• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

LinkedIn, a może Goldenline. Czy media społecznościowe pomagają w karierze?

Aleksandra Wrona
18 grudnia 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Praca detektywa: wymagania, predyspozycje, zadania
Z raportu znajdującego się na stronie Goldenline dowiadujemy się, że w listopadzie 2017 roku wiadomość od rekrutera otrzymały 49 884 osoby posiadające profil zawodowy w serwisie.
Z raportu znajdującego się na stronie Goldenline dowiadujemy się, że w listopadzie 2017 roku wiadomość od rekrutera otrzymały 49 884 osoby posiadające profil zawodowy w serwisie.

Niedawno na stronach naszego portalu pisaliśmy o mądrym przygotowaniu się do zmiany pracy. Jedna z wypowiadających się w tekście ekspertek stwierdziła, że LinkedIn, Goldenline i Facebook są dzisiaj kluczowymi narzędziami na rynku pracy, a brak profilu na tych portalach można porównać do braku CV. Czy naprawdę tak jest? A jeśli tak, to o co powinniśmy zadbać prezentując siebie w internecie?



- Obecnie rośnie udział rekrutacji odbywających się w modelu direct search, czyli bezpośredniego docierania z ofertą do kandydata, który gdzieś już pracuje. Ważne jest więc, aby dbać o swój personalny wizerunek w kanałach społecznościowych, profesjonalnych, ale także prywatnych. Rekruterowi ułatwia to dotarcie do właściwej osoby, która dzięki temu może też otrzymywać nowe, ciekawe oferty z rynku - mówi Magdalena Białek, kierownik oddziału w firmie rekrutacyjno-szkoleniowej Grupa Progres.

Czy masz konto na portalach społecznościowo-biznesowych?

LinkedIn i Goldenline



Najpopularniejszymi portalami społecznościowymi, specjalizującymi się w kontaktach zawodowo-biznesowych są LinkedInGoldenline. To właśnie te dwa miejsca rekruterzy wymieniają bez zająknięcia, gdy rozmawiamy o prezentowaniu swojego CV w internecie.

- Portale społecznościowe coraz częściej pełnią główną rolę w dotarciu do odpowiednich kandydatów. Już od kilku lat nie otrzymujemy odpowiedniej ilości oraz jakości aplikacji z ogłoszeń. Poszukiwani pracownicy zazwyczaj mają pracę w ich odczuciu dobrą i nie szukają aktywnie nowych możliwości. Wyszukujemy, poza head huntingiem, potencjalnych kandydatów przez Linkedin oraz Goldenline zapraszając do kontaktu, przedstawiamy im ofertę pracy oraz indywidualne korzyści płynące ze zmiany pracodawcy - mówi Paweł Bolanowski, "łowca głów" z firmy LEBO recruitment.
- W dobie cyfryzacji wszystkich zachodzących wokół nas procesów portale takie jak Facebook, Goldenline czy LinkedIn stają się naszą wizytówką. Pierwszym pytaniem, które zadaję, gdy słyszę, że ktoś szuka pracy jest: czy masz profil na LinkedInie? Jeśli odpowiedź jest przecząca, należy jak najszybciej zmienić ten stan rzeczy. Portale biznesowe jak Linkedin i Goldenline dają ogrom możliwości i szans na znalezienie odpowiedniego pracodawcy, a także na kontakt z rekruterami - mówi Agnieszka Kaniewska, konsultant ds. sprzedaży Jobhouse Sp. z o.o.
Serwisy społecznościowo- biznesowe chwalą sobie nie tylko potencjalni kandydaci do pracy, ale też rekruterzy.

- Pracując aktywnie z kandydatami aplikującymi na nasze ogłoszenia widzimy zdecydowany spadek liczby CV, jakie fizycznie napływają do nas. Tego typu sytuacja powiązana jest w pełni z obecną sytuacją na rynku pracy jak i niską stopą bezrobocia. Badania, jakie cyklicznie wykonujemy dzięki przychylności kandydatów umieszczonych w naszej autorskiej bazie CRM-owskiej jasno wykazują, że ponad 73 proc. osób chcących zmienić pracę wychodzi z założenia, że nie muszą poczynić dużej aktywności, aby otrzymać ciekawe oferty pracy, gdyż średnio w tygodniu otrzymują min. 2-3 oferty pracy od headhunterów - mówi Barbara Grubba, kierownik biura About You.
- Wyszukiwanie kandydatów najłatwiej zacząć od LinkedIn, który obfituje w profile osób zatrudnionych na stanowiskach menedżerskich i specjalistycznych. Im wyższe stanowisko, tym częściej możemy założyć, że więcej konkretnych kandydatów zamieszcza swoje życiorysy w sieci. Już w opcji bezpłatnej, nawet po wpisaniu w wyszukiwarkę hasła "key account manager Gdańsk" dostaniemy ciekawą listę osób do obejrzenia. Warto pamiętać, że - jeśli jako rekruter - mamy na naszym własnym, tj. osobistym koncie wielu znajomych, jesteśmy też znacznie lepiej postrzegani, a sam system LinkedIn umożliwia wówczas dotarcie do większej liczby osób poprzez sieci wzajemnych powiązań - mówi Marta Woźny-Tomczak, dyrektor firmy Personia.
O dobrym wizerunku w internecie nie powinny zapominać też firmy.

- Nowoczesna, podążająca za trendami firma powinna być aktywna w różnych kanałach, z jednej strony dostarczając informacji o charakterze prowadzonej działalności, z drugiej strony wykorzystując je do świadomego budowania wizerunku pracodawcy i komunikacji ze środowiskiem zewnętrznym. Łatwy dostęp, w jednym miejscu, do profilu pracodawcy, możliwość szybkiego aplikowania, ale też sprawdzenia opinii innych użytkowników dotyczących oferty czy firmy mogą ułatwić i przyspieszyć decyzję o złożeniu aplikacji - mówi Magdalena Białek.
Niektóre zdjęcia z prywatnego archiwum mogą być zniechęcające dla potencjalnego pracodawcy. Niektóre zdjęcia z prywatnego archiwum mogą być zniechęcające dla potencjalnego pracodawcy.

Jak przygotować swój profil?



Wiemy już, że profil na LinkedIn i Goldenline może być ważny w procesie rekrutacji. Jak w takim razie przygotować go, żeby zwiększyć swoje szanse na zatrudnienie? Barbara Grubba z About You wyróżnia 10 kroków, które pomogą stworzyć profesjonalny profil.

  1. Internet jest skupiskiem wszelakich danych - zarówno pozytywnie, jak i negatywnie odbieranych przez czytelników. Dlatego też należy mieć na uwadze znaczenie tego co oraz w jakiej formie umieszcza się w sieci.
  2. Zdjęcia zamieszczane na profilu - pamiętaj, aby upublicznione zdjęcia były wcześniej odpowiednio wyselekcjonowane. Nieodpowiednie zdjęcie mogą spowodować zdecydowanie gorszą ocenę pierwszego wrażenia odbiorcy.
  3. Łączenie sfery prywatnej z zawodową - ogranicz do zera łączenie obu sfer chociażby poprzez rozgraniczenie aspektów prywatnych umieszczanych jedynie na Facebooku, zaś kwestii zawodowych na LinkedIn i Goldenline.
  4. Pamiętajmy o opcji rekomendacji - są one kluczowe dla oceny twojego profilu
  5. Umieszczanie swoich kompetencji - ułatw rekruterom i pracodawcom dotarcie do twojego profilu poprzez wykorzystywanie opisu kompetencji, jakie znajdują się na rozwijanej liście LinkedIn.To poprawi twoją pozycję w rankingu wyników wyszukiwania
  6. Wizualizacja profilu - zwróć uwagę na to, aby treść jaką umieszczasz na profilu nie przeobraziła się w jednolity zbiór danych. Aby tego uniknąć rozdziel wpisy na bloki tematyczne, co wpłynie na lepszy odbiór twojego dorobku zawodowego.
  7. Nie ograniczaj zakresu informacji widocznych na publicznym profilu - możliwość pozyskania informacji przez łowców głów przyniesie ci same korzyści.
  8. Spersonalizowany adres URL - LinkedIn daje możliwość tworzenia unikatowego adresu, dzięki czemu będziesz zdecydowanie łatwiej odszukiwany przez pracodawców i agencje zatrudnienia.
  9. Pierwsze zdanie w profilu - nie zapominaj o nagłówku, w jakim masz dowolność edytowania poprzez umieszczenie tam sentencji twojego profilu.
  10. Polszczyzna - zwróć uwagę, że nie wszystkie portale posiadają opcję autokorekty, dlatego też przez zamieszczeniem informacji w Internecie zwróć szczególną uwagę na brak błędów, literówek w treści.


Kogo szukają rekruterzy?



Z raportu znajdującego się na stronie Goldenline dowiadujemy się, że listopadzie 2017 roku wiadomość od rekrutera otrzymały 49 884 osoby posiadające profil zawodowy w serwisie. Jak wynika z analiz GoldenLine, wśród osób, które otrzymały wiadomość od rekrutera, 22 proc. miało zaznaczoną na profilu specjalizację IT - Rozwój oprogramowania. Na drugim miejscu uplasowali się kandydaci z zaznaczoną specjalizacją Inżynieria (12 proc. osób, które otrzymało propozycję pracy od rekrutera miało taką specjalizację), zaś na trzecim - ze specjalizacją Finanse/Ekonomia (10 proc. otrzymujących propozycje pracy). Tuż za podium znaleźli się kandydaci ze specjalizacją Sprzedaż (9 proc.), Obsługa klienta (9 proc. ), a także IT - Administracja (8 proc.) (kandydaci mogą zaznaczyć na profilu więcej niż jedną specjalizację).

Do najczęściej poszukiwanych umiejętności należały: umiejętność obsługi pakietu Microsoft Office oraz prawo jazdy kat. B. Pozostałe często występujące umiejętności to m.in.: znajomość języka programowania JavaScript (14 proc. ), SQL (12 proc. oraz Java (12 proc.) a także znajomość programu AutoCAD (12 proc.). Jak wynika z analiz GoldenLine, istotną rolę odgrywały również umiejętności miękkie. U osób, które otrzymały wiadomość od rekruterów, pojawiały się takie kompetencje jak zarządzanie zespołem (18 proc.), obsługa klienta (10 proc.) czy zarządzanie projektami (10 proc.).

- Znajomość języków obcych jest również istotna dla rekruterów. Wśród 49 884 osób, które otrzymały wiadomość bezpośrednio od pracodawcy, 52 proc. włada językiem angielskim na poziomie podstawowym, dobrym lub biegłym. Innym często występującym językiem jest język niemiecki (zna go 19 proc. użytkowników, którzy otrzymali wiadomość od rekrutera) oraz rosyjski (7 proc. użytkowników) - dodaje Anna Częścik, Marketing & PR Manager, Goldenline.

Facebook



Kontrowersyjną sprawą jest Facebook. Jedni traktują go jako swoją zawodową wizytówkę, inni obstają przy tym, że powinien być używany wyłącznie do celów prywatnych. Jak na profile na Facebooku patrzą sami rekruterzy?

- Nie należy zapominać również o Facebooku. Chociaż nie jest to portal skierowany do biznesu, rekruterzy często posiłkują się nim przy procesie rekrutacji. Warto zadbać o to, żeby treści stricte z życia prywatnego, które tam umieszczamy były widoczne tylko dla znajomych. Jeśli aplikujemy na średnie lub wyższe stanowiska zdjęcia z "dzióbkiem" czy z imprez nie zawsze zadziałają korzystnie. Trzeba brać pod uwagę, że wszystko, co zamieszczamy w Internecie na profilach dostępnych publicznie buduje naszą markę osobistą, czy nam się to podoba czy nie. Przy wnikliwym procesie rekrutacyjnym takie aspekty mogą być brane pod lupę przez rekruterów - mówi Agnieszka Kaniewska.
- Gdy zaś mowa o Facebooku - tutaj sprawdza się często profile osób, których CV już posiadamy. Jeśli profil danej osoby nam odpowiada do danego stanowiska, czyli głównie jest z nim spójny, powinno przekonać to każdego rekrutera do zaproszenia danego kandydata na rozmowę. Niespójny profil kandydata, zamieszczony w mediach społecznościowych, bywa, że utrudnia wręcz znalezienie pracy - przyznaje Marta Woźny-Tomczak.
Przykłady z życia wzięte podaje Paweł Bolanowski, "łowca głów" z firmy LEBO recruitment.

- W naszej pracy kilka razy zdarzyło się, że pracodawca po wpisaniu imienia i nazwiska kandydata w wyszukiwarkę Google nie zdecydował się na zatrudnienie pracownika. Przyczyną był fakt, że zdjęcia na Facebooku pochodziły np. z zakrapianych imprez, wypowiedzi na tematy polityczne były bardzo wulgarne, zdarzały się też wypowiedzi na portalach związanych z sektami. Były to sporadyczne przypadki, jednak coraz częściej pracodawcy sprawdzają nasze wypowiedzi na Facebooku i analizują profil kandydata pod kątem tego, czy będzie on pasował do kultury naszej organizacji. Z tego powodu warto zastanowić się, zanim wypowiemy się w kontrowersyjny sposób w Internecie - mówi Bolanowski.

LinkedIn, Goldenline, Facebook - czy warto?



Rekrutacja bezpośrednia okazuje się być coraz bardziej popularnym sposobem pozyskiwania pracowników. Nawet jeśli nie dotyczy ona jeszcze branży, w której pracujemy, warto zadbać o to, żeby po wpisaniu naszego imienia i nazwiska w wyszukiwarkę, pojawiały się w niej tylko te informacje, które chcielibyśmy zaprezentować przyszłym pracodawcom.

Miejsca

Opinie (97) 7 zablokowanych

  • (2)

    Niestety, mamy za dużo magistrów. Teraz każdy wykształcony i ciężko znaleźć dobrze płatną pracę. Każdy pracodawca wie, że magister nie będzie chciał iść na kasę to proponuje najniższe wynagrodzenie. Jeden weźmie, potem kolejny i nagle człowiek się dziwi na rozmowie, co mu takie niskie zarobki proponują i też weźmie. Już nie wspomnę o wymaganiach pracodawców. Najlepiej wykształcenie wyższe, 5 lat doświadczenia, dwa biegłe języki, znajomość wszystkich ustaw i wynagrodzenie 1800 na rękę...

    • 27 6

    • magister na kasę? (1)

      to jedz do Londynu tam znajdziesz polskich magistrów siedzących na kasie.
      no tak dla ciebie nie ma takiego miasta Londyn

      ps żadna praca nie hańbi

      • 1 7

      • To ktoś po to uczył się 5 lat, aby teraz siedzieć na kasie? Do tego nie są potrzebne studia...

        • 9 2

  • Szczególnie Goldenline

    Zadaj pytanie na goldenline na jakimś forum IT, zaraz otrzymasz odpowiedz poszukaj w google, wujek google przecież istnieje i itp i itd. Czasami się zastanawiam skąd Ci ludzie biorą czas żeby siedzieć i odpisywać takie rzeczy ludziom

    • 29 2

  • Ci head hunterzy to współcześni handlarze niewolnikami. Zamiast łańcucha jst kredyt hipoteczny do spłaty.

    • 27 2

  • (5)

    Szukam pracy ponad pół roku. Mam profil na Linkedin i Goldenline. Nie wysłałem miliona cv, bo wysyłam tylko na stanowiska, które mnie faktycznie interesują. Przez te ponad pół roku wysłałem jakieś 30 cv i nadal cisza. Nawet cisza z firm, gdzie pokazałem prawie 10 lat doświadczenia na dokładnie takim samym stanowisku. Czy dawane ogłoszenia to fikcja? Brak informacji zwrotnej od firmy, do której się aplikuje, to najlepsza wizytówka takiej firmy. Z tych 30 wysłanych cv może z 5 firm przekazało mi informację na maila, że dziękują za aplikację, ale byli lepsi.

    I czasem wydaje mi się, że rekruterzy to zwykli deb*le. Rozumiem, że napływa do nich milion cv i mają kilka sekund na zaznajomienie się z treścią cv i lm oraz oceną kandydata pod kątem profilu stanowiska. Ale oczekiwanie jeden do jednego przepisanie ogłoszenia do cv to po prostu zwykły debil*zm. Wystarczy, że np. w umiejętnościach napiszemy to samo ale innymi słowami, to już rekruter daje minusa obok, bo przecież nie tak było napisane w ogłoszeniu. Rekruter umie myśleć tylko zerojedynkowo. Wszystko co inne i kreatywne wg rekruterów jest zbędne, niepotrzebne i przeszkadzające im w pracy. Nie dziwię się, że rekruterzy zarabiają tyle ile zarabiają. Ale niech firmy pójdą w końcu "po rozum do głowy", że w dzisiejszych czasach 1500 zł netto to kpina.

    Faraon ponad 7 tysięcy lat temu wiedział już, że najważniejszym kapitałem jaki się posiada to kapitał ludzki, o który należy dbać.

    PS. Jeśli ktoś ma wolne miejsce pracy dla doświadczonej osoby w pracy biurowej, która ogarnia kilka spraw na raz i zawsze działa bez zastrzeżeń i terminowo oraz oferuje więcej niż najniższą krajową to proszę o info w komentarzu. Na pewno się odezwę, bo chcę znaleźć pracę, ale nie mam znajomości.

    • 51 1

    • Dla rekrutera to najważniejsze pytania: co Pani/Pan wie o naszej firmie- historia firmy itp.? gdzie widzi się Pani/Pan za 2-3 lata? porozmawiajmy o Pani/Pana zainteresowaniach. Żałosne... przychodzi człowiek na rozmowę, a musi odpowiadać na nic nieznaczące pytania i jeszcze nagimnastykować się, bo co by tu powiedzieć, aby być tym najlepszym. Do tego piszą w ofertach, że atrakcyjne wynagrodzenie, po czym na rozmowie pyta Cię: ile chciałaby Pani/Pan zarabiać na rękę?

      • 26 1

    • hehe, mam dokładnie tak samo.
      Tylko nie myśl, że byli lepsi na dane stanowisko. Byli gorsi tylko potencjalnie tańsi. Rekruterzy to dzieciaki a menedżer działu, do którego aplikujesz ma 28 lat i 5500 brutto. Pracownicy działu rotują jak diabelski młyn a jakość ich pracy jest nic nie warta.

      • 18 0

    • 30 to nic wyslij 300 i moze 3-4 rozmowy

      Takie sa realia

      • 6 0

    • Halinka, bo w moim zawodzie nie ma pracy

      • 1 2

    • Nie przejmuj się. Znalezienie dobrej pracy trwa wiele miesięcy.

      Na pewno ci się uda.

      • 3 0

  • Ludzie olejcie takie rzeczy

    Pracujcie na siebie, zakładajcie własne firmy nie bójcie się, najgorsze co może być to marnować czas, zapał pomysły na czyjeś konto.

    • 34 1

  • W jakim świecie żyje Pani redaktor? Niech pracodawcy zakładają swoje profile nie pracownicy (1)

    Pracownicy przestali wysyłać CV i rekruterzy mają problem to namawiają na jakieś goldenliney itp.

    Coś wam powiem. Umieszczajcie w ogłoszeniu o pracę widełki wynagrodzenia to będziecie mieć więcej chętnych oraz mniej wkurzonych ludzi co zmarnowali czas na rozmowę z wami a na końcu okazało się, że oferujecie mniej niż ta osoba zarabia na aktualnym stanowisku pracy.

    • 33 0

    • po co im golden

      skoro mają problem z zarządzaniem własną bazą cv - pewnie w szkole tego nie uczyli . efektywność rodem z PRL

      • 3 0

  • Już nikt nie zagląda na te portale pseudo zawodowe, że się tu reklamują?

    • 21 0

  • pic na wodę fotomonataż

    te wszystkie portale społecznościowe to nic innego tylko maszynka do zarabiania na reklamach.
    podawane jako sukcesy przypadki znalezienia pracy nie wykraczający statystycznie od innych kanałów poszukiwania pracy w tym Urzędy Pracy. A opinię o UP wszyscy znają

    • 17 0

  • Nie mam i nie miałem

    Na brak zajęcia nie narzekam. Kumple mieli profile na Linked-in, ale zlikwidowali, bo robią na kilku frontach naraz i wcale nie mają ochoty obnosić się z tym komu i co robili.

    • 13 0

  • miedzy Odrą a Bugiem nie ma i nie będzie pracy.

    • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane