• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Szef zleca mi pracę na prywatnej posesji

Paweł Kasprzyk
8 kwietnia 2019 (artykuł sprzed 5 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Szkolenie po nocnej zmianie. Czy to legalne?
Zasadą jest zatem, że pracownik zobowiązuje się świadczyć pracę w miejscu bądź miejscach wynikających z zapisów umowy o pracę, a miejsca te winny być dostatecznie określone. Zasadą jest zatem, że pracownik zobowiązuje się świadczyć pracę w miejscu bądź miejscach wynikających z zapisów umowy o pracę, a miejsca te winny być dostatecznie określone.

Niedawno w dziale porad prawnych omawiana była sytuacja pracodawcy, który prosi pracownika o bezpłatne wykonanie dla niego przysługi w czasie pracy. A co w przypadku, gdy wykonywana praca wlicza się w wynagrodzenie?



Pracodawca, w czasie mojej pracy, wysyła mnie do pracy na jego prywatnej posesji. Jestem pracownikiem utrzymania zieleni i moje miejsce pracy, czyli teren danej miejscowości, jest ściśle określone. Czy mogę odmówić wykonania tego polecenia? 
Na pytanie odpowiada Paweł Kasprzyk z Kancelarii Radców Prawnych Kasprzyk Waliszewski.
Paweł Kasprzyk, radca prawny Paweł Kasprzyk, radca prawny
Odpowiadając na zapytanie czytelnika, w pierwszej kolejności należy zwrócić uwagę na kilka istotnych kwestii, które wynikają z przedstawionego stanu faktycznego. Jak można bowiem zakładać, praca, którą zleca pracodawca pracownikowi na swojej prywatnej posesji zgodna jest z tą, którą na co dzień wykonuje pracownik, jej rodzaj zgodny jest z zapisami umowy o pracę oraz kwalifikacjami pracownika. Chodzi o czynności związane z utrzymaniem zieleni. Nadto, za pracę świadczoną na prywatnej posesji pracodawcy pracownik otrzymuje wynagrodzenie przewidziane w umowie o pracę. Spór dotyczy zatem miejsca wykonywania pracy, które niezgodne jest z tym określonym w umowie o pracę.

Mając na uwadze powyżej poczynione założenia, należy zwrócić uwagę na treść art. 29 § 1 Kodeksu pracy, który to określa podstawowe elementy umowy o pracę. Zgodnie z tym przepisem "Umowa o pracę określa strony umowy, rodzaj umowy, datę jej zawarcia oraz warunki pracy i płacy, w szczególności:
1) rodzaj pracy;
2) miejsce wykonywania pracy;
3) wynagrodzenie za pracę odpowiadające rodzajowi pracy, ze wskazaniem składników wynagrodzenia;
4) wymiar czasu pracy;
5) termin rozpoczęcia pracy."

Z powyższego wynika, że jednym z elementów umowy o pracę jest określenie miejsca wykonywania pracy. Jak wskazuje Sąd Apelacyjny w Poznaniu w wyroku z dnia 14 grudnia 2017 r., sygn. akt III AUa 2237/16: "Spełnienie wymagania przewidzianego w art. 29 § 1 pkt 2 k.p. może polegać na wskazaniu "stałego miejsca pracy", na wskazaniu obok stałego miejsca pracy także niestałego miejsca (miejsc) pracy albo na wskazaniu niestałych (zmiennych) miejsc pracy, byle w sposób dostatecznie określony."

Jakie stosunki utrzymujesz ze swoim pracodawcą?

Zasadą jest zatem, że pracownik zobowiązuje się świadczyć pracę w miejscu bądź miejscach wynikających z zapisów umowy o pracę, a miejsca te winny być dostatecznie określone. Żeby zmienić miejsce pracy na inne niż określone w umowie, pracodawca winien złożyć czytelnikowi wypowiedzenie zmieniające w trybie art. 42 Kodeksu pracy bądź uzyskać jego zgodę na taką zmianę w sposób mniej sformalizowany (przykładowo poprzez zawarcie stosownego porozumienia - aneksu do umowy o pracę). Wypowiedzenie zmieniające musi nastąpić na piśmie. Pracodawca określa w nim nowe warunki pracy i płacy (w omawianym przypadku jest to nowa miejscowość, w której pracownik zobowiązany byłby do świadczenia pracy).

Pracownik może takie wypowiedzenie zmieniające zaakceptować bądź nie wyrazić na nie zgody. Z tym jednak zastrzeżeniem, że brak zgody pracownika na proponowane w wypowiedzeniu zmieniającym nowe miejsce pracy skutkuje rozwiązaniem umowy o pracę z upływem obowiązującego pracownika okresu wypowiedzenia.

Porady prawne w naszym serwisie


Ewentualnie pracodawca mógłby jeszcze skorzystać z innej opcji, a mianowicie delegować pracownika do wykonywania pracy w innej miejscowości niż dotychczasowa, z tym jednak zastrzeżeniem, że zobligowany byłby do zwracania mu kosztów związanych z podróżą służbową. Jeżeli pracodawca nie stosuje żadnego z powyższych rozwiązań, to pracownik może odmówić wykonania polecenia i pracy w miejscu, które jest niezgodne z tym, co wynika z zawartej umowy o pracę.
Porady prawnika Porady prawnika

Masz wątpliwości dotyczące działań firmy, która cię zatrudnia? Nie wiesz jak postąpić w sporze z pracodawcą, jakie możliwości pozostawia ci prawo pracy? A może po prostu jest temat, który cię nurtuje i chcesz poznać zastosowanie bieżących przepisów? Prześlij swoje pytania mailem: serwispraca@trojmiasto.pl. Na pytania czytelników odpowiadać będą radcy z trójmiejskich kancelarii. Odpowiedzi na wybrane pytania publikowane będą w Serwisie Praca portalu Trojmiasto.pl

O autorze

autor

Paweł Kasprzyk

radca prawny, Kancelaria Radców Prawnych Kasprzyk Waliszewski

Kasprzyk Waliszewski Kancelaria Radcow Prawnych

Miejsca

Opinie (33)

  • Jeśli płaci normalnie, a jeszcze coś dorzuci z własnej kieszeni, to czemu nie? (3)

    Zakładając, że pracodawca jest normalny.

    • 52 7

    • Pod warunkiem, że nie jest to spółka miejska

      Jeśli prywatna i szef płaci ze swojego, to nie ma gadania.

      • 21 0

    • a co jeśli płaci miasto a gość chce, żeby mu prywatny trawnik skosić (1)

      • 5 0

      • jakbym był urzędasem i siedział w papierzyskach to chciałbym się wyrwać i skosić trawnik

        no ale ci ludzie są specyficzni, może oni po prostu lubią siedzieć za biurkiem i marudzić. Zależy co robisz, dla niektórych koszenie trawnika może być fajną alternatywą dla nudnego dnia w pracy

        • 1 0

  • Jesli robie to podczas pracy dla niego i bede mial za to zaplacone

    To czemu nie, zawsze to jakies oderwanie od rutyny, oczywiscie mowie tutaj o prostych pracach, a nie jakichs skomplikowanych i wykraczajacych poza moje ramy.

    • 31 4

  • Skoro płaci, to jeśli przeszkadza ci tylko brak sformalizowania, to warto poprosić o aneks jak w artykule

    Chyba że masz problem np. z dojazdem i szukasz sposobu, by się wymigać. Wtedy trzeba pogadać z pracodawcą, może da się coś zrobić, aby obie strony były usatysfakcjonowane.

    • 15 3

  • Czy mi się wydaje czy niektórym trochę się w pionowym uśmiechu coś poprzewracało?

    • 34 2

  • Czy to są artykuły jak te programy w tv typu Trudne sprawy?

    Pisane w czeluściach jakiegoś biura, byleby był tekst?

    • 24 0

  • Innymi słowy może, ale należy to traktować jako podróż służbową (1)

    Czyli należy się zwrot kosztów dojazdu i dieta.

    • 10 0

    • A zimą ,zupa regeneracyjna z wkładką.

      • 3 0

  • (1)

    Czyli jeżeli pracownik ma w umowie pielęgnację terenów zielonych na terenie Trójmiasta, to musi strzyc trawnik szefowi w Sopocie, bez żadnych ekstra dodatków.

    • 9 2

    • tak, od poniedziałku do piątku od 8 do 16, czy jak tam ma w umowie.
      Jak mu pracodawca płaci za wykonanie roboty i jeszcze dowozi na miejsce, to w czym rzecz?

      No chyba, że pracownik odwala taką lipę na robocie, że się boi, że u szefa też spier.....

      • 10 0

  • Nie macie o czym pisac (2)

    Czy Wy już naprawdę szukacie dziury w całym. W czym problem jeżeli pracodawca w godzinach pracy prosi mnie o wykonanie pracy na jego prywatnej posesji. Przecież nie za darmo. Ja takiego pracownika który dyskutiwalby że mną o tym czy to jest zgodne z prawem wywaliłbym przy pierwszej lepszej okazji.

    • 30 18

    • przy pierwszej okazji? okazja zaistniała w chwili odmowy, jezeli tylko charakter zleconej pracy odpowiada stanowisku okreslonemu w umowie. Ludzion sie juz w pupie przewraca

      • 6 2

    • Czasy niewolnictwa się skończyły

      Więc albo się szanuje pracownika i liczy z jego zdaniem albo płacze na "brak rąk do pracy"

      • 0 0

  • Zwolnij się (1)

    Jak coś nie gra to zwolnij się albo zachoruj. Trzeba mieć jaja.

    • 10 3

    • Jaja to trzeba mieć aby postawić sie pracodawcy

      Zwalnianie się to tchórzostwo

      • 1 0

  • Na wsi u Januszy biznesu to normalne. (2)

    Ale pamiętaj z niewolnika nie ma pracownika. Czasami w takiej sytuacji można poczuć się jak służba. Jak szef nie ma zleceń i nie ma dla Ciebie normalnej roboty i nie stać go na wynajęcie pomocy domowej, to lepiej go omijać z daleka.

    • 9 4

    • Raczej (1)

      należy z daleka omijać takiego pracownika ja Ty. Pewnie kwalifikacje i umiejętności na poziomie wody w piwnicy a wymagania ministra

      • 6 6

      • Ale się uśmiałam.

        Tylko fizole, tak pracują, że jak trzeba u szefa posprzątać czy okna umyć to mają oddelegowanie do "pałacu".

        • 2 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane