- 1 Co przysługuje nam za pracę w święta? (18 opinii)
- 2 Etat zabiera nam życie (444 opinie)
- 3 Więcej kierowniczych posad w wodociągach (234 opinie)
Naruszanie podstawowych obowiązków wobec pracownika
Zdarza się, że pracodawcy dopuszczają się ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków wobec pracownika. Jak w takiej sytuacji może postąpić pracownik?
Od 2 miesięcy pracuję w firmie. Pracodawca zmusza nas do pracy w dni wolne, czyli 7 dni w tygodniu (przez cały czas), a kiedy próbuję odmówić to straszy mnie wypowiedzeniem. Płaci normalną stawkę, czyli 10 zł na godz. - za dni, które powinny być wolne tyle samo. Ostatnio byłam chora, bo przeziębiłam się w pracy, ale pracodawca zmusił mnie do pracy w trakcie chorobowego. Pracujemy w garażu, w którym brak dosłownie wszystkiego - sanitariatów, wody, szatni, jadalni. Kable wiszą ze ścian. Na wszystko mam dokumentację w postaci zdjęć i SMS-ów. Proszę mi podpowiedzieć, jak w tej sytuacji postąpić - nie chcę pracy stracić dopóki nie znajdę innej.
Odpowiedzi na to pytanie udziela Kalina Jarosławska z Kancelarii Prawnej Jarosławska Mońko Radcowie Prawni Spółka Partnerska.
Zapytanie dotyczy pracy w godzinach nadliczbowych, wynagrodzenia za taką pracę, a także możliwości wykonywania pracy podczas choroby.
Z zapytania niestety nie wynika, jakie dni są dla czytelniczki dniami wolnymi od pracy. Nie zawsze są to bowiem sobota i niedziela. Można jednak wnioskować, że czytelniczka wykonuje pracę w godzinach nadliczbowych. Co do zasady, pracownik ma obowiązek wykonać pracę w godzinach nadliczbowych, jeżeli pracodawca wyda mu takie polecenie ze względu na swoje szczególne potrzeby (art. 151 § 1 pkt 2 kodeksu pracy). Pracownik nie może odmówić zastosowania się do polecenia pracodawcy, które dotyczy pracy, jeżeli nie jest ono sprzeczne z przepisami prawa lub umową o pracę (art. 100 § 1 kodeksu pracy) - w tym również polecenia pracy w godzinach nadliczbowych. Nie powinna to być jednak sytuacja o charakterze stałym ani zaplanowanym, bowiem pracy ponadwymiarowej nie można planować z góry.
Ponadto pracownik ma prawo do nieprzerwanego odpoczynku od pracy: (1) dobowego - w wymiarze 11 godzin i (2) tygodniowego - w wymiarze 35 godzin (art. 132 i art. 133 kodeksu pracy). W każdym przypadku pracy w godzinach nadliczbowych pracodawca powinien ją odpowiednio zrekompensować bądź poprzez zapłatę wynagrodzenia i dodatku (50 proc. lub 100 proc., w zależności od tego, w jakim dniu praca nadliczbowa była wykonywana), bądź poprzez udzielenie czasu wolnego (w stosunku 1:1 lub 1:1,5, w zależności od tego, czy inicjatywa udzielania czasu wolnego pochodzi od pracownika, czy od pracodawcy). Jeżeli pracodawca odmawia, można rozważyć rozwiązanie stosunku pracy przez pracownika bez wypowiedzenia z powodu ciężkiego naruszenia przez pracodawcę podstawowych obowiązków wobec pracownika (art. 55 § 11 kodeksu pracy) z możliwością dochodzenia odszkodowania w wysokości wynagrodzenia za okres wypowiedzenia.
Niestety zastosowanie art. 55 § 11 kodeksu pracy wiąże się z ryzykiem, że pracodawca uzna je za nieuzasadnione i będzie domagał się przed sądem pracy odszkodowania z tego tytułu (w wysokości wynagrodzenia za okres wypowiedzenia) (art. 612 § 1 kodeksu pracy). Wspominam o tym ryzyku, ponieważ wielu pracowników obawia się spraw przed sądem ze strony pracodawcy, nawet jeżeli jego żądania wydają się niesłuszne.
W opisanej sytuacji najlepszym wyjściem byłoby znalezienie innej pracy i odejście z bieżącej z własnej inicjatywy. Rozwiązanie umowy o pracę przez pracodawcę - czy to w drodze wypowiedzenia, czy to bez wypowiedzenia - ma to do siebie, że jest zawsze skuteczne i ważne. Nie ma czegoś takiego jak nieważność rozwiązania umowy o pracę. Pracownik nie ma możliwości uniknięcia przyjęcia oświadczenia pracodawcy o rozwiązaniu umowy o pracę, nie musi też wyrazić na to zgody. Dodatkowo, jeżeli umowa o pracę została zawarta na czas określony, nie trzeba podawać przyczyny jej wypowiedzenia (należy podać przyczynę tylko wówczas, gdy umowa na czas określony ma być rozwiązana w trybie dyscyplinarnym). Przed rozwiązaniem umowy o pracę bronić się można jedynie poprzez odwołanie do sądu pracy; nietrudno się domyślić, że nie wszyscy pracownicy są to na gotowi, nie zawsze jest też do tego racjonalna podstawa. Dlatego najbezpieczniejsze wydaje się jak najszybsze odejście z aktualnego miejsca pracy z własnej inicjatywy w sposób, który nie daje obecnemu pracodawcy możliwości jej rozwiązania.
Trzeba pamiętać, że rozwiązanie stosunku pracy - niezależne od trybu i strony inicjującej - nie pozbawia pracownika roszczeń ze stosunku pracy, tj. w przypadku czytelniczki najprawdopodobniej dodatku za pracę w godzinach nadliczbowych i być może zadośćuczynienia za naruszenie prawa do wypoczynku (przy założeniu, że czytelniczce nie zapewniono dobowego i/lub tygodniowego wypoczynku w wymiarze wynikającym z kodeksu pracy).
O autorze
Kalina Jarosławska
Radca prawny z Kancelarii Prawnej Jarosławska Mońko Staszewski Radcowie Prawni Spółka partnerska
Opinie (84) 4 zablokowane
-
2018-01-03 09:04
Podstawowym naruszeniem obowiązków jest to że pracownik zarabia 2000 tyś a nasze rządy niby w naszym imieniu.... (9)
dbają o nas podnosząc po 100 pln z czego 60 zł idzie na podatki. Ale dla siebie to nie mają umiaru w wydawaniu i podwyższaniu diet. i to jest PODSTAWOWE naruszenie!
- 103 6
-
2018-01-03 09:23
2000 tyś. (3)
2 000 000, to chyba na stare.
- 23 3
-
2018-01-03 09:42
Rozpocznijmy od tego, że (2)
w języku polskim nie istnieje skrót "tyś". Nie wiem skąd ta moda.
- 9 6
-
2018-01-03 13:11
Taka sama jak mówienie "wziąść" i używanie "bynajmniej" (1)
- 4 1
-
2018-01-03 15:15
jak to szło...
- miałaś marazm?
- bynajmniej tak :P- 5 1
-
2018-01-03 09:41
co to jest TYŚ? (3)
pewnie chodzi o "tys."?
- 8 3
-
2018-01-03 15:03
Tyś tu był czy nie ?
- 1 1
-
2018-01-03 15:27
Tyś
Jest
- 0 1
-
2018-01-04 08:11
Tyś tyś tyś...
Do kur u milionerów się tak mówi :D- 1 1
-
2018-01-05 09:26
2000 brutto,bo jak dostajesz na reke za etat tyle to masz dobra prace. w handlu- gastronomi jak dostaniesz 9-10zl/h to jest "dobra stawka". takie sa realia.
- 0 0
-
2018-01-03 09:14
(2)
Pani na zdjęciu optymistycznie patrzy w przyszłość
- 31 2
-
2018-01-03 10:57
Ta pani pracuje na swoim, stąd humor.
- 0 0
-
2018-01-03 21:59
Gęby tego typa od opon nie pokazują,pewnie usatysfakcjonowany jest pracą i godną płacą.
- 0 0
-
2018-01-03 09:20
Śmiech na sali (6)
To powinni się dobrać do połowy małych firm. Jeśli chodzi o większe firmy, to na zleceniu wyrabiają z pracownikiem co chca jeśli chodzi o grafik. Pup powinna działać sprawniej!! No ale wiadomo, pracownik w Polsce to tylko szarak. Nie powinien "żądać" takich rzeczy jak mają niemcy czy francuzi. Jesteśmy tylko niewolnikami.
- 71 5
-
2018-01-03 11:08
Zdradzę tajemnicę jak się takie sprawy załatwia. Najważniejsze to dyskrecja. (5)
Znajdź kogoś z dalszej rodziny (inne nazwisko), czy znajomego z którym można konie kraść i niech on w swoim imieniu napisze pismo do PIP. Oczywiście, dokument opatruje swoimi danymi, opisuje sytuację a całość zakańcza informacją, że będzie zmuszony podzielić się tą wiedza z mediami. Na samym dole dopisujesz
DW:
1. Gazeta Dziennik Bałtycki, Targ Drzewny 9/11, 80-894 Gdańsk
2. Portal trojmiasto.pl, Wały Piastowskie 1, 80-855 Gdańsk
3. ..
Dokument drukujesz w dwóch kopiach, w PIP mają dać pieczątkę i podpis na twojej kopii. Tak na wypadek, jakby im "zniknęło" twoje pismo. Sprawa powinna być raczej szybko załatwiona. A jeśli nie, to prześlesz dokument do tych dwóch gazet.- 8 0
-
2018-01-03 12:38
tak to na mieko sie zalatwialo :) (2)
teraz to sie tak zalatwia:
1.urzad skarbowy-vat
2.urzad celny
3.inspekcja handlowa
4.pip
5.sanepid
6.zus
i janusz biznesmen sr* pod siebie...- 7 1
-
2018-01-03 23:52
Nie chcemy załatwić gościa, tylko zmusić go by oddał kasę i nie oszukiwał. PIP wystarczy.
- 0 0
-
2018-01-04 01:07
Ehhh
Po 1 PIP
Po 2 Komisja Administracji Skarbowej
Po 3 Sanepid
Po 4 jezeli spólka jest w udziale ze skarbem panstwa NIK Naczelna Izba Kontroli a wtedy juz grubo jest- 0 0
-
2018-01-03 16:50
Czy zawiadomienia do tych instytucji muszą być podspisane imieniem i nazwiskiem by były skuteczne? (1)
- 0 0
-
2018-01-03 23:49
Anonimowe donosy nie są zbyt priorytetowo traktowane przez PIP.
Dlatego lepiej jakaś dalsza rodzina albo kumpel do którego masz pełne zaufanie.
- 1 0
-
2018-01-03 09:21
Pat (4)
Bez sensu porada i pomoc czyli zwolnij się a on niech robi sobie dalej co chce bo inspekcja pracy ma to w d*p*e naprawdę bardzo potrzebna instytucja w tym kraju śmiech na sali Pani Kalina radca prawny tez powinna zmienić prace bo do tej się nie nadaje skoro daje taka rade przy ewidentnym łamaniu "prawa"
- 85 3
-
2018-01-03 09:32
Pat
Jedno co dobre w tym artykule to to ze już wiadomo jakiej kancelarii unikać jeśli będzie szukać się jakiejś porady
- 41 1
-
2018-01-04 11:25
podała podstawę prawną i zwróciła uwagę że poszkodowana nie napisała które dni ma wolne (2)
co byś chciał jeszcze. To porada prawna, ta pani nie głaska po głowie tylko rozwiązuje sprawy.
- 0 2
-
2018-01-04 16:44
(1)
No to tej sprawy nie udało się jej rozwiązać
- 2 1
-
2018-01-05 01:42
rozwiązuje w sądzie
za darmo to i tak dużo powiedziała, żebyś wiedział na czym stoisz, a co z tym zrobisz to twoja sprawa. Idź do sądu albo się zwolnij. Was trzeba za rękę chyba prowadzić.
- 0 0
-
2018-01-03 09:26
Eee (4)
Nie takich rad się spodziewałem. W opisanej sytuacji nastąpiło ewidentne naruszenie praw pracowniczych, a kobita na to, żeby znaleźć nową pracę i odejść po cichutku z obecnej. Porady z d*py.
- 105 1
-
2018-01-03 09:44
(2)
No ale jedyna rozsądna w tej sytuacji. Masz lepszą? Podziel się :)
- 2 19
-
2018-01-03 10:29
Ok ale po co te wypociny na 3 ekrany smartfona? Jak nie ma nic do powiedzenia to nie powinna się wypowiadać.
- 21 0
-
2018-01-03 10:43
wyuczona bezradność i tumiwisizm - tak wygodnie
Po to jest tłum prawników aby odpowiedni system wymyślić i mieć spokó w "narodzie".
Ale ten tłum woli wisieć u klamki bogatych lub kręcić "własne lody".
No to macie, to co macie...- 4 0
-
2018-01-03 16:52
prawnicy nie sa od dawania rad tylko kasowania
- 7 0
-
2018-01-03 09:30
Najlepszy pracownik to 40 latek z dwójką dzieci i kredytem na mieszkanie, będzie zasuwał jak motorek od rana do wieczora. Pozdrawiam
- 66 2
-
2018-01-03 09:45
firma chciała sie zorientować, ilu pracowników przejdzie na emeryturę po powrocie do starych zasad (1)
Pracownicy wpisali przybliżone daty odejścia na emeryturę, np. kwiecień 2018.
ALE
Na wniosku o kredyt do banku firma wpisała datę zakończenia pracy powołując się na wyjaśniające pisma złożone pod wpływem nacisku dyrekcji, która słusznie chciała mniej więcej zorientować się o konieczności zatrudnienia nowych pracowników...
Oto Polska...- 1 1
-
2018-01-03 23:36
Nie rozumiem - napisz o co chodzi
- 3 0
-
2018-01-03 09:46
Smutne pytanie pracownika i radosny uśmiech Pani Radcy na zdjęciu. Po prostu niesmak. (2)
- 72 0
-
2018-01-03 10:20
A co lepsze, długi wywód speuntowany lakonicznym.stwierdzeniem, że najlepszym rozwiązaniem jest zmiana pracy. Super porada!
- 20 0
-
2018-01-03 18:54
Pewnie ta Pani pracuje w garażu u pani ktora tak miło doradza :)
- 7 0
-
2018-01-03 09:49
"Nie powinna to być jednak sytuacja o charakterze stałym ani zaplanowanym, bowiem pracy ponadwymiarowej nie można planować z (1)
góry".
Dobre, tak było za komuny i jest teraz. Także w szpitalach. Z góry zaplanowane są nadgodziny.- 21 0
-
2018-01-03 15:32
Otóż to.Nadgodziny są normalnie w grafik wpisane.W tym miesiącu norma to 168 godzin,czyli 7 służb 24 godzinnych,ale służb jest 8 i na końcu grafiku podkreślono na czerwono ,,+24",a grafik już w połowie grudnia przygotowany.No cóż,mimo wszystko firma ma oszczędności,nawet gdyby uwzględnić zapłatę za nadgodziny.
- 1 0
-
2018-01-03 09:55
"z możliwością dochodzenia odszkodowania w wysokości wynagrodzenia za okres wypowiedzenia" (1)
Kto będzie po sądach chodził dla kilkuset zł? Wg mnie, po takiej informacji inspekcja pracy powinna zrobić niezapowiedziany nalot na firmę i posprawdzać wszystko, łącznie z fakturami, bo jeśli ktoś kombinuje na pracowniku, to i kombinuje na wszystkim innym.
- 62 1
-
2018-01-03 21:42
od tego na miejscu tej pani bym zaczał
donosy gdzie się tylko da. Również po odejściu.
Nadgodziny są dopuszczalne - często sam je robię ale mam uczciwie zapłacone, na biało 50 i setki, także 2 miesiące z nadgodzinami przed urlopem i średnia do urlopu taka że mam więcej jakbym normalnie do pracy chodził. Z tym że moja firma choć drogo ją to kosztuje jest 100% fair wobec pracowników bo wie że ludzi wykwalifikowanych w specyficznej branży jest jak na lekarstwo.- 5 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.