Czy zachorowanie na COVID-19 może być potraktowane jako choroba zawodowa? Co jeśli stan zdrowia pracownika po przejściu choroby pogorszył się na tyle, że ten nie będzie już w stanie pracować na dotychczasowym stanowisku? To tylko niektóre z pytań zadawanych przez naszych czytelników specjalistom z Okręgowego Inspektoratu Pracy w ramach naszego dyżuru.
2020-12-08 10:41
jednak nie w wyniku infekcji ale w wyniku samej procedury testowania, a scislej wprowadzenia calego szeregu wirusow i bakteriii z nosa do sterylnego obszaru i naruszenie tym samym bariery hematoencefalicznej.
Zastanowcie sie po co tak gleboko wsadzaja patyk skoro wirus rzekomo jest w kazdym kichnieciu.
Przywilej siedzenia na l4 ma oblrzymią cene. Skutki po roku od testu.
2020-12-10 16:44
Intelektualny bełkot.
2020-12-08 11:12
ale na Srebrzysku... Większych bzdur dawno nie czytałem. Widziałeś człowieka, który ciężko przeszedł covid? Pewnie nie więc się nie wypowiadaj. To jest straszna choroba i nikt nie dostaje 40 stopni gorączki od patyczka w nosie. Osłabienie pozostające na wiele dni czy tygodni to tylko jeden z problemów.
2020-12-08 12:51
BTW gdzie zniknela grypa?
2020-12-08 12:49
2020-12-10 14:26
Covid to NIE jest choroba zawodowa. Czy jak zarażę się w pracy katarem albo rozwolnieniem to też będą to choroby zawodowe? To jakieś wariactwo. Czas skończyć z celebrowaniem covidu i zacząć go traktować jak każdy inny wirus kataro/grypo itp. bo takim jest.
2020-12-08 23:12
i ma 24h na przemyślenie swojego pomysłu, dzisiaj powiedział, że czuje się znacznie lepiej..
2020-12-09 08:06
2020-12-08 12:31
trzeba caly czas myslec i ponosic odpowiedzialnosc , gdzie sie przemieszcza, jak przestrzega zasad, a takze glownej zasady dystansu
Pip wyslac do gdynskich firemek za brak zdalnej pracy i narazanie pracownikow na kontakt
2020-12-08 17:32
no tak najlepiej aby wszyscy na wszystkich donosili - już był taki system za PRL'u - nie sprawdziło się
2020-12-08 12:40
Dziwnym trafem my w sjlepie nie chorujemy. Za to lekarze nauczyciele urzednicy jakims cudem tacy slabowici. Zdazyl przyjsc wrzesien a nauczyciele od razu sie pochorowali. I to wszyscy na corone. Jakby juz grypy nie bylo. Ci co sie pozamykalu jak szczury szczegolnie lekarze cos matnego zdrowia. Tylko robole wytrwale chodza do pracy. I starczylo spojrzec teraz w mikolajki w sklepach jak natod panicznie bou sie swiropandemii. Pewnie wsrod klientow byli ci slabowici lekarze pielegniary i nauczyciele. A moze jestesmy slabi bo systematycznie nas sie poddusza? To juz prwtensje do ch... Morawieckiego
2020-12-08 12:52
2020-12-08 15:48
Nigdy na trzeźwo
2020-12-08 14:57
Głupota goni głupotę.
2020-12-08 11:53
2020-12-08 10:52
współpracuję od 15 lat z podmiotami, których pracownicy aktualnie pracują zdalnie. W ponad połowie firm komunikacja siada, pewnie są zalogowani, ale nie wiem co robią. Nie odpowiadają na zapytania ofertowe ( znają mnie od lat) , nie zawierają umów terminowo, ciągle podobno system nie działa. Do lata i latem jeszcze jakoś szło, od września- masakra. A wiem, że liczba zatrudnionych jest ta sama jak przed covidem.
2020-12-08 10:36
sciema na maxa
2020-12-08 09:37
Reszta ciężkich chorób już nie istnieje. Wyginęły śmiercią naturalną. Tfu, medialną!
2020-12-08 10:28
Nikt tu nie mówi, że nie istnieje reszta chorów, ale że pojawia się nowa. Kiedyś nie było czegoś takiego jak zespół cieśni nadgarstka, a dziś przy konkretnych zawodach można stwierdzić ze jest to choroba zawodowa
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
