• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Premia regulaminowa a rezygnacja z pracy

Andrzej Fortuna
15 marca 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (40)
Najnowszy artykuł na ten temat Szkolenie po nocnej zmianie. Czy to legalne?
Premia to dla wielu pracowników duża motywacja do osiągania w pracy wyższych wyników. Premia to dla wielu pracowników duża motywacja do osiągania w pracy wyższych wyników.

Premia półroczna to dla wielu pracowników ważna część wynagrodzenia. Najczęściej warunkiem jej przyznania jest wypracowanie określonego wyniku. Czy należy się ona pracownikowi, który zrezygnował z pracy w trakcie okresu rozliczeniowego?



Porady prawne w serwisie Praca



Zostałem przyjęty do pracy 06.06.2022, pracowałem do 30.12.22. Przyjmując się, otrzymałem informacje od kierownika o półrocznych premiach. Przez cały czas mojej pracy był nacisk na to, aby taką premie uzyskać. Premia miała być wypłacona początkowo 10 stycznia 2023 r., a później 10 lutego 2023 r. W międzyczasie znalazłem inną pracę, ale pracowałem do końca roku z myślą o premii. Czy pracodawca powinien mi ją wypłacić, skoro na nią zapracowałem, mimo że już tam nie pracuję?
Na pytanie odpowiada Andrzej Fortuna - radca prawny z kancelarii Radcy Prawnego Fortuna

Andrzej Fortuna, radca prawny Andrzej Fortuna, radca prawny
Z zapytania czytelnika zdaje się wynikać, że mamy tutaj do czynienia z premią regulaminową - a więc premią, której przesłanki nabycia pracodawca określił w jakimś wewnątrzzakładowym akcie (np. regulaminie) i która ma charakter roszczeniowy - co oznacza, że jeśli spełnione zostały przesłanki przyznania premii regulaminowej, pracownik może domagać się jej wypłacenia na drodze sądowej.

Nadto wydaje się, że nabycie prawa do premii, w sytuacji opisanej przez czytelnika, uzależnione było od wyników osiąganych przez danego pracownika. Sugeruje to wspomniany nacisk na uzyskanie premii - a zapewne w istocie nacisk na realizację wyników, które tę premię warunkowały.

W takich okolicznościach, w mojej ocenie, jeśli pracownik faktycznie osiągnął określone z góry wyniki dające mu prawo do premii, można postawić tezę, że nabył on prawo do żądania premii. Niemniej oczywiście, nie znając szczegółowych regulacji wewnętrznych obowiązujących u pracodawcy ani też szczegółów stanu faktycznego, nie sposób tutaj wypowiedzieć się wiążąco.

Premia uznaniowa, ale bez dyskryminacji Premia uznaniowa, ale bez dyskryminacji
Na pewno nie może mieć znaczenia to, że w chwili naliczania premii i jej wypłaty czytelnik nie jest już pracownikiem tego zakładu pracy. W judykaturze, ale także i w doktrynie prawa obecnie nie budzi wątpliwości, że jeśli u danego pracodawcy obowiązuje okres premiowy i pracownik tenże okres przepracował oraz spełnił warunki uprawniające go do nabycia prawa do premii, tejże premii nie można go pozbawić, nawet jeśli w chwili wypłaty tego świadczenia nie będzie on już na stanie zatrudnionych. Co więcej, uznaje się, że nawet jeśli regulamin obowiązujący u danego pracodawcy zawiera przeciwne zastrzeżenie, to jest ono nieważne, albowiem godzi ono w zasadę równego traktowania w zatrudnieniu oraz zasadę ekwiwalentności świadczeń stron stosunku pracy (np. Uchwała Pełnego Składu Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu Najwyższego z dnia 30 października 1985 r., sygn. akt III PZP 33/85).

Czy w swojej pracy dostajesz premie za wyniki?

Pewne wątpliwości jednak powstają, jeśli czytelnik zakończył zatrudnienie dzień przed końcem roku kalendarzowego - a więc 30 grudnia ub.r. (jeśli ten dzień jest dniem zakończenia umowy o pracę, a nie tylko ostatnim dniem faktycznego wykonywania obowiązków służbowych w związku z faktem, że 31 grudnia 2022 r. przypadał w sobotę).

Czytelnik zaznaczył bowiem, iż premie w dawnym zakładzie pracy były premiami półrocznymi. Standardowo w takich sytuacjach półrocze liczy się jako okres kalendarzowy - a więc uwzględnia się nie okres faktycznie przepracowany w ciągu całego roku przez danego pracownika, ale wymaga się faktycznego przepracowania konkretnej połówki roku - czyli okresu od 1 stycznia do 30 czerwca, albo od 1 lipca do 31 grudnia danego roku. Analogicznie jest przy premiach odnoszonych do kwartału czy choćby miesiąca.

W praktyce zdarza się, że pracodawcy uzależniają prawo do nabycia premii za dany okres od przesłanki przepracowania pełnego okresu premiowego - rozumianego w powyższy sposób.


W mojej ocenie tego rodzaju zapisy niekiedy mogą budzić uzasadnione wątpliwości - w zależności od okoliczności konkretnej sprawy. W szczególności jeśli przesłanką nabycia premii jest zrealizowanie przez pracownika konkretnych zadań czy osiągnięcie konkretnych wyników - a zadania te zostaną zrealizowane i wyniki osiągnięte. W takich okolicznościach tym bardziej wątpliwości budziłoby nieprzyznanie prawa do premii, gdy do spełnienia przesłanki pełnego okresu premiowego zabrakło krótkiego czasu, np. - tak jak tutaj - 1 dnia. Natomiast nie mam wątpliwości, że premia należna w takiej sytuacji może zostać proporcjonalnie pomniejszona o okres, jakiego brakuje do zamknięcia okresu premiowego.

Nieco inaczej należałoby jednak oceniać premię, która zależna jest od okoliczności, na jakie pracownik nie posiada bezpośredniego, osobistego wpływu - np. osiągnięcie jakiegoś celu w skali całego zakładu pracy. W tych okolicznościach całkowite pozbawienie pracownika premii za nieprzepracowanie pełnego okresu premiowego wydaje się, że można byłoby obronić. Niemniej wszystko zależy od szczegółowych okoliczności danej sprawy, w tym konkretnych zasad premiowania obowiązujących u danego pracodawcy oraz przesłanek jej przyznania.

O autorze

autor

Andrzej Fortuna

radca prawny z kancelarii Radcy Prawnego Fortuna

Miejsca

Opinie (40) 2 zablokowane

Wszystkie opinie

  • Właśnie wczoraj rzuciłam papierami i się zwalniam (8)

    Najgorzej jest pracować z kobietami, które mają kilka lat do emerytury, wszystko wiedzą najlepiej , udają dobre koleżanki i dobre ciocie a za plecami obgadują. Więc niech się panie bawią same . Zastanawiam się czy nie wygarnąć im na odchodne i je podkurzyc , jak myślicie?

    • 63 11

    • w urzędach już tak jest, co zrobić

      • 12 1

    • w ogole z kobietami

      a te mlode to juz trageria w ogole

      • 12 3

    • Mysle, ze jak wygarniesz im to wpadną w depresje.

      Na pewno się tym przejmą i przestaną spac spokojnie w nocy.

      • 8 0

    • "wszystko wiedzą najlepiej "

      to dokładnie tak jak dwudziestoparolatkowie dzisiaj.

      • 11 1

    • (1)

      Lepiej sobie wrogów nie robić i mostów za sobą nie palić, odchodzisz, zamykasz ten temat i tyle, co tam Cię będzie obchodzić ich życie, rzuć papierami i zapomnij o tym środowisku, a Twoją opinią i tak pewnie się nie przejmą tylko dasz im temat na ploteczki nowe. Stare babska nic lepszego już i tak do roobty pewnie nie mają jak każdemu d**pe obrabiać

      • 12 0

      • Ja tylko dodam, że na exit-interview (lub odpowiedniku) lepiej się nie wysilać, i siedzieć cicho, nawet jak spalenie mostów nie jest problemem. Po prostu pracodawcy i tak olewają w ten sposób pozyskane informacje. Ktoś wie lepiej, i przyjmuje do wiadomości tylko dane które się zgadzają z jego światopoglądem.

        • 0 0

    • olać

      szkoda nerwów, życia i przypadkowych problemów. Ich już nikt i nic nie ruszy.

      • 0 0

    • Dokładnie

      Nic im się nie chce robić bo raz że już np są w okresie ochronnym,dwa wychodzą z założenia że już się napracowały ,niech teraz młodzi rypia

      • 0 0

  • (2)

    Zasada jest prosta, jak lecą w kulki z premia na wypowiedzeniu, to po złożeniu go idę na miesiąc lekarskiego:) Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie. Premie to wgle temat rzeka, który nauczyl mnie bardziej polegać na podstawie, niż mitycznemu dodatkowi który potem mi blokują.

    • 21 0

    • (1)

      u mnie w pracy jeszcze nigdy nie wypłacili pełnej premii zawsze znajdą jakiś drobiazg żeby cokolwiek zabrać mimo iż wszystko jest robione na czas i w excelu świeci się na zielono :)

      • 1 1

      • Nie rozumiem po co pracujesz w takim januszeksie. Grosza by mi uwalili i żegnaj Gienia świat się zmienia. Poza tym trzeba być desperatem by zatrudniać się w firmach gdzie wypłata jest po części premiowana regulaminowo. Takie firmy omija się szerokim łukiem, a nie się użala i dalej się pracuje, masakra.

        • 2 0

  • Ludzie to są teraz zbyt wymagający i roszczeniowi (6)

    Sama możliwość rozwoju i pracy w młodym, dynamicznym zespole oraz owocowe czwartki już nie wystarczają tak jak kiedyś. Tylko kasa i kasa. Co ten PiS zrobił z Polakami...

    • 24 28

    • (3)

      Hahaha :D Te owocowe czwartki to hit. Kto to wymyslil?! Wiecej placcie, to ludzie sobie sami beda kupowac owoce. Jakim cudem ktos pomyslal, ze ludzi skusi darmowe jablko czy mandarynka raz w tygodniu... Zenada.

      • 20 1

      • Zdradze ci sekret PISi synu. (2)

        Otóż firmy, ktore oferuja owocowe czwartki i tak płacą dużo jak na polskie standardy. Bo są to zwykle zachodnie, lewackie korpo. Owocowe czwartki nie zastepuja pensji. Tak, tak. Pensje i tak otrzymujesz. Nie jablka zamiast kasy. Natomiast u Janusza prawicowego nie masz ani kasy ani owocowych czwartkow.

        • 8 4

        • (1)

          Czyli wg. Ciebie są janusze i korpo?

          • 2 0

          • Ogólnie tak. Tak to wygląda.

            Ewentualnie bujanie sie na jdg lub zleceniach.

            • 1 1

    • (1)

      O korpolud się odezwał za jabłko będzie zapiep**ać 24h.

      • 3 2

      • To jest jabłko na miarę naszych możliwości. My tym jabłkiem otwieramy oczy niedowiarkom! Mówimy: to jest nasze jabłko, przez nas kupione i to nie jest nasze ostatnie słowo!

        • 1 1

  • (1)

    Te podwyżki o 5% przy inflacji 20% to jakaś kpina, to jest jakby obniżka o 15%...mój norweski pracodawca co roku daje bez dyskusji 10%,wolne weekendy,4 miesiące wolnego. Polecam.

    • 10 9

    • Tania Norwegia

      Jak jeszcze frędzla opitoli, to jade!

      • 1 1

  • (2)

    W GAiT premia polroczna nie przysluguje jak ktos juz zlozyl wypowiedzenie

    • 3 0

    • :) (1)

      Dlatego czekałem aż wpłynie na konto premia półroczna w grudniu i sruuu wypowiedzenie :) w gaicie to jest wgl dziwny system, za kolizję z twojej winy karają kilka razy, miesięczna out, musisz płacić za szkody i dodatkowo półroczna out...

      • 0 0

      • Jaki zarzad takie zasady.

        Złodzieje w zarządzie to i takie zasady. Karania wielokrotnego za to samo

        • 1 0

  • Opinia wyróżniona

    A może chwila zastanowienia (9)

    Uwielbiam czytać, jak to pracownicy są pokrzywdzeni, bo pensje nie rosną z inflacją. Pracodawcom również rosną koszty - paliwo, towary, media, itd. Gospodarka zwalnia i trudniej o klienta. Pracownik tego nie widzi, bo czy klient jest, czy nie ma, to wypłata jak psu micha się przecież należy.
    Wszystkim niezadowolonym proponuję otworzenie własnej działalności i samodzielne zmierzenie się z tym, co wasi pracodawcy.

    • 27 46

    • A co ze złotą klatką?

      Jak wyżej. Pracownik wie, kiedy następuje moment rozliczenia. Pracodawca robi to, żeby zwiększyć stabilność i ograniczyć ryzyko utraty pracownika w ciągu roku. A jeżeli pracownik znajdzie inną, lepszą pracę, to najwidoczniej musi mu się opłacać rezygnacja z premii.

      • 8 1

    • Januszu odejdź (5)

      Ojej biedni "pracodawcy" - z czym oni się muszą mierzyć. Trzeba ludziom płacić godne stawki żeby nie poszli pracować gdzie indziej, skandal. Jasne - prowadzenie firmy to często nie łatwa sprawa, ale nie oszukujmy się, że mityczny "pracodawca" robi to charytatywnie. Pracownicy budują majątek właściciela. Teraz jest "proszę zrozumcie", a za rok jak wróci koniunktura i firma się sprzeda za 10 baniek, to może kilka osób z kadry managerskiej dostanie 10 tysi bonusu a reszta gorące podziękowania xD

      • 16 6

      • "Wszystkim niezadowolonym proponuję otworzenie własnej działalności" (2)

        Co ci Brajanku broni płacić ludziom godne stawki?

        • 12 7

        • Na szczęście

          Na szczęście jak pracownik ma coś do zaoferowania i też musi mierzyć się z trudnościami, jak to powiedział szanowny Pan pracodawca, to nie ma dziś problemu aby znaleźć pracodawcę który zapłaci więcej.

          • 7 0

        • Nie podoba się - idź do innej pracy

          5x zmienisz i będzie git. Albo zostań przewodniczącym związków zawodowych. Za kilka lat do obsługi biurowej będzie potrzebnych co raz mniej ludzi (w niektórych branżach) .

          • 1 0

      • załóż firme i się sam przekonaj na co ida twoje zyski a potem ile ci zostanie

        • 1 0

      • A bierzesz, kolego, pod uwagę, że jak ktoś włożył parę milionów w interes, czekał lata na zysk, ryzykował w międzyczasie wszystkim, co ma, to może potem te mityczne 10 baniek niekoniecznie należą się właśnie Tobie za wykonywanie bezpiecznej i powtarzalnej pracy?
        Nie ma zleceń, firma stoi, ale pracodawca płaci pracownikom - w końcu normalne. Tyle, że dla pracodawcy to nie zysk, a wyłącznie koszt.
        Są zlecenia, firma prosperuje. Pracodawca nadal płaci pracownikom. To normalne. Tyle, że wtedy pracownicy uważają, że pracodawca żeruje na nich i oczekują podwyżek, premii i fruktów.

        • 0 0

    • i równocześnie jest na rynku ssanie na pracowników z doświadczeniem

      Zarobki u janusza jak ty 8 tysięcy brutto, brak podwyżki, brak profitu. Nowa rekrutacja i nowe stanowisko 10,5 tys brutto. Nie chcesz dawać podwyżek szykuj się na rotacje pracowników, a i tak ostatecznie będziesz płacił więcej.

      Inżynieria produkcji :)

      • 2 0

    • Bo to Polska właśnie...

      Byłem pracownikiem i jestem od kilku lat pracodawcą. Jednego jestem pewien: nie da się pogodzić tych dwóch światów. Śmieję się z własnego nastawienia z czasów, kiedy byłem pracownikiem i narzekałem na wyzyskiwaczy (pracodawców), a jednocześnie wiem już, że każdy pracownik nie widzi dalej, niż własnego nosa, nie próbuje nawet zrozumieć polityki i kosztów firmy. Nawet, jeżeli pracuje u mnie już kilka lat i dotychczas był zadowolony, to jeżeli teraz nie dostał podwyżki, już jest lament i wszelkie tłumaczenia na nic. Zwalnia się i idzie do konkurencji, gdzie zaczyna od niższej stawki, ale "ma obiecane", że po próbnym będzie więcej. A potem druga umowa okresowa, trzecia i znowu zmiana pracy. Zawsze zdziwiony i narzekający.

      • 0 1

  • z czym? :D

    Od 20 lat nie słyszałem o czymś takim a zmieniałem pracę kilka razy

    • 2 2

  • Opinia wyróżniona

    Premia i po premii (4)

    Ja w dniu w którym złożyłam wypowiedzenie nie dostałam już premii. Pracowałam jeszcze cały miesiąc, ale tego dnia kiedy złożyłam wypowiedzenie była wypłacana premia, dla wszystkich na podstawie widzimisię szefa (nie było żadnego regulaminu). Premia wynosiła ok 1/4 pensji. Dostali ją wszyscy poza mną. Szefem może być każdy, ale dobrym szefem zostaje niewielu.
    Tego Pana spotkałam wiele lat później. Tym jednak razem jego fima pracowała na moje zlecenie, a raczej na zlecenie firmy w której byłam dyrektorką.
    Nie miało to wpływu na nasze zawodowe zobowiązania, ale bawiło mnie jak się sytuacja odwróciła.

    • 7 3

    • Premia

      Mina tego Pana musiała być bezcenna gdy tylko Panią zobaczył :-D

      • 0 0

    • Jak premia jest uznaniowa (1)

      To ma na celu zmotywowanie obecnych pracowników a nie chorągiewek które odchodzą

      • 2 2

      • to raczej element dyscyplinujący, a nie motywujący

        premia motywująca to niezależne świadczenie do podstawy bazujące na osiąganych efektach

        • 0 1

    • Naprwdę?

      Masz własną firmę i masz czas pisać takie komentarze? Po co go zatrudniałaś skoro wiesz że to taki "straszny typ" /

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane