• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rynek pracy. Przybywa bezrobotnych

VIK
12 listopada 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Dziś szansą dla młodzieży uczącej się jest praca w usługach, które w obecnej sytuacji epidemicznej zyskują na popularności, m.in. w sprzedaży, telekomunikacji, IT czy jako kurierzy rowerowi i skuterowi. Dziś szansą dla młodzieży uczącej się jest praca w usługach, które w obecnej sytuacji epidemicznej zyskują na popularności, m.in. w sprzedaży, telekomunikacji, IT czy jako kurierzy rowerowi i skuterowi.

Coraz silniej uwidacznia się podział rynku pracy na dwie części, to znaczy na branże, które nie odczuły negatywnych skutków pandemii lub zyskały na niej, oraz takie, które kryzys dotyka szczególnie mocno. Do pierwszej grupy zaliczyć można telekomunikację, e-commerce czy IT, do drugiej - gastronomię czy hotelarstwo. Dane szacunkowe z pomorskiego rynku pracy za październik 2020 r. pokazały jednak, że trudności zarówno wśród przedsiębiorców, jak i pracowników wciąż występują i mają charakter pogłębiający się.



Mamy za sobą siedem miesięcy epidemii - pracodawcy oraz pracownicy odczuwają coraz większą niepewność. Niestety, z dnia na dzień pogłębia się brak wiedzy o tym, jak ma wyglądać ich funkcjonowanie w nowej rzeczywistości. Z jednej strony można zaobserwować rosnące bezrobocie i mniej ofert pracy, z drugiej - trudności z obsadzeniem wolnych etatów i wciąż wysoką popularność pracy cudzoziemców. Niewątpliwie negatywnym zjawiskiem jest wydłużający się czas poszukiwania nowej pracy.

Cudzoziemcy wciąż aktywni na rynku pracy



W stosunku do września w październiku br. w województwie przybyło niemal 900 bezrobotnych, a stopa bezrobocia zwiększyła się do 5,8 proc. (o 0,1 p.p. więcej niż w poprzednim miesiącu). Najwyższa stopa bezrobocia wciąż występuje w powiecie nowodworskim i wynosi 14,3 proc., najniższa w Sopocie - 2,3 proc. Procentowo najwięcej bezrobotnych przybyło w powiecie puckim (9,2 proc.), zaś ubyło w powiecie bytowskim (4,2 proc.).

W październiku br. urzędy pracy dysponowały 6464 wolnymi miejscami pracy. Było ich o ponad 2 tys. mniej niż w poprzednim miesiącu i ponad 1600 mniej niż w październiku ubiegłego roku. Należy pamiętać, że oferty pracy zgłoszone do powiatowych urzędów pracy stanowią tylko część ofert dostępnych na rynku. Spadek liczby ofert w urzędach może jednak świadczyć o ponownym pogarszaniu się sytuacji na pomorskim rynku pracy. Nie jest ona tak trudna, jak w okresie wiosennego lockdownu, jednak wciąż odbiega od normalności.

- Pomimo wzrostu bezrobocia przedsiębiorcy wciąż borykają się z trudnościami w obsadzeniu wolnych miejsc pracy. Problem ten jest szczególnie istotny w przypadku zakładów produkcyjnych w małych miastach, gdzie pracownicy, nawet ci, którzy utracili pracę, niechętnie podejmują zatrudnienie poza miejscem zamieszkania, wiążącym się z dojazdami. Trudności wynikają nie tylko z dostępności komunikacji, lecz również z ryzyka zakażenia, które jest większe w dużych zakładach produkcyjnych oraz u osób stale korzystających z transportu publicznego - mówi Katarzyna Żmudzińska, wicedyrektor ds. rynku pracy Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Gdańsku.
Jak zauważa dyrektor Żmudzińska, naprzeciw trudnościom z zaspokojeniem potrzeb kadrowych wychodzą cudzoziemcy, którzy są mobilni, a poziom ich motywacji wysoki. Obserwuje się, że zapotrzebowanie na pracowników z zagranicy przesuwa się z branż usługowych na produkcyjne oraz logistyczne.

Po rekordowej liczbie zatrudnionych cudzoziemców w województwie pomorskim, która we wrześniu 2020 r. wyniosła 14 160, w październiku prognozuje się ponadtysięczny spadek. Jedną z przyczyn regresu może być dynamicznie zmieniająca się w październiku sytuacja podziału kraju i województwa na poszczególne strefy zagrożenia epidemiologicznego, które mogły wzmacniać obawę pracowników zza granicy o własne zdrowie i bezpieczeństwo.

Młodzi tracą na kryzysie



Grupą, którą po okresie wakacyjnym i wrześniu dotknęły przemiany w sferze zatrudnienia, byli studenci rozpoczynający rok akademicki. Zmianie uległa ich sytuacja mieszkaniowa (trudności z zamieszkiwaniem w domach studenckich, rosnące ceny wynajmu), która przekłada się na zatrudnienie i kondycję lokalnego rynku pracy. Z tego względu oraz w związku z wprowadzeniem zdalnego kształcenia w szkołach wyższych część studentów nie zdecydowała się na przeprowadzkę. Będzie im niestety dużo trudniej znaleźć pracę niż w poprzednich latach.

W tym roku studenci, w znacznie ograniczonym zakresie w stosunku do lat poprzednich, mogą liczyć na pracę w branży turystycznej oraz w usługach opiekuńczych, które dotychczas cieszyły się dużą popularnością w tej grupie pracujących. W szczególności dotyczy to miejsc pracy w restauracjach, pubach, barach, recepcjach hotelowych, salach zabaw dla dzieci czy w charakterze opieki dla dziecka. Właściciele firm z wymienionych branż częściej zatrudniają doświadczonych i już sprawdzonych pracowników, dlatego szansą dla młodych jest praca w usługach, które w obecnej sytuacji epidemicznej zyskują na popularności, m.in. w sprzedaży, telekomunikacji, IT czy jako kurierzy rowerowi i skuterowi.
VIK

Opinie (219) 6 zablokowanych

  • że, co? że kawa dla bezerobotnych darmowa w macu jest:)

    • 8 0

  • Nieprawdziwe

    W tv mowia ze nie ma wzrostu bezrobotnych, ze gospodarka kwitnie jako jedyna w europie...tak, ta sama tv ktora mowi wam o bezobjawowej chorobie przez ktora chlodnie sa pelne zwlok

    • 5 2

  • hmm

    ....W tym roku studenci, w znacznie ograniczonym zakresie w stosunku do lat poprzednich, mogą liczyć na pracę w branży turystycznej oraz w usługach opiekuńczych, które dotychczas cieszyły się dużą popularnością w tej grupie pracujących. W szczególności dotyczy to miejsc pracy w restauracjach, pubach, barach, recepcjach hotelowych, salach zabaw dla dzieci czy w charakterze opieki dla dziecka.....

    Jak by to powiedzieć - to nie jest praca dla kogoś po studiach - chyba, że jest to szkoła lansu i balansu, którą kończą absolwenci z 4 innymi fakultetami......wszystkie wymienione branże są dla kogoś po szkole średniej - pomijając grupę zarządzającą (choć i tu bywa różnie a od papieru ważniejsze są znajomości, polecenie, nepotyzm itp)

    Jeśli ktoś jest na studiach, to powinien od razu szukać praktyk / pracy w branży w którą chce wejść - bo po to robi te studia chyba....

    • 2 0

  • rynek pracy w Gdańsku (1)

    kiedyś był tu potencjał, stocznie, zakłady olejowe, rafineria (jeszcze jest...), zakłady okrętowe, zakłady mięsne, czy Lodmor, fabryka słodyczy, zakłady różnego rodzaju, małe i drobne sklepiki, punkty usługowe na każdym osiedlu, małe piekarnie i cukiernie (tych trochę funkcjonuje) i wiele innych, nie wspominając o porcie, a teraz rynek pracy to tylko wrażenie, w większości biurowce zatrudniające średnią wieku 20-30 lat, do obsługi operacji firm zza granicy, które za parę lat wyniosą się gdzieś w tańsze rejony...komu watę cukrową na pocieszenie?

    • 26 2

    • Masz rację

      Przemysł stoczniowy w 3city nie powróci.
      Nie ma już ani kadry, ani możliwości.
      Obecni młodzi też do stoczni się raczej nie nadają , bo jest to ciężka praca, a i rysunek techniczny trzeba umieć czytać.
      Pozostają więc usługi. Jak ich mniej, to nie ma pracy. Ktoś tu napisał , że 3city jest paradoksem , bo rynek pracy wcale nie jest łatwy, a ceny jak w warszawie albo lepiej
      Wiadomo morze i setki tysięcy januszy przez 2-3 miesiące w roku.
      Czyli gastronomia i wszystko pod bieda-turystę ? O co w tym miescie biega, ja już nie kumam od paru lat.

      • 4 0

  • Bezrobotni skad ?

    Jak ściągamy Ukraińców bo nie mamy rak do pracy...To są typowe nieroby od lat korzystający z bezrobocia

    • 8 2

  • Trójmiasto to bańka. Rynek pracy na poziomie Lublina, koszty utrzymania i ceny nieruchomości jak w Warszawie. Niestety za lokalizację trzeba płacić, ale z drugiej strony nie jest to Costa Blanca, tylko zasyfione wybrzeże pełne januszy przybywających w sezonie.

    • 25 1

  • Marudy

    Kto pamieta lata 1999 do 2004 ? Przypomnieć sobie proszę jakie gów....zarobki były i jak cieżko było.
    Teraz i tak jest dużo łatwiej komunikacja dla dzieci w większości darmowa koszty na zakup ksiązek odpadły , telefony internet ułatwiło komunikacje i możliwośc nawet dorobienia sobie kasy na życie.
    Można wiele wypisywać ale mam dość marudzenia .

    • 9 4

  • Porażająca jest "wiedza" ekonomiczna niektórych komentujacych. Ale jak jest religia zamiast ekonomii....

    • 3 3

  • Pandemia pandemia

    Ale od prawie 20 lat to samo. Robota jest jak się ma doświadczenie i fach lub układy albo kasę na własną działalnosc.

    Generalnie wszystko w Państwowce po układach. Obecnie wcale nie tylko pisowskich bo po prostu kliki są lokalne, samorządowe, w korpo, rodzinne, towarzyskie, dawnej władzy, komusze itp.

    Robota to jest tam gdzie trzeba napierdslsc na Łopacie, spawarką, po 12 w nocy na produkcji, kurierce, gastro, opiece że starymi, na zlecenie i dzieło, na czarno, na ulotkach, na pomocnika na budowie i remontach, do sprzątania.

    • 6 0

  • hotelarstwo, gastronomia to jest dopiero hi-tech

    normalnie prawie jak fabryka samochodow
    jeszcze youtuberow i standupowcow dodajcie

    • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane