• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Strajk. Pracodawcy pomagają rodzicom

Aleksandra Wrona, AS-a
9 kwietnia 2019 (artykuł sprzed 5 lat) 
Praca zdalna to najczęściej oferowana rodzicom możliwość. Praca zdalna to najczęściej oferowana rodzicom możliwość.

Trwa strajk oświatowy. To trudna sytuacja dla osób, które nie mają jak zapewnić opieki dla swoich pociech. Część pracodawców - w sytuacji gdy charakter pracy na to pozwala - przygotowała na ten czas specjalne udogodnienia dla rodziców.



Sytuacja, w której duża część pracowników w tym samym czasie bierze urlop lub korzysta z zasiłku opiekuńczego jest dla wielu pracodawców bardzo problematyczna. Nic dziwnego, że w celu zapobiegania brakom kadrowym decydują się oni na pomoc pracownikom w zapewnieniu opieki nad dzieckiem. Okazuje się, że sposobów jest kilka.

Zajęcia dla dzieci w trakcie strajku


Z dzieckiem do pracy lub praca zdalna



Z której opcji skorzystałe(a)ś podczas strajku?

Najpopularniejszym sposobem pomocy rodzicom jest umożliwienie im pracy zdalnej lub przyprowadzenia dziecka do pracy.

- W Lufthansa Systems Poland, by wesprzeć pracowników-rodziców w tej sytuacji umożliwiliśmy pracownikom skorzystanie w tym okresie z pracy zdalnej. Pracownikom, którzy musieli tego dnia pracować w biurze, zaoferowaliśmy możliwość przyjścia do pracy z dzieckiem - mówi Aleksandra Oszajca, dyrektor działu HR, employee experience i administracji, Lufthansa Systems Poland.
Na to rozwiązanie zdecydowała się również firma GetResponse, która zachęca rodziców do skorzystania z wolnych dni na opiekę nad dzieckiem, pracy zdalnej lub przyjścia do pracy z dzieckiem. Pracę z domu umożliwia też Trojmiasto.pl.

- W Trojmiasto.pl zdecydowana większość pracowników jest jednocześnie rodzicami i spora część z nich ma dzieci w wieku szkolnym. Dlatego też zależy nam na tym, aby wesprzeć ich w tej sytuacji. W związku z tym dla każdego rodzica, który nie ma możliwości zapewnienia opieki dziecku na czas strajku, przewidzieliśmy dodatkowe dwa dni pracy zdalnej, którą mogą wykonywać z domu mając jednocześnie na oku swoją pociechę - mówi Joanna Kamińska, HR manager, Trojmiasto.pl.
W LPP oprócz pracy zdalnej dopuszczalna jest też możliwość skrócenia czasu pracy.

- Jesteśmy firmą rodzinną, tym bardziej więc obecna sytuacja rodziców dzieci szkolnych i przedszkolnych nie pozostała dla nas niezauważona. W tej materii daliśmy naszym pracownikom w centrali duże pole wyboru. W porozumieniu ze swoim bezpośrednim przełożonym mogą oni ustalić elastyczne godziny pracy. Dopuszczamy także skrócenie czasu pracy na okres trwających strajków. Jeśli charakter pracy naszych pracowników centrali na to pozwala, dajemy również możliwość zdalnej pracy z domu. W ten sposób chcemy, by nasi pracownicy mieli poczucie bezpieczeństwa, że w zaistniałej sytuacji nie pozostali sami - mówi Monika Wszeborowska, PR manager, LPP.

Animacje dla dzieci w miejscu pracy



Niektóre firmy poszły o krok dalej i same zorganizowały opiekę dla dzieci na czas pracy ich rodziców. Należy do nich m.in. firma Torus, deweloper kompleksu Alchemia w Gdańsku. Opieka nad dziećmi w wieku 4-16 lat zorganizowana jest na III piętrze biurowca Argon w Alchemii i funkcjonuje w godzinach 8 - 16. Skorzystać mogą z niej dzieci wszystkich pracowników firm mieszczących się w biurowcu. Akcja zaplanowana jest do końca tygodnia (o ile zajdzie taka potrzeba).

- Pojawiła się potrzeba, więc staramy się na nią odpowiedzieć. W Alchemii, ale także w naszej firmie jest wielu rodziców, doskonale rozumiemy więc trudną sytuację tych osób - mówi Sławomir Gajewski, prezes spółki Torus.

Kolejny dzień strajku w szkołach. Co z egzaminami?



Oprócz przeznaczenia powierzchni i zapewnienia opieki na dziećmi, Torus organizuje dla nich również gry i zabawy pod okiem animatorów. Z tego rozwiązania skorzystało kilkudziesięciu rodziców z wielu firm mających swoje siedziby w Alchemii.

Podobne rozwiązanie zaoferowała swoim pracownikom sieć sklepów Jysk.

- Ci z pracowników, którzy nie będą mieli innych możliwości opieki nad dziećmi, będą mogli zabrać je ze sobą do pracy w siedzibie firmy w Gdańsku. W wydzielonej sali dzieci będą mogły spędzić czas bawiąc się, grając czy czytając książki. Rodzice mogą przynieść ze sobą gry planszowe, zabawki, książki. Kierownicy regionalni sprawdzają, jak wygląda sytuacja rodziców w ponad 220 sklepach w całej Polsce tak, aby w miarę potrzeb i możliwości wprowadzić zmiany w grafikach pracy i pomóc także stworzyć im odpowiednie warunki. Jeśli strajk będzie się przedłużał, będziemy reagować na bieżąco - mówi Aleksandra Chalimoniuk, dyrektor komunikacji i PR Jysk Polska.
Takie rozwiązanie ma jednak swoje minusy, o których przypomina Paweł Kwiatkowski z firmy Kvadro zajmującej się doradztwem i szkoleniami BHP. O ile pracodawcy mogą zapewnić dla dzieci miejsce i animację czasu wolnego, to niechętnie podejmują się podjęcia "opieki" nad dziećmi, ponieważ oznacza to konieczność spełnienia wielu warunków, m.in. odpowiednie kwalifikacje opiekuna i dostosowane dla dzieci warunki lokalowe.

- W większości firm ponad wszelką wątpliwość dziecko nie może być w zakładzie pracy na stanowisku pracy z rodzicem, ponieważ pracodawca nie może zapewnić im bezpiecznych i higienicznych warunków przebywania. Pracownik nie może równocześnie wykonywać pracy i sprawować opieki nad dzieckiem. Przebywanie dzieci w większości stanowisk pracy jest zabronione - wynika z niemożności zapewnienia bezpiecznego przebywania oraz zagrożeń wynikających ze środowiska pracy. Rozwiązania proponowane przez niektóre urzędy, większe firmy to rozwiązanie prowizoryczne, polegające na kumulacji dzieci w świetlicach, aulach, zgromadzenie zabawek, zorganizowanie gier, zabaw, czynności plastycznych, rysunkowych pod opieką wynajętego opiekuna z przygotowaniem pedagogicznym (formalnie opiekę nad dzieckiem - w wieku żłobkowym, przedszkolak, uczeń - pedagog na 20 dzieci) mogą pełnić tylko pracownicy z przygotowaniem pedagogicznym lub opieka przez samych rodziców dzieci na zmianę - pozostawianie dzieci pod opieką innej osoby za zgodą opiekunów prawnych - mówi Paweł Kwiatkowski.

Instytucje publiczne



A jak wygląda sytuacja w instytucjach publicznych?

Pracownicy Urzędu Miejskiego w Gdańsku kilka dni przed strajkiem otrzymali list, w którym prezydent Gdańska przedstawiła im kilka możliwości: skorzystanie z zasiłku opiekuńczego dla opiekunów dzieci do 8 r.ż., skorzystanie z ustawowo przysługujących dni opieki nad dzieckiem lub możliwość odpracowania wyjścia prywatnego w terminie uzgodnionym z przełożonym. Z pracownikami, których sytuacja nie pozwala na skorzystanie z żadnej z opcji, rozwiązania ustalane będą indywidualnie. W poniedziałek ośmiu pracowników Urzędu skorzystało z zasiłku opiekuńczego.

"Jestem nauczycielem i walczę o godność"


Nieco inaczej sytuacja wyglądała w gdańskim oddziale Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, gdzie pracownicy w czasie strajku mogą przyjść do pracy z dziećmi.

- Kierując się dobrem pracowników i ich rodzin zarząd Zakładu Ubezpieczeń Społecznych zaproponował, żeby w sytuacji, w której rodzic nie ma możliwości zagwarantowania opieki nad swoim dzieckiem mógł przyjścia z nim do pracy. Pozwala to pogodzić obowiązki rodzicielskie i pracownicze. Będzie tak przez cały okres strajku. W Oddziale ZUS w Gdańsku i podległych palcówkach z propozycji skorzystało kilkunastu pracowników - mówi Krzysztof Cieszyński, rzecznik prasowy pomorskiego ZUS.
Politechnika Gdańska poinformowała na swojej stronie, że w czasie strajku nauczycieli zapewni opiekę dla dzieci swoich pracowników, w postaci zajęć sportowo-opiekuńczych. Będą w nich mogły wziąć udział dzieci w wieku 7-12 lat, w Centrum Sportu Akademickiego PG w godzinach 7:15-15:45, w dniach od 10 kwietnia do 18 kwietnia.

Miejsca

Opinie (233) 10 zablokowanych

  • Trójmiasto powinno cały ten antynauczycielski hejt skasować. (3)

    • 14 24

    • Rzady twojej partii PZPR już dawno poszły do lamusa.

      • 3 1

    • Nie można w żadną stronę przeginać. Wypowiedzi wulgarne usuwać niezależnie od poglądów a wypowiedzi stonowane zostawiać też niezależnie od poglądów.

      • 3 0

    • dobre, wczoraj dwoili się i troili bo wpisy ludzi nie zostawiły suchej nitki na tym strajku

      średni czas niepoprawnego politycznie wpisu to ~45 sekund

      • 3 1

  • Jestem za prywatyzacją szkół.

    • 17 3

  • ... (3)

    Nauczyciele walczą nie tylko o podwyżki, ale o przyszłość polskiej szkoły i o jakość edukacji kolejnych pokoleń Polaków. Dlatego popierając nauczycieli pamietajmy, że w gruncie rzeczy strajkują w imieniu i dla dobra nas wszystkich.

    Nie rozumiem dlaczego nauczyciel w Polsce ma łatkę ‚nieroba’ (a policja jest określana mianem suki tak btw haha). Kto uczył w szkole niech pierwszy rzuci kamieniem! Oświata jest podstawą społeczeństwa, nie oszukujmy się ale nauczyciele łącznie z rodzicami wychowują też dzieci. Po pierwsze zapraszam wszystkich mówiących o tym, że studia filologiczne są proste do ich podjęcia. Proponuje przyjrzeć się ile osób zaczyna pierwszy rok, a kończy ostatni. Jako absolwentka UW (nie pracuje jako nauczyciel) mogę powiedzieć, że niestety ale na specjalizacje nauczycielską idzie najgorszy sort - ludzie ze słabą znajomością gramatyki, z bardzo słabą wymową, często spadochroniarze z poprzednich lat. Wszystko to wiążę się ze słabym poziomem w szkole. Ilu z was miało dobrego anglistę w szkole? Jeśli tak, to czy ten anglista jeszcze pracuje? Najprawdopodniej nie. 1 etat czyli 18h w tygodniu + sprawdzanie prac i dodatkowych bezpłatnych lekcji. Czy myślicie, że polonista sprawdza rozprawkę w 10 min, a kartkówka z angielskiego z wypisaniem błędów ucznia to tylko spojrzenie i wypisanie 1? Na to potrzeba czasu. Nauczyciele przygotowują się, kserują, układają i sprawdzają sprawdziany. Nikt nie siedzi w szkole 2x45 i wychodzi. Jest to praca której większość społeczeństwa zaślepiona telewizyjna nagonką po prostu nie widzi i nie chce widzieć. Oczywiście można miec drugi etat lub pół w innej szkole oraz korepetycje wieczorami - idealny sposób na nieżycie! Rano 1 szkoła, popołudniu jechanie do drugiej i wieczorem od 17- 21 korepetycje. A gdzie rodzina, czas dla siebie i najważniejsze indywidualne podejście do ucznia przy posiadaniu ich 300+? Osobiście jestem zdruzgotana poziomem w szkołach. Jest coraz gorzej. W ogóle zastanówmy się po co w ogóle ludzie chodzą na korepetycje? Poziom w szkole jest niski. Dlaczego? Bo jest coraz mniej wykwalifikowanych nauczycieli. Dlaczego? Bo pensja jest niska. Warto wspomnieć, że teraz nie ma w szkołach młodych nauczycieli, to się po prostu nie opłaca. Pani Polonistka jest teraz anglistką po studiach podyplomowych, a Pani od Chemii, której brakuje godzin będzie uczyć WDŻ. Odnośnie wolnego - nauczyciel pracuje z dziećmi, młodzieżą - głosem. to nie jest klikanie ctrl c, ctrl v w SAPie. To dzięki temu nauczycielowi Twoj syn czy córka będzie kiedyś lekarzem, prawnikiem, dobrym stolarzem i co najważniejsze dobrym człowiekiem. Godzina tłumaczenia to jest naprawdę godzina dawania siebie. Proszę dajcie mi namiar do nauczyciela który wraz z zakończeniem roku szkolnego aż do 1 września nie pojawia się na żadnym dyżurze czy radzie w szkole. Wypowiadając się, miejmy chociaż na ten temat jakieś pojęcie. Może dobrym wyjściem byłoby spędzanie nauczyciela 8h w szkole i sprawdzania tam testów/przygotowania się/Kserowania itp wtedy uniknęliby siedzenia i sprawdzania w domu i społeczeństwo zeszłoby ze stwierdzenia a bo wy macie 2msc wakacji. Ale tu znowu wracamy do punktu wyjścia nie z takie pieniądze. Pracowałam w szkole 1 rok i niestety pensja 1600 zł przez 3 lata bez możliwości podwyżki nie zachęca (pokój w 3mieście kosztuje 1100zł z opłatami). Porównujmy się do najlepszych a nie do Rumunii, Litwy czy Łotwy. Nauczyciele walczą nie tylko o podwyżki, ale o przyszłość polskiej szkoły i o jakość edukacji kolejnych pokoleń Polaków. Dlatego popierając nauczycieli pamietajmy, że w gruncie rzeczy strajkują w imieniu i dla dobra nas wszystkich.

    • 23 30

    • Dlaczego rząd eskaluje ten konflikt? (1)

      Widać wyraźnie, że PIS założył, że uzyska na tym poparcie społeczne przed wyborami a może się przejechać!

      • 4 0

      • ten protest jest polityczny
        mam nadzieje ze nauczyciele dostaną tyle co za platformy czyli nic?
        wtedy nie protestowali

        • 0 0

    • Zapraszam do zwykłej pracy u prywatnego pracodawcy...
      on daje podwyżki
      pozwala pracować tylko 40 godzin w tygodniu
      pozwala na urlopy
      ze zrozumieniem patrzy gdy bierzesz urlop na dziecko gdy zachoruje
      zatrudnia na umowach o prace
      itd.

      • 0 0

  • Jestem za strajkiem

    A ja tam jestem za strajkiem. Nie rozumiem jak ktoś biadoli, że olaboga tak maja dobrze a co z ludźmi, którzy gdzieś tam coś tam i zarabiają mniej. No proste - niech też strajkują czy w inny sposób walczą o podwyżkę. Każdy ma prawo żeby więcej zarabiać i każdy ma prawo do strajku. Mam nauczyciela w rodzinie i faktycznie oni jako grupa zawodowa mają tendencje do przyjmowania od razu pozycji obronnej i wyliczania, że tak naprawdę to pracują więcej niż ty a i nie mają urlopów podczas roku a w wakacje to w większości pracują i takie tam (hehe) ale prawda jest taka, że zarabiają ch*jowo i warunki pracy też są kiepskie, bo dzieciarnia się drze, muszą sami przynosić kartki do ksero i różne takie smaczki. A skoro rząd mówi, że jesteśmy teraz krainą mlekiem i miodem płynącą to może czas, żeby odzwierciedlały to zarobki (nie tylko nauczycieli). Ja tam wole żeby dali im niż w sposób niekontrolowany rozpierniczali 500 + dla każdego niezależnie od tego na co delikwent wydatkuje te pieniądze.

    • 16 20

  • 6 milionów zeta idzie z publicznej kasy na ośrodek pisowskiego trollowania (8)

    ten ośrodek znajduje się na terenie szkoły kierowanej przez znanego ojca-złodzieja
    teraz na polecenie bezzębnego bandziora z Nowogrodzkiej wylewa się fala hejtu na nauczycieli
    a głupawa wc-premier od niczego klepie w telewizorach że strajk to wina ZNP i strajkuje kilkanaście procent szkół...

    • 16 19

    • (7)

      Ile kopiejek dostałeś za ten bełkot czerwonoarmisto?

      • 3 6

      • i widzisz pisowski trollu (6)

        prawda zabolała
        i jeszcze zaboli

        • 2 3

        • (4)

          Dla ciebie POstkomunistyczny dzbanie jest za trudne do ogarnięcia, że można być zupełnie apolitycznym,( nawet nie wiem, czy znasz to słowo) bo wy macie wszczepiony jad nienawiści do wszystkich, którzy są przeciwni POstkomunie.

          • 3 4

          • (3)

            to wam pisuary jad wylewa się otworami dolnymi i górnymi, wasz towarzysz piotrowicz - świnia stanu wojennego bryluje w mediach, towarzysz kujda - prawa ręka żoliborskiego bandziora - współpracownik SB, jasiński, kryże, wolski, etc. - sama śmierdząca postkomuna w szeregach neofaszystowskiej partii pod wodzą Adolfa z Nowogrodzkiej...

            • 3 3

            • (2)

              W sianiu nienawiści POstkomuchow nikt nie przebije amebo. Towarzysze Rzeplinski, Boni, Cwiakalski itd w szeregach p******cow już ci dzbanie nie przeszkadzają? Nocna zmiana rządu Bolka i Kaczora Donalda też ci nie przeszkadzała?

              • 2 2

              • (1)

                i dalej pisuar śmierdzący wali guano za guanem.A i jeszcze tatuś krzywogębego oszusta - złodziej i rzorabiaka, który wyremontował siedzibę własnej partii za pieniądze podatnika i nie chce płacić. A synalek-oszust każe płacić państwowemu bankowi. Jutro nie zapomnij zawyć rano w rocznicę mordu dokonanego przez Adolfa z Żoliborza

                • 0 1

              • przegracie wybory z tą śmieszną koalicją i wtedy wyłączysz światło i będziesz wyć

                dobranoc

                • 2 0

        • głupiś i tyle, każdy normalny widzi, że Broniarz się dogadał z Schetyną

          wybrali idealny termin kiedy będą egzaminy,

          • 1 0

  • Ble ble (4)

    Tak im źle mają ok 50dni urlopu w roku....pracują połowę godzin mniej niż inni. ...po przepracowaniu 5lat mogą iść na płatny roczny urlop.....uważam że rząd dużo im proponuje za dodatkowe 2-3 godziny pracy.....za granicą nauczyciele pracują od 8do 16.w tym czasie pomagają dzieciom w pracach domowych itd.jezeli chcą podwyżkę jestem za.....ale niech pracują po tylko godzin co inni.....albo niech nam dadzą tyle dni urlopowych co oni mają......nauczyciele skarżą się że po pracy muszą przygotować się itd....ja pracuje po 8godzin i też muszę się przygotować a nikt za to mi nie płaci......to nie strajk.....to PO znów nakręca spirale....ciekawe czy jak strajk potrwa jeszcze dwa tygodnie nadal tyle osób będzie popierało nauczycieli......oby potem rok szkolny wydłużyli.....

    • 21 18

    • ilu was tam jest zatrudnionych pisowskie miernoty?

      robicie na dwie czy trzy zmiany?
      macie czas na wyjście do kibla?

      • 4 0

    • Ależ oni pracują tyle godzin, tylko to nie jest ewidencjonowane niestety a w szkołach nie ma warunków, żeby na miejscu usiąść, sprawdzić prace, wypełnić dokumenty i tak dalej.

      • 0 2

    • Idz pracować w szkole skoro zazdrościsz

      • 3 0

    • Jak robisz dodatkowa pracę po godzinach i nie masz za to płacone, to pasujesz rynek pracy i jesteś frajerem. Do tego wylewasz swoje zalety na forum w akcie desperacji. Mamy współczuć czy nakrzyczeć na Twojego szefa?
      Tak jak strażak nie pracuje tylko wtedy gdy jest na akcji, tak samo nauczyciel nie pracuje tylko wtedy gdy jest w szkole przy tablicy.
      Ciemnocie ciężko to wytłumaczyć, ale może jakiś mały odsetek tego narodu tym razem zrozumie...

      • 1 0

  • Zaraz by mnie zwolnili gdyby mi się strajku zachciało a te księżniczki z niczym i nikim się nie liczą.

    • 15 6

  • Tylko strajk okupacyjny pozwoli uzyskać nam podwyżki... (4)

    Dacie radę się utrzymać z 2100? Powodzenia...

    • 13 12

    • (3)

      2100 za pół etatu to świetny hajs.

      • 5 4

      • chyba żartujesz (2)

        a czas poswięcony na dokształcanie, sprawdzanie wypracowań i wywiadówki?

        • 1 2

        • Czyli nauczyciel ciągnący 2 etaty

          poświęca tygodniowo minimum 80 godzin na pracę, bo przecież dokształca się i wykonuje wszelkie dodatkowe zajęcia razy dwa ? A teraz pytanie czy 80 godzin lekcyjnych, czy normalnych ? A jeśli lekcyjnych to chyba 60 normalnych, a więc już tylko 1,5 etatu zwykłego człowieka :P

          • 4 2

        • Nie tłumacz idiocie, bo szkoda Twoich nerwów. Nikt z tych wykupionych troki tego nie dopuścić do siebie, bo jak spojrzeli by wodzowi w oczy?
          Czas pracy nauczyciela dzięki się na czas spędzany w szkole (trole, to właśnie te wasze 18godzin) i uśredniony czas potrzebny na przygotowanie zajęć, poprawienie sprawdzianów, egzaminów, studniówki, wycieczki i należy its itp.

          • 5 4

  • Opinia wyróżniona

    Strajk nauczycieli. (1)

    Zaistniała sytuacja w oświacie i strajk nauczycieli organizowany przez ZNP i FZZ wprowadza ogromne zamieszanie dla rodziców. Jeżeli dyrektorzy szkół są zobowiązani do zapewnienia dzieciom bezpiecznych i higienicznych warunków pobytu na terenie szkoły w trakcie godzin wynikających z planu zajęć a w wyniku akcji strajkowej nie organizują opieki nad dziećmi, patrz załącznik, to kto powinien taką opiekę zapewnić dla dzieci rodziców którzy pracują i nie mają innej możliwości zapewnienia opieki dla swoich dzieci. Przepisy prawa pozwalają do 2 dni opieki nad dzieckiem zdrowym , lub w sytuacji tzw. nieprzewidzianej gdy rodzic nie został wcześniej powiadomiony do 60 dni w roku płatnej opieki ze środków ZUS jako świadczenie opiekuńcze. Czy to oznacza, że rodzice, którzy będą korzystać z tego prawa otrzymają świadczenia, które w znacznym stopniu uszczuplą budżet ZUS a tym samym budżet Państwa. Czy to oznacza, że za strajk nauczycieli zapłacimy my wszyscy podatnicy podwójnie lub nawet może to wpłynąć na obniżenie lub brak planowanej podwyżki innych świadczeń w tym dla emerytów i rencistów. Czy w tej sytuacji ZUS, po zakończeniu akcji strajkowej i podliczeniu kosztu z tytułu wypłat świadczeń opiekuńczych, nie powinien wystąpić do ZNP i FZZ o zwrot wypłaconych świadczeń aby odzyskać środki przewidziane na planowaną realizację świadczeń emerytalno rentowych i innych ujętych w budżecie. Ponadto czy rodzice, którzy będą korzystać z zasiłku opiekuńczego, nie powinni zażądać od ZNP i FZZ wyrównania utraconego wynagrodzenia z tego tytułu.

    • 8 1

    • Proponuję rodzicom brać zasiłki opiekuńcze

      I już zadać temat bardziej kumatym prawnikom.
      Niech w międzyczasie strajku rozkminią, kto powinien płacić za straty poniesione przez rodziców - znp i inne związki, rząd, ministerstwo itp.

      • 2 0

  • Rozumiem (2)

    że nauczyciele zwrócą rodzicom pieniądze za organizację opieki, branie zasiłków i przerobienie lekcji zz podręczników za okres strajku. Czy przedszkola będą brały opłaty za okres strajku czy zwrócą rodzicom szmal?

    • 17 12

    • a niby dlaczego? (1)

      każdy ma prawo do strajku, to nie komuna.

      • 1 6

      • niema cieciu prawa do robienia strajku kosztem innych i zmuszenie bezprawnie do nieprzyjmowania dzieci do szkoły

        • 3 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane