• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Projekt "Kobiety w IT" szansą dla bezrobotnych w Gdańsku

Agnieszka Śladkowska
8 stycznia 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
Do projektu zgłosiło się 10 firm, które przyjmą do siebie osoby na praktyki. Do projektu zgłosiło się 10 firm, które przyjmą do siebie osoby na praktyki.

Powiatowy Urząd Pracy w Gdańsku wyszkoli dziesięć kobiet do pracy na stanowisku... testera oprogramowania. Podczas miesięcznego szkolenia i trzymiesięcznej praktyki w jednej z firm IT uczestniczki będą przygotowywane do uzyskania międzynarodowego certyfikatu testera ISTQB Foundation. Ostatni krok to stała praca, która czeka na każdą z pań po pozytywnej ocenie firmy.



Czy nowy projekt PUP to coś dla Ciebie?

PUP w Gdańsku zobacz na mapie Gdańskachce wykorzystać rosnące w trójmiejskich firmach zapotrzebowanie na testerów oprogramowania. Ponieważ wiele z nich narzeka, że IT to branża, w której kobiet jest jak na lekarstwo, to właśnie do nich urząd skierował swój najnowszy program.

- IT jest jedną z najbardziej hermetycznych branż pod kątem płci, w której od lat zawodowo dominują mężczyźni. Okazuje się, że w rzeczywistości sektor IT jest ogromnie pojemny, a panie dla firm z tej branży stanowią niezwykle cenny nabytek - zapewnia Lidia Metel z PUP w Gdańsku.

Jakie wymagania muszą spełnić zainteresowane?

Komisja rekrutacyjna będzie przede wszystkim patrzeć na kompetencje osobowe, zainteresowanie nowościami technologicznymi, a także umiejętności analityczne, które są niezwykle istotne w pracy testera. Dodatkowym kryterium będzie znajomość języka angielskiego na poziomie minimum B1, która ze względu na pracę w międzynarodowym zespole, a także specyfikę zawodu jest warunkiem niezbędnym. Ostatni etap rekrutacji to sprawdzenie kandydatów pod kątem merytorycznych predyspozycji zawodowych. Oczywiście osoba musi być zarejestrowana w PUP w Gdańsku, ale rejestracji może dokonać w dniu wysłania swojego zgłoszenia.

- Rekrutacja nie ogranicza się tylko do młodych kobiet, które np. mają wykształcenie informatyczne. Mile widziane są właśnie panie, które do tej pory robiły zupełnie inne rzeczy, a także te powyżej 50 roku życia. Najważniejsze będzie dla nas zaangażowanie i szansa, że dana osoba naprawdę chce wykonywać pracę testera długofalowo - rozwiewa wątpliwości Lidia Metel.

Do projektu zgłosiło się 10 firm, które przyjmą do siebie osoby na praktyki, a potem - jeśli ich wynik będzie pozytywny - zaproponują pracę. Będą to między innymi Jeppesen, DeSmart, Kainos, PlaysoftNearshoring Solutions. Każda firma sama dobierze sobie z wybranych kandydatek osobę, która najlepiej pasuje do ich oczekiwań, kultury i klimatu pracy.

Program najprawdopodobniej będzie realizowany od 10 lutego do połowy czerwca 2014 roku. Swoje zgłoszenie najlepiej wysyłać już teraz na jeden z adresów:

Katarzyna Wymysłowska, Dział Pośrednictwa Pracy i Poradnictwa Zawodowego e-mail: kwymyslowska@pup.gda.pl, tel. 58 732 53 14

Krzysztof Kunicki, Dział Pośrednictwa Pracy i Poradnictwa Zawodowego e-mail: kkunicki@pup.gda.pl, tel. 58 732 52 63

Miejsca

Opinie (147) 3 zablokowane

  • IT nie jest jedną z najbardziej hermetycznych branż pod kątem płci (29)

    Każda dziewczyna może iść na informatykę ale nie każda chce.

    • 101 6

    • (3)

      A która atrakcyjna i mądra chce przebywać cały czas wśród tych napaleńców.

      • 18 33

      • (2)

        skoro nie chce, to też nie dla niej ta akcja. Koło się zamyka.

        • 19 3

        • a na zdjeciu (1)

          swieczki ze swiata finansów :)
          a pod nimi voloumen :) byle była babka i komputer :)

          • 17 0

          • to jest tak

            że zobaczyli, że jest dużo ofert na testerów i na siłę tam kogoś pchają, a przecież te stanowiska cały czas są

            • 7 0

    • Żadna nie chce, bo to branża w której trzeba się coś nauczyć, i trzeba pracować (23)

      lepiej zostać sprzedawczynią w sklepie, jak z ciuchami to już w ogóle marzenie. Albo na recepcji pracować czy w biurze i parzyć kawę

      • 37 14

      • Co racja to racja. Siedze w IT 15 rok - cały czas jak nie zapierdziel

        to nieustannie ucz sie czegoś nowego albo łamigłówki.

        Ale lubie to :D

        • 31 1

      • (10)

        Ciągle musicie się chłopcy tak dowartościowywać i robić z siebie wyjątkowych? Poważnie myślicie, że tylko ta branża tego wymaga - inne wymagają jeszcze więcej nauki, ale ludzie jakoś nie czują potrzeby oznajmianie tego światu.

        • 9 25

        • (9)

          Owszem, jest kilka równie, a może i bardziej wymagających dziedzin, ale to taki high-tech, że nad Wisłą jeszcze sto lat tego nie będzie.

          • 10 4

          • (8)

            No to super - przebijacie nawet neurochirurgów.
            Jesteście wybrańcami.

            • 9 11

            • jeśli mówimy już o lekarzach (7)

              to spójrzmy prawdzie w oczy i odpowiedzmy na pytanie ilu z nich się dokształca? Wśród programistów to trzeba się cały czasu uczyć żeby nie wypaść z zawodu bo co rusz powstają nowe technologie. Taki neurochirurg to odpowiednik programisty-matematyka speca np. od algorytmów przetwarzania obrazów, falek i tym podobnych ale niewiele takich osób jest w polsce.
              Po za tym żeby zostać zwykłym lekarzem nie musisz być wcale inteligentny, wystarczy że masz dobrą pamięć i potrafisz zakuwać a żeby pracować jako programista (nie piszę specjalnie ukończyć studia) to musisz znać się na językach programowania a durnia nie nauczysz programować.

              • 13 6

              • neurochirurg owszem, bo często jest z powołania (3)

                ale co z resztą lekarzy?!?
                biegasz od jednego do drugiego? I sobie myslisz, kurde znam przekrój społeczeńśtwa i ludzi na przestrzeni podstawowki, liceum i studiow... kurde jak 1% sie nadaje do czegokolwiek a potem jeszcze ten 1% musi zostac lekarzem! Naprawde rzadko narzekam na sluzbe zdrowia itd, bo nie mam kontaktu i nie korzystam, ale jak juz skorzystalem to rece opadaja!!!!!! Mialem typowy przypadek a NIKT, ZADEN LEKARZ specjalista nie przeczytal poprawnie tomografu!!!! Ewidentna wade postawy na pierwszy rzut oka zauwazyl kardiolog!!!!! A jak bylem u specjalistow od postawy to dostawalem prochy przeciwbolowe... WOW!!! ... a skończyło się niestety na krojeniu...

                • 8 0

              • (2)

                Nie chce mi się w to wierzyć że np. w Wojewódzkim/PCT gdzie przeprowadza się bardzo skomplikowane operacje kręgosłupa (m.in skoliozy) nikt nie umie czytać TK. Chyba że masz tzw. prywatne ubezpieczenie w przychodniach typu Swissmed gdzie starzy lekarze czekają na emeryturę. Mnie tez pani dr ze Swissmedu rozpoznała wadę wzroku -5 chociaż miałam o 1,5 mniejszą :)

                • 1 0

              • Wystarczy neurolog (1)

                i rehabilitant :)
                Nie tyle co nie czytali, bo widzieli, ale również brali opisy, z których jasno wynikało co mi jest:)
                Przepuklinka - poziom L5-S1 (standard) dość spora, ale dostałęm przeciwbólowe i prądy... suuper, a tu trzeba było trochę ćwiczceń zrobić i samo by przeszło jak ręką odjął...A jak już pękła to Pani powiedziała, że 3 miesiące ma boleć zanim coś zrobią... i jak mówię - "Pani! Paraliżuje mi nogę!!" (taki był ucisk) w ciągu tygodnia noga wyraźnie schudła...a Pani na to - "nie używaj słowa paraliżuje..." a miałem wszystkie objawy, o których można przeczytać w internecie - przykucnięta postawa, wystawianie tyłka itd., ale lekarz, który na codzień ma takie przypadki nie zauważył . . . . . . . . . . . . . . . . . .

                • 0 0

              • Nigdy nie zrozumiem co kieruje lekarzami którzy dowartościowują się kosztem kolegów - przychodzi pacjent z powikłaniami a oni już w pierwszym zdaniu "jakie głąby w tym szpitalu x, ja to bym zrobił tak i s****". I od razu jest się geniuszem medycyny :)))



                "Przepuklinka" by wyleciała od ćwiczeń i dopiero byłby piiiiiisk!



                A standard to może być dla kogoś kto swojego kręgosłupa nie szanuje i ogolnie nie dba o zdrowie i kondycję, z moich znajomych nikt nie ma przepukliny.

                • 0 0

              • (2)

                Odpowiadam - wszyscy bo taki mają obowiązek prawny - ciągłego kształcenia. W dwa lata trzeba wyrobić 200 punktów edukacyjnych na zjazdach, szkoleniach itp.
                Każdy lekarz czynny zawodowo prenumeruje jakieś pismo branżowe.

                Ale oczywiście jedyni ludzie inteligentni i cały czas się dokształcający a przy tym wszystkowiedzący to magistry od śrubek i klawiatury :).

                P.S. Akurat jeśli chodzi o poziom neurochirurgii nasz region nie bryluje, mamy o wiele lepszych specjalistów z innych dziedzin medycyny ale co może o tym wiedzieć ktoś kto medycynę zna z "Lekarzy" i "Dr House" ; )

                • 3 3

              • obowiazek prawny... (1)

                ...to wqlasnie sobie odpowiedziales...
                "wyrobic" ... czyli przyjsc podbic nachlac sie i do domu...
                prenumeruje - ale czy czyta?
                nie jedyni, ale tacy sami jak każdy inny! Znamy przekrój społeczeństwa i jak już ktoś powiedział 1% będzie ciągle się chciał dokształcać, żeby być na bieżąco - reszta to leniwce, były studia to już nie trzeba się uczyć...
                Neurochirurgia? - nasz region nie bryluje? dr Kloc czy dr Libionka to kozacy w swojej dziedzinie!

                • 2 1

              • Żartujesz sobie prawda? Tak wyglądają wasze konferencje (o ile jakieś macie w branży) - chlejecie i do domu? ;))

                Zmartwię Cię - konferencje z medycyny to wielogodzinne wykłady i nie pije się alkoholu ponieważ lekarze przyjeżdżają na nie samochodami, a nie komunikacją miejską.

                Co do neurochirurgii może nie będę się wypowiadać, widzę że jesteś po operacji mózgu szczęśliwie udanej :) ale jakieś wybitne rodzynki da się znaleźć w każdej dziedzinie.

                • 3 2

      • znam wielu informatyków (8)

        adminów, programistów... i jakoś żaden z nich nie ma skończonych tylu podyplomówek, co ja :P to tyle odnośnie Waszego ciągłego uczenia się :P

        • 5 28

        • (2)

          Ale te podyplomówki to tak ogólnie, czy coraz głębiej w specjalizacji? I kto je sygnował? Polibuda Radomska, czy Warszawska? Jeżeli net admin ma certyfikat CCIE od Cisco, to na 99% żadna podyplomówka w Polsce go więcej nie nauczy.

          • 25 1

          • po co programiscie certyfikat znajomosci JAVY

            jeżeli pierwszy lepszy problem natury programistycznej i czytania kodu zweryfikuje wszystko! ... Koles pisze - uczylem sie javy na studiach, nawet jakies programiki pisal, a przy pytaniu o wejścia i wyjśia ... cisza ...

            • 11 0

          • w specjalizacji

            w mojej dziedzinie nie liczą się same polibudy ;) chociaż i polibuda też była.

            • 0 0

        • tylko że my uczymy się w pracy

          a ty uczysz się żeby ją dostać. Czyli my zamieniamy naukę na pieniądze a ty pieniądze na naukę :)

          • 19 3

        • (2)

          I co masz z tych kwitów? Moja żona (chemik z wykształcenia) zrobiła podyplomówkę z matematyki na PG - 3 semestry dające prawo do nauczania matematyki od podstawówki do szkoły średniej. Podyplomówkę ukończyli wszyscy - a pół składu nie była w stanie policzyć prostej całki czy wykazać zbieżności ciągu. Ja ukończyłem stacjonarnie, 5 letnie studia na kierunku matematyka i wiem, że taka podyplomówka da Ci mniej jeżeli chodzi o zakres wiedzy niż 2 pierwsze semestry studiów stacjonarnych.
          Takie to nauczanie na podyplomówkach.
          Co się zaś tyczy IT: przeciętni (ja nazywam ich RZEMIEŚLNIKAMI czyli mający kwity, "nauczeni" programować na studiach czy innych kursach) zarabiają przyzwoicie w stosunku do innych branż, ale jeżeli w IT chcesz zarabiać dobrze, to niestety ale musisz być ARTYSTĄ - sam zapał i chęć do pracy nie wystarczy, trzeba się z tym talentem urodzić i żadne kursy tu nie pomogą.
          Na szczęście dla kandydatów do pracy - pracodawcy potrzebują więcej rzemieślników niż artystów - co widać po proponowanych stawkach wynagrodzenia.

          • 11 0

          • Ja mam podobnie :) (1)

            Żona ukończyła podyplomówki, jakieś kursy i inne cuda chyba tylko po to żeby się dowartościować i poczuć się dobrze, bo i tak na pracę tego nie przełożyła. W mojej ocenie to była strata czasu ale być może jej to przyjemność sprawiało bardziej niż wycieczki rowerowe w weekend. Ciekaw jestem inni informatycy mają problem z żonami, które chcą się poczuć lepiej wyedukowane i przynajmniej równie wyspecjalizowane.

            • 0 1

            • mają

              ale mojej akurat się udało przełożyć to na pieniądze może dlatego, że świetnie zna języki obce

              • 0 0

        • oho, widać, że wielu informatyków przeczytało moją wypowiedź :P

          • 0 0

      • uff faceci z IT

        hehe jestem kobietą, też branża IT-programuje, administruję itp...no i muszę się ciągle uczyć, aby nie zostać w tyle...ale to to lubię:) Tak, że panowie to nie tylko zawód dla was, trzeba mieć tylko główkę matematyczną, wtedy jest łatwiej. Poza tym jeżeli chodzi o programowanie to niestety nie dla wszystkich, trzeba mieć smykałkę do tego:) Napisać coś, jak się ma gotowy algorytm to nie sztuka, sztuką jest coś dobrego stworzyć.

        • 1 1

      • Nic podobnego po prostu branża IT jest cholernie steoretypowa

        Najczęściej co można zauważyć to stereotyp, że facet to na informatyce na pewno się zna, a jak jest babka to pewnie dostała stanowisko po znajomości.

        A jaka jest prawda, to już różnie bywa, bo częściej można spotkać idiotów płci męskiej co dostali to stanowisko po znajomości i g... wiedzą o tym co robią. Panie jak się je już tu spotyka, to w większości są dobrze przygotowane, bo jest ich na tyle mało, że aby się wybić to znajomości to mało.

        • 1 1

    • a gdzie równo uprawnienie płci!!!Dlaczego tylko dla kobiet!!

      • 20 1

  • O boże już widze te kobiety oderwane od pługa i facebooka testujące oprogramowanie :( (7)

    • 50 38

    • Pewnie takie sterujące satelitą lub bronią nuklearną.
      Tak myślę.

      • 7 1

    • Wszystko pięknie, tylko co jak mi testerka zaciąży (1)

      i nie będzie można testować?

      • 9 8

      • Zawsze masz swoje ukochane jpg.

        • 7 2

    • Zdziwiłbyś się - w mojej firmie większość testerów to kobiety, a firma zatrudnia parę setek ludzi, więc statystyka działa dość dobrze i próbka jest reprezentatywna.

      • 5 1

    • u nas w firmie jest jedna dziewczyna programistka (2)

      i nawet całkiem fajna :) tylko weź mniej taką za dziewczynę, nigdy nie wiesz kiedy zapomni nawisu klamrowego :)

      • 0 4

      • Nawisu? A może zwisu? :P

        • 1 0

      • nawiasu oczywiście

        • 0 2

  • (24)

    Czy w tym kraju trzeba pracować w IT ,lub na kasie w dyskontach ? Nie ma innych alternatyw ?!!!

    • 43 11

    • Zostaje jeszcze polityka i spółki skarbu państwa, wykształcenie może mniej się liczy (może być zaoczne bibliotekarstwo), bardzie układy.

      • 13 3

    • Oczywiście Marzeno że są alternatywy (16)

      A teraz powiedz na czym się tak znasz, że możesz podjąć gdzieś pracę?

      Bo zaraz się okaże że na niczym. I dlatego pracujesz w dyskoncie.

      • 8 10

      • (2)

        raczej okaże się że zna się na wielu rzeczach tylko za te akurat rzeczy nikt nie chce płacić bo płacą w tym kraju za IT lub siedzenie na kasie

        • 7 5

        • (1)

          No zwłaszcza za siedzenie na kasie płacą kokosy :)

          • 5 0

          • chyba kokosami, tj w naturze :p

            • 6 0

      • (12)

        Po studiach z socjologii i drugim kierunku po pedagogice ,szukam pracy 2 lata . Za godne pieniądze,rzecz jasna .

        • 4 14

        • (6)

          no to wszystko jasne, "mam dwa fakultety i certyfikaty cztery z Holiłudu", było skończyć sensowne studia a nie jakieś makdonaldy.

          • 15 5

          • dzisiaj te są sensowne, jutro będą inne (5)

            najdalej za 5-10 lat wszyscy z dyplomami IT będą sobie je mogli wsadzić, bo rynek pracy się nasyci, a technologia pójdzie dalej. Co powiesz wtedy 40 i 50-letnim bezrobotnym, że skończyli makdonaldy?

            • 3 12

            • (2)

              No Ci z nowymi dyplomami IT to rzeczywiście będą mieli problem - kierunek stał się modny i rzucili się na niego wszyscy (a nie tylko zapaleńcy jak to kiedyś było). Dodatkowo poziom nauczania jest coraz niższy i doświadczenia (uczestniczę od czasu do czasu w rekrutacjach) wiem, że nowe pokolenia są coraz głupsze - niby ostukani w nowych technologiach, ale wszystko wiedzą totalnie powierzchownie i nie są wstanie niczego sami zrobić od zera - bez pomocy wujka google ani rusz.

              • 5 1

              • ale jak ktoś nie jest zapaleńcem to programistą nie zostanie (1)

                co najwyżej adminem serwerów windowsowych lub webmasterem ale do tego żadne studia nie są potrzebne. Z IT jest tak że to programiści są najbardziej poszukiwani a reszta niekoniecznie i to że ktoś skończy studia informatyczne wcale mu nie gwarantuje że znajdzie pracę. Po za tym wśród programistów jest bardzo wiele osób, które wcale nie ukończyły kierunków informatycznych np. kierownik projektu u nas w firmie to fizyk z wykształcenia a jest guru jeśli chodzi o programowanie. Nie wspomnę chociażby o szefie TASKu, który jest chemikiem a zdarzają się też programiści, którzy nie mają w ogóle studiów wyższych.

                • 3 1

              • W IT moim zdaniem w ogóle nie są potrzebne studia. Jak jesteś samoukiem to więcej sie sam nauczysz niż Ci na studiach powiedzą.

                A webmaster to musi wysiedziec tzw. d*pogodziny, żeby byc w miarę dobrym. A doświadczenie nabywa razem z kolejnymi projektami.

                • 0 0

            • Przede wszystkim Ci ludzie potrafią myśleć, więc zmiana branży dla nich nie będzie wielkim kłopotem bo sprawdzą się wszędzie.

              • 2 0

            • dla osób, które się uczą cały czas nie będzie

              problemem przestawić się na nowe rzeczy. Zrozum, że studia informatyczne na ETI nie dają zupełnie wiedzy potrzebnej w pracy. Uczyliśmy się np. procesorów 8080, które są już przeżytkiem a ci co sami coś robili to już sobie programy na army pisali i robili własne urządzenia. Jedyne co studia dają to podstawy wyższej matematyki i fizyki. Dlatego też dla obecnych programistów nie będzie żadnego problemu żeby wykonywać inną pracę.

              • 1 0

        • Zapisz się do partii. Etnolog był prezesem stoczni, historyk jest premierem, a nawet nie magister był prezydentem.

          • 10 0

        • po takich studiach to tylko na kasę w biedronce

          albo na domówkę, jeśli jesteś ładna i chcesz nieprzyzwoite pieniądze

          • 7 6

        • widzisz mamy rynek pracy

          więc twoje papierki nie powalają, ale jak to mówił mój profesor jak ktoś jest dobry to nieważne co skończy to pracę i tak dostanie. W twoim przypadku widzę jednak że najlepiej jakbyś zaczęła lobbować budowę muzeum socjologi i zaprzyjaźniła się z budyniem to wtedy połączysz te 2 twoje warunki: praca w zawodzie i za godne pieniądze.

          • 9 1

        • Pytałem na czym się znasz, nie co studiowałaś. (1)

          No więc tak - kierunki masz beznadziejne. Nie masz po nich żadnych perspektyw. Po co robiłaś coś tak beznadziejnego?

          Najlepiej się zarabia obecnie jako specjalista w IT, telekomunikacji. Również jako manager wyższego szczebla. Zastanów się czy nie warto zmienić fach. No i jeszcze prawnik, ale to byś musiała studia skończyć.

          Druga szansa to własna działalność - po tych kierunkach masz parę możliwości. Tylko nic nie kombinuj innowacyjnego, znajdź firmę jaką mają inni ludzie po tych kierunkach i skopiuj pomysł.

          • 1 5

          • Prawnik??

            Haha UG konczy kilkuset prawnikow rocznie, przeciez nie wszyscy ida na aplikacje i tym samym nie wszyscy maja pieniadze. To cos jak budowniczy bez uprawnien- taki prawnik moze np. w urzedzie pracowac albo za asystenta robic.

            Nie opowiadaj jej w czym teraz sie zarabia najlepiej, jak zaczynala studia kilka lat temu to pewnie sytuacja byla inna, wiec glupie pytania. Kiedys mozna bylo dostac prace w reklamie, marketingu, jako dziennikarz, ale wlasnie od jakichs 8-10 lat jest z tym juz ciezko, a jak wiesz studia nie trwaja miesiac tylko 5 lat.

            • 2 0

    • w ECS świetnie podobno płacą. Jesli masz krewnych to uderzaj. (2)

      • 6 0

      • ale tam trzeba mieć historię skończoną (1)

        • 0 0

        • każdy ma jakąs historię, a większość tam pracujących jest skończona :)

          • 12 1

    • Można też w Wojskowej Komendzie Uzupełnień. (2)

      Nie macie nawet pojęcia ile tam pracuje kobiet. Fajna, ciepła posadka na budżetowym garnuszku.

      • 3 0

      • I zarobicie tyle co w tydzień gdzieś na czarno. (1)

        • 1 0

        • Chociaż ZUS zapłacą pełen

          • 0 0

  • Kobiety testerki (2)

    Z mojego doświadczenia wynika, że kobiety mają wiele predyspozycji do prac testowych, walidacji, continuous integration, dokumentacje itp. (skrupulatność, dokładność, cierpliwość, wielozadaniowość). Działy IT czekają :)

    • 52 12

    • tak

      Ta też znam taką jedną zajmującą siew CI ;)

      • 1 2

    • A ja jestem z Gdyni i mimo tego, że Gdańsk-Sopot-Gdynia to trójmiasto to nie mogę wziąć w tym udziału. Jechałam z Pustek do Głównego tylko po to aby się dowiedzieć, że mogę u nich zdobyć pracę ale ten projekt jak i inne szkolenia tylko dla Gdańszczan. A w Gdyni? Nie ma szkoleń i staży dla osób po 25 r.ż. Piszę zaraz zażalenie.

      • 0 2

  • (1)

    Tylko nie zapomnijcie z takim samym entuzjazmem za pół roku napisać ile osób po tych szkoleniach znalazło pracę w zawodzie.

    • 71 4

    • i ile wzięli oficjalnie za

      prowadzenie kursu, którego wartość to 1000 PLN :)

      • 4 2

  • I jak tu nie mówić o dyskryminacji.... (2)

    Wyobraźcie sobie co by było gdyby taka oferta pojawiła się tylko dla facetów....

    • 77 6

    • (1)

      Bo to wina dżendera jest.

      • 6 6

      • wg gender

        ja jutro bede czuc sie kobieta :)

        • 6 2

  • dyskryminacja płciowa (1)

    przecież to jawna dyskryminacja! co na to wszelkie organizacje walczące o równouprawnienie płci?!

    • 64 4

    • na klop

      • 0 0

  • To teraz już nic nie będzie działać... Pisz Pan oprogrwamowanie pod nie logiczne unit testy :D (2)

    • 9 10

    • testerzy nie piszą unit testów (1)

      • 10 1

      • Dokladnie, pisza ja programisci na poziome podstawowych funkcji w jodzie

        • 0 0

  • To JAWNA dyskryminacja mężczyzn !!!! (1)

    Czy na tym polega równouprawnienie, że projekty w są skierowane TYLKO do jednej z płci ????

    • 55 7

    • Do tego kobiety zanizaja wynagrodzenia, zadajac na rozmowach mniej niz kolesie

      • 0 0

  • totalna bzdura

    Tego typu akcje skierowane do bezrobotnych nie mają sensu. Akcja jeszcze miałaby sens, gdyby nie było wymogu bycia bezrobotnym. Pamiętam jak wiele osób chcąc dostać dofinansowanie na własną działalność, musiało się zwolnić i pracować na czarno. Poza tym jeśli kogoś interesuje IT, do tego ma jakieś podstawowe predyspozycje to pracę powinien znaleźć. Niestety jestem pracownikiem jednej z firm, która dołączyła do tego programu i mam nadzieję, że rzeczywiście jeśli kogoś zatrudnimy to będzie to taka "udawana bezrobotna".

    • 42 5

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane