• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Konkordat a praca w niedziele. A może nie tylko handel?

Wioletta Kakowska-Mehring
10 listopada 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Zawiesić zakaz handlu w niedziele na czas pandemii
Handel to jednak tylko jedna z branż. Co w przypadku, gdy na konkordat zaczną się powoływać także inne grupy zawodowe? Handel to jednak tylko jedna z branż. Co w przypadku, gdy na konkordat zaczną się powoływać także inne grupy zawodowe?

Czy praca w niedzielę jest niezgodna z konkordatem? Jeżeli ustawa o zakazie handlu w niedziele nie spełni oczekiwań "Solidarności", to być może prawnicy będą musieli pochylić się nad tą kwestią. Co jednak, gdy również inne branże i grupy zawodowe uznają, że prawo do wolnej niedzieli daje im umowa podpisana między Stolicą Apostolską i Rzeczpospolitą Polską?


Czy handel w niedzielę powinien być ograniczony?


Trwa burzliwa dyskusja nad ustawą ograniczającą handel w niedziele. Ostatnia wersja zaproponowana przez sejmową Komisję Polityki Społecznej i Rodziny zakłada, że handel ma być dozwolony w drugą i czwartą niedzielę miesiąca oraz w dwie kolejne niedziele poprzedzające pierwszy dzień Bożego Narodzenia. Podkomisja poszerzyła także katalog placówek, które byłyby wyłączone z zakazu handlu w niedziele. Obecna wersja jest dalece inna od tej, od której zaczęła się dyskusja, czyli od projektu NSZZ "Solidarność" w ramach inicjatywy obywatelskiej. Takim obrotem sprawy oburzony jest przewodniczący Związku, Piotr Duda.

Czytaj też: Zakaz handlu. Bez pączka do niedzielnego obiadu?

- Jeżeli ustawa zostanie przyjęta w takim kształcie, to będziemy się zastanawiać nad dalszymi krokami. Prawdopodobnie zaskarżymy ją do Trybunału Konstytucyjnego. Jest ona również niezgodna z umową międzypaństwową, czyli konkordatem, w którym jest zapis o wolnych niedzielach - powiedział Piotr Duda, przewodniczący NSZZ "Solidarność".
Wcześniej na konkordat powołał się już Alfred Bujara, przedstawiciel Komitetu Obywatelskiej Inicjatywy Ustawodawczej (która złożyła projekt obywatelski ws. ograniczenia handlu) i przewodniczący Sekcji Krajowej Pracowników Handlu NSZZ "Solidarność". Stwierdził, że Polska łamie umowę międzynarodową - konkordat - pozwalając na pracę w niedzielę.

Czytaj też: To jest program niedziela minus - mówi przewodniczący "S" Piotr Duda

Od początku wsparcie w ograniczaniu handlu w niedziele komunikowały władze kościelne. Ostatnio wydały nawet oświadczenie, w którym wyrażają swoją dezaprobatę dla przyjętej przez sejmową komisję wersji ustawy.

- W okresie przygotowań do obchodów 100-lecia odzyskania niepodległości - otwarcie odnosząc się do dziedzictwa "Solidarności" - nie można pominąć niedzieli jako budulca duchowej wspólnoty narodu. Ten społeczny wymiar "uwolnienia" niedzieli zawiera w sobie jedną z podstawowych prawd o naturze człowieka, który współistnieje z innymi, tworząc z nimi wspólnotę, społeczność, naród. Chodzi również o uwolnienie człowieka, gdyż osoba, której odbiera się wolną niedzielę jest kimś wykorzystywanym. Rzecz nie dotyczy jedynie osób pracujących w handlu - choć to ich los najbardziej leży nam na sercu. Wykorzystywani są również i ci, którym - oferując spędzanie jedynego wolnego dnia w handlowej galerii - zacieśnia się tym samym obszar budowania relacji z innymi do samej tylko konsumpcji, do zdobywania nowych towarów, mających rzekomo nieustannie poprawiać standard życia, co ostatecznie jest formą materializmu praktycznego - czytamy w oświadczeniu Prezydium Konferencji Episkopatu Polski.
A co właściwie zapisano w konkordacie, czyli umowie między Polską i Stolicą Apostolską, która weszła w życie w 1998 roku? Umowa pośród 29 artykułów regulujących i porządkujących działalność Kościoła katolickiego w Polsce ma jeden punkt, czyli artykuł 9, w którym określa się, które dni w roku będą wolne jako święta kościelne. Mówi on, że "wolne od pracy są niedziele i następujące dni świąteczne: 1 stycznia - uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki Maryi, drugi dzień Wielkanocy, dzień Bożego Ciała, 15 sierpnia - uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, 1 listopada - dzień Wszystkich Świętych, 25 grudnia - pierwszy dzień Bożego Narodzenia, 26 grudnia - drugi dzień Bożego Narodzenia. Co ciekawe, nie dodano jeszcze 6 stycznia, czyli Święta Trzech Króli, to reguluje osobna ustawa.

Handel to jednak tylko jedna z branż. Co w przypadku, gdy na tę umowę zaczną się powoływać także inne grupy zawodowe? Przywołanie owego artykułu 9 może być niebezpieczne, bo dlaczego tylko handlu ma dotyczyć?

- Konkordat powstał w czasach biskupów oświeconych. Przywoływanie dziś tej umowy w dyskusji o handlu w niedzielę jest nadużyciem. A co będzie, gdy inne grupy zawodowe, np. lekarze czy kelnerzy, też zaczną się na ten zapis powoływać? Skoro jest niedziela, to zamknijmy też stacje benzynowe i kina. Ta cała dyskusja to jakiś nonsens. Przecież w niedzielę nie zamkniemy państwa na klucz. Ono nie może przestać działać. Do czego się jeszcze posuniemy? - pyta Zbigniew Canowiecki, prezydent Pracodawców Pomorza.
- Nikt nie broni innym grupom zawodowym walczyć o przywileje, o zapisy w układach zbiorowych, także odnośnie pracy w niedziele. Są zawody, których praca jest niezbędna także w te dni i jest to regulowane osobnymi przepisami, ale handel nie należy do tej grupy. Bez zakupów w niedziele można się obejść i dlatego podjęliśmy działania w obronie praw tej grupy. To jest ponad 1,2 mln ludzi, którym należy się odpoczynek. W tej sprawie potrzeba trochę empatii - mówi z kolei Marek Lewandowski, rzecznik Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność".
Tak czy inaczej, decydujący w tej sprawie będzie głos prawników, którym być może przyjdzie tę kwestię rozstrzygać.

- Art. 9 konkordatu, podobnie jak art. 1 ust. 2 ustawy o dniach wolnych od pracy, nie zakazuje w sposób bezwzględny pracy w niedziele, jeśli inny akt rangi co najmniej ustawowej, a takim jest Kodeks pracy, przewiduje ściśle określone wyjątki od tej zasady. Takie wyjątki przewidują art. 151 (9) oraz art. 151 (8) KP. Nawet w przypadku wejścia w życie ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele w najbardziej rygorystycznym kształcie, tj. proponowanym przez NSZZ "Solidarność", to nie zmieni to faktu, iż w ściśle określonych przypadkach, takich jak m.in. praca w transporcie i komunikacji, w zakresie działalności hotelarskiej czy kulturalno-oświatowej w dalszym ciągu w niedziele i święta będzie dopuszczalna. W rezultacie w mojej ocenie powoływanie się przez NSZZ "Solidarność" na treść art. 9 konkordatu, który mówi o pewnej zasadzie, jaką jest wolna od pracy niedziela, jako argument za wprowadzeniem bezwzględnego zakazu handlu w niedziele nie jest, pod względem prawnym przynajmniej, szczególnie przekonywującym argumentem. Nie powinno to też mieć, w mojej opinii, decydującego wpływu na ostateczny kształt ustawy o ograniczeniu handlu w niedzielę - twierdzi Wojciech Kawczyński z kancelarii Kawczyński i Kieszkowski Adwokaci i Radcowie Prawni.
A co mówią przepisy polskiego prawa? Uznanie niedzieli jako dnia co do zasady wolnego od pracy wynika z Kodeksu pracy oraz ustawy z dnia 18.I.1951 roku o dniach wolnych od pracy (tj. z dnia 19.XII.2014 r. (Dz.U. z 2015 r. poz. 90), która w znacznej mierze powiela treść art. 9 konkordatu - a nawet rozszerza go i to nie tylko o święta państwowe, takie jak  3 maja, 11 listopada, ale także o święta kościelne niewymienione w konkordacie, takie jak pierwszy dzień Wielkiej Nocy i Święto Trzech Króli. W art. 1 ust. 2 tejże ustawy wskazane jest, że niedziele są dniami wolnymi od pracy. Kodeks pracy (KP) w art. 151(9) również potwierdza, że niedziele są dniami wolnymi od pracy.

- Powyższe nie oznacza jednak, że praca w niedzielę jest niedopuszczalna pod żadnym pozorem. Kodeks pracy przewiduje szereg wyjątków od ogólnej zasady, że niedziela jest dniem wolnym od pracy, nakazując jednakowoż pracodawcy zrekompensowanie pracownikowi pracy w niedzielę przez przyznanie mu innego dnia wolnego od pracy oraz zagwarantowanie mu przynajmniej raz na cztery tygodnie wolnej niedzieli. Bardziej kontrowersyjny jest za to art. 151(8) KP, który zezwala na pracę w niedzielę w placówkach handlowych przy wykonywaniu prac koniecznych ze względu na ich użyteczność społeczną i codzienne potrzeby ludności. To ten przepis musiałby zostać zmieniony lub uchylony w przypadku, gdyby w życie weszła ustawa o ograniczeniu handlu w niedziele - dodaje Wojciech Kawczyński.
Wątpliwości co do powoływania się na konkordat ma też Tomasz Siemoński , radca prawny.

- Na wstępie należy zaznaczyć, iż konkordat między Stolicą Apostolską i Rzeczpospolitą Polską jest umową międzynarodową, która - mimo swej specyfiki - posiada moc prawną nie mniejszą niż inne umowy tego rodzaju i z całą pewnością powinien być przestrzegany. Niemniej jednak, duże wątpliwości interpretacyjne wzbudza treść art. 9 niniejszego aktu. Zgodnie z przedmiotowym przepisem wolnymi od pracy są niedziele i wymienione dni świąteczne. Treść niniejszego przepisu została podniesiona przez NSZZ "Solidarność" w toku debaty na temat kształtu ustawy ograniczającej możliwość handlu w niedzielę, jako argument przemawiający za jego całkowitym zakazem. W mojej ocenie niesłusznie. Art. 9 konkordatu w zakresie "wolnych niedziel" stanowi swoistą zasadę prawa, a ewentualne sformułowanie wyjątków oraz sam sposób jej realizacji należy do kompetencji wewnętrznych państwa. Dla bezpośredniego zastosowania niniejszego przepisu przeszkodą nie do pokonania jest jego zakres. Strony umawiające posługują się pojęciem "pracy", którego absolutnie nie można ograniczać tylko do handlu - mówi Tomasz Siemoński.
W związku z powyższym, decydując się na zastosowanie niniejszego przepisu w sposób wskazany przez NSZZ "Solidarność" należałoby objąć zakresem jego działania również inne zawody, w tym takie, których działanie w niedziele i święta jest nieodzowne dla prawidłowego funkcjonowania państwa.

- Zgodnie z art. 28 konkordatu "układające się strony będą usuwać na drodze dyplomatycznej zachodzące między nimi różnice dotyczące interpretacji lub stosowania niniejszego konkordatu". W świetle powyższego zapisu należy wskazać, iż Stolica Apostolska przez ostatnie 20 lat nie zgłaszała zastrzeżeń do realizacji zapisu art. 9 konkordatu, mimo że Kodeks pracy w sposób wyraźny wskazywał przypadki, w których praca w niedzielę i święta jest dozwolona. Można więc uznać, iż strony układające się niejako w sposób dorozumiany uznały, że przedmiotowa kwestia powinna zostać poddana regulacji wewnętrznej państwa - dodaje Tomasz Siemoński.
A co dalej z ustawą o ograniczeniu handlu w niedziele? Wczoraj spadła z obrad Sejmu. Jak widać po ostrym wystąpieniu "Solidarności" staje się coraz bardziej niewygodna. Ostatnio okazało się też, że proponowane w niej zapisy mogą być niezgodne z unijnymi regulacjami. Chodzi o kwestie związane z handlem w internecie. Jedno wiadomo, ustawa nie wejdzie w życie 1 stycznia 2018 roku, ponieważ ustawodawcy potrzebują jeszcze kilku miesięcy.

Miejsca

Opinie (229) ponad 10 zablokowanych

  • A sport i artyści (3)

    Jak sklepy mają być zamknięte to dlaczego wolno rozgrywać mecze np. piłkarskie , kosza dlaczego mają prawo grać artyści koncerty, teatry itd wszędzie muszą być ludzie z obsługi ( jak w centrum handlowym ) w pracy.
    A ksiądz w niedzielę jak odprawia msze nie jest w pracy ? jest bo to jest jego zawód bo jak uczy religii w tygodniu w szkole bierze pensje , jest pracownikiem to tez powinien mieć wolne.
    WNIOSEK. W wolnym świecie każdy powinien mięc prawo decydowania czy chce pracować. Nie chce pracować w niedzielę nie idę do pracy w centrach handlowych.

    • 64 7

    • daltego wszystkie urzedy ,banki i biura muszą być otwarte w niedzielę

      ach, no i szkoły,przedszkola żłobki !!!

      • 7 8

    • dlaczego jestes az tak głupi? (1)

      • 7 5

      • odp.

        aby poznać , że ktoś jest głupi to trzeba być nim samemu. Każdemu wolno mieć swoje zdanie ale najprościej obrażać

        • 3 1

  • Wolne niedziele są we wszystkich krajach zachodnich!!Maja nawet wolne soboty unas tez tak było! (5)

    Do momentu ąz zachodnie firmy odkryły ze za łapówki mozna tutaj kazdą ustawe wprowadzic!!Mozna ludzi traktowac jak niewolników bezkarnie i placic im grosze albo wcale!
    Agora czyli gazeta wyborcza chciała sobie kupic ustawe i prawie sie jej dzieli SLD itp udało!!
    Biedronka traktowala ludzi jak niewolników nieplaciła im za prace a nadgodziny nie dostawali ani grosza dopiero gdy wybuchła afera medialna to sie zmieniło. Wszystko za zgodą polityków!!
    I tylko w Polsce jest tyle zachodniego handlu ,który zresztą transferuje wszystkie zyski zagranicą i nie płaci podatków w Polsce tylko za zachodnią granicą!!
    Przypomnijcie sobie ze wszystko co powstaje za zachodnia granicą powstaje z zysków wypracowanych w Polsce !!
    Za prace w niedziele powinna byc 300% wiecej płacone ,ale wtedy sami by zamykali :)

    • 19 64

    • Co to większości- niezgoda. Co do płacy w niedziele - popieram.

      • 6 3

    • masz rację w 100% ,

      • 3 7

    • w Szwecji masz sklepy otwarte w niedziele - supermarkety od 7-22.00 (1)

      sklepy osiedlowe od 8-21.00 przez 7 dni w tygodniu, otwarte w niedziele masz IKEA; JULA; RUSTA; centra handlowe itd. do tego otwarte sa juz sklepy 25-26 grudnia bo zaczynaja sie wyprzedaze, otwarte sa sklepy markety 1 stycznia, w wielkanoc itd. jakosz adne polak nie drze mordy aby zamknac sklepy w niedziele w Szwecji.

      • 8 0

      • Nie porównuj się że Szwecją bo tam są inne zarobki i pracodawcy nie lecą w kulki z pracownikami a u nas to jest tylko wyzysk za grosze na przeżycie

        • 1 1

    • W Polsce jesteśmy

      i nie musimy się gapić , jak jest gdzie indziej, chcemy otwartych w niedzielę galerii handlowych , są tam kawiarnie , restauracje, lodziarnie , place zabaw, imprezy typu pokazy mody , jest przestrzeń , niech zamkną -sklep spożywczy , ale nie pozostałe przybytki rozrywki ,fajnie było mieć taką alternatywę ,gdy deszcz pada

      • 0 1

  • widzę, że dużo tu skolonizowanych przez zachodnie koncerny januszów (4)

    Dlaczego te firmy (zachodnie) nie walczą o pracę niedzielną, tam gdzie mają swoje siedziby - czyli w krajach zachodnich?!
    Bo tam by ich pogonili, ale (niestety) Polakom już namieszali w głowach , że praca w niedzielę to jakiś niby przywilej. Człowiek ma prawo do odpoczynku i nawet nie chodzi tu o kościół tylko o cywilizowanego białego człowieka, który różni się od zwierząt.
    Najwięcej o pracę w niedziele krzyczą agenci zachodnich firm, urzędasy którzy w niedzielę mają wolne (ktoś mi powie czemu urzędy są zamknięte w niedziele?) i pożyteczni idioci.

    • 21 40

    • właśnie - pan niemiec (specjalnie z małej.-dopisek by słoiki zrozumiały) czy francuz (2)

      w niedzielę czy nawet w sobotę palcem nie ruszą. Od tego mają kolonie,a gawiedź w Polsce
      się cieszy ,że ich traktują jak niewolników.
      JESTEŚCIE NIEWOLNIKAMI !! I dopóki słoiki będą pracować za grosze nic się nie zmieni.
      Bo "pan" chce robić zakupy jak go z obozu wypuszczą!
      Ogranijcie się! W pamiętnym sierpniu strajkowaliśmy o wolne soboty, a teraz żydokomuna
      każe wam pracować nawet w niedzielę.

      • 9 5

      • Zależy gdzie w Niemczech.

        W Berlinie w niedziele są otwarte sklepy i centra handlowe. Niektóre bardzo krótko, do godz. 13.00, a centra handlowe do godz. 18.00.
        Dlaczego myślimy tylko o pracownikach handlu? Są jeszcze pracownicy gastronomii, obsługa kin, pracownicy uczelni wyższych. Oni też mają rodziny, też może należą się im wolne niedziele. W czym są gorsi od pracowników handlu?
        A skoro tak, nie róbcie zakupów, jedzcie w domu i nie studiujcie zaocznie. Dajcie ludziom wolne niedziele.
        A propos niewolnictwa. Moi studenci dorabiają w centrach handlowych w niedziele i soboty z wyboru.

        • 0 0

      • ale masz namieszane

        • 0 0

    • W Pełni się z tobą zgadzam.

      Sam pracowałem do 2011 roku w większych marketach na terenie trójmiasta, tylko kierownik i zastępca mieli umowy na 2/3 etatu a cała reszta nadgodziny lub przeskakiwanie przez bramkę ( okres listopad -grudzień, sam jestem świadkiem) a to oznacza, ze nikt im nie zapłacił bo praca ma być zrobiona. Reszta to Worki ( agencje pracy) .

      Warto zauważyć, że większośc Sklepów to sklepy niemieckie, a że sam mieszkam w de wiem , że w niedziele ludzie jadą gdzieś razem, odwiedzają się , chodżą na spcery. Ale niemieckie media mające polską prasę napuszczają na kościół i straszą bezrobociem.

      Kolejna sprawa to same zachowanie koneserów, przecież w PL czy jesteś wykfalifikowany czy nie, zawsze masz być "tanią siłą robczą". W Niemczech mając szkołę handlową czy logsticzną nie możesz dostać minimalnej pensji !!! Do tego same supermarkety kształcą sobie kadrę , ile szkół mają w pl sieci handlowe ??? Podczas nauki też sie płaci :950,00 Euro im ersten Jahr,1.050,00 Euro im zweiten Jahr,1.200,00 Euro im dritten Jahr (https://karriere.aldi-sued.de/de/Sch%C3%BCler/Ausbildung/Ausbildungsberufe/Verk%C3%A4ufer-und-Kaufmann-im-Einzelhandel) + Stała UMOWA dla ucznia, który ma 18-25 lat :P Czy w Polsce zarabia tyle zwykłay pracownik 950*4 = 3800..A tutaj uczeń :)

      A do tego dorzućmy jeszcze nie płacenie podatków,procesy o niewypłacanie nadgodzin i urlopów ( przypomijcie sobie lata 2000 i ile było skandali w tvn uwaga. po 10 tys ludzie wygrywali w sądach pracy ) umowy śmieciowe oraz zabicie rodzimego handlu ( samy , supersamy i pewexy) ,bazary itp to dostali naprawdę dużo za tak nie wiele...

      Moja dziewczyna zaczęła pracę w ulubionym sklepie pani premier K. Dostała na 6 miesięcy umowę na 1/2 etatu a nadgodziny wykorzystała w miesiące jak styczeń , gdzie 2 dziewczyny na sklepie a reszta zamiast nagodzin siedzi w domu . Bardzo fajna perspektywa. Teraz ma 2/3 ale w specjalne miesiące ma średnio jak na pełen etat i masę nadgodzin. - fajna perskepktywa

      • 4 0

  • konkordat powinien być natychmiast wypowiedziany

    a biznesy KK powinny być opodatkowane na takich samych warunkach jak inne firmy.
    Polska nie jest krajem wyznaniowym ( chociaż w realu już dawno jest)

    • 62 4

  • Ja tego konkordatu nie podpisywalem wiec nie musze wogole na niego patrzec. Ale skoro zgodnie z nim praca w niedziele to grzech to ksieza tez na majowke zamiast mszy!

    • 38 3

  • konkordat spuscić w WC

    durnie z SLD dali ciała kościołowi i podpisali kretyński dokument. Odtąd faceci w sukienkach uważają, że mogą mówić ludziom jak mają żyć. Może za mało mają panienek, chłopców i wypasionych bryk. Wara od mojego i mojej rodziny życia. Precz z czarnymi.

    • 54 6

  • państwo wyznaniowe

    czy my już jesteśmy państwem wyznaniowym? a odprawianie mszy za pieniądze to nie praca ? Ksiądz jest jak urzędnik -to jego praca, za "posługę " każe sobie płacić, więc i tego należałoby zakazać

    • 50 4

  • rozwiązanie jest tylko jedno - wypowiedzieć konkordat

    niby konstytucyjny rozdział państwa od religii a w praktyce mamy do czynienia z rządami fundamentalistów katolickich którzy tworzą prawo zniekształcone przez pryzmat religijny

    • 57 4

  • Zamknac koscioly w niedziele. Taki mam pomysl.

    • 42 6

  • handel w niedzielę (5)

    Dlaczego kościół pisowski ma zamykać mi sklepy w niedzielę.Dlaczego ich księgarnie i sklepiki oraz w kościołach kwitnie handel.Tylko zerwanie konkordatu i delegalizacja episkopatu uzdrowi kościół w Polsce.Niech kler odpieprzy się od tego co robię w niedzielę.Oni już się nachapali .Mają po milionach na swoich kontach i posiadają luksusowe auta.A co niby służący Panu Bogu ślubowali.Nic nie przestrzegają i nie słuchają Papieża.Jest to skandal co kler wyprawia.Wara im od mojego wolnego czasu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    • 59 8

    • Dzialalnosc handlowa w swieta nie ma nic wspolnego z kosciolem. (2)

      Co wy za bzdury piszecie? Ja mieszkam w kraju chrzescijanskim (protestancko-katolicko i domieszka zydostwa i muzulmanow) i mamy handel w niedziele i swieta. Akurat najwieksze pawilony spozywcze sa w rekach ludzi o korzeniach wloskich i nikt nikomu nie robi tu zadnych przeszkod. Do kosciola mozesz isc kiedy chcesz. Mozesz miec inny dzien wolny w tygodniu i takze isc do kosciola. Nie ma przeszkod. Wiecie zeby gadac o demokracji to wpierw musicie miec jakies pojecie co demokracja znaczy. A ja widze ze poza wielkim pyskowaniem w glupich mediach to Polacy nie wiele wiedza co demokracja oznacza.

      • 7 2

      • Właśnie niedtety w Polsce ma - bo Solidarność powołuje się na motywację religijną

        • 4 1

      • Właśnie niedtety w Polsce ma - bo Solidarność powołuje się na motywację religijną

        • 2 0

    • a ty może pracujesz w niedzielę ???? (1)

      tojest właśnie paradoks-o sklepach czynnych w niedzielę prawią urzędasy, bankowcy
      czy nauczyciele którzy w niedzielę nie pracują..............

      • 3 1

      • Nauczyciele pracują w niedziele.

        Jest coś takiego studia zaoczne, więc nauczyciele akademiccy pracują w prawie wszystkie niedziele. Jakimś cudem ludzie chcą studiować w weekendy.

        • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane