• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Samochód, SKM, a może rower? Dojazdy do pracy w Trójmieście

Agnieszka Śladkowska
23 stycznia 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
Wybór środka transportu to czasem spory dylemat. Jeśli bierzemy pod uwagę wygodę, czas, pieniądze i niezależność to zawsze będziemy musieli z czegoś zrezygnować. Wybór środka transportu to czasem spory dylemat. Jeśli bierzemy pod uwagę wygodę, czas, pieniądze i niezależność to zawsze będziemy musieli z czegoś zrezygnować.

Przemieszczanie się między Gdynią, Sopotem i Gdańskiem dla wielu z nas jest codziennością. Praca w jednym mieście, mieszkanie w drugim. Jakiej części mieszkańców dotyczy codzienne pokonywanie granic administracyjnych? Niestety, nie wiemy. Ostatnie badania prowadzone na ten temat przez Wojewódzki Urząd Pracy pochodzą z 2011 r., a przygotowano je na podstawie zestawienia z Głównego Urzędu Statystycznego z 2006 r. Za to firmy, z którymi rozmawialiśmy potwierdzają, że mobilność pracowników rośnie.


W jakiej odległości od domu pracujesz?


Sposobów przemieszczania się do pracy jest wiele i wszystko zależy od tego jaką trasę mamy do pokonania. Czy możemy w łatwy sposób znaleźć miejsce parkingowe, czy bez problemu dojedziemy jednym środkiem komunikacji, a może jesteśmy szczęściarzami, którzy spacerem mogą dojść do firmy.

- Oczywiste jest, że nie wszyscy możemy mieszkać blisko miejsca pracy i dodatkowo mieć w promieniu kilometra całą potrzebną (szczególnie dużej rodzinie) infrastrukturę. Jednak jak dowodzą naukowcy istnieje duża korelacja między małą odległością do pracy a poczuciem szczęścia. Odchodzi nam frustracja związana z dojazdem, staniem w korkach, spóźniającymi się autobusami. Mamy więcej czasu na pielęgnowanie rodzinnych więzi. Być może pracodawcy powinni częściej decydować się na zdalną współpracę ze swoimi pracownikami, a urbaniści planować tak osiedla, aby nie były one tylko "oazą spokoju" z dala od "wielkomiejskiego zgiełku" - zauważa Piotr Bucki, psycholog.

Praca w pobliżu domu to nie tylko oszczędność czasu, pieniędzy, ale także codzienna aktywność. Pokonanie 3 km w jedną stronę spacerem zajmie nam około 30 minut, to w sumie godzinny ruch w ciągu dnia i 300 spalonych kcal. Tą samą trasę możemy dwukrotnie szybciej pokonać rowerem, spalając ok. 200 kcal. Sam rower to idealny i coraz częściej wykorzystywany środek transportu. Do tego może się sprawdzić także na większych dystansach.

- Dużym ułatwieniem dla pracowników jest stworzenie parkingu rowerowego i umożliwienie dostępu do pryszniców. Wielu z naszych pracowników to pasjonaci rowerów i wybierają właśnie taki środek lokomocji, a najbardziej wytrwały dojeżdża codziennie z Gdyni Dąbrowej do Letnicy, gdzie znajduje się siedziba firmy - opisuje Iwona Łachacz z firmy Automatic Systems Engineering, która w ubiegłym roku wygrała rowerowy konkurs realizowany przez Urząd Miasta Gdańsk w kategorii średnich firm z wynikiem 27 proc. pracowników dojeżdżających na dwóch kółkach.

Niektóre firmy jak np. Blue Media zaskarbiły sobie sympatię rowerzystów wynagradzając pracowników za dojazdy do pracy rowerem. Łącznie w projekcie wspierania transportu rowerowego w firmie w roku 2014 wzięło udział 34 pracowników, przejechali oni 46 tys. kilometrów.
- Promujemy i wspieramy dojeżdżanie do pracy rowerem - płacąc złotówkę za każdy przejechany kilometr. Uczestnicy sami notują swoje wynik i zgłaszają je firmie. Premia za rower wypłacana jest po przekroczeniu 500 kilometrów - opowiada Andrzej Jędrzejczak, PR Manager Blue media.

Czy firmom opłacają się takie akcje? O wymierne wskaźniki łatwo, jeśli liczymy zyski dla środowiska. Szacunkowo, zgodnie z kalkulatorem emisji CO, pracownicy Blue Media oszczędzili środowisku ok. 10 ton tlenku węgla, jaki ich samochody wyemitowałyby w drodze do pracy. Pozostałe zalety takich akcji są mniej zero jedynkowe, ale mogą dawać firmie spory zysk. - Największą korzyścią jest poprawa kondycji i samopoczucia pracowników, przekładające się na ich kreatywności, zadowolenie z życia i wydajność w pracy - wyjaśnia zyski z takiej polityki firmy Andrzej Jędrzejczak.

Dopłaty do pensji za przemieszczanie się rowerem stosuje się na szeroką skalę w krajach Unii Europejskiej i to nie ze strony firm, a rządu. We Francji np. wprowadzono dopłaty do pensji. 25 eurocentów za przejechany kilometr może wpaść do kieszeni każdego, wystarczy, że zdecyduje się na dojazd do pracy na rowerze.

Jednak czasem z wielu powodów dojazd do pracy samochodem to jedyna możliwość. Pomocne może być udostępnienie pracownikom przestrzeni, dzięki której będą mogli umawiać się na wspólne podróże.
- W ramach programu "Razem do pracy" zachęcamy wszystkich naszych pracowników, aby na łamach intranetu zgłaszali swoją gotowość do zabrania współpasażerów w drodze do pracy. Kwestię odpłatności pozostawiamy do indywidualnego uzgodnienia. Warto dodać, że wspólne dojazdy to również szansa, aby lepiej się poznać i zawrzeć nowe znajomości. Na specjalną skrzynkę mailową przyjmujemy zarówno oferty wolnych miejsc w samochodzie jak i zgłoszenia osób, które chciałby z takiej możliwości skorzystać - opisuje Mikołaj Szlagowski, młodszy specjalista Biura Komunikacji Grupy Lotos SA.

Od kilku lat także portal Trojmiasto.pl udostępnia przestrzeń, w której mieszkańcy mogą umawiać się na wspólne dojazdy jednym autem do pracy.

Pracodawcy mogą nie tylko wspierać dojazdy pracowników, mogą też sami je organizować, choć to akurat pole do popisu dla dużych firm.
- Ze względu na położenie głównej siedziby zakładu nasi pracownicy korzystają z różnych środków transportu. My ze swojej strony stworzyliśmy bezpłatny autobus, który jest dostosowany do systemu pracy zmianowej. Trzy razy dziennie kursuje na trasie Dworzec Główny PKP Gdańsk - Rafineria - opowiada Mikołaj Szlagowski.

Czasem odległość do pracy zwiększa nam się razem ze zmianą miejsca zamieszkania. I tu dużym plusem może okazać się praca w firmie, która ma kilka oddziałów na terenie Trójmiasta.
- Na prośbę pracownika sprawdzamy czy nie ma możliwości przeniesienia do salonu, który jest bliżej miejsca zamieszkania. Czasem zmiana miejsca pracy może się wiązać też z awansem. Pracownicy, którzy chcą zmienić salon mogą wziąć u nas udział w ocenie potencjału rozwoju umiejętności przywódczych. Po pozytywnej ocenie zapraszamy do rocznego programu stażowego, a po jego ukończeniu pracownik obejmuje stanowisko kierownicze w nowo otwieranej lokalizacji. W tych przypadkach chęć przeniesienia się była jedną z motywacji tych osób aplikowania na wyższe stanowisko - tłumaczy Ewa Mroczek, dyrektor HR JYSK, w którym 80 proc. kadry kierowniczej pochodzi z wewnętrznych rekrutacji.

Ciekawym rozwiązaniem, które wspomaga dojazdy do pracy jest też zaproponowanie elastycznego czasu pracy.
- Pracownik może dopasować godziny pracy do środków komunikacji, może też ominąć korki, wychodząc przed lub po godzinach szczytu, odwieźć dzieci na odpowiednią godzinę do szkoły, albo zdążyć na kurs języka. Takie rozwiązanie kwestii godzin pracy przyjęło się u nas i pracownikom to bardzo odpowiada - wyjaśnia Justyna Szakoła-Kozak, specjalista ds. rekrutacji UTC Fire&Security.

Złą stroną dojazdów są dodatkowe koszty i czas. Oba czynniki zależą od transportu, na który się zdecydujemy. Samochód choć wygodny, to jeśli wybieramy samotną podróż, jest też najczęściej najdroższym rozwiązaniem. Codzienny dojazd z Gdyni Głównej do Gdańska Głównego to, jeśli wybieramy obwodnicę około 35 km, co daje w sumie ok. 1300 km w miesiącu. Średnio ekonomicznym samochodem, przy niskich cenach benzyny to 400 zł dodatkowych kosztów. Przejazd na tej trasie SKM-ką, choć mniej wygodny, jest cztery razy tańszy. Za kwartalny bilet zapłacimy jedynie 304 zł.

Miejsca

Opinie (293) 4 zablokowane

  • dlatego jestem bezrobotny (3)

    z wyboru, cenię sobie sen.

    • 22 1

    • (2)

      z czego żyjesz

      • 1 2

      • (1)

        Pewnie żyje z renty mamusi.

        • 1 4

        • Albo z milionów które ostatnio się w trójmieście wygrywa :)

          • 0 0

  • jak jest ciepło to motocykl - najlepsze rozwiązanie

    Poza sezonem samochód. 2x dłużej niż moturem ale przynajmniej wygodnie i z własną muzyką. Komunikacja i rower odpadają.

    • 22 3

  • Tylko rower - szybko, tanio (1)

    dobry dla utrzymania kondycji. W Polsce zimy coraz słabsze to sezon rowerowy trwa cały rok.

    • 14 15

    • cały rok ?

      to tylko dla maniaków, poza tym nie każdy ma 20 lat i jazdę po prostym terenie.

      • 0 0

  • Nieraz niby blisko a jednak daleko. Mieszkam na Chełmie a w szkole na Czajkowskiego odbywałem staż. Niby blisko tylko 4km tak ale pod warunkiem że można tam dojechać rowerem. Z powody kontuzji nie mogłem a dojazd komunikacją to tragedia dwoma tramwajami przez Centrum i jeszcze kilometr pieszo. Nie o taką bliskość chodzi

    • 17 2

  • (9)

    mądra osoba od wczesnej wiosny do późnej jesieni wsiada na skuter/motorower i pyrka spokojnie do pracy
    żadna pogoda nie przeszkadza
    nawet deszcz, wkładamy wodoodporne wdzianko i w drogę
    spalanie w okolicach 1,5 -2 l na 100 km
    co więcej kiedy kierowcy wielkich kopcących bryk stoją w korku ty skręcasz w boczną uliczkę i pomykasz spokojnie do celu.
    cena dobrego pojazdu oscyluje w okolicach 4000
    i szybko się zwraca
    a przyjemność trudna do opisania
    a w weekend można spokojnie wybrać się małymi drogami za miasto by odpocząć na łonie natury

    • 14 10

    • (6)

      a parkujemy skuter/motorower na balkonie na np. czwartym piętrze bo przed blokiem to można zaparkować tylko raz bo później nie ma już czego parkować

      • 13 5

      • (5)

        to nieprawda
        ja jak i wiele osób trzymam motorower pod domem
        wystarczy się przypiąć do dowolnej barierki czy latarni
        są też płatne parkingi które za jednoślady dużo sobie nie życzą
        liczba pokrowców chroniących przed warunkami pogodowymi też jest też duża

        ale rozumiem jak ktoś chce skrytykować to zawsze znajdzie powód
        tak samo jak w przysłowiu o tym jak ktoś kto chce uderzyć psa to kij zawsze znajdzie
        tak więc trzymaj swoje skarby na balkonie na 4 piętrze...
        i hejtuj dalej

        • 4 1

        • (4)

          wszystko ladnie pieknie
          ale kazda wywrotka = szpital
          a potracenie przez samochód == szpital
          dziura w jezdni = szpital

          to niebezpieczne bestie

          • 5 5

          • (1)

            a wystarczyłoby w wyborach wybrać lokalną władze która w końcu przeprowadzi remonty jezdni i zagna niebieskich leni do pracy oraz w końcu wykorzysta te wszystkie kamery i radary do karania piratów drogowych...

            • 0 0

            • Ach, jakie to proste.

              • 2 0

          • A rower to kapsuła? (1)

            Identyczne zagrożenia. Jak w dziurę wpadłem kiedyś jadąc poboczem skończyło się połamaną ręką, obitym biodrem i drobnymi obcierkami. A jak się cieszyłem że miałem kask na głowie.

            • 5 0

            • To jednak trochę co innego. Rower jest lżejszy i rzadko jeździ się nim z prędkościami rzędu 40 km/h. Motorowerem w zasadzie zawsze, a zwykle szybciej (bo kto nie ma zdjętej sławetnej blokady... ;) ). Tak więc kontakt z glebą + z masą pojazdu bardziej boli.

              • 0 0

    • rozważ opcję rower elektryczny

      nie musisz pyrkać i o wypadek trudniej.

      • 2 2

    • Mądra osoba wybiera to, co w danej sytuacji jest optymalne. Na moje to jest rower do 5 km i w sprzyjających warunkach, komunikacja miejska, gdy można dojechać z A do B w czasie do pół godziny, bez przesiadki albo ewentualnie z jedną, dobrze zgraną. Na dalekie, skomplikowane trasy - niestety, samochód.

      • 0 0

  • Ulgi! (1)

    Może warto wprowadzić jakieś ulgi na bilety okresowe za posiadanie dowodu rejestracyjnego samochodu, takie jak np. młodzież ucząca się, część kierowców myślę że skorzystałaby z tego.
    Mniejsze korki, więcej kasy dla komunikacji, to też jakaś rekompensata za dłuższy przejazd komunikacja w porównaniu do samochodu... Ale to nie w PL... :/

    • 14 4

    • I jeszcze zniżki na samolot dla właścicieli prywatnych śmiglowców.

      • 3 1

  • Sami mieszkają w Gdańsku, a pracują w Sopocie (czy odwrotnie) (1)

    A mieszkańców Pruszcza, albo Rumi jeszcze bezczelnie nazywają słoikami, słoiki jedne!

    • 16 3

    • Masz u mnie piwo!!!!

      • 2 1

  • "Sam rower to idealny" (2)

    Niestety, chociaż sam dojeżdżałem swego czasu rowerem (może od tej wiosny wrócę do tego zwyczaju) to muszę przyznać, że na pewno nie jest idealny. I na pewno nie jest dla każdego.

    • 17 1

    • tu nie chodzi o rower, tu chodzi o miasto

      samochód też nie jest dla każdego, motocykl jeszcze bardziej. Miasto rowerowe jest przyjazne dla wszystkich, również dla dzieci i osób w podeszłym wieku. W takim mieście rowerzyści nie jeżdżą po chodnikach - bo kierowcy ich szanują, a nie dyskredytują na portalach takich jak ten.

      • 4 5

    • samochod jest bardziej nie dla kazdego

      a panuje dziwne przekonanie, ze kazdy powinien miec i jezdzic. Samochodem mozesz zrobic krzywde sobie i innym, rowerem szansa na to jest minimalna

      • 3 3

  • A ja bym chętnie podróżował komunikacją miejską, niestety połączenie Karwiny Kokoszki jest fatalne. Autobusy wiecznie spóźniają się, połączenia są niedopasowane, a żadna z firm nie chce nic z tym zrobić.
    Autobus z lotniska i na lotnisko w godzinach pracy zawalony jest strasznie (był w każdym razie, jak próbowałem tak jeździć). Pasażerowie z lotniska wkurzają się, ludzie jadący/wracający do/z pracy także.
    A wystarczyłoby wprowadzić jeden lub dwa dodatkowe kursy rano i po południu w dni pracujące, tak aby pasowały z odjazdami komunikacji Gdańskiej.

    • 16 0

  • (4)

    Głupie pytanie. Oczywiście, że w trójmiejskich warunkach samochód. Inne opcje to zawsze będzie strata - czasu, zdrowia, komfortu, poczucia estetyki itp. itd.

    • 23 9

    • strata czasu na zarabianie na samochód i paliwo (2)

      by potem stać w coraz dłuższych korkach. Nie, dziękuję.

      • 4 6

      • Zarabianie jest "przy okazji". Idąc twoim dziwnym tokiem rozumowania w zasadzie nic nie należałoby kupować, a nawet nie należałoby żyć, bo żeby żyć musisz pracować choćby na jedzenie co też jest stratą czasu? Dziwne, naprawdę dziwne myślenie. Ponadto tak trzeba zaplanować życie, aby po drodze nie marnować czasu w korkach - czasami to wymaga zmiany pracy, czasami zmiany miejsca zamieszkania, ale da się to zrobić.

        • 7 1

      • Już wiemy że cię nie stać

        Nie musisz już dalej płakać, przytul się do pompki.

        • 3 4

    • Noooo... Dziś to z sensem gadasz :)

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane