• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Trójmiasto staje się doliną biotechnologiczną

Wioletta Kakowska-Mehring
27 marca 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (77)

Gdyńska firma J.S. Hamilton inwestuje w sprzęt badawczy w jedyny w Polsce, Grupa Azoty uruchamia Centrum Badawczo-Rozwojowe Bionawozów w gdańskich zakładach Fosfory. Swoje laboratoria rozbudowuje w Gdańsku firma Blirt i Polpharma Biologics. Trójmiasto staje się doliną biotechnologiczną i laboratoryjną?



Czy Trójmiasto będzie poważnym graczem w branży biotechnologii?

Co jakiś czas informujemy czytelników o kolejnych osiągnięciach studentów kierunków biotechnologicznych w Trójmieście czy o inwestycjach w potencjał kolejnych firm z tej branży. Do tej pory obszar IT, centra usług wspólnych czy sektor offshore i logistyczny kojarzył się z tymi dziedzinami gospodarki, które będą wyznaczały kierunki rozwoju Trójmiasta i całego Pomorza. W cieniu tych eksponowanych branż wyrosła nam jednak prawdziwa lokomotywa, czyli branża biotechnologiczna i laboratoria badawcze.

Od kosmetyków po biokomponenty



Jedną z firm, które korzystają z potencjału pomorskiego rynku jest J.S. Hamilton, która powstała na bazie laboratorium badawczego w strukturach Przedsiębiorstwa Państwowego Polcargo. Siedziba jest w Gdyni, a w Gdańsku i Gdyni działają jeszcze trzy dodatkowe laboratoria, m.in. dwa laboratoria testowania kosmetyków i pracownia zbożowa.

- J.S. Hamilton w ramach swojej głównej działalności zajmuje się całym wachlarzem badań. Badamy między innymi paszę i żywność, jak i suplementy diety, kosmetyki, opakowania i materiały mające kontakt z żywnością, zabawki, produkty konsumenckie, paliwa i środowisko. Jesteśmy w stanie oznaczyć zarówno skład, wartość odżywczą różnych produktów spożywczych, jak i określić, czy są w nich pozostałości pestycydów. Weryfikujemy jaka jest zawartość metali, dioksyn czy mykotoksyn. Sprawdzamy zawartość witamin czy obecność alergenów (jak np. glutenu), a jednocześnie badamy czy opakowanie, w którym żywność jest przechowywana jest bezpieczne. Przeprowadzamy analizę sensoryczną, a także weryfikujemy czy kosmetyki są bezpieczne. Rodzaj analiz obejmuje zarówno analizy klasyczne, jak i instrumentalne. Każda z tych analiz jest ważna w naszym procesie i nie ma tutaj znaczenia czy pracujemy na podstawowym sprzęcie laboratoryjnym czy takim, który kosztuje nawet kilka milionów złotych, jak chromatograf cieczowy - mówi Patrycja Went-Sadowska, kierownik Pracowni Analiz Dioksyn, J.S. Hamilton Poland.


Firma ostatnio zainwestowała w chromatograf cieczowy sprzężony z detektorem mas analizatora czasu przelotu (LC-QTOF-MS). Jest to urządzenie, które nie było do tej pory wykorzystywane komercyjnie w naszym kraju.

- Biorąc pod uwagę szeroki zakres naszej działalności laboratoryjnej możemy mówić o branży, której potencjał rozwojowy jest bardzo duży. Patrząc tylko na wycinek rynku, jakim jest testowanie materiałów i wyrobów przeznaczonych do kontaktu z żywnością wprowadzanych do obrotu na terenie UE (Rozporządzenie (WE) nr 1935/2004, Rozporządzenie (UE) nr 10/2011), widzimy że wymagania dotyczące badań produktów i usług na rynku UE tylko rosną. Dochodzi do tego rosnąca świadomość konsumencka, dotycząca żywności, wody, użytych materiałów opakowań, czy jakości i bezpieczeństwa użytych zabawek. W konsekwencji producent jest nie tylko zobligowany prawnie do przeprowadzenia badań, ale żeby wyróżnić się na rynku często stawia na dodatkowe specjalistyczne badania. Dla branży oznacza to ciągły rozwój, nowe specjalistyczne urządzenia laboratoryjne oraz stały rozwój zatrudnionych tu pracowników - dodaje Patrycja Went-Sadowska.
Mówimy o branży, której potencjał rozwojowy jest bardzo duży - mówi Patrycja Went-Sadowska, kierownik Pracowni Analiz Dioksyn, J.S.Hamilton Poland. Mówimy o branży, której potencjał rozwojowy jest bardzo duży - mówi Patrycja Went-Sadowska, kierownik Pracowni Analiz Dioksyn, J.S.Hamilton Poland.

Z kolei pod koniec lutego tego roku Grupa Azoty ogłosiła, że uruchamia Centrum Badawczo-Rozwojowe Bionawozów w gdańskich zakładach Fosfory, należących do grupy. Wszystko po to, aby wytwarzać coraz więcej zielonych produktów, w tym właśnie bionawozów. Wśród projektów znajdują się m.in.: opracowanie technologii produkcji nawozów mineralno-organicznych czy też opracowanie technologii produkcji nawozów z wykorzystaniem popiołów ze spalania biomasy. Planowana jest również budowa nowej instalacji pilotażowej przy wsparciu środków finansowych pochodzących z Programu Fundusze Europejskie dla Nowoczesnej Gospodarki "Ścieżka Smart" o zakładanym budżecie 6 mln zł.

Centrum badawcze bionawozów powstanie w Gdańsku Centrum badawcze bionawozów powstanie w Gdańsku

- Nowoczesne rolnictwo staje obecnie przed wieloma wyzwaniami związanymi z Europejskim Zielonym Ładem. Od europejskich producentów nawozów wymagają one wykorzystywania inteligentnych technologii przyjaznych środowisku. Grupa Azoty dysponuje zapleczem technologicznym oraz ponad 95-letnim doświadczeniem, które pozwala odpowiadać na wymagania współczesnego, zrównoważonego europejskiego rolnictwa. Gdańskie Centrum Badawczo-Rozwojowe Bionawozów będzie wyznaczać nowe trendy w obszarze efektywnych i bezpiecznych dla środowiska formuł nawozowych - mówi Tomasz Hinc, prezes zarządu Grupy Azoty.

Biotechnologiczna dolina w GPNT



Prawdziwym zagłębiem biotechnologicznym stał się w ostatnich latach Gdański Park Naukowo-Technologiczny. A zaczęło się od firmy Polpharma, która właśnie tam stworzyła swoje laboratorium, które dziś jest najnowocześniejszym w Europie Wschodniej Centrum Badawczo-Rozwojowym, a firma Polpharmy Biologics największą polską firmą biotechnologiczną. To tutaj niemal pół tysiąca najlepszych specjalistów z Polski i z zagranicy prowadzi badania nad rozwojem i produkcją nowoczesnych leków.

Centrum Badawczo-Rozwojowe firmy Polpharmy Biologics.


Tam powstało też kolejne nowoczesne laboratorium, gdzie odbywa się optymalizacja i produkcja białek oraz enzymów. Inwestorem jest spółka Blirt. Spółka od lat zajmowała się wytwarzaniem produktów przeznaczonych dla naukowców oraz badaczy z różnych dziedzin nauki. Blirt planuje inwestycje w wysokości 10,2 mln zł.

Gdańska dolina biotechnologiczna. Blirt buduje nowe laboratorium Gdańska dolina biotechnologiczna. Blirt buduje nowe laboratorium

Wśród "parkowych" firm w dziedzinie biotechnologii sukcesy osiąga również Eurofins Dermscan Poland, wykonująca kompleksowe badania kosmetyków, chemii lekkiej, suplementów diety oraz wyrobów medycznych. Z kolei QSAR Lab od początku swej działalności przenosi chemię z tradycyjnych laboratoriów do przestrzeni wirtualnej. Oferta firmy obejmuje szereg specjalistycznych usług z zakresu chemii obliczeniowej i toksykologii.

Praca w prężnie rozwijającej się branży



Taki rozwój branży nie byłby jednak możliwy bez zaplecza naukowego.

- Patrząc na nasze zapotrzebowanie na pracowników, wydziały uczelni związanych z działalnością laboratoryjnych znajdują się przede wszystkim w Gdańsku. W tym kontekście warto wyróżnić Uniwersytet GdańskiPolitechnikę Gdańską posiadające w swojej ofercie wydziały i kierunki związane z biologią i chemią. Dla nas jest to możliwość pozyskania świetnych wykształconych specjalistów na miejscu, bez konieczności rekrutowania ich w innych miastach czy krajach. Oczywiście nie zawsze się to udaje. Dodatkowo położone w Trójmieście ośrodki akademickie, to również szansa na współpracę między nauką i biznesem: od programów stażowych, przez łączone wydarzenia promocyjne i naukowe, na wspólnych działaniach B+R kończąc - mówi Patrycja Went-Sadowska.
Jest to zawód przyszłościowy, w prężnie rozwijającej się branży - mówi Anna Kudryńska, starszy specjalista ds. analiz, J.S. Hamilton Poland. Jest to zawód przyszłościowy, w prężnie rozwijającej się branży - mówi Anna Kudryńska, starszy specjalista ds. analiz, J.S. Hamilton Poland.

Na ile jest to atrakcyjny rynek dla pracownika, jakich specjalności się poszukuje na tym rynku?

- Rynek ma wiele do zaoferowania, szczególnie biorąc pod uwagę działania naszej firmy, która ma bardzo szerokie portfolio w zakresie testów, badań, certyfikacji i inspekcji. Jako pracodawca staramy się stwarzać możliwości rozwoju naszym pracownikom i dawać im szanse pracować w międzynarodowych, ciekawych i rozwojowych projektach oraz na najnowocześniejszym sprzęcie. Pracownicy związani z branżą laboratoryjną to często pasjonaci, dla których praca w branży laboratoryjnej to często spełnienie dziecięcych marzeń - mówi Monika Kwiatkowska, talent acquisition and employer branding specialist J.S. Hamilton Poland.


- Można powiedzieć, że jest to połączenie pasji z rodzinną tradycją. Moja mama pracuje w laboratorium analitycznym. To tam po raz pierwszy spotkałam się z analizami chemicznymi, odczynnikami  oraz z aparaturą analityczno-pomiarową. W późniejszych latach nauka chemii zaczęła sprawiać mi coraz większą przyjemność. Właśnie z nią postanowiłam związać swoją przyszłość, zarówno edukacyjną, jak i zawodową. Moim zdaniem jest to zawód przyszłościowy, w prężnie rozwijającej się branży. Społeczeństwo jest coraz bardziej świadome, coraz większą uwagę przywiązuje do składu użytkowanych przedmiotów, żywności i kosmetyków oraz ich długofalowego wpływu na zdrowie. I to właśnie analitycy laboratoryjni, tacy jak ja, przeprowadzając analizy chemiczne, dostarczają informacje konsumentom - mówi Anna Kudryńska, starszy specjalista ds. analiz, J.S. Hamilton Poland.

Miejsca

Opinie (77) 4 zablokowane

Wszystkie opinie

  • (4)

    I to rozumiem. Co prawda, rozwijające się firmy oznaczają napływ kolejnych słojów, ale wolę już wolę widzieć rozwój w tej dziedzinie, niż żyć w mieście przerobionym na burdel, imprezownie i sex turystykę.

    • 20 6

    • Niech się rodowici gdańszczanie kształcą (3)

      Bo konkurencja z ościennych województw jest duża.

      • 5 1

      • (2)

        większość jest przyjezdnych, miejscowym się nie chce uczyć

        • 3 3

        • (1)

          Ta, tak, bo z Polski wschodniej płyną do nas sami lekarzy oraz inżynierzy. Większość studentów okupuje g..no kierunki socjologii, teatrologii lub pochodnych na UG, żeby tak naprawdę przez 5 lat imprezować i uskuteczniać nocne tarło z erazmusami za kasę rodziców.

          • 2 2

          • to się mylisz, pojedź do Hamiltona albo Polpharmy to zobaczysz ile jest ludzi z Białegostoku, Lublina, Rzeszowa i okolic, o Olsztynie, Toruniu, Bydgoszczy nie wspomnę, są ze Śląska, z Wrocławia, Poznania

            • 3 1

  • (2)

    Jesteśmy tanią siłą roboczą plus mamy świetnie wykwalifikowanych pracowników, więc zachodnie firmy inwestują. Po co mają płacić 3, czy 4 razy więcej w Niemczech, czy Francji, skoro mogą płacić mniej polakom?

    • 34 7

    • (1)

      BLIRT został założony w Polsce, Polpharma Biologics jest w pełni własnością pana Staraka. Nie ma tutaj więc mowy o przenoszeniu produkcji, bo "tania siła robocza". Owszem, jest to przewaga rynkowa, ale jedna z wielu, a nie jedyna.

      • 4 2

      • Hamilton też powstał w Polsce, Fosfory też

        • 2 0

  • jakie są zarobki w tej branży? (12)

    czy taki inzynier od biotechnologii dostaje minimum 10k brutto na uop?

    • 6 0

    • (5)

      Od biotechnologii to nie inżynier tylko magister albo doktor - większość z branży w Trójmieście jest po UG nie po PG. Jeżeli chodzi o kasę to zapomnij o 5 cyfrach, większość wyrobników jak ma średnią krajową to dobrze. Pracujesz albo w małym januszexie albo w wielkim kropo, zasada ta sama - młody, dynamiczny międzynarodowy zespół, ale zarobki polskie. Wiem bo robię w tej branży od 10 lat.

      • 26 3

      • przykre to co piszecie, czy w takim przypadku można mówić o dolinie biotechno? chyba, że chodzi o dolinę płacową ? (1)

        ja pracuję w inne branży i nie mam pojęcia o biotechnologi, ale z czego wynikają te dziadowskie płace, czy to kwestia tego, że to co się u nas robi to tylko fajnie brzmi a w rzczywistości są to proste, przyziemne rzeczy czy może branża jako tako jest nisko wyceniana czy może jest mega konkurencja.
        Natomiast, żeby coś okreslic mianem doliny biotechnologicznej to muszę za tym iść ponadprzeciętne wynagrodzenia.

        • 9 0

        • Kwestia tego, że jest nadprodukcja absolwentów, a i do tej roboty nie potrzeba w większości niewiadomo jak ogarniętych ludzi

          • 6 1

      • (1)

        ależ jak najbardziej jest dużo inżynierów biotechnologii z PG ! nawet więcej niż z UG

        • 6 1

        • inżynierów bez pracy w tym zawodzie ;)

          • 4 0

      • Piszesz nieprawdę jesli chodzi o zarobki . Tak było z 10 lat temu. Nie teraz.

        • 0 1

    • Zarobki jak w większości branż w Trójmieście (nie licząc wyjątków jak IT), czyli zazwyczaj okolice średniej krajowej jak nie niżej. No ale w zamian za to masz warszawskie ceny mieszkań.

      • 21 3

    • (1)

      Bardzo mi przykro ale jak wyciągniesz w hamiltonie 5k brutto to jesteś gość XD

      • 15 1

      • w Hamiltonie też można

        • 1 1

    • w PB można tyle zarobić, w innych nie

      • 5 0

    • Niestety nie. I to jest bardzo smutne. Dobrze, że branża się rozwija, ale pracownicy nie są dobrze wynagradzani. Pewnie z 90% nie zobaczy nigdy średniej krajowej.

      • 12 1

    • mgr inż biotechnologii

      Dostaje.

      • 3 6

  • Z jakiej paki....panie

    • 1 0

  • Haha

    Hamilton oferuje poniżej średniej krajowej ... Wola inwestować w reklamę niż w ludzi. Powodzenia bo wykwalifikowana persona masowo odchodzi. Wiem co mówię bo pracowałam tam 10 lat ... Przykro mi było patrzeć ....

    • 43 0

  • "Gdyńska firma J.S. Hamilton inwestuje w sprzęt badawczy w jedyny w Polsce"

    Kto to pisał i gdzie jest korekta? Już po weekendzie, wypadałoby wytrzeźwieć.

    • 23 0

  • Jakby sie swiatowo nie nazywali to o jednego truciciela w Gdansku wiecej. Przyklejonego do nieslawnych Fosforow.

    • 2 6

  • super wiadomosc

    kto wie, moze kiedyś zostaniemy drugim Wuhan. pozdrawiam

    • 16 13

  • Opinia wyróżniona

    Powinno się nie tylko inwestować w rozwój tych ludzi, ale i wdrażać tu w Polsce innowacyjne technologie. (1)

    • 18 4

    • i blirt (a teraz qiagen) i Polpharma Biologics to firmy wysoce innowacyjne. Sam fakt, że w Polpharma Biologics są opracowane leki, które są komercyjnie dostępne w USA i EU/GB o czymś świadczy...

      • 11 1

  • NAUKA a nie katotalibanizm i ciemnota! (10)

    Brawo!

    • 7 14

    • (1)

      spora część ekip tych firm jest wierząca, nie dziel ludzi i nie mierz swoją miarą

      • 9 1

      • spora część ekip tych firm jest wierząca

        Wiara, zachowana dla siebie to jedno... katotalibanizm to drugie.
        Niestety ministrant edukacji woli to drugie

        • 0 2

    • Ty postępowy, jakiej jesteś płci? :D (1)

      • 4 1

      • Kolanka powycieraj a w niedzielę się pochwal ksiedzu co w tygodniu nabroiłes

        • 0 1

    • To trol tuskloruski zod którego nauka i wiedza odbija sie jak od sciany (2)

      • 1 0

      • Pytania?

        Przemysław Czarnek tak widzi rolę kobiety: ma rodzić dzieci i czekać, aż niewierny mąż się nawróci

        - Co zrobić, żeby uderzyć w rodzinę? Trzeba uderzyć w kobietę. Trzeba powiedzieć jej "nie musisz tego robić, jesteś taka sama jak chłop, idź i pracuj" (...). Prowadzi to do konsekwencji tragicznych - mówił na konferencji naukowej na KUL Przemysław Czarnek.

        • 0 1

      • Jaka nauka?

        Ma być wiara... i tyle chyba wystarczy

        • 0 1

    • polecam cykl szkoleń Inclusion & Diversity (2)

      akurat Tobie może się przydać

      • 1 0

      • Ministrantowi edukacji podsuń pomysł :) (1)

        Pierwszemu sortownikowi narodu też sie przyda

        • 0 1

        • a diversity...

          Nie sortuja?!

          Sortuja rownie skutecznie, jesli nie lepiej... Tym bardzie,j ze dekretuja sobie "inclusion" wszedzie tam, gdzie jest do wyrwania kasa...

          To nie jest spor o pryncypia...
          To jest proste tepienie konkurencji.

          • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane