praktyka nie może być odbywana w niedziele, święta i w porze nocnej. Praca w sobotę jest dopuszczalna, lecz należy pamiętać, że praktykantowi trzeba zapewnić 11-godzinny dobowy odpoczynek i 35-godzinny nieprzerwany odpoczynek tygodniowy.

Porady prawnika Porady prawnika

Masz wątpliwości dotyczące działań firmy, która cię zatrudnia? Nie wiesz jak postąpić w sporze z pracodawcą, jakie możliwości pozostawia ci prawo pracy? A może po prostu jest temat, który cię nurtuje i chcesz poznać zastosowanie bieżących przepisów? Prześlij swoje pytania mailem: serwispraca@trojmiasto.pl. Na pytania czytelników odpowiadać będą radcy z trójmiejskich kancelarii. Odpowiedzi na wybrane pytania publikowane będą w Serwisie Praca portalu Trojmiasto.pl

O autorze

autor

Marcin Muza

radca prawny, MGS LAW Kancelaria Radców prawnych Mądry, Sznycer, Sambożuk Spółka Partnerska Sp. p.

MGS Kancelaria Radców Prawnych i Adwokatów Mądry, Sznycer, Cwalina-Kowalewska, Sambożuk Sp. p.

Miejsca

Opinie (38) 1 zablokowana

Wszystkie opinie

  • (8)

    Praktyki powinny być opłacane przez praktykanta. Dla pracowników pracodawcy praktykanci to obciążenie, dodatkowy czas jest im poświęcany. Jeśli uczysz się to powinieneś zapłacić za to. W innym wypadku praktykant traktowany jest jak piąte koło u wozu i kończy na parzeniu kawy i wysyłaniu paczek.

    • 11 18

    • Praktyka

      No i co jeszcze praktykant nie dość że siedzi od 6 do 8 godzin na praktyce gdzie ma się czegoś nauczyć od tego jest pracodawca a po za tym za każdego ucznia dostaje pieniądze z urzędu więc proszę nie pisać że praktykant ma jeszcze za to płacić to ciekawi mnie jęk wy mieliście praktykę i przygotowanie do zawodu czy też płaciliscie za to

      • 0 0

    • Ale po kasę i ulgi związane z przyjęciem praktykanta to łapy wyciągaja

      • 0 0

    • typowy Janusz bysnesssu (1)

      Może jeszcze zapłacić ci ktoś powinien za oddychanie, bo pożyteczny dla roślin dwutlenek węgla wydalasz ?

      Tak się składa, że w Polsce pod tym względem jest słabo - ja uczyłem się w Niemczech (od szkoły podstawowej po studia - i to co tutaj jest to przepaść w stosunku do tego co jest tam. Mam porównanie do tego, bo kuzyn w PL uczył się równolegle (w tym samym wieku). Tam jeśli masz dobre wyniki w nauce firmy same ustawiają się po ciebie w kolejce, bo szukają pracowników, w których chcą inwestować. Ja miałem praktyki akurat w grupie VAG. Koledzy z grupy poszli do MAN, Sitech lub Porsche. Już w szkole średniej mieliśmy płatne praktyki w fabryce w Kassel (skrzynie biegów) - wgląd do technologi i procesów technologicznych poprzedzających obróbkę elementów. Potem na studiach mieliśmy dzień w tygodniu na laborki, np na podstawie kart technologicznych omawiane był problemy obróbcze i przygotowawcze maszyn itp. Jeszcze na studiach były oferty pracy po obronie dyplomu. W PL wszystko jest pod górę. Najlepiej aby pracownik jeszcze płacił za możliwość pracy u wielkiego pana...

      • 7 0

      • jak masz dobre wyniki i coś potrafisz to w Polsce też ci zapłacą

        ja tak miałem w Bimecie. Ale jak nic nie umiesz to za co mają ci płacić? Nic nie wnosisz przecież. Jeśli ktoś to robi a ty nic mu za to nie dajesz tylko się uczysz to trochę słabe z twojej strony. Ale skoro mu to wisi to też jego wina że traci pieniądze. Szczerze, dałbym zarobić mądremu studentowi, ale na jednego mądrego jest pięciu którzy nie kojarzą jeszcze faktów i przez kilka miechów są bezużyteczni. Sam nigdy nie miałem problemów z robotą, ba pracowałem nawet w polskim oddziale Thyssena. Dla Kassel też coś robiliśmy ale akurat w ten projekt nie byłem zaangażowany.

        • 0 0

    • Straszna bzdura. Gdy mialem praktyki to nikt mi czasu nie poswiecal (tylko tyle by powiedziec co mam zrobic). Robilem najglupsza robote, ktorej nikt nie chcial robic I lezala kilka miesiecy. Przy okazji ustawilem pracownikom rozsadne odswierzanie na monitorach (CRT) bo dzial IT nie potrafil, a w sekretariacie uswiadomilem ludzi, ze drukarka ktora maja nie ma d*pleksu, bo mysleli, ze ma ale nie umieja wlaczyc.

      • 1 1

    • (1)

      jak zaczynałeś prace to pewnie wszystko wiedziałeś, no chyba że robisz u starego to inna bajka

      • 4 0

      • ja się zaczynało pracę to się g... wiedziało

        i jak sie nie wypracowywało zysku dla firmy to się wylatywało z roboty

        • 1 0

    • Już bym u Ciebie nie chciał pracować. Z dala od takich Januszy.

      • 1 1

  • praktykant

    Ja jestem absolwentem studiów I stopnia, teraz jestem w trakcie studiów II stopnia i w dalszym ciągu mam darmowe praktyki mimo, że podczas studiów I stopnia byłam w 6 firmach na stażach zawodowych (bezpłatnych) przez łączny okres 2,5 lat.

    • 0 0

  • Pomyłka Panie Marcinie Muza (1)

    Pisze pan - "Na praktykę mogą być przyjmowane osoby, które ukończyły co najmniej gimnazjum lub ośmioletnią szkołę podstawową i w dniu rozpoczęcia praktyki nie ukończyły 30. roku życia." Niestety pisze Pan nieprawdę. Wszyscy studenci mają obowiązek odbycia praktyk studenckich, nawet 40-latkowie. Jedynym wyjątkiem jest, - jeżeli ktoś w trakcie studiów wykonuje pracę pokrewną z programem praktyk. Wiek 30 lat, o którym Pan pisze nie ma żadnego znaczenia.

    • 1 1

    • To nie jest żadną pomyłką, lecz dotyczy umowy o tzw. praktykę absolwencką. Wtedy rzeczywiście obowiązuje limit wieku do 30 lat. Natomiast nie istnieje żaden przepis, który reguluje charakter umowy zawieranej na czas odbycia praktyki.

      • 0 0

  • Uwaga, ciekawostka.

    Niektóre szpitale każą sobie płacić studentom za praktyki. Konkretnie mam na myśli studentki pielęgniarstwa, nie wiem jak to wygląda w przypadku innych kierunków medycznych. Nie wiem czy śmiać się czy płakać?

    • 5 0

  • (5)

    Pracuje w IT.
    Teraz mam +30k na miesiąc, ale kilka lat temu na studiach podczas praktyk tylko 8k wypadało.
    Wiadomo, frycowe trzeba zapłacić.

    • 8 14

    • śmieszny jesteś, chyba piszesz o rublach (2)

      • 4 1

      • (1)

        PLN
        I po co ta zazdrość?
        Wystarczyło się uczyć

        • 3 5

        • gimnazjum jeszcze nie skończyłeś i sie podniecasz

          30 zarabiają najlepsi, tacy mitomani jak ty dostaną robotę co najwyżej w szkole

          • 0 0

    • (1)

      Cienki jesteś, ja mam 90k.

      • 2 1

      • ło kurna, 90 to ja płace mojej papudze

        ale potrafi na siebie zarobić

        • 0 0

  • (4)

    Darmowe praktyki to żart.

    • 25 3

    • (3)

      oczywiście, że żart, praktykant powinien płacić za przekazanie wiedzy

      • 5 9

      • "przekazanie wiedzy" (1)

        hmmm

        • 4 2

        • jak nie przekazują mu tej wiedzy to go tam nie powinno być

          bo to wtedy nie praktyka

          • 0 0

      • W niektórych miejscach już tak jest

        • 0 0

  • Znieść obowiązek odbycia praktyk w szkole i na studiach, wprowadzić obowiązkowe wymagrodzenie równe co najmniej minimalnemu i raz dwa będzie odsiew "praktyk" typu parzenie kawy, obsługa ksera czy gapienie się w sufit.

    • 2 2

  • Praktykant

    To zależy od szkoły czy masz płatne czy nie // dziwiło mnie to że moja koleżanka dostawała więcej pieniędzy ode mnie :(

    • 0 0

  • A ile taki praktykancik przyniesie zysku? Jak nic jeszcze nie umie?

    Doświadczenie pokazuje, że takie osoby zanim załapią co i jak to generują tylko koszt. Gdybym był pracodawcą i miał do wyboru dopłacić do kogoś, kto potem pracy nie podejmie bo musi wrócić do szkoły, a nie brać praktykanta wcale, to raczej skłoniłbym się do drugiej opcji.
    Tak na dobrą sprawę, to jak się temu przyjrzeć, to praktykanci powinni się cieszyć, że nie oczekuje się że dopłacą do generowanych strat.
    A tak na marginesie - nic nie umieć, dopiero się uczyć i kasę żądać. Czyli się należy, ale od siebie nic.
    Długo oponowałem starym kołtunom, że gorycz i frustracja z nich wychodzi. Ale po tym artykule, to będę musiał ich przeprosić i przyznać rację, gdy znowu usłyszę, że młodzież ma teraz za dobrze i od tego w d... się przewraca

    • 3 2

  • placa za prace sie nalezy (1)

    a nawet jesli to praktykant i jego praca nie wnosi duzo, to jego czas tez cos kosztuje, nawet ta minimalna pensje. naprawde doceniajcie ludzi ktorzy poswiecaja swoj czas i przychodza do pracy i sie staraja. Tylko tyle i az tyle, pracownik wymaga szacunku, wiele rzeczy zrozumie i przymknie oko, ale szacunek musi byc!

    • 25 8

    • no dobra, ale jak wprowadzisz ustawowo przymus płacenia za praktyki

      to jak zmusisz firmy by tych praktykantów przyjmowały? Pewnie jakieś się znajdą które z chęcią to zrobią ale nie czarujmy się, w prowadzeniu działalności liczy się zysk. Jak się do praktykanta dołoży bo nie będzie produktywny (oczywiście to nie reguła) to pracodawca nie będzie miał interesu w przyjmowaniu go.

      • 3 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane