- 1 Co przysługuje nam za pracę w święta? (15 opinii)
- 2 Etat zabiera nam życie (444 opinie)
- 3 Przeciętne wynagrodzenie znów w górę (189 opinii)
Służbowe auto. Czy pracownik odpowiada za zniszczenie?
Samochód służbowy to już standard w wielu firmach. A co, gdy dojdzie do kolizji i auto, czyli mienie powierzone, ulegnie zniszczeniu? Czy pracownik odpowiada za szkody?
- Mąż w styczniu podpisał umowę o pracę na 1/2 etatu za najniższą krajową, ale w firmie pracował od 2018 r. i co roku były nowe umowy. Poprzednie były na czas określony, ale ta z tego roku już na czas nieokreślony. W 2018 r. podpisywał odpowiedzialność za auto (na 50 tys. zł), a w styczniu tego roku miał wypadek podczas dojazdu do pracy. Podpisał oświadczenie, że spłaci za auto 1 tys. zł miesięcznie (10 tys. zł za auto i 1 tys. zł za lawetę). Moje pytanie, czy za każdym razem, gdy miał nową umowę, to musiał również podpisać nowe zobowiązanie za powierzone mienie? Czy to zobowiązanie z 2018 r. było ważne do każdej umowy? Auto poszło do kasacji, a był to stary mercedes - pyta czytelniczka.
Porady prawne w serwisie Praca
Odpowiedzi na to pytanie udzielił mecenas Wojciech Kawczyński z Kancelarii Prawnej Kawczyński i Kieszkowski Adwokaci i Radcowie Prawni sp.p. w Gdańsku.
Aby odpowiedzieć na pytanie zadane przez czytelnika, należy w pierwszej kolejności przeanalizować przepisy Kodeksu pracy regulujące odpowiedzialność materialną pracowników za mienie powierzone oraz posiłkowo - rozporządzenie Rady Ministrów w sprawie wspólnej odpowiedzialności materialnej pracowników za powierzone mienie z dnia 4 października 1974 r., które mimo upływu lat dalej nie straciło na aktualności.
Zgodnie z przytoczonymi przepisami skuteczne przyjęcie przez pracownika odpowiedzialności za mienie powierzone zależy od spełnienia przez strony stosunku pracy następujących warunków:
- Pracodawca powinien powierzyć mienie w sposób właściwy, tj. niebudzący wątpliwości, jakie składniki majątkowe wchodzą w skład mienia powierzonego - w przypadku czytelnika powinno to być dokładne oznaczenie samochodu służbowego z oznaczeniem marki, numeru rejestracyjnego oraz stanu technicznego pojazdu. Teoretycznie decydujące znaczenie ma tutaj samo faktyczne powierzenie pojazdu oraz świadomość obu stron dot. powierzenia pojazdu - dla celów dowodowych, jednak warto, aby czynności tej dokonać w drodze protokołu albo umowy o odpowiedzialności pracownika za mienie powierzone.
- Zarówno w chwili powierzenia mienia, w toku korzystania z samochodu, jak i w chwili wystąpienia szkody - osoba z niego korzystająca musi mieć status pracownika, aby móc pociągnąć ją następnie do odpowiedzialności w przypadku wystąpienia szkody po stronie pracodawcy.
- Jeżeli z powierzonego mienia (samochodu) korzysta więcej niż jeden pracownik, wtedy konieczne jest uregulowanie w umowie o wspólnej odpowiedzialności materialnej za mienie powierzone zasad odpowiedzialności poszczególnych pracowników, na które muszą wyrazić zgodę wszyscy pracownicy korzystający z samochodu, którzy przyjęli na siebie odpowiedzialność za mienie powierzone.
- Szkoda w mieniu powstała z przyczyn zależnych od pracownika, a pracodawca stworzył pracownikowi odpowiednie warunki do zabezpieczenia mienia.
W przytoczonej przez czytelnika sytuacji należałoby w pierwszej kolejności ustalić:
- Czy samochód był powierzony pracownikowi do wyłącznego użytku, czy może korzystali też z niego inni pracownicy na podstawie umowy wspólnej odpowiedzialności za mienie powierzone?
- Czy pracownik nieprzerwanie świadczył pracę od 2018 roku?
- Czy wypadek wynikał z zawinionego zachowania pracownika, czy może szkoda w mieniu (samochodzie) powstała z przyczyn od niego niezależnych?
Zasadniczo zgodnie z ww. przepisami Prawa pracy odpowiedzialność pracownika za mienie powierzone wygasa w razie ustania stosunku pracy, z którym związane jest przejęcie odpowiedzialności za mienie powierzone. Zakładając wariant, w którym czytelnik zawierał począwszy od 2018 roku kolejne umowy o pracę i nie doszło do przerwania (choćby na kilka dni) stosunku pracy łączącego go z tym samym pracodawcą, wtedy powierzenie mienia z 2018 roku będzie rozciągało się na dalsze umowy - nie ma bowiem prawnego wymogu, aby w przypadku zmiany podstawy zatrudnienia u tego samego pracodawcy (np. przejście z umowy na czas określony na umowę na czas nieokreślony) zawierać z tym pracownikiem ponownie umowę powierzenia mienia, którym już dysponuje. Zawarcie nowej umowy nie powoduje również, że pracownik jest zwolniony z odpowiedzialności za samochód, który został mu wcześniej powierzony. Jeżeli doszło do protokolarnego przekazania pojazdu, to pożądanym wydaje się być zwrotne przekazanie pojazdu pracodawcy przez pracownika w drodze analogicznej procedury. Dopiero w takiej sytuacji pracownik mógłby zostać zwolniony z odpowiedzialności za mienie powierzone.
Nieco inaczej sytuacja kształtuje się w przypadku, gdy czytelnik korzystał z mienia (samochodu) wspólnie z innymi pracownikami na podstawie umowy o wspólnej odpowiedzialności za mienie powierzone - w takiej sytuacji trzeba byłoby ustalić, czy w chwili wystąpienia wypadku wszyscy pracownicy objęci ww. umową dalej byli zatrudnieni u pracodawcy. Zgodnie bowiem z dominującym poglądem Sądu Najwyższego - zmiana składu pracowników objętych taką umową uchyla wspólną odpowiedzialnością za mienie powierzone. Podsumowując zatem, jeżeli obok czytelnika inni pracownicy przejęli odpowiedzialność za samochód, a następnie przed wypadkiem któryś z nich rozwiązał stosunek pracy, to umowa z 2018 roku nie wiązała czytelnika, a zatem pracownik nie byłby odpowiedzialny za szkodę.
Niezależnie od opisanych wyżej wariantów czytelnik powinien także ocenić, czy szkoda w samochodzie (wypadek) został spowodowany z jego winy, czy może z przyczyn niezależnych od niego. Zgodnie bowiem z art. 124 ust. 3 Kodeksu pracy czytelnik będzie wolny od odpowiedzialności, jeżeli okazałoby się, że szkoda wystąpiła z przyczyn niezależnych od niego, tzn. np. wypadek został spowodowany z wyłącznej winy innego uczestnika ruchu, nienależytym stanem pojazdu (np. wskutek jego niewłaściwego serwisowania przez pracodawcę) czy wskutek siły wyższej.
Podsumowując zatem, w sytuacji, gdy pracownik był osobą wyłącznie odpowiedzialną za powierzony samochód, mienie zostało prawidłowo przekazane w 2018 roku, nie doszło do przerwania stosunku pracy, a szkoda była następstwem działań pracownika, to sam fakt wcześniejszej zmiany podstawy zatrudnienia (rodzaju umowy o pracę) nie daje podstaw do zwolnienia się z odpowiedzialności materialnej za szkody w mieniu powierzonym.
O autorze
Wojciech Kawczyński
radca prawny, kancelaria Kawczyński i Kieszkowski
Miejsca
Opinie (68) 5 zablokowanych
-
2021-06-08 08:02
Pracowałem za granicą w branży moto (1)
Każdy kierowca był obciążany za szkody do 1000$, resztę kryło ubezpieczenie
- 7 0
-
2021-06-08 15:19
To pewnie udział własny w szkodzie. Dzięki temu ubezpieczenie jest nieco tańsze.
- 2 0
-
2021-06-08 11:59
skoro podpisał tak lipną umowę
to zgodnie z prawem musi spłacić. i**ota, że się zgodził na coś takiego
- 2 2
-
2021-06-08 16:05
Oczywista oczywistość (1)
Bardzo ładne foto Pan Krawczyński sobie trzasnął. Fiu, fiu!
- 1 1
-
2021-06-09 08:43
Warto najpierw dokładnie przeczytać nazwisko, a potem zachwalać.
- 1 0
-
2021-06-08 19:24
Ciekawa interpretacja przepisów...
Zgodnie bowiem z dominującym poglądem Sądu Najwyższego - zmiana składu pracowników objętych taką umową uchyla wspólną odpowiedzialnością za mienie powierzone.
Owszem uchyla odpowiedzialność ale tylko co do tych określonych pracowników, którym ustał stosunek pracy z dotychczasowym pracodawcą. Chyba należałoby się wczytywać w szczegóły orzeczeń.- 1 1
-
2021-06-08 19:43
Hyhy ludzie oburzeni
Bo są zmuszani do podpisania odpowiedzialności za nieswoje rzeczy. Typowe xD Jak się wam nie podoba to nie bierzcie służbówek i chodźcie na piechotę.
- 3 1
-
2021-06-08 19:54
A co to za pracodawca
Przydałaby się nazwa aby unikać takich asów biznesu. I kwota 10000 sugeruje jakąś spoldzlnia inwalidów
- 4 2
-
2021-06-09 00:19
Zarobek pracodawcy (1)
W mojej firmie pracodawca obciąża pracowników rzekomymi kosztami uszkodzenia pojazdów (zdarzały się faktury nawet na kilkanaście tysięcy), chociaż wszyscy wiedzą że szef ma AC na pojazdy i naprawia je z ubezpieczenia. Więc to co ściągnie od pracowników jest po prostu jego zyskiem, bo bierze te pieniądze do kieszeni, a naprawia z ubezpieczenia.
Mamy na to dowody, bo na podstawie vin można sprawdzić historię ubezpieczeniową pojazdu i szkody którymi obciąża pracownika są naprawiane z ubezpieczenia.
Czy szef może tak robić?- 5 6
-
2021-06-09 07:22
a wy tego nie wiecie? nie daje Wam dowodów ubezpieczenia do ręki?
- 1 2
-
2021-06-09 14:13
Nie należy godzić na takie umowy
Od 25 lat jeżdżę samochodami służbowymi i różnie to wyglądało. Kiedyś był udział własny 10%, dziś najczęściej pierwsza szkoda z winy kierowcy jest za "free" kolejne są obarczone udziałem własnym w kwocie ustalonej w umowie na użytkowanie auta, np. druga szkoda 500 zł, 3 - 1000 zł itd. Auto zawsze ma pełne ubezpieczenie. Oczywiście w każdej umowie jest zapisane, że użytkownik ma obowiązek dbania o powierzone auto. Każdy normalny o takie auto dba - zalet takiego rozwiązania chyba tłumaczyć nikomu nie trzeba. A historia z artykułu to chyba wymyślona...
- 0 2
-
2021-06-11 16:01
Pensja minimalna
W mojej opinii potrącenie z pensji nawet dobrowolne nie może pozbawić pracownika pensji minimalnej (tj. po odjęciu potrącenia musi pozostać pensja minimalna). Jeżeli mamy tu do czynienia z 1/2 etatu - to zasadę tę traktuje się proporcjonalnie - musi pracownikowi pozostać 1/2 pensji minimalnej.
W opisanej więc sytuacji chyba nic nie można potrącić pracownikowi - nawet jak się zgadza.
Obowiązkiem pracodawcy jest odpowiednie zabezpieczenie powierzonego mienia, w przypadku auta wydaje się, że minimalnym zabezpieczeniem będzie umowa AC.- 2 1
-
2021-06-11 20:30
Brak AC to czysty zysk GAiTu.
Z powodu braku AC - GAiT ma ciągły brak kierowców ... to jeden z głównych powodów.
- 1 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.