Od godz. 8 rano ok. 200 pracowników poczty pikietowało w Gdańsku. Uczestnicy domagali się m.in. podwyższenia pensji o 1000 zł brutto. Po wręczeniu petycji zarządowi Poczty Polskiej udali się do wojewody skandując hasło "Zarząd do roboty za 1500 zł".
W ten sposób chcieli wyrazić swój sprzeciw wobec polityki kadrowej i płacowej firmy, w której pracują.
2017-03-16 11:18
Z tego, co wiem i co popieram, żądali też zwiększenia zatrudnienia. Rejony się powiększają , do tego dochodzą zastępstwa a wynagrodzenia lichutkie (dlatego pewnie brak chętnych). Często też listonosze muszą przemieszczać się pieszo, co nie jest komfortowe, szczególnie przy większej ilości przesyłek...
2017-03-16 11:40
sprzedaż książek kucharskich zakonnicy, medalików, kalendarzy kościelnych, płyt z muzyką której sprzedaż jest kiepska, podobizn papieskich, rajstop, poradników, kalendarzyków, a listy i paczki to jakiś tam biznes uboczny.
2017-03-16 11:58
to ma zniknąć z poczty w najbliższym czasie
2017-03-16 11:43
Panie, teraz to sie emailuje a nie chodzi na poczte
2017-03-16 11:47
To zasługa Komunistów i Milera który zagwarantował swoim kolesiom dożywotnia prace bez możliwości zwolnienia!!
2017-03-16 12:11
Komunistów z dużej litery..
2017-03-16 11:48
A solidarność zamiast bronić pracowników woli bronić pisowskiego koryta? Juz opon nie palicie? Wstyd!
2017-03-16 11:50
W lotos kolej było dokładnie to samo
2017-03-16 12:03
A każdy złodziejski rząd się tylko śmieje zwykłym ludziom w twarz!
2017-03-16 12:10
listonosz ze Świętokrzyskiej zostawił pod drzwiami mieszkania... i poszedł sobie w cholerę.
2017-03-16 12:58
Zostawi awizo, źle, przyniesie pod drzwi, źle, ludzie zdecydujcie się w końcu czego wy chcecie!
2017-03-16 13:04
..awiza też nie zostawił.
2017-03-16 12:12
króluje na poczcie z żarłem wszelkiej maści..
2017-03-16 12:20
2017-03-16 12:56
Może w hotelu z Kacperkiem
2017-03-16 12:27
Warunki pracy i płaca na poczcie jest bardziej niż niewolnicza
Dziwię się, że jeszcze tam ktoś pracuje, ja bym nie przyszła nawet za dwukrotność ich pensji. W moim rejonie co rusz jest nowy listonosz, był okres że przez półtorej miesiąca nikogo nie było l listy nie docierały! Tylko raz na dwa tygodnie inny listonosz dostarczał najpilniejsze urzędowe przesyłki. Zwykłe listy docierały po sześciu tygodniach. Zimą trzeba było samemu co tydzień chodzić na pocztę i odbierać listy, a tam tylko dwa okienka i Panie które dosłownie tonęły w listach, a kolejka "klientów" była na dobrą godzinę!
Jak pytałam się dlaczego to usłyszałam że ludzie się pozwalniali i nie ma komu robić. Zapytałam jednego listonosza ile zarabia i już wiedziałam dlaczego. Za 1300 nikt nie chce być wielbłądem a poczta nie zapewnia ani pełnej odzieży ani niezbędnego sprzętu ba!nawet rowery listonosze muszą mieć własne. I wszystko inne też we własnym zakresie.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
