• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

W tych zawodach za kilka lat może nie być pracy

Wioletta Kakowska-Mehring
1 maja 2022 (artykuł sprzed 2 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Praca detektywa: wymagania, predyspozycje, zadania
Aż 44 proc. osób chce w najbliższym czasie zdobywać nowe kompetencje. Najbardziej motywuje ich do tego utrata pracy w wyniku automatyzacji przez bliską im osobę - wynika z badań Personnel Service. Aż 44 proc. osób chce w najbliższym czasie zdobywać nowe kompetencje. Najbardziej motywuje ich do tego utrata pracy w wyniku automatyzacji przez bliską im osobę - wynika z badań Personnel Service.

W przyszłości zniknie 20 proc. zawodów. Chodzi m.in. o pracowników administracji i sprzedawców, w tym głównie kasjerów - wynika z analizy firmy edukacyjnej Pearson. Z kolei w przypadku 10 proc. specjalizacji, np. w ochronie zdrowia czy edukacji, ofert pracy będzie więcej. Niepewny jest los 7 na 10 pracowników, bo choć będą potrzebni, ich zawód mocno się zmieni. To będzie wymagało przekwalifikowania. Czy jesteś w tej grupie? Warto się nad tym zastanowić, choćby z okazji... Święta Pracy.



Czy obawiasz się utraty pracy z powodu automatyzacji?

Z "Barometru Polskiego Rynku Pracy 2022" Personnel Service wynika, że 44 proc. osób chce w najbliższym czasie zdobywać nowe kompetencje. Najbardziej motywuje ich do tego utrata pracy w wyniku automatyzacji przez bliską im osobę. Doświadczyło tego 17 proc. zatrudnionych.

- Ostatnie dwa lata to dla wszystkich dowód na to, jak dynamiczny jest rynek pracy. Pandemia sprawiła, że upowszechniła się praca zdalna, rozwinęła się automatyzacja, a pracownicy i pracodawcy wykazali się niespotykaną dotąd elastycznością. Wojna natomiast przewartościowała biznes i pokazała, jak należy wyznaczać priorytety. Pracownicy czują te zmiany na rynku pracy, dlatego szykują się na nie i są gotowi zdobywać nowe umiejętności. A jak pokazuje analiza Pearson, w przypadku 7 na 10 zawodów będzie to kluczowe. Zmiany dotkną zwłaszcza osób o niskich i średnich kwalifikacjach, choć nie jest to jednoznaczne równanie. Spadki zobaczymy m.in. w administracji czy sprzedaży, ale już w przypadku rolnictwa, wykwalifikowanego rzemiosła czy budowlanki trend jest odwrotny. A to oznacza, że trzeba uważnie śledzić, co i jak się zmienia - mówi Krzysztof Inglot, ekspert ds. rynku pracy, założyciel Personnel Service.

Mniej kasjerów, więcej fryzjerów



Z kolei z raportu firmy Pearson wynika, że zmiany technologiczne i globalizacja sprawiają, że na zawody administracyjne, sekretarskieniektóre sprzedażowe (głównie w handlu detalicznym) nie będzie zapotrzebowania. Też specjaliści ds. finansów, którzy wykonują powtarzalne czynności, raczej nie utrzymają się na rynku pracy. Wcale jednak nie chodzi o to, że znikną osoby o niższych czy średnich kompetencjach. Bowiem w zawodach związanych z gastronomią i hotelarstwem ofert pracy będzie w przyszłości więcej. To skutek rosnącego zapotrzebowania ze strony konsumentów. Rozwinie się też rzemiosło związane z fryzjerstwem, browarnictwem czy tekstyliami.



Pearson w swojej analizie prognozuje nie tylko spadki, ale też wzrosty zapotrzebowania. Rozwinie się sektor społeczny. Edukacja, ochrona zdrowiasektor publiczny to branże, które nie dają się zautomatyzować, a wpływają na nie mocno trendy demograficzne. Podobnie wzrost będzie widoczny w branży sportowej, fitnessterapeutycznej. Zawody kreatywne, cyfrowe, projektoweinżynierskie mają dużą szansę na wzrost, podobnie w przypadku architektówspecjalistów od zielonej rewolucji, którzy skorzystają na zwiększonej urbanizacji i zainteresowaniu zrównoważonym rozwojem.
 

Pracownicy gotowi do zmian?


 
Już nie tylko pandemia, ale też wojna wiele zmieniły na rynku pracy, co skłania pracowników do refleksji i motywuje ich do zdobywania nowych kompetencji. Z "Barometru Polskiego Rynku Pracy 2022" Personnel Service wynika, że 44 proc. osób deklaruje zamiar zdobywania nowych umiejętności. Brak motywacji do pozyskiwania nowej wiedzy i umiejętności ma 30 proc. zatrudnionych. Do podnoszenia kwalifikacji motywuje nas przyspieszająca automatyzacja - 17 proc. zatrudnionych zna kogoś, kto w ciągu ostatniego roku w wyniku automatyzacji wdrożonej w firmie stracił pracę.
 
A czego warto się uczyć, żeby utrzymać swoją wartość na rynku pracy? W analizie Pearson wskazano kilka kluczowych umiejętności.
  • Przede wszystkim warto dbać o swoje kompetencje interpersonalne, które będą zyskiwały na znaczeniu. Praca w zespole, umiejętność odnajdowania się w zróżnicowanym środowisku to atuty, które doceni każdy pracodawca.
  • Ważne są również zdolności poznawcze, takie jak oryginalność, pomysłowość czy aktywne uczenie się.
  • Ostatni obszar to umiejętności związane z myśleniem systemowym - rozpoznawanie, łączenie faktów, podejmowanie decyzji czy analiza faktów.


- W przyszłości poza specjalistyczną wiedzą pracowników związaną z ich konkretnym zawodem liczyć się będą również inne umiejętności, które odpowiadają potrzebom zmieniającego się biznesu. Pracownik, który umie szeroko patrzeć na wydarzenia i trendy na rynku, elastycznie reagować i się dostosować, lepiej pomoże firmie w nadążeniu za zmianami. Chodzi konkretnie o szeroką wiedzę ogólną, kompetencje poznawcze, myślenie systemowe czy kreatywność. Tym człowiek wygrywa z robotem czy AI - podsumowuje Krzysztof Inglot.
Czytaj też:

Praca zdalna pod kontrolą - raportowanie, listy zadań, a może monitorowanie



A skoro mamy 1 maja, to wato przypomnieć genezę Święta Pracy



Taka refleksja na temat zmian, jakie zachodzą na rynku pracy, przyda się nie tylko przy okazji Święta Pracy. Przyda się jednak przypomnienie, zwłaszcza młodszemu pokoleniu, skąd wzięło się to święto, bo dzisiaj 1 maja kojarzy się raczej z początkiem majówki, czyli długiego weekendu, który większość Polaków przeznacza na odpoczynek.

W 1886 r. właściciel firmy McCormick Harvester zdecydował się zmodernizować swój zakład, zwalniając wszystkich pracowników, a na ich miejsce zatrudniając nowych. 1 maja rozpoczęły się protesty byłych pracowników. Podczas przemówienia jednego z działaczy policja zaatakowała uczestników pokojowej demonstracji. Doszło wtedy do masakry, która przeszła do historii jako Haymarket Riot, a całość demonstracji została nazwana "Kampanią na rzecz ośmiogodzinnego dnia pracy".

Trójmiasto. Profil pracodawcy



Trzy lata po tych wydarzeniach ustalono, że 1 maja będzie międzynarodowym dniem upamiętniającym krwawe wydarzenia z Chicago. W Polsce, tak jak w innych krajach europejskich, pierwsze obchody przypadły na rok 1890, ale dopiero w 1950 r. dzień 1 maja stał się świętem państwowym. W czasach PRL organizowano tego dnia pochody pierwszomajowe, na których nieobecność mogła mieć poważne konsekwencje.

W Kościele katolickim 1 maja obchodzony jest jako wspomnienie św. Józefa rzemieślnika. Jego atrybutami są piła, dłuto, warsztat stolarski. Wspomnienia liturgiczne św. Józefa w liturgii tego dnia nie są przypadkowe. Zostało ustanowione przez papieża Piusa XII w 1955 r. właśnie jako odpowiedź na świeckie Święto Pracy.

Opinie (190) 8 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • Automatyzacja pracy jest wbrew pozorom dość uciążliwa. (6)

    Mam przygotowane skrypty i formuły, codziennie potrzebuję ok. godziny na dopilnowanie procesów, które powinny mi zająć pełny etat. Przez pozostały czas czytam książki i komentuję wpisy na portalu. Płaca dobra, pracodawca zadowolony, ale człowiekowi już brakuje zajęć i chce to wszystko rzucić dla wyjazdu w przysłowiowe Bieszczady.

    • 44 9

    • Pamiętaj, automatyzując swoje procesy, nie możesz być zbyt dobry w tym (1)

      Bo jeśli zbyt dobrze zautomatyzujesz, to szybko skręcisz z roboty xd

      • 25 1

      • Ja zrobilem raz ten blad. Powoli automatyzowalem moja prace i jak sie okazalo, ze dziala na dwa klikniecia to mnie zwolniono i jeszcze zarzucili mi, ze nic nie potrafie. W sumie mam nauczke i wiem juz, ze jesli jeszcze kiedys cos bede automatyzowal to jedynie dla siebie.

        • 14 0

    • (2)

      bo nudzenie się jest najcięższą częścią pracy nie wiesz? weź tak 8 godzin siedź w pracy i nic nie rób? zwariować można

      • 23 1

      • Dokładnie. (1)

        Dużo łatwiej i przyjemniej jest robić coś konkretnego, niż udawać że się coś robi.

        • 3 0

        • Dlatego najlepsza jest praca z domu

          • 0 0

    • Dzięki automatyzacji jest dobrobyt i powstaje więcej miejsc pracy

      Tyko osioł tego nie rozumie

      • 3 13

  • Wzrost w edukacji, sektorze publicznym, branży fitness... (7)

    To akurat branże, które najłatwiej zautomatyzować, co przecież już się dzieje. :) Wystarczy popatrzeć ile mamy już aplikacji (czy chociażby filmów na yt), które pomagają nam przejść dosłownie całą ścieżkę edukacji czy też aplikacji fitness. W edukacji jest ogromna powtarzalność, gdzie nauczyciele klepią te same rzeczy przez 30 lat. Z kolei w sporcie istotny jest kontakt z fizjoterapeutą znającym ludzki organizm, a nie pseudo trenerem po kursie on-line. Miłego wypoczynku. :)

    • 57 8

    • masz racje ale tu chodzi o sport wyczynowy a amatorski to mamy wysyp trenerów samo zwanczych (2)

      który jak wspomniałes mozna zastapic aplikacją z internetu

      • 12 0

      • jednego aplikacje nie zastąpią (1)

        wiedzy i samodzielnego myślenia...

        Szczególnie w treningu i znajomości własnego ciała i jego fizjologii...

        • 12 1

        • fizjonomii...

          • 2 0

    • Klient chce być dopieszczony

      I tu na razie potrzebny człowiek, który skoryguje i pochwali. Funkcje społecznościowe, punkty, KOMy i wirtualne medale nie każdemu wystarczają. Podobnie z fryzjerem. Może zrobią automat do przycinania, układania, farbowania, ale jeśli nie będzie miał funkcji "ploteczki" i nie podotyka do włosòw, to fryzjerzy nie znikną.

      • 9 2

    • Automatyzacja edukacji? Właśnie pandemia udowodniła, że nic z tego. (2)

      • 8 1

      • Lekcje online nie mają nic wspólnego z automatyzacją. Z nauką również nie.

        • 2 1

      • No tak, bo stacjonarna szkoła to błyszczy sukcesami. Zrozumcie ludzie, że szkoła nie uczy. Szkoła przeszkadza w nauce, a tylko zawzięci, "mimo szkoły" uczą się i osiągają sukces.

        • 3 1

  • Opinia wyróżniona

    Mowa o przekwalifikowaniu się jest trochę na wyrost (6)

    W Polsce z 60% ludzi wykonujących jakies zajęcie nie ma pojęcia o tym co robi. Począwszy od polityków, poprzez specjalistów, na managerach skończywszy. Nawet w usługach pracują partacze. Chyba najbardziej świadomą i rzetelną grupą zawodową to de facto ci co zajmują się handlem czy transportem. Tam po prostu trzeba dobrze wykonac swoją pracę i jest ona dobrze mierzalna.

    • 113 14

    • Dlatego partaczy trzeba zastąpić automatem gdzie się da (5)

      • 6 5

      • (2)

        A automat zostanie zaprogramowany przez hinduskiego pracownika IT. I wszystko będzie działać jak w zegarku ;-)

        • 18 1

        • XD

          Chyba takim zegarku co pokazuje dobrą godzinę dwa razy dziennie.
          Kto pracował z Hindusami ten się w cyrku nie śmieje.

          • 19 2

        • Tak jak zaprogramowali awionikę B737MAX

          A ile to Boeing przyoszczędził na pensjach programistów! Stojące przez kilka lat 737MAX zjadły z nawiązką tę oszczędność.
          Oczywiście manager nie poniósł odpowiedzialności...

          • 5 2

      • A ty myślisz w ogóle?

        Zastąp hydraulika automatem. Pracownika utrzymania czystości. Straganiarkę. Fakturzystkę. Ba, kierowcę zastąp to zobaczysz co to jest armageddon na ulicy.

        • 12 0

      • automatyzacja, komputeryzacja sa wzmacniaczami.

        Stosowanie ich w sytuacji balaganu daje balagan w relacji wykladniczej.

        W branzy nazywa sie to "sheet in, sheet out" (blad celowy). Nasz jezyk jest bogatszy i opisuje to bardziej malowniczo "nie pomoga dobre checi, z goowna tortu nie ukreci!".

        Najpierw musi byc porzadek i organizacja, pozniej mozna bawic sie w optymalizacje i wydajnosc.

        • 11 0

  • Będzie mniej urzędników? To wydaje się niemożliwe szczególnie w Gdyni (3)

    Tutaj w urzędzie miasta pracuję prawie 1200 osób i jest to największy pracodawca w mieście

    • 107 4

    • Akurat w Gdańsku jest ich wiecej ale to niema znaczenia bo i tak nic nie robią ,nie zostaną zwolnieni (2)

      nawet jesli by mieli tylko kwiatki na oknie w urzedzie podlewać wiec poprostu wali po oczach kompromitacja tej firemki i jej analizy

      • 16 2

      • Jak nic nie robią?!

        Co 4 lata oddają głosy by móc dalej pracować.

        • 18 0

      • A kto niby znicze posprzątał pod urzędem?

        Myślisz że to lekkie zadanie?

        • 6 0

  • (5)

    Rewolucja będzie też (a w zasadzie już się dzieje) w salonach samochodowych. Od 2026 sprzedaż ma być tylko online.

    • 16 20

    • Usługa stomatologa też ma być on line (1)

      • 37 5

      • Na razie

        testują teleporady :)

        • 31 3

    • Czysty zysk dla importera (2)

      Cena katalogowa, nie trzeba się dzielić z salonem marżą, a taniej nie będzie.

      Będzie tylko podmiot, który zarejestruje auto i je dostarczy lub odbierzesz z jakiegoś punktu.

      Kupienie auta online bez wcześniejszego poznania auta to nieporozumienie.

      Mam wrażenie że auto to jedynie sobie wynająć będzie można. Na własność nie da rady.

      • 3 2

      • Wynajmujesz na miesiąc, jeśli ci pasuje to zamawiasz i kupujesz nowe na własność.

        Salon ze sprzedawcą nie jest do tego potrzebny.

        Kupiłem w życiu 6 aut nowych, w salonach.
        I zawsze sprzedawców zaskakiwalo jedno proste polecenie - "proszę mi wymienić największe wady tego modelu" . :D

        Bo oni są wciąż szkoleni na wciskanie kitu.

        • 6 1

      • Niestety, ale tak będzie.

        • 0 0

  • (4)

    Ja z kolei myślę, że za x lat będzie brakowało typowo męskich zawodów. Pokolenie dzisiejszych nastolatków pokazuje, że trzymanie śrubokręta może być wyzwaniem. Szkoły zawodowe powinny być priorytetem a nie ciśnienie na liceum i studia.

    • 114 9

    • Nie przejmuj sie

      Ten artykuł powstał tylko po to aby wypromować dwie jakieś nędzne firmy z branży hr

      • 35 0

    • Typowo meski zawod to Żigolak.

      • 5 0

    • Wkrętaka (1)

      jeśli już.

      • 2 2

      • a jak trzeba wykręcić to też wkrętakiem :):):)

        • 3 0

  • (4)

    Ja tam jestem urzędnikiem w urzędzie miasta w Gdańsku, powiem wam że nie boje się o posadę, zarabiam nie mało. A pracę załatwił mi wujek. W sumie 3/4 urzędu jest po rodzinie więc nas to nie dotyczy.

    • 65 29

    • ? (1)

      Pachnie kłamstwem

      • 3 8

      • Niestety pachnie prawdą. Krewni i znajomi królika panują w gdańskim urzędzie.

        • 20 0

    • Wiem. UM to firma rodzinna.

      • 15 0

    • Też pracowałem

      Też pracowałem, ale miałem dość rozliczeń za siedzenie na fb przez godzinę i lajkowaniu Adamowicza i wrzutach PiS. Jak Regina w końcu wyleciała to przyszła kierowniczka i powiedziała, że dalej promujemy prezydenta po 2 godziny dziennie.

      • 10 1

  • Sektor publiczny to branża, której nie da się zautomatyzować?

    Hahaha!!!!

    • 51 1

  • (1)

    Na szczęście mnie nie zastąpi żadna automatyzacja.

    • 63 0

    • Właśnie pracuję nad automatem nierobem, więc nie bądź taki pewny siebie... Jeszcze trzeba mu będzie załatwić jakiś xyz+ od Jarosławów i wtedy leżysz i kwiczysz.

      • 0 1

  • Problemy już zaczynają mieć wszyscy pracodawcy to wykorzystują nie ty to każdy inny na umowę zlecenie jeden drugiego poniża w majestacie prawa.
    Taka mała dygresja kliencie nie wyżywaj się na kasjerkach w sklepie i w kasie głośne dyskusje jak u Was drogo bo to nie kasjerki ustalają ceny tylko kierownictwo chce

    • 76 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane