• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Polscy emigranci. Dlaczego wracają?

7 stycznia 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 
W latach 2007-2010 zwiększyła się liczba polskich emigrantów w Belgii, Szwecji, Norwegii, Danii czy Holandii. W latach 2007-2010 zwiększyła się liczba polskich emigrantów w Belgii, Szwecji, Norwegii, Danii czy Holandii.

Doskonale wiadomo dlaczego Polacy, nie tylko młodzi, wyjeżdżają z kraju. Ale dlaczego do niego wracają?



Czy kiedykolwiek pracowałe(a)ś na emigracji?

Mit wielkich powrotów

Temat migracji powrotnych stał się szczególnie popularny w 2008 roku, kiedy Stany Zjednoczone borykały się z pierwszymi oznakami kryzysu gospodarczego. Pogarszająca się sytuacja w krajach Europy Zachodniej napędzała atmosferę strachu w Polsce. Właśnie wtedy polskie media wykreowały mit wielkich powrotów (szczególnie z Wielkiej Brytanii i Irlandii). "Skoro coraz mniej opłaca się pracować za granicą, to większość rodaków zdecyduje się na powrót" - brzmiały przypuszczenia dziennikarzy.

W rzeczywistości jednak wielkiej fali migracji powrotnych nie było. Jak wynika z analiz Głównego Urzędu Statystycznego, na powrót zdecydowały się głównie osoby, które nie miały stabilnej sytuacji zawodowej. Ci, którzy nie musieli obawiać się utraty pracy, o powrocie do Polski - nawet pomimo nadciągającego kryzysu gospodarczego - nie myśleli. Dodatkowo dla części młodych osób wyjazd za granicę w celach zarobkowych był wzmacniany przez inne motywacje, np. chęć dołączenia do pozostałych członków rodziny.

W 2009 roku na zamówienie polskiego tygodnika w Wielkiej Brytanii - "Cooltury" przeprowadzono sondaż wśród Polaków przebywających na emigiracji. Aż 88 proc. Polaków przebywających na emigracji w Wielkiej Brytanii stwierdziło, że nie zamierza wracać do Polski z powodu recesji gospodarczej. Równocześnie 40 proc. badanych odczuło skutki kryzysu (straciło pracę, część zleceń lub musi żyć z oszczędności). Równie ciekawe badania, tym razem przeprowadzone na Polakach pracujących w branży budowlanej w Irlandii, przedstawił Trinity College w Dublinie. Okazało się, że nasi rodacy najczęściej godzą się na gorsze warunki płacowe, byle tylko nie szukać nowej pracy lub też nie wracać do Polski.

Mimo iż masowych powrotów nie było, mieliśmy do czynienia z pewnymi przetasowaniami na mapie migracji. Klasycznym przykładem może być chociażby ogarnięta kryzysem Hiszpania. W latach 2007-2010 kraj ten odnotował 38-procentowy spadek liczby przebywających na emigracji Polaków. Najwięcej osób wyjechało z tego kraju w 2010 roku - liczba naszych obywateli spadła tam wtedy z 84 tys. do 50 tys. Stało się tak głównie za sprawą pogarszającej się kondycji w branżach "umiłowanych" przez rodaków: hotelarskiej oraz budowlanej. Podobny spadek odnotowała Irlandia (-38 proc.). Mieszkańców z Polski ubyło także na Cyprze (-25 proc.), w Finlandii (-25 proc.), Grecji (-20 proc.) czy Wielkiej Brytanii (-19 proc.).

Należy jednak pamiętać, że decyzja o wyjeździe z danego kraju niekoniecznie musi oznaczać powrót do ojczyzny. Wiele osób, przyzwyczajonych do bycia na emigracji, zmienia po prostu kraj przebywania i wcale nie rozważa powrotu do Polski. W latach 2007-2010 zwiększyła się przykładowo liczba polskich emigrantów w Belgii, Szwecji, Norwegii, Danii czy Holandii.

Dlaczego wracają?

Najnowszych danych na temat przyczyn migracji powrotnych Polaków dostarcza Diagnoza Społeczna opublikowana we wrześniu 2011 roku. Znajdziemy w niej wyniki badań przeprowadzonych wśród osób, które wróciły do ojczyzny w latach 2009-2011. Dlaczego zatem Polacy wracają? Na pierwszym miejscu wbrew pozorom nie jest zakończenie lub utrata pracy. Owszem - taką opcję zaznaczyło wiele, bo 23,3 proc. ankietowanych. Najwięcej Polaków (33,5 proc.) stwierdziło jednak, że wyjechali do innego kraju z perspektywą powrotu. Taki był plan: zarobić za granicą i osiąść na stałe w Polsce. Na trzecim miejscu znalazły się sprawy rodzinne. Na decyzję 14,5 proc. badanych wpłynęli zatem najbliżsi.

Przyczyny powrotów z migracji stają się podstawą do tworzenia różnych typologii tego zjawiska. Jedną z takich klasyfikacji zaproponował już w 1974 roku Cerase. Twierdził on, że wyróżniamy cztery podstawowe typy powrotów:

1.powrót z powodu porażki za granicą - osoba wyjeżdża za granicę, ale z różnych przyczyn nie udaje jej się osiągnąć zamierzonych celów. Poczucie porażki i trudności w odnalezieniu się w nowym środowisku zmuszają ją do powrotu;

2.powrót zamierzony - dotyczy migrantów, którzy wyjeżdżali za granicę z zamiarem powrotu. Życie w obcym kraju upływało pod hasłem pracowania i zarabiania na późniejszy pobyt w kraju pochodzenia. Jest to obecnie najczęściej spotykany w naszym kraju typ powrotów;

3.powrót z wiarą w sukces - migranci, którzy osiągnęli za granicą sukces, w pewnym momencie zdają sobie sprawę, że w nowym kraju wciąż czują się jak obcy. Równocześnie obserwują poprawę sytuacji społeczno-gospodarczej w ojczyźnie, postanawiają wrócić i robić karierę "u siebie";

4.powrót na emeryturę - dotyczy osób, które bardzo długo żyły za granicą, ale planują spędzić starość w kraju ojczystym.

Pułapka migracyjna

Okazuje się zatem, że emigranci wracają do kraju ojczystego z różnych przyczyn. Wśród Polaków najczęściej zdarzają się powroty zamierzone. Pojawia się jednak pytanie: jak trwałe są takie reemigracje? Czy osoba, która żyje kilka lat poza ojczyzną (niejednokrotnie w lepszych warunkach), będzie potrafiła na powrót przystosować się do życia i pracy w Polsce?

W obliczu tych pytań bardzo ważne okazuje się być rozróżnienie migracji powrotnych ze względu na najbliższe plany reemigranta. Oczywiście część z tych osób, które wyjechały na kilka lat do innego kraju, nie planuje już ponownego exodusu. Mamy wtedy do czynienia z migracjami powrotnymi na stałe. Musimy jednak brać pod uwagę inne ewentualności. Może się przykładowo okazać, że powrót do Polski na stałe nie udaje się, a porażka w ojczyźnie zmusza do ponownego wyjazdu w to samo miejsce lub też do innego kraju. Mówiąc o pułapce migracyjnej mamy właśnie na myśli takie powroty okazjonalne.

Migracja uzależnia, a pierwszy wyjazd może być początkiem permanentnego bycia "w drodze". Jak wynika z badań przeprowadzonych w 2009 roku przez firmę badawczą PSB DGA, Centrum Stosunków Międzynarodowych oraz Uniwersytet Warszawski 23 proc. wszystkich Polaków powracających do kraju planuje w przyszłości ponowny wyjazd. Większość z nich chce wyruszyć w to samo miejsce - do kraju, z którego powróciło.

Na pułapkę migracyjną wskazują również wnioski z badania Diagnoza Społeczna 2011. Eksperci podkreślają, że "doświadczenia migracyjne wpływają na postrzeganie emigracji jako potencjalnej opcji wyboru i zwiększają częstość kolejnych wyjazdów". Wśród badanych, którzy pracowali za granicą w latach 2007-2011, 46 proc. planuje kolejny wyjazd. Wśród osób bez takich doświadczeń udział ten jest znacząco niższy i oscyluje w granicach 6 proc..

Opr. JW
Rynekpracy.pl

Opinie (229) 10 zablokowanych

  • Mieszkałem 10 lat poza Polska we wspaniałym kraju, miałem dobrze płatna i bezpieczna prace i wrocilem. Dlaczego? Bo tylko tu (20)

    czuje sie jak u siebie w domu i nie mam wrażenia ze jestem gościem, ktory nigdy nie czuje sie sobą. To tyle.

    • 195 36

    • (5)

      Skoro 10 lat byłeś na obczyźnie i nie potrafiłeś się tam zaaklimatyzować przez ten czas to tylko świadczy o tobie że cienki jesteś.

      • 25 135

      • (3)

        Moze jezyka przyglup sie nie nauczyl

        • 14 115

        • chlopie, jestes niedorozwiniety

          nie odzywaj sie juz...

          • 59 5

        • pewnie tak, ja właśnie przeglądam oferty, chyba tylko pustaki wracają albo inne cielęta

          • 6 35

        • jestes typowym przykladem polaka Buraka

          ktory odstrasza mnie do powrotu do polski

          • 13 3

      • W PL tez nie przyjaznie sie z kazdym tylko z ludzmi ktorych lubie/cenie/szanuje itd , a narodowosc to sprawa 4rzedna

        • 20 0

    • (3)

      Jak na zmywaku robiles to Ci sie nie dziwie

      • 6 84

      • (1)

        Proszę bardzo, jeśli mamy takich polskich account managers pracujących na obczyźnie o tak płytkim spojrzeniu na rzeczywistość jak Ty to wcale się nie dziwię, że nasi wracają. Nikt nie chce mieć za managera tak horyzontalnie ograniczonego przełożonego, którym z reguły jest inny imigrant niewiele więcej warty. Pozdrowienia z NL

        • 71 4

        • To nie jest account manager. Zwykły cielak, który obrażaniem innych

          dowartościowuje siebie i mitomanią pociesza sie w swym parszywym pozbawionym sensu żywocie.

          • 5 0

      • Accountant Manager to jest cieniacka robota.

        Pewnie ze lepsza niz sprzatanie albo kladzenie zadaszen czy inna murara. Tylko ze to nudne liczenie pieniedzy i albo podpisywanie albo przepisywanie papierkow. Zadnych korzysci intelektualnych. Wlasciwie to przez takich (Nie wszystkich) wybuchl kryzys ekonomiczny w USA i Unii.

        • 2 0

    • (8)

      Ja natomiast wyjechałam dwa razy na wakacje do pracy do Szkocji i czułam się tam jak w domu. Nie chciałam wracać do Polski, ale chciałam skończyć studia. Teraz z mężem planujemy wyjazd za granicę na stałe, bo w Polsce się po prostu męczymy.

      • 19 10

      • rozxumiem cie, byłem ostatnio w Szkocji i za parę miesięcy wracam na dłużej, bo tu można się wykończyć

        • 8 6

      • obyty (3)

        nie koncz nauki w Polsce, dokoncz lub rozpocznij na nowo w docelowym kraju.Polskie wykształcenie nic Ci nie da w obcym kraju.jezyk to podstawa ale wyksztalcenie najlepsze z kraju w jakim zamierzasz zyc.sam przeszedlem to,stracone 5 lat studiow w PL.Pozdrawiam odwaznych

        • 14 3

        • (2)

          Studia już skończyłam i faktycznie, to, co na Zachodzie jest cenione, tu się marnuje. Więc na doktorat jadę już za granicę i tam właśnie szukam pracy w zawodzie. Na szczęście mgr z kierunku, który robiłam plus staże i praktyki są za granicą uznawane.

          • 4 1

          • I tu uwa żam, że osoby, które na krzywy ryj kończyły studia w Polsce (1)

            powinny zwrócić przed wyjazdem koszty wykształcenia. Zwłaszcza kierunków medycznych i technicznych.

            • 2 2

            • Nie martw sie. Patrzac na dane przeplywu gotowki z zagranicy do kraju, zwracaja i to z nawiazka.

              • 1 0

      • To może tak oddać państwu za darmowe studia ?

        • 6 4

      • no to juz! bedzie wiecej powietrza dla tych co zostana! (1)

        Powodzenia

        • 0 0

        • i wiecej puszek na smietnikach do zbierania

          • 1 0

    • a ja mialem "Plan 5 letni" i wracam w kwietniu :)

      Pracujac 37,5 godziny tygodniowo za minimalna stawke 6 funtow brutto , mozna sie spokojnie utrzymac niezalujac sobie prawie niczego ( chyba ze w gre wchodzi balangowanie co weekend ,szlugi i alkohol na umor ) , wiec mogl bym tam zostac , ale nie chce.

      • 16 0

  • Polscy emigranci. Dlaczego wracają? (1)

    Wydać kasę, zainwestować, pozdrowić rodzinę i powrót :) bezsensowny artykuł

    • 54 30

    • dokładnie

      kto wraca to wraca :>

      • 6 0

  • maxa

    nie znam takich !!

    • 28 7

  • ZA GRANICAMI MIMO SUKCESOW I PIENIEDZY ORAZ NIBY WSPANIALEGO ZYCIE ZAWSZE BEDZIEMY TRAKTOWANI TYLKO JAKO "GOSCIE"" W DANYM (6)

    KRAJU ! NIGDY NAS NIE POTRAKTUJA JAKO "SWOICH" ! Zawsze na 'obczyznie zagranica '' bedziemy tylko goscmi i tzw. ''obcymi''! Na poczatku i w jak w danym kraju jest dobra sytuacja poklepuja nas i udaja przyjaciol ale w momencie kryzysu okazuje sie ze jestesmy dla nich tylko tania sila robocza i nikim a nieraz odzywaja sie tam ''emocje wrecz rasistowskie '' jak sie zaczyna dziac aktualnie w UK !. TRZEBA PAMIETAC ZE ZYCIE TO NIE TYLKO DUZE PIENIADZE ALE ROWNIEZ SAMOPOCZUCIE BYCIA " U SIEBIE "" !!! ,,,,jak mowi przyslowie ...'' Wszedzie jest dobrze gdzie nas niema'' ,,,, to mit ! bo w kazdym innym kraju niby uzyskujemy na poczatku jakies w przeliczeniu super zarobki ale sa one tylko super zarobkami w przeliczeniu na zlotowki bo niestety w kraju w ktorym jestesmy na emigracji te pieniadze to przewaznie najnizsze stawki i zarobki odnoszace sie realnie do wydatkow , cen i oplat wiec to tylko zludzenie ze dobrze tam zarabiamy . W Europie ''zachodniej'' jest rowniez tylko nikla czesc spoleczenstwa bogata a reszta tak jak i u nas zyje od pierwszego do pierwszego , maja przecietne zarobki , zyja rowniez na kredyt , maja mieszkania socjalne , maja klopoty z praca, kupuja w najtanszych sklepach i sa w wiekszosci rowniez biedni. EMIGRANT WIDZI NA POCZATKU TYLKO TO CO CHCE WIDZIEC ,,,,ZE NOWY JORK JEST BLYSZCZACY ! ALE ON JEST BLYSZCZACY TYLKO DLA ELITY FINANSOWEJ A RESZTA TO GETTA BANDYTYZMU I BIEDY ! ,,, ZYCIE TO NIE FILM NA KTORYM WIDAC TYLKO PIEKNE OBRAZY !,,,, Mimo marzen o złotym runie nic nie zastapi nam naszego kraju bo nawet suchy chleb jedzony u siebie lepiej smakuje !

    • 113 31

    • Jak zyjesz na zachodzie jak smiec i zarabiasz 6 GBP na godzine, to Ci sie nie dziwie ze czules sie "nie u siebie"

      • 6 17

    • Ale czego Ty BB nei rozumiesz? Jak sam widzisz wietnamca pracujacego na targu za grosze to jest "jednym ze swoich" ? Bo nie sadze, ale pewnie jak ten sam Wietnamiec jest bankierem, biznesmenem, czy kims lepszym to Ci szacunek wzrasta prawda?
      Wiec nie dziw sie ze jak pracowales za najnizsza stawke to inni niezbyt Cie szanuja.

      • 13 10

    • (3)

      już ja widzę na codzien to wasze bycie u siebie, chlanie jazda po pijaku, kichanie, sikanie po podworkach, pisanie sprayem gdzie popadnie, szalencza jazda po ulicach, przeklenstwa i wyrzucanie smieci po ulicach, podworkach i lasach.... nie czuje sie czescia tego spoleczenstwa...mimo ze mieszkam w pl :-(

      • 15 2

      • masz racje xxx (2)

        kichanie w miejscach publicznych, jest karygodne. To chanba, ten kto kicha w miejscu publicznym nie powinien nazywac siebie Polakiem

        • 5 0

        • (1)

          dzięki wiedziałem że mogę liczyć na twoje wsparcie !

          • 1 1

          • ...a na poważnie wiadomo o co chodzi, niestety... kupa w windzie, kupa przed klatką....codzienność

            pozdrawiam też!

            • 3 0

  • wracają bo jest weekend

    albo święta. proste!!!

    • 55 9

  • Nie wracają, bo tu na miejscu czeka na nich komornik i Provident-Poland:-) (16)

    • 87 24

    • (15)

      Tak tak galus na pewno wszyscy maja tak jak ty - czyli corka studentka ktora nie wiadomo skad bierze pieniadze (ale na noc do domu nie wraca), a ty podniecasz sie miejscem parkingowym ktore wyludziles dla inwalidow (umyslowych) - ogarnij sie dziadek

      • 11 25

      • mój przygłupie (14)

        córka skończyła studia już dawno, obecnie jako aplikant na sędziego bierze miesięcznie 3500 złotych na rękę, czyli tyle ile ty za kwartał:-))))

        • 14 8

        • PS mieszkanie ma włąsne i nie siedzę jej pod kołdrą, musiałbym nazywać się Liverpool_Accountant Manager (5)

          • 14 10

          • (4)

            Zebys ty jeszcze wiedzial co to znaczy pastuchu :) A twoja corka znana byla w nocnych klubach ;) Podobno udzielala korepetycji z francuskiego niedrogo Pozdrawiam

            • 8 21

            • accountant ty tez szefowi gratis korkow z francuza udzielasz w tej brytanii (1)

              ze wiesz ze niedrogo :) a fee pastuchu

              • 14 3

              • Z ojcem swoim mnie pomylilas

                • 4 3

            • Ale to ty Accountant Manager

              wyrazasz sie jak pastuch i robisz za gryzipiora myslac ze to cos wielkiego.

              • 1 0

            • Opinia została zablokowana przez moderatora

        • (5)

          Galus kolezko 3500 to ja mam w 3 tygodnie i to w GBP pastuchu :))))

          • 6 19

          • masz masz, do spłacenia chyba he he he he

            z twoich wpisów widać wyraźnie, że możesz być co najwyżej operatorem mopa

            • 22 6

          • (2)

            to lepiej stamtąd nie wracaj, bo żal mi sie robi jak czytam takie komentarze

            • 15 1

            • To typowy przyklad

              Polaka Chama. Pollack i tyle w temacie

              • 1 0

            • Mop and bucket vel po prostu wonker Tak go zwą koledzy którym pucuje

              szmatą podłogę w biurze LAM ;)

              • 1 0

          • Ty tak zwany Accountant Manager

            zapewne calujesz w tylek swojego bosa bo inaczej na stanowisku w ktorym chalturzysz niczego bys nie osiagnal. Przez takich jak ty to same przkrety finansowe ida na gieldzie nowojorskiej i firmach investycyjnych. Idz i otworz sobie biuro na wsi i tam dzialaj bo do pastucha i dojenia krow tobie najblizej zwazywszy jaka forme jezykowa uzywasz w swojej polszczyznie tu na portalu internetowym.

            • 0 0

        • (1)

          Haha tak gallux pracuje jako aplikant ale na noc nie wraca i na odlotach jest

          • 3 6

          • taa, gallux jest aplikantem wc kaczki do muszli

            • 11 5

  • Czasowy powrót. (6)

    W związku z zapewnieniem opieki ojcu, zdecydowałem się na czasowy pobyt w Polsce. Ponieważ poza Polską przebywałem 20 lat, nie czuję się już częścią tego społeczeństwa. Na zbliżającą się emeryturę wracam do kraju gdzie spędziłem większość zawodowego życia. Chcę również aby moje dziecko tam pozostało. Nie będzie z tym problemu ponieważ zarówno ja jak i dziecko jest obywatelem wybranego przeze mnie kraju. Polska nie zapewnia odpowiedniej jakości wykształcenia, życia i kariery zawodowej.

    • 81 15

    • Szczera prawda.

      • 22 2

    • TO ZOSTAŃ NA ZAWSZE TAM I NIE WRACAJ NIGDY !!! (2)

      Typowy przykład Judasza który za srebrniki (teraz to szumnie LEPSZY BYT HAHAHAHA) sprzedaje własną tożsamość, możliwość życia w ojczystym kraju. Dla takich ludzi zero szacunku.

      • 9 21

      • hello

        życie jest jedno. nasz kraj nas okrada.otwórz oczy! przykre to, ale naszym dzieciom będzie lepiej gdzie indziej. za granica znajomi maja zapewnione emerytury po kilku latach pracy. u nas od emerytury płaci się kolejne skłądki?!?!?!

        • 12 1

      • KTOSPOLSKIZAWPOL-dawno nie czytalem tekstu tak debilnego

        masakra co sie dzieje z tym spoleczenstwem,a tobie debilu "KTOSPOLSKIZAWPOL" juz nawet lekarz nie POmorze !

        • 7 1

    • urzekła mnie twoja historia (1)

      Polska nie zapewniła ci odpowiedniej jakości życia? ojoj, biedaczysko. A gdy się będzie gorzej wiodło w kraju, w którym obecnie czujesz się "częścią społeczeństwa", to bez mrugnięcia okiem opuścisz ten kraj i pojedziesz dalej. A konkretnie tam, gdzie ci "zapewnią odpowiedniej jakość karierę i życie". Jesteś po prostu nastawionym konsumpcyjnie do życia materialistą (ale oczywiście to nic złego, bo tacy też są potrzebni na tym świecie)

      • 4 10

      • odnoszę wrażenie że on raczej miał na myśli mentalność ludzi... w PL jest no cóż, powiedzmy że nie trzymamy poziomu

        • 6 1

  • kilka lat temu nakręcono propagandowo, że uciekają przed Kaczorem (2)

    i jak tam? macie swoją zieloną wyspę? Wracacie z tej irlandii, tam żeście nakupowali trochę więcej rzeczy. Wracacie teraz do Polski - roboty nie ma, przeżrecie to, p********ie i co?

    • 43 27

    • a w polsce nic nie przeżresz i nie p********z bo nic nie zarobisz

      • 4 0

    • Przezre i p******** i zainwestuje... Potem przyjdesz do mnie pracowac bo nie bedziesz mial roboty i ty bedziesz zarl i s**** za moje pieniadze a ja bede zyl z takich mistrzow jak Ty. :D

      • 0 0

  • dlaczego polska jest krajem znanym w świecie z biedy i wyzysku pracownika? (6)

    i co się za tym wszystkim kryje..i proszę nie bredzić że to wina komuny

    • 67 9

    • (2)

      nie komuna, tylko kapusty tej komuny rzadzące od 20 lat

      • 13 3

      • (1)

        i ludzie zyjacy tutaj od zawsze

        • 8 8

        • chyba od urodzenia, intelektualisto

          • 0 0

    • Nie tylko Polska

      • 0 0

    • to wina ludzi

      my polacy pisani z malej litery bo nie ma narodu polskiego sa tylko ludzie ktorzy nie umieja nic budowac wspierac sasiada ktoy cos wymyslil ... polak polakowi zawsze wilkiem ... a rzad zamiast wspierac dzialalnosci polskie poprostu je okrada tak jak i pracownicy ... polak to smiec ... patrzy tylko jak sie poopierdal.. i cos ukrasc ... zacznijcie pracowac tak pracownicy lojalni i dobrzy a i polski przedsiebiorca da wam zarobic ... no i zmiencie rzad bo on okrada ludzi a nie ich wspiera ...

      • 3 1

    • A z kim nas porównujesz?

      Byłeś w Bułgarii Rumunii Rosji Boliwi Egipcie itd .

      • 1 0

  • (26)

    Dom w Liverpoolu kupiony, mieszkanie w Gdansku jest, ziemia w Borkowie jest :) Ale wole mieszkac w UK :) Pozdrawiam teraz mozecie wydrapac mi oczy :)

    • 76 42

    • hehe (6)

      dobre ;-) Pozdrowka z Coventry :-)

      • 11 5

      • (5)

        Piekne miasto Coventry :) Pozdro!

        • 5 8

        • heh

          eh, to juz dyskusyjne - mi nie do konca lezy, sa ladniejsze, ale tymczasowo przymykam na to oczy. Jest ok ;-)

          • 1 0

        • hehhehe gdańsk Dom na kaszubach , mieszkanie w gdańsku dziekuje nie wyjeżdzam (3)

          hehehe

          • 23 6

          • hehe (2)

            to jeszcze brakuje ci domu w Liverpool i wtedy bedziesz kozak ;-))

            • 22 4

            • wtedy będzie frajer a tak dalej jest kozak (1)

              ps .nie wracajcie tu, nikt na was nie czeka, sami odbudujemy sobie swoją POLSKĘ!

              • 3 4

              • nie peknij z tej dumy :-)

                .

                • 1 0

    • no i w ziemi cie zakopią....

      • 11 0

    • dom w liv hahaha (1)

      i napisz tylko ,ze wszystko na kredyt ktory bedziesz splacal do konca zycia.no zapomnialem,ze trzeba sie chwalic przed znajomymi i rodzina.wolisz mieszkac w anglii ale mozesz byc milionerem a zawsze beda cie traktowac jak druga kategorie i zul z pod dworca ci powie spadaj stad do swojego kraju.

      • 19 4

      • heheh

        aha, a w PL to mieszkania wszyscy kupuja za gotowke z oszczednosci ;-) Chyba sobie nie wyobrazasz by dom za srednio 150k funtow mozna bylo kupic za roczna pensje LOL. Oczywiscie ze na kredyt, z tym, ze nie na lat 30, 35 czy 40 jak to sie robi w PL. Porozmawiaj sobie z mlodymi ludzmi zapakowanymi w kredyty w CHF o tym jak to sie w Polsce kupuje mieszkania - to jest akurat dobry przyklad na bycie traktowanym jak druga kategoria, we wlasnym kraju w dodatku.

        • 5 0

    • a ja i rtak...

      mieszkanie w gdansku mam ziemie w gdansku mam,ale i tak wole mieszkac w Anglii.tu zyc i tu pracowac(narazie)

      • 3 1

    • ...... (1)

      Ja chce wrócić ale pod warunkiem ,ze kupie mieszkanie w polsce to jest dla mnie najwazniejsze..tu jest moje miejsce..tak czuje ..ale jak bedzie zobaczymy:)pozdrowienia z Londynu

      • 6 1

      • Wiesz ja tez maze o powrocie do Gdanska, ale panicznie sie boje skarbowki

        i ich slynnych domiarow.

        • 2 0

    • taa

      i kto tu się wymądrza i podjudza?

      • 1 0

    • a też (1)

      bym chciała miec dwa domy, jeden tu drugi gdzies za granicą

      • 2 1

      • Opinia została zablokowana przez moderatora

    • Accountant

      i co jeszcze New York Bossy Menago

      • 3 0

    • marchewkę kupiłeś?!

      • 1 0

    • też mam zamiar wyjechać

      i zostać kimś, bo tam są ku temu lepsze predyspozycje

      ale to nie znaczy, że mogę się zachowywać jak burak.

      Szkoda mi właśnie UK dlatego, że są tam tacy jak Ty.

      • 4 0

    • Takiś kozak?????????? Opiekun klienta za 4000 funtów????? Gdzie ty pracujesz????

      • 1 1

    • Za to ja jestem szczęśliwy, teraz możesz wydrapać mi oczy

      • 0 0

    • boz (1)

      hehe ja tez mam ,ieszkanko dwa mieszkanka dom 2 pietrowy w manchesterze nowe i dzialka budowlana w łostowicach i nie mysle wracac tam moja ojczyzna jest gdzie godnie moge zyc a wy sobie budujcie nowa polske hehe dodam nie

      • 0 2

      • no i kij ci w d*pe

        • 2 0

    • goo

      a i tak ci wszyscy matke dmuchaja frajerze.... ye fackin nasty smellin` vag.

      • 2 1

    • Prawda

      W tym kurkidołlku ciężko jest żyć.Zwłaszcza z matołami przy władzy.

      • 1 1

    • I co z tego- to rzeczy materialne Nie masz najważniejszego ! Poczucia wartosci KIM JESTEŚ ?
      Odpowiedz sobie sam ! Daj sobie przykład np Ukraińców w Polsce ?KIM SĄ

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane