- 1 Co przysługuje nam za pracę w święta? (18 opinii)
- 2 Etat zabiera nam życie (444 opinie)
- 3 Przeciętne wynagrodzenie znów w górę (189 opinii)
Pierwszy mecz i dwa gole
Arka Gdynia
- To nie były bramki ważne tylko dla mnie. One były ważne dla zespołu - zapewnia zwycięzca głosowania. - Cieszę się z każdego gola. Pod warunkiem, że da on mojej drużynie zwycięstwo. Najgorsze co może być dla piłkarza, to zdobywanie goli w przegranym meczu - dodaje po chwili namysłu nasz bohater. - No bo wartość tych goli jest taka połowiczna - zauważa "Dymek".
Robertowi trudno stwierdzić, która bramka była dla niego najważniejsza. Bardzo dobrze pamięta debiut w dorosłej piłce, który miał miejsce w meczu szczecińskiej Pogoni ze Stalą Rzeszów (lub Stalą Stalowa Wola - nie jest pewny) na drugoligowym szczeblu. - Strzeliłem wtedy dwie bramki, w tym jedną przewrotką - opowiada. - W czwartek przyszedłem na pierwszy trening, w piątek rozruch, a w sobotę mecz i dwa gole. Niesamowite przeżycie - wspomina. - Niektórzy spoglądali na mnie bykiem, że jestem w drużynie tak krótko i od razu dostaję szansę. Ale ja tę szansę wykorzystałem - dodaje napastnik, który w rozgrywkach centralnych (pierwsza i druga liga) zdobył w sumie ponad 150 bramek. Byli nie tylko bramkarze, ale i całe drużyny, na które padał blady strach na dźwięk nazwiska Dymkowski. Supersnajper miał słabość do drużyn z Wielkopolski - Amiki i Lecha, którym strzelał gole niemal w każdym meczu. - Chyba za mną tam nie przepadali - żartuje napastnik.
Dymkowski skutecznością zachwycał polskich fanów. Zaliczył też krótki okres gry w PAOK Saloniki i na tym skończyły się jego europejskie podboje. Aż dziw bierze, że taki strzelec nie znalazł za granicą klubu, który połakomiłby się na jego umiejętności. - Chciano mnie za granicą. Najbliżej wyjazdu byłem w wieku 21 lat, kiedy zdobyłem tytuł króla strzelców drugiej ligi. Zgłosił się po mnie Eintracht Frankfurt, grający wówczas w drugiej Bundeslidze - mówi Robert. Niemcy napalili się na Polaka. Dawali za Dymkowskiego duże pieniądze, 750 tysięcy marek. - Niestety, ówczesny dyrektor Pogoni stwerdził, że jestem za młody na taki wyjazd. Sprawa upadła, a Eintracht nie ponowił już oferty - dodaje zwycięzca plebiscytu.
Kluby sportowe
Opinie (5)
-
2005-02-02 22:17
Dymek trzymaj się
Gdzie byście byli buraki działacze i P prezes gdyby nie On ?
Chyba nie w Arce Gdynia mam nadzieję, że przejżycie na oczy bo takiego napastnika nie było w Arce wiele lat. Nawet gdyby miał zagrać w kilku ostatnich meczach
to i tak jest pewne że jako jedyny jest w stanie strzelić bramki być może decydujące o awansie. Chociaż przy waszej polityce o I lidze możemy pomażyć. Tak to jest kiedy przy jednym korycie znajdzie się za dużo ..... Nie obrażając świń oczywiście. Trzymajcie się stołków bo pewnie zostało tylko kilka miesięcy.
A może wiecie już że nie walczymy o nic ? A ktoś z charakterem Dymka może tego nie zrozumieć i dlatego wam przeszkadza ?- 0 0
-
2005-02-04 22:27
Podobno Żurawski i Dymkowski mają grać w Lechii ? www.onet .pl
- 0 0
-
2005-02-04 22:29
Cupiał tak twierdzi.
- 0 0
-
2005-02-07 13:33
i jeszcze Jurek Owsiak z Reganem hehe!!!!
- 0 0
-
2005-02-08 20:47
Ja słyszałem że Krauze kocha się w Kwaśniewskim.www.NIE.pl
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.