• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Trójmiejskie Biura: odwiedzamy biuro Sii

Joanna Puchala
5 lipca 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
Jedną z możliwości poruszania się pomiędzy piętrami jest zjeżdżalnia. Jedną z możliwości poruszania się pomiędzy piętrami jest zjeżdżalnia.

W dzisiejszym odcinku cyklu Trójmiejskie Biura odwiedzamy gdańskie biuro SiiOlivia Business Centre w Gdańsku. W poprzednim miesiącu pokazywaliśmy wnętrza gdyńskiej firmy Flowair. W przyszłym miesiącu sprawdzimy natomiast, jak wygląda biuro firmy Ensono, która mieści się w gdańskim Garnizonie.



Sii działa w branży usług IT i inżynierii w Polsce, wspierając swoich klientów m.in. w zakresie analiz i testów, rozwoju oprogramowania, zarządzania infrastrukturą oraz integracji i utrzymania systemów. Sii Polska powstała w 2006 roku, a w Gdańsku swoją działalność Sii rozwija od stycznia 2008 roku. Są tu realizowane projekty z wykorzystaniem wielu technologii jak: Java, C++, .NET, Angular JS, Embedded C, Python, Xamarin Vaadin czy SQL, ale również najnowszych, jak chociażby Flutter. Obecnie oddział gdański zatrudnia ponad 900 inżynierów i wykwalifikowanych specjalistów. W przeciągu najbliższego roku firma planuje zatrudnić ponad 250 osób.

- W Olivia Business Centre jesteśmy od ośmiu lat. Najpierw nasza siedziba znajdowała się w budynku Olivia Gate, potem wraz z rozwojem firmy zajmowaliśmy piętra w kolejnych budynkach. Zależało nam na tym, żeby skupić wszystkich pracowników w jednym miejscu. W Olivia Prime jesteśmy od stycznia tego roku i widzimy, że przeprowadzka poprawiła komunikację i atmosferę w zespole - mówi Izabela Sobolew, office manager w Sii.

Aranżacja wnętrza



Sii mieści się na pięciu kondygnacjach budynku Olivia Prime w Olivia Business Centre i zajmuje łączną powierzchnię około 10 tys. m kw. Każde piętro ma od 1800 do 2000 m kw. W biurze pracuje 670 osób, a w całym Gdańsku łącznie 900 pracowników.

W biurze Sii znajduje się 38 sal konferencyjnych, z których dziewięć mniejszych jest przeznaczonych do rozmów rekrutacyjnych. Dodatkowo stworzono mniejsze pokoje przeznaczone do rozmów telefonicznych. Nazwy pięter pochodzą od kontynentów, a nazwy sal konferencyjnych - od znajdujących się na tych kontynentach państw. Na jednym z pięter znajduje się także pokój do pracy z dzieckiem. Wnętrze biura zostało urządzone w spójnej stylistyce.

- Motywem przewodnim dla całości lokalu są łuki, które nawiązują do architektury budynku. Zaokrąglone narożniki ścian ułatwiają płynną komunikację i urozmaicają całość założenia. Otwarte sufity, techniczne oświetlenie połączone z metaloplastyką i surowym betonem, stalowe wiszące schody nadają industrialny charakter wnętrzu. Z kolei kolory, miękkie tkaniny i przytulne meble w otoczeniu roślin oswajają całą przestrzeń - mówi architekt Justyna Biłat z pracowni Design Anatomy, projektującej wnętrze biura.
- Wnętrze biura zostało urządzone tak, aby "udomowić" i ocieplić przestrzeń. Sporą część dnia spędzamy tutaj, w pracy, dlatego chcieliśmy, aby pracowało się nam w przyjaznych warunkach, innych niż typowe. Kolorystyka biura inspirowana jest otoczeniem, czyli lasami i morzem, chociaż pojawiają się też akcenty surowe, industrialne, nawiązujące do przemysłu stoczniowego w Gdańsku - podkreśla Izabela Sobolew.
  • Recepcja Sii
  • Poczekalnia znajduje się obok recepcji.
  • W biurze znajdują się sale konferencyjne o zróżnicowanych powierzchniach po to, by można było dopasować przestrzeń do rodzaju spotkania.
  • Aranżacja wnętrza uwzględnia połączenie chłodnych kolorów z ciepłymi odcieniami.
  • W biurze znalazły się także niewielkie pomieszczenia przeznaczone głównie do rozmów telefonicznych.
  • Na każdym piętrze znajduje się kuchnia oraz aneks kuchenny.
  • Największa sala przeznaczona do spotkań pracowników firmy.
  • Z biura Sii rozpościera się widok na główną arterię Gdańska.
  • W przeszklonych pomieszczeniach znalazły się zasłony, by nadać wnętrzu domowy klimat.
  • Jedna z sal konferencyjnych
  • Meble w wielu pomieszczeniach przypominają te domowe, by pracownicy czuli się w pracy lepiej.
  • Przestrzeń komunikacyjna.
  • Strefa drukarek
  • Jedna z salek rekrutacyjnych
  • W biurze Sii jest dużo zieleni i roślin.
  • Pokoje przeznaczone do rozmów telefonicznych
  • Jedna z sal konferencyjnych
  • Na jednej ze ścian w korytarzu znajduje się firmowa galeria zdjęć.
  • W biurze Sii znalazł się również pokój do pracy z dzieckiem.

Przestrzeń wokół schodów



Ważnym elementem aranżacji są wewnętrzne schody, które usprawniają komunikację. W biurze znalazły się też dwie zjeżdżalnie między piętrami. Zostały umieszczone obok wewnętrznych schodów, łącząc jednocześnie strefę komunikacyjną ze strefą rekreacyjną. Na każdej kondygnacji w pobliżu schodów zostało przewidziane miejsce do relaksu. Znajdują się tam huśtawki, ścianka wspinaczkowa czy wspomniane właśnie zjeżdżalnie. Na jednym z pięter znajduje się również amfiteatr przeznaczony do spotkań pracowników.

  • Oprócz wind pomiędzy piętrami zaplanowano schody oraz... zjeżdżalnie.
  • W korytarzu znalazły się również huśtawki.
  • Strefa komunikacji ze schodami wewnętrznymi
  • Obok schodów wewnętrznych znajduje się ścianka wspinaczkowa.
  • Ścianka wspinaczkowa
  • Amfiteatr - miejsce spotkań pracowników
  • Przestrzeń komunikacyjna połączona ze strefą relaksu
  • Przestrzeń do gry w piłkarzyki
  • Obok kuchni znajduje się regał, który docelowo ma pełnić funkcje biblioteki.
  • Przestrzeń rekreacyjna
  • Kuchnia
  • Kuchnia jest połączona z częścią rekreacyjną
  • Kuchnia
  • Kuchnia
  • Obok wind znajdują się prace trójmiejskiego artysty.
  • Taras o powierzchni 130 m kw., który jest dostępny tylko dla pracowników znajduje się na dachu budynku. Rozpościera się z niego widok na Zatokę Gdańską.

Na każdym piętrze są stanowiska do przyrządzania kawy, a na środkowej kondygnacji wspólna kuchnia, która zajmuje 400 m kw. Takie rozwiązanie sprzyja integracji i wspólnym spotkaniom wszystkich pracowników.

- Zależało nam na tym, żeby stworzyć miejsce, w którym pracownicy nie tylko będą mogli zjeść posiłek, ale i się integrować. Dbamy o to, aby satysfakcja naszych pracowników była jak najwyższa, stąd duży nacisk na panującą w firmie atmosferę - dodaje Magdalena Misiewicz, retention and HR support manager w Sii.
"Trójmiejskie Biura" to cykl, w którym pokazujemy wnętrza biur znajdujących się na terenie Trójmiasta i jego okolic. Rozmawiamy o estetyce i funkcjonalnych rozwiązaniach, które ułatwiają codzienną pracę. Chcesz pokazać nam swoje biuro w tym cyklu? Prześlij trzy zdjęcia wnętrza na adres: j.puchala@trojmiasto.pl.

Miejsca

Opinie (166) 1 zablokowana

  • Smells like team spirit

    Modesty, humility, flexibility.
    Bardzo to fajne.

    • 17 3

  • Hmmm?

    Nie wiedziałem, że Sia ma biuro w Gdańsku :) ciekawe czy na przerwach śpiewa swoim współpracownikom :)

    • 4 8

  • Sii to szemrana firma polecam poczytać

    Chciałem dodać opinie, niestety trójmiasto nie pozwala na napisanie komentarza, a nie ma w nim przekleństw - czyżby SII blokowało nie przychylne opinie?

    Polecam portal go work

    • 14 11

  • biuro schludne, ale (1)

    mam wrażenie, że bardzo podobne do pozostałych. Jedyny plus za zjeżdżalnię.

    • 6 2

    • .

      Jest tu wiele innowacyjnych rozwiązań jeśli chodzi o wnętrze.

      • 0 0

  • SII to nie firma IT (4)

    tylko firma outsoursingowa IT, jest klient są projekty i pienądze, jak nie ma to, nie ma pracowników - w ciągu miesiąca można zwolnić np. 200 ludzi.
    To samo można powiedzieć o Epam, Jit itd.
    Jak przyjdzie kryzys to taka firma nie ma szans przetrwać tak jak normalna firma IT typu Intel.

    Nie pokazali najważniejszego w jakich warunkach pracują pracownicy, jak na openspace ... to dalej styl korporacji z lat 70-tych. I nie sprzyja to integracji tylko rozproszeniu i słabej koncentracji.

    • 25 3

    • Akurat Intel to przez ostatnie lata bardziej zamyka różne oddziały (1)

      bo radzi sobie średnio.

      • 5 1

      • I przenosza do Indii coraz wiecej projektow. Bo taniej.

        • 2 1

    • Może i tak ale jednak zatrudnia i daje zarobić (1)

      W innych branżach ludzie po trudnych studiach musieli albo zmienić miasto albo kraj. Myślę że nie ma co narzekać .

      • 0 0

      • Intel wyznaje filozofię : "jednego inżyniera można zastąpić skończoną liczbą stażystów"
        Bardzo mocno wspierają parytety i szeroko rozumianą "tolerancję" a od pracownika nieformalnie oczekują zakazu konkurencji, firma bardzo źle znosi dorabianie sobie pracowników nawet jeśli dorabia w całkowicie innej branży

        • 2 0

  • Opinia wyróżniona

    Uwielbiam nasze biuro :D (11)

    Dziękuje Sii :D super, że dbacie o nas :). Nawet jak firma coś robi fajnego to zawsze znajdą się hejterzy :D tak zawsze będzie. Ważne, że mamy fajne eventy i nigdy nie poczułam się jak stereotypowy korposzczurek :) z przyjemnością wraca się do biura i do ludzi z którymi się jest w teamie.

    • 38 56

    • (6)

      Weź ty już lepiej wróć do pracy, czy tam pod biurko do prezesa.

      Swoją drogą czy prezes mieści się na zjeżdżalni?

      • 29 17

      • Szczerze? (5)

        Od razu wiedziałam, że ten post będzie pożywką dla takich troli jak ty :D
        Ale mam w Ciebie wbite. Warto powiedzieć coś dobrego jak jest ok niż cały czas wymiotować nienawiścią i oceniać :D

        • 18 11

        • Szczerze? (3)

          kogo interesuje opnia HRów? To firmia IT.

          • 15 11

          • Dorzucę do ognia :D jestem developerem BOOOM :D (2)

            • 6 7

            • (1)

              Zaufaj mi, jestem Architektem

              • 4 3

              • A ja bezrobotnym i co mi zrobisz?

                • 5 4

        • No ale nie jest ok wlasnie

          A jak powiesz to szefu rozesle twojego maila do wszystkich

          • 4 1

    • (1)

      Waż przestań nie znam w ogóle tej firmy nie moja bajka ale twój wpis brzmi jakbyś była z PR lub HR tej firmy. Mało wiarygodny.

      • 12 3

      • Spoko :) nie chodziło tutaj o podbijanie wiarygodności, to tylko mój wpis

        Ale dziękuje za feedback, który nie jest wulgarny i obraźliwy.
        Cieszę się i nie cieszę, że brzmię jak HR :D

        • 1 10

    • He he

      Same pozytywne wypowiedzi w opiniach wyróżnionych i tekst ewidentne reklamowy

      • 1 1

    • Janusze i Halinki

      Ludzie, jeśli ktoś umie napisać coś pozytywnego i z kulturą to naturalną reakcją jest pojechać po autorze wpisu? Smutałkę jesteście. Nie jestem z HR i nie mam zadnych korzyści materialnych/ niematerialnych z pisania pozytywnej opinii XD Jestem pracownikiem Sii i jestem frontendowcem. Szczerze mogę polecić swój dział, nie znam się na całej strukturze firmy (bo po co?? :D) więc nie mogę powiedzieć jak jest w całej firmie tylko, że u nas jest super :) i podoba mi się nasze biuro i TYLE.

      • 0 0

  • plac zabaw (1)

    plac zabaw dla dzieci, pewnie zatrudniają samych g*wniarzy

    • 10 5

    • W sumie tak

      Bo tylko dziecko myśli, że w korpo stanie się milionerem ;)

      • 3 2

  • To bzudry z tym ułatwianiem komunikacji

    To bajka dla naiwniakow, jakby komunikacja byla czyms nadrzednym.
    Jest skype, zoom, emaile etc..., jira , telefony, Nie ma problemu z komunikacja. A rozmawia sie i tak raz na pare dni... Bo nie ma potrzeba czesciej.

    Chodzi o kontrole i tylko o kontrole, nadzor nad pracownikiem. Zeby mu patrzyc sie w ekran czy patrzy w kod.
    Bo w przeciwnym razie kazdy moze pracowac z domowego biura i byc rozliczany za postep. Ale managerowie nie wiedzia - nikt nie wie ile nowy kod bedzie pisany, ile problemow trzeba bedzie naprawic. Wzwiazku z tym nie ma zaufania. Bo to nie budowlanka, gdzie wszystko jest wiadome ile czasu zajmie .

    • 20 1

  • Bardzo ladne

    :) gratulacje dla projektantow

    • 2 2

  • Pozdro (10)

    Minął ponad rok, w końcu wyszedłem dziury do której wpadłem pracując w SII.Już dawno temu praca w firmie SII została pięknie opisana przez św Pawła w liście do KoryntianZ listu św. Pawła Apostoła do Koryntian"I ujrzał Pan pracę naszą i był zadowolony a potem zapytawszy o zarobki nasze usiadł i zapłakał"Myśle, że biblijny potop to nie przypadek i wszechmogący Bóg naprawde zapłakał nad pracownikami (tfu!) - niewolnikami z firmy SII. Zaczyna się jak w bajce, piękne dziewczyny na recepcji, piękne dziewczyny HRki opowiadają pięknie o pracyzadają mądre pytania (które zostały przygotowane przez kolegów z większą wiedzą techniczną) ponieważ czesto oprócz wyglądu - hr nie reprezentuje nic - poziom angielskiego jest nieraz niższy od człowieka po szkole średniej. Ale udało się! Twoje CV nie wylądowało w bazie jako kolejny - potencjalny pracownik (tfu!) - niewolnik do wynajęcia. Panie oddzwaniają - zgadza się na głodową stawkę bo to Twoja pierwsza praca, czujes sięjakby sam Bóg do Ciebie zszedl i podał Tobie dłoń. Multisport, medicover, bilety do kina, imprezy, szkolenia, PlayStation, Xbox, awanse, podwyżki, możliwości zmiany projektów, praca zdalna, elastyczne godziny pracy. Mijają 3 miesiące - jestes zadowolony masz dość ciekawy projekt, fajni koledzy, przychodzi do pierwszej rozmowy po okresie próbnym - już teraz okazuje się, że "darmowa opieka medyczna" - to koszt kilkudziesięciu złotych, multisport czy inne benefity to podatek pobrany z twojej pensji. Dowiadujesz się, że jesteś świetnym pracownikiem, dostaniesz umowe o prace i 100 złotych brutto podwyżki. Myślisz sobie zobaczymy co będzie po roku pracy, szkolenia? - na wszystkie zapisujesz się, prosisz przełożonych o akceptacje - okazuje się, że Twój kolega z biurka obok, który pracuje krócej od Ciebie się zakwalifikował, ty niestety nie. Mimo to pieczołowicie wypełniasz ankiety, uwagi, zażalenia jestes power people na 120%. Nie zrażają Cię nawet maile od prezesa z lewacką propagandą, który uważa że 40h pracy to za mało i należy pracować 80h bo przecież praca to jest "fun". Z 5 cyfrową pensją i wakacjami w Andach i domkiem na kaszubach jest to fun - którym dobija się pracowników wysyłając im zdjęcia na skrzynkę pocztową. Mija rok, skończył się Tobie projekt - dumne hasło brzmi "możliwość zmiany projektów i technologii" - w teorii? Idziesz tam gdzie akurat jest wakat, bo akurat ktoś zwolnił się ponieważ wykonuje pracę, której nikt prawdopodobnie by się nie podjał, ale od czego jest pracownik (tfu!) kontraktowy. Okazuje sie, że obiecana podwyżka to mniej niż 10%, dowiadujesz się że ludzie na takim stanowisku o podobnych kwalifikacjach zarabiają więcej ale bo ich opinie zgadzają się z linią firmy, a projekt menadżer lub team leader to ich najlepszy kolega. W końcu po jakimś czasie jestes zdemotywowany, zmeczony, nie cieszą Cię te imprezy, Playstation i inne pitoly - masz ochote rzucić to w cholerę. Zaczynasz szukać pracy, znajdujesz interesującą Cię ofertę, przechodzisz rozmowę, dostajesz propozycje zatrudnienia, ale myślisz dam szanse może skuszą się gdy będę chciał odejść? W końcu jesteś już doświadczonym pracownikiem, masz tu znajomych, swoje biurko, znasz dobrze swoje miejsce pracy - nic z tego, według prezesa - każdego inżyniera można zastąpić skończoną liczbą studentów. I tak oto kończysz swoją kariere w tym zakładzie (tfu!) - obozie pracy. Nikt nawet nie zatęskni za Tobą ponieważ jesteś tylko kilkoma cyframi na fakturze od klienta

    • 64 9

    • Interesujacy wpis (2)

      taki uniwersalny, mógłby zostać napisany pod artykułami o wielu innych korpo w 3city.

      • 17 0

      • (1)

        no właśnie nie uniwersalny, ile znasz korpo (outsorcing) gdzie prezes lobbuje za dana partia polityczna? albo wyzywa pracowników od najemników i chamów co tylko chcą pieniądze - no chyba po to się przychodzi do pracy

        praca to nie jest fun, praca to praca, a życie jest po pracy, a nie w pracy jak myślą co po nie którzy w firmie SII

        • 17 1

        • dla prezesa widocznie praca to jest fun

          dla pracownika "mięso codziennych moich ośmiu godzin
          sprzedawane, bo przecież muszę coś jeść"

          • 2 0

    • 100% prawdy

      • 5 0

    • Durne takie gadanie....

      Po pierwsze w IT już dawno nie ma "niewolnictwa" i jak komuś się nie podoba w jakiejś firmie, to bez problemu znajdzie robotę gdzie indziej.
      Druga sprawa, skoro w Sii jest tak źle, to powiedz mi dlaczego z roku na rok rosną i ludzie przychodzą do nich pracować, co durni są czy lubią być niewolnikami?

      Co do prezesa to się zgodzę, że przesadza i ma trochę magalomanię, ale z drugiej strony jest zaangażowany w firmę i nie siedzi sobie w szklanym pokoju i patrzy w cyferki, tylko cały czas myśli jak iść do przodu - niespotykane w polskich firmach...

      • 6 4

    • Czyżby nick odnosił się do Tomasza Klamr..., największego dusigrosza? ;)
      Dwa lata nie pracuje, w tu nic się nie zmieniło oprócz biura.

      • 4 0

    • Rozpieszczony bobku (1)

      masażu Ci zabrakło w pracy czy musiałeś sam wlewać mleko do kawy?
      Dzieciaki, więcej szacunku do swojej pracy.

      • 2 10

      • Szacunek do pracy jest uzależniony od ilości cyferek wpływających na konto,
        Nie zgadzają się cyferki to i na szacunek nie starcza...

        • 2 0

    • no cóż......

      najlepiej zostań prezesem takiej firmy i opisz swoje doświadczenia na tym stanowisku

      • 1 0

    • wreszcie ktoś opisał pracę w Korpo. SII to nie wyjątek, wszystkie korpo są podobne

      kuszą młodych ludzi pracą w "wielkim świecie" - a na koniec niewolnicza praca, masa stresów, cały czas tylko raportowanie, wyniki itp. Pracowałem w kilku "kofrpo" polskich i zagranicznych kilka lat i rzuciłem to w cholerę. Pracuję w mniejszej firmie IT w Trójmieście, pracownicy po kilku latach dostają udziały - firma jest w 100% własnością pracowników. Atmosfera rodzinna, nasze rodziny się znają - imprezy "integracyjne" są z rodzinami. Normalna ludzka atmosfera, żadnych reguł korpo.

      • 10 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane