- 1 Ubezpieczeni w ZUS. Są nawet Kolumbijczycy (148 opinii)
- 2 Sprawdź, czy zarabiasz przeciętną krajową (182 opinie)
- 3 Kelner: zawód, którego (już) nie ma? (103 opinie)
- 4 Poczta Polska. Mniej okienek, mniej etatów (235 opinii)
- 5 Szkolenie po nocnej zmianie. Czy to legalne? (9 opinii)
Rodzinne pikniki. Nowa formuła firmowej integracji
Przyszedł czerwiec, a wraz z nim sezon pikników na świeżym powietrzu. Atrakcji, która przestaje być zarezerwowana na spotkania w gronie rodziny i znajomych. Coraz częściej wykorzystują ją pracodawcy, którzy w piknikowaniu dopatrzyli się potencjału wspólnej, nienachalnej integracji swoich pracowników. Jakie są pomysły na taką letnią imprezę z rodziną i firmą w tle?
Zielona trawa, ciepłe dni, kocyk i kosz śniadaniowy to idealne wyobrażenie czerwcowego, sobotniego poranka. W pierwszym skojarzeniu piknikowania ciężko o firmowe logo za plecami i prezesa rozkładającego swój kocyk obok naszego. A jednak coraz więcej firm widzi w piknikach potencjał i wprowadza do swojego rocznego harmonogramu imprez integracyjnych.
Na początek Dzień Dziecka
Firmowe imprezy piknikowe rozpoczynają się wraz z Dniem Dziecka. Czerwcowa pogoda od wielu lat wydaje się w Trójmieście najbardziej stabilna i atrakcyjna do zabawy na świeżym powietrzu, a święto dzieci jest dobrym pretekstem do spotkania z pracownikami i ich rodzinami. Można zorganizować imprezę zamkniętą, można też dołączyć do innego, większego wydarzenia.
- Zostaliśmy głównym sponsorem Dnia Dziecka organizowanego w oliwskim Ogrodzie Zoologicznym. Poza naszymi pracownikami udział w imprezie mogli wziąć wszyscy odwiedzający ZOO. To nie pierwsza akcja firmy, która łączy ze sobą aktywność na świeżym powietrzu i czas spędzany z rodziną. Wcześniej było to wspólne sadzenie drzewek uwieńczone piknikiem - opowiada Małgorzata Berdys z thyssenkrupp.
Meble z papieru, warsztaty cyrkowe czy obiad w chmurach?
Powodzenie imprezy piknikowej zależy od samego zespołu, od atmosfery, która na co dzień panuje w firmie, od tego, na ile pracownicy są z nią zżyci. Nad tym firma musi pracować cały rok. Jedyny element, który może zaważyć na frekwencji i dobrej zabawie przy samych przygotowaniach, to atrakcje. Ich liczbę powinniśmy dostosować do liczby pracowników, którzy zadeklarują swój udział.
-Nasz festyn cieszył się sporym zainteresowaniem, co widać po liczbie uczestników, w sumie wzięło w nim udział ponad 200 osób. Z pewnością "magnesem" przyciągającym pracowników jest zorganizowanie ciekawych, niecodziennych atrakcji. My w programie przewidzieliśmy pokazy i warsztaty cyrkowe, dmuchane zjeżdżalnie, malowanie twarzy, przyjazd wozu strażackiego - wylicza Łukasz Idziński z Dr. Oetker, który swoją imprezę piknikową połączył również z Dniem Dziecka.
W pomysłach jak może wyglądać firmowy piknik ogranicza nas już tylko wyobraźnia. Możemy zorganizować niskobudżetową imprezę, umawiając się w parku z kocykami i wspólnie przygotowanym jedzeniem. Możemy też postawić na organizowanie imprezy przez firmę zewnętrzną.
- Zainteresowaniem cieszy się tworzenie na takich imprezach kilku stref, np. relaksu z masażami i leżakami, strefa aktywna, z rozgrywkami sportowymi, ścianką wspinaczkową, czy symulatorami i wreszcie strefa warsztatowa, przy której stawiamy na kreatywność. Pomysłów jest wiele: uczestnicy mogą robić naturalne kosmetyki, tworzyć ozdoby do domu, meble z tektury - opowiada Agata Buchowiecka z IKA, która organizuje tego typu imprezy.
Konkretne pomysły zależą od możliwości firmy. Jeżeli chcemy zaszaleć z nietypowymi atrakcjami, a w naszym budżecie mamy 60 tys. zł możemy zaproponować obiad w... chmurach. To koszt wynajęcia na cały dzień dźwigu z platformą, na której jednorazowo mieści się 15 osób, które na wysokości 40 m mogą zjeść posiłek podziwiając okolicę z innej perspektywy.
- Jak widać koszt imprezy możemy ustalić dopiero po wybraniu miejsca, cateringu, atrakcji i podaniu liczby uczestników. Przy 300 osobach dorosłych i 150 dzieciach przeciętny budżet, jaki powinna mieć firma, to kilkadziesiąt tys. zł - oblicza Agata Buchowiecka.
Nic na siłę
Pikniki to ciekawa alternatywa dla tradycyjnych imprez integracyjnych.
- Pracownicy nie muszą spędzać czasu po pracy z daleka od swoich bliskich. Mogą pokazać dzieciom kawałek swojego życia zawodowego, zapewniając im dobrą zabawę w rodzinnym gronie podczas festynu rodzinnego. Pracodawca może też lepiej poznać swoich pracowników, swobodnie z nimi porozmawiać. Podczas takich spotkań możemy jako pracodawca promować też ważne dla nas wartości, takie jak sport i zdrowy styl życia - opowiada Alicja Błudnicka z BEST SA.
Czas z rodziną i forma w jakiej jest spędzany powinien zależeć od pracownika. Najgorszą rzeczą, jaką można zrobić jest wywieranie presji i wymuszanie obecności.
- Jeśli ktoś ma ochotę przyjść - zapraszamy, ale nic na siłę, to ma być zabawa i przyjemność, a nie kara. Pracownik nie może czuć, że to jego obowiązek. Zawsze też staramy się poinformować pracowników o takich imprezach odpowiednio wcześniej żeby mogli sobie zarezerwować ten czas w kalendarzu - tłumaczy Małgorzata Berdys.
Skąd wiadomo, czy naszym pracownikom spodoba się koncepcja pikniku i czego oczekiwaliby od takiego wydarzenia? Czasem najłatwiej po prostu zapytać.
- Nasz piknik to inicjatywa grupy pracowników 'LSYP Active! Kiedy zaczęliśmy planowanie, zapytaliśmy wszystkich pracowników o to, jak ich zdaniem takie wspólne wydarzenie powinno wyglądać. Ważne było dla wszystkich, żeby piknik miał ofertę dla każdego pracownika i jego całej rodziny. Poszliśmy krok dalej i za pomocą specjalnej ankiety zapytaliśmy wszystkich, w jakich konkurencjach chcą wziąć udział. Opierając się na uzyskanych wynikach, zaproponowaliśmy konkurencje w różnych strefach - indywidualnej, rodzinnej i tej dla najmłodszych. Dodatkowo zaplanowaliśmy szereg konkurencji grupowych oraz strefę relaksu - opowiada Agnieszka Orłowska z Lufthansa Systems.
Miejsca
Opinie (53) 3 zablokowane
-
2016-06-18 15:46
Mimo wszystko uważam że praca to praca i niekoniecznie moja żona musi podzielać moje pasje i zainteresowania. 14 lat temu firma której niestety już w Gdańsku nie ma, a w której miałem okazję pracować organizowała naszemu dzialowi takie wyjazdy. Było nas zazwyczaj 26 osób handlowcy plus kierownicy i zasada ..to co dzieje się na wyjeździe zostaje na wyjeździe...raz pojechaliśmy z partnerami i wcale fajnie nie było.
Zresztą kto widział film "Wyjazd integracyjny" i pracował w dobrej firmie w latach 90 tych do 2006 ten wie że wcale aż tak przekoloryzowane to co pokazano w filmie nie było.- 1 1
-
2016-06-16 18:27
Pikniki (1)
A jak ktoś jest singlem i nie ma dzieci i małżonka, lub jest np. po pięćdziesiątce i ma dorosłe dzieci lub nie daj Boże wdowcem po pięćdziesiątce czy sześćdziesiątce - to nie jest zapraszany na takie imprezy? Jak nie ma z kim przyjść. Przecież to chore i nie integracja a separacja. Tak to wygląda jakby wszyscy byli spod sztancy lat 25-35 małżonek przy boku i dziecko/-ci. Z tymi spoza sztancy się nie integrujemy. Chore. Tak samo chore jak impreza integracyjna firmowana ze środków pracodawcy z osobą towarzyszącą. Rozumiem prywatne wyjście pracowników po pracy ale firmowe? To nigdy nie jest integracja ze znajomymi z pracy bo zawsze się skupia na osobie z którą się przyszło......ale ja się nie znam....jestem starej daty
- 13 0
-
2016-06-18 15:36
To masz wypas bo możesz jeszcze pobzykac po imprezie jak się dobrze zintegrujesz...;)
- 0 0
-
2016-06-18 08:03
Ode mnie z pracy umawiają się pijoki z szefem na wypady za miasto.
Kiedyś z nimi pojechałem.
Jakaś leśniczówka, wynajęty autobus, masa dzieciaków, nastolatków brak, młodych mam również, dojrzałe kobiety z drinkami i kumple z flaszkami.
Super integracja.
Tak integrować to się można w każdej knajpie po robocie- 0 0
-
2016-06-17 01:26
Codziennie na drodze spotykam takich iventowych korpo debili. (4)
Niedorajdy dla których tunel i obwodnica, to drogowe wyzwanie...
Masakra...- 10 3
-
2016-06-17 16:58
:D (2)
ja mam dwóch kierowników klatkę obok a pode mną mieszka jakiś taki z biura konstru... coś tam
wiem, bo jak szukałem pracy, to rzuciłem kiedyś przed blokiem hasło i sami mi powiedzieli
panie cyrk, jak to się kręci bo nie może wcelować w miejsce parkingowe
całe szczęście ja tam tylko wynajmuję do końca lipca, bo już się naoglądałem za dużo
wolałbym żyć w nieświadomości, że takie szpagaty można opierd.. samochodem- 2 2
-
2016-06-18 00:10
(1)
Co ma umiejetnosc parkowania do bycia kierownikiem? Ty mozesz parkowac lepiej. Umiec to, az to i tylko to a on moze znac 5 jezykow biegle i robic rzeczy o ktorych nawet nie slyszales i nigdy nie uslyszysz a z ktorych mozesz kazdego dnia w swym pelnym goryczy zyciu korzystac. Nie mierz wszystkich swoja miara bo umiejetnosc parkowania w Twojej ocenie idealnego jest miara żadna.
- 1 2
-
2016-06-18 07:57
nie interesuje mnie co zna i ile zarabia
niech tylko parkuje na jednym miejscu postojowym
parkowanie prostopadłe, siedem miejsc a one mają problem
przecież to jest obowiązkowe na egzaminie na prawo jazdy!
albo mają w d.innych albo to miernoty drogowe
a jacy są na drodze tacy są i w życiu
kiedyś się zdenerwuję i przyjadę firmowym Iveco i postawię w poprzek na 2-3 dni
z 6 miejsc zajmę jak nic- 1 1
-
2016-06-17 22:59
wyluzuj, plujesz jadem
nakręcasz się i potem Cię wszystko denerwuje
- 1 4
-
2016-06-16 17:26
To już druga reklama firmy Ika (2)
Nie ma innych agencji? Jakaś kumpela kogoś z trojmiasto.pl ?
- 8 2
-
2016-06-16 19:39
(1)
Czyli Twojej agencji nie wzięli? Z ciekawości spojrzałem ile razy w ostatnim czasie sie wypowiadali i w tym roku widze tylko ten..
- 0 4
-
2016-06-18 00:04
To malo widzisz lub malo czytasz.
- 0 0
-
2016-06-17 20:47
Zaproszę moje dzieci, żeby bliżej poznały mojego szefa psychola
Widzicie, jak nie będzie się uczyć to będziecie musiały się integrować z takimi jak on.
- 7 2
-
2016-06-17 07:48
Nie no cała ta sytuacja jest komiczna (1)
Nie dość , że musisz znosić humory szefa to jeszcze spędzać Nim czas i Twoją rodziną. Ja bronie się rękoma i nogami przed takimi rzeczami. Wole spędzić sam z Moją rodziną czas najlepiej gdzieś z dala od ludzi
- 17 1
-
2016-06-17 20:41
jeden normalny
- 3 2
-
2016-06-17 10:43
Moja ocena jest taka: (2)
Pikniki te stworzono tylko do tego aby w mózgach dzieci rodziców pracujących w korporacjach "wyryć" jak we wspaniałej firmie pracuje tatuś lub/i mamusia. Employer Branding rozwija swoje skrzydła. Firmy których nikt nie zna chcą być rozpoznawalne.
W obecnej rzeczywistości gdy brakuje rąk do pracy wielkie korpo rozpoczynają już teraz bój o potencjalnych kandydatów i szukają ich wśród rodzin swoich pracowników.
Później dzieci korpo-rodziców mają wspomnienia jak to wspaniale spędzali czas z rodzicami dzięki ich firmie.
Wychowujemy już teraz pokolenie potencjalnych pracowników którzy będą lojalni wobec korpo.
To nie jest żart - to naprawdę tak wygląda - wystarczy pójść na spotkanie branżowe środowisk HR i trochę posłuchać.- 9 1
-
2016-06-17 14:08
od przedszkola marzyłam żeby pracować...nie, żeby żyć w korporacji (1)
czy jest na sali, ktoś z władców tych marionetek ?
mogłabym się dowiedzieć, jak dużo jest takich niewolników ?
i co im wystarcza, żeby byli 'szczęśliwi' ?- 4 1
-
2016-06-17 15:43
Chrońmy swoje dzieci przed korpobełkotem.
Nauczmy je spędzać czas z rodziną i najbliższymi w taki sposób jaki one chcą i my chcemy a nie jak chce korpo.
Firmy te poszukują specjalistów po szkołach zawodowych lub studiach informatycznych. Specjalistów "wytwarzaczy". Firmy tworzą nawet swoje szkoły zawodowe. Nie piszę że to jest złe.
Bez urazy - jest wiele wspaniałych wolnych zawodów a nie tylko analityk, programista, webdeveloper czyli tylko takie jakie chce korpo.
A co im wystarcza abyśmy byli szczęśliwi? Cytując mistrzów "panem et circenses".
Piszę jak jest.- 4 0
-
2016-06-16 08:51
Praca to praca (4)
i staram się wyraźnie rozdzielać pracę i życie prywatne (z każdej strony - ani pracy nie przynoszę do domu ani domu do pracy). Integrować się należy bo to poprawia komunikację w firmie i pozytywnie wpływa na wydajność ale tak jak nie warto szukać przyjaźni w pracy tak samo nie warto do pracy mieszać prywatności i rodziny. Te pikniki rodzinno-firmowe to jakieś chore nieporozumienie. Zakładam że ktoś próbuje rozpocząć kolejną głupią modę - oczywiście każdy decyduje za siebie.
- 79 3
-
2016-06-17 13:38
Imprezy integracyjne są może dobre
dla samotnych, tych co nie mają znajomych innych niż z pracy oraz pomysłu na spędzanie swojego wolnego czasu. Praca to nie życie drodzy pracodawcy.
- 6 0
-
2016-06-16 17:05
masz po prostu głupią pracę, w słabej firmie z tępymi kolegami.
Zmień pracę bo szkoda życia.- 1 10
-
2016-06-16 15:48
zależy jaka firma
nie w każdej to ma sens tak jak piszesz
- 1 2
-
2016-06-16 11:17
pełny szacunek dla Ciebie
uważam tak samo.
- 17 1
-
2016-06-17 08:02
Niestety często te integracje...
kończą się rozwodami.
- 9 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.