• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Trójmiejskie Biura. Z wizytą w Dynatrace

JPU
28 października 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
Biuro Dynatrace znajduje się w budynku Platinum w gdańskiej Alchemii. Biuro Dynatrace znajduje się w budynku Platinum w gdańskiej Alchemii.

W kolejnym odcinku cyklu "Trójmiejskie Biura", w ramach którego pokazujemy ciekawe przestrzenie do pracy, gościmy w gdańskim oddziale firmy Dynatrace. W poprzednim odcinku odwiedziliśmy centrum językowe La Mancha.



Dynatrace to jedna z wiodących na świecie firm tworzących oprogramowanie do monitorowania wydajności aplikacji. Firma prowadzi działalność w 60 oddziałach zlokalizowanych m.in. w Europie, obu Amerykach i na Bliskim Wschodzie. Jej centrala znajduje się w austriackim Linzu.

Trójmiejski oddział firmy w ostatnich latach dynamicznie się rozwijał. Aktualnie Dynatrace zajmuje cztery piętra w budynku Platinum w kompleksie Alchemia o łącznej powierzchni 4,2 tys. m kw. i stanowi drugie pod względem wielkości centrum badawczo-naukowe firmy. W gdańskim biurze pracuje 320 osób, ale w planach na najbliższe trzy lata jest powiększenie zespołu do co najmniej 470 osób.

- Branża IT jest pod względem pozyskiwania pracowników bardzo konkurencyjna. Aby się wyróżniać, musimy być dla pracowników atrakcyjni na różnych płaszczyznach - zawodowo i nie tylko. Dlatego dajemy członkom naszego zespołu autonomię działania przy innowacyjnych i wymagających projektach. Jestem przekonany, że nasza nowa przestrzeń biurowa także sprzyja kreatywności i dla wielu specjalistów stanie się ważnym argumentem za podjęciem z nami współpracy - mówi Adam Jakubowski, Development Lab Lead w Dynatrace Inc.
Czytaj także: Więcej powierzchni biurowej pod wynajem

Globalne rozwiązania odpowiedzią na potrzeby pracowników



Projekt biura przygotowała pracownia Planet Architects, odpowiedzialna za wszystkie aranżacje Dynatrace, a nad przebiegiem realizacji czuwała międzynarodowa firma doradcza Cushman & Wakefield. Prace poprzedziły warsztaty z pracownikami, które miały na celu zidentyfikowanie ich potrzeb.

  • Każde piętro nawiązuje do innego koloru z sygnetu z identyfikazji wizualnej marki i w każdym z nich możemy znaleźć także akcenty lokalne.
  • W salach rekrutacyjnych znajdują się okrągłe stoły, dzięki którym kandydaci mogą poczuć się już częścią zespołu.
  • Na każdym piętrze zostały uwzględnione różnorodne przestrzenie do pracy, również te do krótkich nieformalnych spotkań.
  • Jedna z przestrzeni rekreacyjnych dla pracowników
  • W aranżacji wnętrza zostały zaplanowane także małe pokoje do rozmów telefonicznych i wideokonferencji.
  • Pokój do pracy z dzieckiem umożliwia godzenie obowiązków rodzicielskich z zawodowymi.
  • Szczególnym elementem aranżacji biur Dynatrace są długie, czterometrowe, dębowe stoły.
  • Pracownicy korzystający z tzw. hot desków mogą skorzystać z szafek do przechowywania rzeczy.
  • Oprócz głównej kuchni na każdym piętrze znajdują się punkty z gorącą wodą.
  • Sale konferencyjne umożliwiają pracę pomiędzy zespołami, także tymi z innych oddziałów.
  • Na ścianach łączników pomiędzy piętrami znalazły się murale inspirowane pracami artystycznymi dzieci pracowników Dynatrace.


- Nasze podejście do projektu od samego początku opierało się na partycypacji. W portfolio mamy wiele oddziałów Dynatrace, dlatego przy każdym projekcie łączymy sprawdzone rozwiązania architektoniczne dopasowane do identyfikacji marki z lokalnymi potrzebami pracowników. Podczas warsztatów partycypacyjnych określiliśmy najważniejsze założenia, a następnie przetłumaczyliśmy je na język architektoniczny. To właśnie połączenie kultury firmy w skali globalnej wraz z cechami Trójmiasta i jego mieszkańców czyni ten projekt wyjątkowym - tłumaczy Magdalena Nalepa z biura Planet Architects, odpowiedzialnego za projekt biura.
Wielofunkcyjna przestrzeń biura Dynatrace ma sprzyjać kreatywnej pracy i integrować lokalne środowisko IT. Wnętrze pozbawione przestrzeni typu open space jest podzielone na funkcjonalne strefy i dopasowane do charakteru i specyfiki zadań pracowników. W sygnecie identyfikacji wizualnej Dynatrace są uwzględnione cztery kolory. To właśnie do poszczególnych kolorów oraz lokalizacji biura - Gdańska - nawiązuje każde piętro biura.

W biurze znajdują się zarówno tradycyjne stanowiska biurowe, jak i tzw. hot deski, czyli miejsca do pracy tymczasowej. Wyposażenie biura ma wspierać interakcję między pracownikami, dlatego duża część mebli to systemy modułowe, pozwalające na łatwą zmianę aranżacji. Z kolei sale rekrutacyjne zostały urządzone tak, by kandydaci już od samego początku czuli się częścią zespołu.

Jednym z najważniejszych miejsc w biurze jest przestrzeń kuchenno-spotkaniowa Galileo. To przestrzeń, gdzie pracownicy nie tylko mogą spontanicznie przygotować i spożywać posiłki. Tutaj także organizowane są spotkania integracyjne dla pracowników, jak również spotkania dla branży IT.

  • Każde piętro może poszczycić się także innym muralem autorstwa Hardziej Studio.
  • Otwarte przestrzenie służą głównie relaksowi pracowników.
  • Murale autorstwa Hardziej Studio nawiązują do kosmosu i produktów Dynatrace.
  • Przestronna kuchnia to nie tylko miejsce, gdzie pracownicy przygotowują posiłki, ale także powierzchnia do organizowania spotkań.
  • Benefitem dla pracowników Dynatrace są śniadania zapewniane przez pracodawcę.
  • Przestrzeń do spotkań pracowników
  • W biurze nie brakuje także roślin.
  • Pokój do pracy docelowej
  • Motywem przewodnim jednego piętra jest kolor żółty.
  • W gdańskim biurze są łącznie cztery przestrzenie do relaksu.
  • Pokój gier z firmowym urządzeniem do gry Dynatrace.
  • Pracownicy mogą także rozbudować swoją kreatywność przy Lego.
  • Przestrzeń do spotkań


Ciekawym urozmaiceniem przestrzeni są strefy relaksu o nazwach: Gaming Lounge, Library Lounge, Sea View Lounge oraz Creative Lounge. Oprócz tego na każdym piętrze znajduje się czterometrowy stół z litego drewna, który jest charakterystycznym elementem biur Dynatrace m.in. w Linzu, Grazu, Hagenbergu czy Wiedniu.

Czytaj także: Darmowe przeglądy, a nawet obiady. Tak pracodawcy zachęcają do jazdy rowerem

Kosmiczne murale i twórczość dzieci



Wspólną cechą projektowanych przez Planet Architects biur Dynatrace są prace lokalnych artystów, wprowadzające sztukę do świata IT. Ściany gdańskiego oddziału zdobią murale wykonane przez Hardziej Studio, które łączą identyfikację wizualną firmy z kolorystyką każdego piętra.

- Biura R&D [ang. Research&Development - biura prowadzące prace badawczo-rozwojowe - dop. red.] Dynatrace w Europie i Stanach Zjednoczonych tworzą Galaktykę Dynatrace, dlatego projekty w gdańskim oddziale prezentują m.in. tematy astronomii czy filmów science-fiction - opowiada Monika Serafin, Employer Branding Specialist.
W przestrzeni biura znalazło się także miejsce na artystyczną ekspresję dzieci pracowników biura. Na podstawie 60 prac, które powstały w trakcie akcji plastycznej dla dzieci, powstał kolaż. Murale z pracami dzieci zdobią łączniki pomiędzy piętrami biura.

"Trójmiejskie Biura" to cykl, w którym pokazujemy wnętrza biur znajdujących się na terenie Trójmiasta i jego okolic. Rozmawiamy o estetyce i funkcjonalnych rozwiązaniach, które ułatwiają codzienną pracę. Chcesz pokazać nam swoje biuro w tym cyklu? Prześlij trzy zdjęcia wnętrza na adres: j.stolp@trojmiasto.pl.
JPU

Miejsca

Opinie (89) 6 zablokowanych

  • Takie ładne i stoi puste (15)

    Branża IT w szczególności nie powróci już do standardowej pracy biurowej

    • 44 4

    • "A takie było ładne, amerykańskie, szkoda!"

      • 15 1

    • Biuro na pokaz to częsty atrybut korpo-kołchozów, które poza tak zwaną (12)

      "kulturą organizacyjną" (zwaną potocznie kulturą zapie*dolu) nie mają najczęściej niczego do zaoferowania.
      Opinie w necie też można fajne znaleźć, niby IT to takie dobre miejsca pracy a rotacja pewnie ze 100% jak nie lepiej.
      "Firma ma taką renomę w Trójmieście, że najprawdopodobniej bez zmiany nazwy nie uda się zrekrutować nikogo poza sprzątaczkami zza Buga" - w niektórych takich firmach pracowałem tydzień, nierzadko po pierwszej rozmowie z poganiaczem (zwanym z angielska tim liderem) rzucałem robotę.

      • 5 10

      • zgadza się, u Janusza Byznesu o wiele lepiej się robi (2)

        czasem da trochę pod stołem i zawsze przypomni, że na moje miejsce jest 10 innych - lubię to :)

        • 7 1

        • W korpo masz tych samych Januszy (1)

          tylko owiniętych w perfidię :)
          I pracowałem w paru mniejszych firmach i bywało bardzo różnie, ale jeszcze nie słyszałem by w jakimś korpo było dobrze.

          • 0 1

          • Pol biedy jeśli to tylko janusze. Gorzej jeśli trafisz na świnię. Np świeżo upieczonego dyrektora it, który w iście zenujaco swinskim stylu wygryzl swojego poprzednika. Udajac później zatroskanie losem firmy i dobrem pracowników wywala ich z pracy jednego po drugim na podstawie tego co wyciagnal od nich w czasie mentorskich rozmow, które w teorii mialy polegac na szczerej wymianie myśli a okazaly się sposobem swini na wyłowienie najbardziej niezadowolonych, sfrustrowanych i wypalonych ludzi.

            • 2 0

      • (8)

        Chyba nie wiesz, o czym piszesz... Tak się składa, że pracuję w tej firmie i wiele osób siedzi tam po 10-15 lat, a do kołchozu to naprawdę daleko. Firma dba o pracownika. Pracowałam w kilku zagranicznych firmach i polskich też i stwierdzam, że ta pod względem atmosfery i kultury pracy jest zdecydowanie najlepsza.

        • 10 3

        • Pewnie z emploj brandel rozmawiam? (6)

          Oczywiście każdy tak mówi, tylko dziwnym trafem multum ofert pracy wisi non stop, firmy same się chwalą "przerobem" tysięcy wyrobników, oczywiście każdy dynamicznie się rozwija tylko dziwnym trafem liczba ludzi w firmie na stabilnym poziomie.
          I z ciekawości wyszukuje sobie w social mediach eks-pracowników - w Gdańsku ponad 50 osób a bez wybrania lokalizacji osiąga swój limit przy 1000 - a przecież nie każdy się rejestruje na takich portalach, mieszka w Gdańsku i to podaje. Popatrzyłem też na pierwszych 10 osób, dwie osoby można było uznać za wieloletnich pracowników a reszta okolica 2 lat maks - czyli typowo.
          Do tego pewnie naciski na brak życia osobistego i wypychanie na samozatrudnienie. A dają chociaż parking w takim miejscu? Widzę, że w ofercie jest "darmowy parking" - ale to marketing pewnie, bo z tego co się orientuję to parkingi tam są po 500 PLN a biurowce kasują nawet za hulajnogi, szafki czy prysznice po dyszce - azali tak jest?
          Chciałbym wierzyć, że to wszystko prawda ale rzeczywistość jest jaka jest - żyjemy w czasach marketingu doprowadzonego do granic absurdu.

          • 1 4

          • (4)

            Nie, nie z "emploj brandem" :D Na samozatrudnienie nie wypychają, a wręcz się na to nie zgadzają, co jak dla mnie jest poniekąd minusem biorąc pod uwagę podatki. A co do rotacji, to owszem są ludzie, którzy odchodzą, ale nie ma ich tak wielu, a ci ludzie ze stażem po 2 lata to właśnie ci, którzy przychodzą, bo firma się rozrasta. I co do stażu, to kiedyś firma nazywała się Compuware, jeszcze wcześniej Adlex i są ludzie jeszcze z tych czasów. Poprzeglądaj dobrze LI. Co do braku życia osobistego też bzdura, firma nikogo nie zmusza do pracy po godzinach, a godziny pracy są elastyczne i nie odsiaduejsz d*pogodzin. I nie wiem, gdzie pracujesz, ale chyba raczej nie w IT, bo nie masz pojęcia jak wygląda praca w takich firmach... A co do ogłoszeń non stop to dziwisz się? W całym IT brakuje ludzi do pracy (doświadczonych, a nie takich co pchają się do IT, bo liczą na mityczne 15k na dzień dobry :D ) więc nic dziwnego, że firmy ostro konkurują o pracowników. Poza tym właśnie z tego względu nikt sobie w IT na głowę wyłazić nie da. Nie podoba się to się zwalniasz, potem szukanie pracy- najgorsze 15 minut w życiu :D A miejsca parkingowe owszem są i nikt za nie nie płaci, ale oczywiście nie są nieograniczone, bo na każde biuro przypada określona ilość miejsc. Choć obecnie nie ma problemu, bo większość pracuje zdalnie, a po pandemii też model pracy będzie hybrydowy. I wyobraź sobie, że nawet za dojazd do pracy rowerem czy komunikacją dopłacają, a do tego do 30 dni zwolnienia lekarskiego masz 100% płatne, co akurat jest rzadko spotykanym benefitem. Do tego pakiet VIP w medicoverze, ubezpieczenie na życie na 20-krotność pensji, co też nie jest standardem. Nawet sprzęt możesz sobie wybrać z listy przed rozpoczęciem pracy.

            • 4 0

            • nie tłumacz i tak nie zrozumie ;)

              • 0 0

            • "kiedyś firma nazywała się Compuware, jeszcze wcześniej Adlex" (2)

              O - dzięki, bo o tym zapomniałem wspomnieć, kiedy firma ma już taką opinię, że trudno zarekrutować nawet sprzątaczkę to zmienia nazwę - stary i sprawdzony trik :)
              Albo zakładają spółkę-córkę pod inną nazwą, to też już przerabiałem.
              Skoro wszędzie tak super, to gdzie są te słabe firmy, na które wszyscy dookoła narzekają? :)

              • 0 2

              • Omg

                Hahaha ty chyba nie sprawdziłeś ze każda zmiana nazwy była związana z nowym właścicielem który wcielił zakupiona firmę pod swoją nazwę a w ostatni przypadku dynatrace pochodzi od zakupionej firmy czyli tu poszedł rebranding aby sprzedawać produkt pod nowa nazwa żeby nikt nie mylił z produktem z poprzedniej nazwy nie mający nic wspólnego

                • 2 0

              • Nie wiem, gdzie są te firmy, bo raczej w IT ludzie ogólnie na pracę nie narzekają, chyba, że jakaś firma krzak, bo i takie się trafiają. Natomiast jeśli chodzi o rotację pracowników, to część ludzi odchodzi, bo po prostu dostała lepszą ofertę albo potrzebuje zmiany i chce iść w innym kierunku. To nie te czasy, że od ukończenia szkoły do emerytury siedzi się w 1 robocie. Teraz zmiana pracy co 2 lata nikogo nie dziwi i wcale nie znaczy to, że firma jest zła. Poza tym w cudzym ogródku trawa zawsze bardziej zielona :)

                • 0 0

          • Uwielbiam czytać opinię ignorantów

            Również jako pracownik w/w firmy:
            Multum ofert pracy wisi non stop, bo non stop zatrudniamy,
            w ostatnich dwóch latach podwoiliśmy ilość pracowników.
            "Do tego pewnie naciski na brak życia osobistego i wypychanie na samozatrudnienie." - Co?
            Chłopie, mamy tyle rzeczy za darmo że po 3 latach do dzisiaj jestem w szoku,
            mamy nawet zniżkę 51% na stomatologa. Miejsca parkingowe jak najbardziej są darmowe dla pracowników.
            Choćbyś nie wiem jak chciał sobie po januszowemu humor poprawić, muszę Cię zmartwić,
            Dynatrace jest prawdopodobnie jednym z najbardziej solidnych pracodawców w PL.
            Zresztą opinie pracowników i byłych i obecnych raczej nie są generowane przez boty.
            Niejednokrotnie się u nas zdarza że ktoś chce spróbować czegoś nowego, idzie gdzie indziej, a potem wraca bo jest przyzwyczajony do lepszych warunków.

            • 0 0

        • pracowałem w Dyna

          I potwierdzam że było całkiem znośnie. Co do biura pokoje na ogół po kilka osób, największe na kilkanaście. Największy skądinąd nazywa się szwalnia. Ale nie pamiętam żeby było tam więcej niż 15 osob.

          • 3 0

    • w twoich marzeniach

      powroci szybciej niz Ci sie zdaje

      • 0 0

  • (2)

    Mieszkam od urodzenia w Trójmieście i szczerze mówiąc, to niezmiernie cieszę się, że wzmocnił się trend pracy zdalnej, a rynek biurowy zdaje się już okrzepnąć. Praca zdalna to same plusy- mniej korków, mniej spalin, mniej zastawiania autami trawników oraz sąsiednich ulic. Jak dla mnie, to im mniej takich współczesnych "zieleniakow" powstaje, tym lepiej dla krajobrazu. Nie mówiąc już o tym, jaka jest jakość wykonania ich elewacji(o czym przekonujemy się przy większych wichurach). Miejsca dla kompleksów typu oliwski "mordor" widziałbym bardziej w okolicach obwodnicy, nie odwrotnie, zaś przytłaczająca okololice nowoczesna architektura- jest "atrakcyjna" i aktualna może przez 10/15 maks 20 lat. Potem tylko straszy. Z resztą strach pomyśleć co by było gdyby utrzymał się duży popyt na powierzchnię biurowe tak jak w mieszkaniówce. W naszych realiach oznaczałoby to dziwne wałki, pożary, niewyjaśnione zmiany planów zagospodarowania... Założę się, że przy dużym popycie, to taki oliwski Mordor kończyłby się na samym Parku Oliwskim. Zakład?

    • 42 10

    • Wiesz tyle, co zjesz

      • 3 7

    • Zgadzam się, tylko dodałabym, że oliwski mordor skończyłby się w parku.

      • 3 1

  • (23)

    Ciekawe że we wszystkich tego biurach najsłabiej zaaranżowane, najbrzydsze i najmniej funkcjonalne są pokoje do pracy. Tak jakby do pracy przychodziło się wyłącznie spędzać czas w strefie relaksu i kuchni.

    • 79 4

    • Trafny komentarz (1)

      Milion zdjęć kolorowych pokoi relaksu, roślinności, murali, a na jednym jedynym zdjęciu widać "pokój pracy" wyjęty żywcem z jakiegoś Januszexu czy innego korpo w Chinach... Zresztą pracowałem w podobnym korpo i wyglądało to dokładnie tak samo. :)

      • 37 0

      • na 4 fotce od tyłu kapsuły mieszkalne w ścianie

        • 0 0

    • O, są już klocki lego. Mam nadzieję, że kolorowanki również. Czekamy na domki dla lalek.

      • 22 0

    • Ale tak się przyciąga nowych, młodych pracowników, konsole, hamaki, benefity, słodka środa, owocowy piątek itd. Jak popracują trochę to już sami wiedzą po co te "atrakcje", do tego indoktrynacja przeróżnymi formami - wycieczki, gry, wałkowanie wartości firmy, wspólne mastu ... itd.

      Samo miejsce do pracy wygląda przeważnie fatalnie, biurka połączone razem w szereg, krzesełka, zero skupienia, ciągłe gadanie, łażenie, ten wstaje, tamten siada, ten pyta kto idzie na śniadanie, inny szuka dnia poprzedniego... Ale to też młodzi zaczną odczuwać po jakimś czasie. Pokoje po maks. 5 osób i to na przestrzeni to jest miejsce do kreatywnej pracy. Mnie nie jest potrzebna konsola, wymalowana kuchnia, stół do ping ponga tylko ciche miejsce do skupienia i pracy. Mało spotkań, mało wszechobecnego pier ... o niczym. Idę zarabiać kasę dla firmy i siebie.

      Pamiętajcie też, że te wszystkie udogodnienia nie są za darmo... 40-godzinny tydzień pracy to masz na papierze. Jak się nie wykażesz to na rocznej wszystko ci wypomną... o zapomniałbym - sam sobie wypomnisz w samoocenie. Tak to jest skonstruowane. Ale trzeba trochę popracować w takich miejscach aby to zrozumieć.

      • 28 2

    • nie jest źle, tu przynajmniej maja pokoje

      • 8 0

    • (4)

      Hmmm masz pokoje, nie open space, więc spoko i osobiście nie chciałbym pracować w mega kolorowym pokoju. Oczy by mi wypadły

      • 13 1

      • (3)

        Na zdjęciach jest jeden pokój do pracy, może reszta jest jeszcze gorsza i nie nadaje się do pokazania.

        • 3 0

        • (2)

          Wszystkie pokoje urządzone są w podobny sposób, więc pokazany jest jeden. Co do kolorów i bajerów - w pokojach takich rzeczy nie ma, bo mogłoby rozpraszać ludzi, za to są bardzo wygodne fotele biurowe i biurka z możliwością dostosowania wysokości (jeśli bolą plecy można na stojąco pracować).

          • 2 1

          • (1)

            Ale tlum w pokoju, halas, wieczny ruch i wiatr z klimy nie rozpraszaja? Tyle sie nafotografowali a w tym jednym pokoju do pracy widac, ze nasciagali na szybko kilka mebli, ustawili byle jak i zrobili fotke. Na oko w tym pokoju da sie upchnac jakies 7 osob i tak zapewne jest. Niewiele znam firm gdzie zwykli pracownicy siedza w pokojach po 2 lub 3 osoby, czyli tak jak to powinno byc. W wiekszosci sa kurniki po kilkanascie lub kilkadziesiat osob.

            • 2 0

            • Zapraszamy do odwiedzenia. W tym pokoju, przed zdjęciem, wyszła tylko osoba, która w tym miejscu pracuje.

              • 0 0

    • (11)

      Widzę wszyscy którzy wypowiadają się pod tym komentarzem nie mają absolutnie żadnego pojęcia nt pracy w IT, pracy u tego typu pracodawców, i podejrzewam że z pracą umysłową w ogóle. Stąd takie opinie :) fakt jest taki, że tacy pracownicy są świetnie opłacani, a pracodawcy realnie dbają o ich samopoczucie. Nie znacie takiego życia a się wypowiadacie

      • 9 11

      • co za dyrdymały (10)

        Niestety ten szał na open space jest powszechny a szczególnie w IT jest wybitnie chybionym pomysłem. Spróbuj spokojnie pracować jak masz kilkadziesiąt osób dookoła się kręcących. To się podoba tylko menadżerom, którym się wydaje, że jak mogą w każdej chwili zobaczyć co robi pracownik to jest super zarządzanie.
        a pierwszy komentarz dotyczył tego, że jest super kreatywnie w częściach gdzie się nie pracuje a miejsca pracy to nadal typowy 'cubicle'. Tak to niestety wygląda i to nie tylko w Polsce.

        • 7 4

        • (1)

          a gdzie tu masz open space?

          • 6 1

          • W mojej poprzedniej pracy teoretycznie nie było open space ale w praktyce byly. Bo jak inaczej nazwać pokoje gdzie siedzi kilkanaście lub prawie 30 osob? Tamta firma tez się chwalila jakiego to biura nie maja bo wstawili piłkarzyki, stol do pingponga, konsole, fotel do masazu i pomalowali ściany w jakies zdeformowane zwierzęta. Reszta pokojow to byly kurniki a najwiekszy na jakies 40 osob faktycznie byl tak nazywany. Teraz pracuje z domu i jeśli zagnaja mnie do pracy w biurze to tylko do czasu az znajde inna firme gdzie mogy pracować zdalnie

            • 4 0

        • (7)

          przecież na zdjęciu masz pokój, nie openspace

          • 0 0

          • (6)

            Pokój, gdzie biurka są do siebie poprzyklejane jak na open space, zamiast ustawione tak by dać trochę więcej komfortu, na co spokojnie pozwala metraż.

            • 1 0

            • (5)

              Ale my się tutaj lubimy :)

              • 1 2

              • (4)

                A co to ma do rzeczy? :) Chodzi o spokój do pracy i odrobinę przestrzeni osobistej

                • 1 0

              • no to też jest ;)

                • 0 0

              • (2)

                Nie wiem czy widzisz różnicę między openspace dla 100 osób a pokojem dla 15 - jest znaczna. Druga sprawa, że w tej branży raczej nikt nie zachowuje się głośno podczas pracy, a jeśli już to ktoś zwróci uwagę, że potrzebuje ciszy. Tutaj wszyscy pracują umysłowo i nie jest to kopiowanie wartości z komórki do komórki w Excelu.

                • 1 2

              • (1)

                Nie widze zadnej roznicy miedzy gwarem robionym przez 15 osob czy 100. Halas i zamieszanie powyzej pewnej granicy dzialaja tak samo. Praca w IT wbrew temu co sie wydaje wymaga wielu rozmow i wielu kontaktow. Projekty gdzie siedzi sie przy czyms w ciszy przez tydzien bez zadnych konsultacji raczej sie nie zdarzaja. Pracuje umyslowo juz cwierc wieku i doskonale wiem jak taka praca wyglada. Najlepiej pracuje sie w pokojach gdzie sa max 3 osoby, ale takie warunki sa rzadkoscia.

                • 3 1

              • Słowo klucz - kultura pracy. pracujesz przy komputerze przy biurkuw ciszy, masz spotkanie (zdalne, na miejscu) idziesz do sali konferencyjnej/budki. Po to one są. Wszystko jest kwestią współpracowników i kulturu.

                ps. Nie każda praca umysłowa wygląda jak praca w IT.

                • 0 0

    • Gdyby Wasi pracodawcy nie mieli na Wasze miejsce 15 pracowników ze wschodu to też byście mieli takie benefity, zarobki i warunki pracy. A tak to pozostaje hejtować w internecie :)

      • 4 5

  • Ehhh (3)

    Wszędzie te IT i inne tego typu wynalazki, a potem nie ma fachowców i ceny kosmos... Panie co pan umiesz: programować , a wymieni pan żarówkę tak mogę ale w sieci bo inaczej to trzeba elektryka wołać...:) Miłego spokojnego dnia dla wszystkich...

    • 14 25

    • Zostań fachowcem

      • 15 1

    • No ciekawe jakby funkcjonował handel, bankowość i cała masa innych sektorów gospodarki bez IT... :D Nie mówiąc o nowoczesnych maszynach i sprzętach, które ktoś też programuje...

      • 8 1

    • fachowiec od orania

      pola, nie te czasy chłopie.

      • 7 2

  • Przedszkole?

    • 9 1

  • Ostatnio widziałam, że w biurowcu przy Arkońskiej

    w jednym z parterowych lokali urządzono garaż dla pomarańczowych skuterów rozwożących jedzenie. Nie spodziewałam się, że tak szybko stanie się faktem przerabianie biur na inne cele...

    • 10 2

  • tak z ciekawosci.... (8)

    ...czy w tych wszystkich strefach relaksu mozna sobie zrobic np. 20-30 minutowa drzemke i jak to jest rozliczane w ramach pracy?

    • 25 0

    • zostajesz dluzej albo soboty beplatne

      • 3 3

    • (1)

      Wygląda to tak, że taki przespany czas jest płatny tylko w 25%, jeśli się nie chrapie. Jeśli z chrapaniem delikatnym to tylko 15% stawki bez chrapania, jak z silnym to wynoszą z odbiciem karty i wtedy jest lipa :(
      Najkrótsza możliwa drzemka to 15 min, najdłuższa 2h. Acha, ale trzeba się przebrać w pidżamę, jak bez to surowe konsekwencje za nieobyczajne zachowanie.
      Służę pomocą w przypadku dodatkowych pytań :-]

      • 19 1

      • niektóre firmy pozwalają bez pidżamy już

        • 9 1

    • Wszystko przejdzie tylko musisz zaraportować czas w Tempo jako praca kreatywan.

      • 5 0

    • Drzemki

      Można, czemu nie. W trybie zadaniowym rozlicza się efekty, nie godziny. Jeśli komuś 20 minut relaksu pomożę, to po co ma patrzeć przez 2h w monitor?

      • 12 2

    • nie słuchaj powyższych zazdrośników (2)

      Można w takiej strefie się zdrzemnąć i nikt Ci nic z tego powodu nie zrobi, nie będziesz musiał nic odrabiać czy cokolwiek.

      • 4 0

      • Mozna dopoki nie przyjda gorsze dni. A te przyjda prędzej czy później. Wtedy lepiej żeby nikt cię nie widział w relax roomie

        • 3 2

      • 30 minut chrapania i już mniejsza produkcja, co za tym idzie premia itp.

        • 0 1

  • dobra misu zwany Development Lab Lead (3)

    jaka płaca

    • 3 1

    • masz widełki na stronie ;) (1)

      • 0 0

      • Te widełki to prawie zawsze ściema

        Idziesz na rozmowę na senior lead łopata madafaka i dowiadujesz się np. że:
        1. Jesteś co najwyżej junior mikro szpadel, ale firma jest niezwykle dla Ciebie hojna i możesz dostać niezwykle prestiżowe senior coś tam, ale za pieniądze junior coś tam - oczywiście Ty nie możesz przegapić takiej życiowej szansy! Tym bardziej, że obiecali, jak za dwa tygodnie będziesz tru senior coś tam to dostaniesz podwyżkę - no co, przecież to tylko dwa tygodnie!
        2. Stanowiska senior coś tam jest już zajęte, wstrzymano budżet (lub jakiś inny pretekst) i proponują inne, tak samo prestiżowe, tylko nieco mniej płatne - oczywiście ogłoszenia z widełkami nie było, ale to pewnie ludzki błąd :)
        I tak jeszcze pewnie długo można by wymieniać sztuczki specjalistów od emploja brandzel.

        • 3 2

    • Jobs dynatrace pl

      Stawki są publicznie dostępne - wystarczy poszukać

      • 3 0

  • a czy Dynatrace (2)

    2-3 lata temu masowo nie zwalniał ludzi?

    • 0 4

    • tak, był pogrom. zupełnie przykryło statystyki umieralności na covid17

      • 3 0

    • Wątpie

      Jeśli mnie wówczas nie zwolniki, to żadnej masówki nie było :'D

      • 1 0

  • (5)

    "Jednym z najważniejszych miejsc w biurze jest przestrzeń kuchenno-spotkaniowa Galileo. To przestrzeń, gdzie pracownicy nie tylko mogą spontanicznie przygotować i spożywać posiłki. Tutaj także organizowane są spotkania integracyjne dla pracowników, jak również spotkania dla branży IT. "

    Pamiętajcie, nie kuchnia tylko przestrzeń kuchenno-spotkaniowa. No i to spontaniczne przygotowanie i spożywanie posiłków. Mam tylko nadzieję, że posiłki mogą spożywać również pracownicy, którzy robią to w stałych godzinach a nie tylko ci spontaniczni. Kocham pretensjonalne korpo. :)

    • 10 1

    • matkojedyna (4)

      tak, mogą

      • 1 1

      • (3)

        Niby spontaniczni a bez poczucia humoru

        • 1 1

        • ale to tylko ja, reszta się tarza po korytarzach ;)

          • 1 0

        • (1)

          Lepiej byc ponurakiem. Smieszki sa oceniani jako beztroscy i niekompetentni. Wiele lat zeszlo zanim to zrozumialem, ze w pracy nie ma miejsca na smiech, zabawe i poczucie humoru. HRy oczywiscie deklaruja "have fun & play" ale radze sie do tych deklaracji nie przywiazywac.

          • 2 3

          • W pełni popieram, dlatego też w pracy chodzę z założonym sznurkiem na szyi, w domu to pełen tryb standupera.

            • 1 1

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane