"Klient nasz pan" - ta złota maksyma to punkt wyjścia dla pracowników nie tylko w gastronomii. Dlatego też obsługa restauracji niejednokrotnie dwoi się i troi, aby spełnić wszystkie życzenia swoich gości, również te najbardziej niekonwencjonalne. Z jakimi wyzwaniami muszą zmagać się pracownicy trójmiejskich lokali? Czy naprawdę są gotowi spełnić każdą zachciankę swoich gości?
Dać czy nie dać? Napiwki w restauracjach
Restauracyjne menu z przymrużeniem oka, czyli jak czytamy obcojęzyczne nazwy potraw
Co goście wynoszą z restauracji poza wrażeniami?
2021-09-07 19:32
Jakim trzeba być prostym ?
2021-09-07 19:39
Kiedyś, poprosiłem o zrobienie jajecznicy, z kilku jajek, bo lubię i miałem ochotę Godziny powiedziałbym przedpołudniowe. Odmówili ,- dania nie było w karcie a samo zamówienie przerosło kucharzy.
Od tego czasu jakoś rzadziej chodzę do "restauracji"
2021-09-07 20:55
2021-09-07 22:45
2021-09-08 00:43
Chodzi o to że nie można takiej pozycji zabonowac w systemie . Bo nie ma jej w karcie, składników też się nie Bonuje. Towar zszedł, a niewiadomo jak to zarejestrować. I za ile skasować, jaki wydać paragon. Takie rzeczy.
2021-09-08 06:18
2021-09-08 09:35
Idę do restauracji i zamawiam danie z karty, po to ona jest. Nie ma jajecznicy, wybieram coś innego. Czego nie rozumiesz?
2021-09-08 13:18
Jeżeli nie ma w systemie pozycji jajecznica, to jak ona ma być skasowana? Co ty wymyślasz, że wchodzisz do knajpy i myślisz że dostaniesz wszystko co chcesz. Restauracja swoją ofertę przedstawia w menu. Jak czegos nie ma, to znaczy, że nie sprzedaje. Co w tym trudnego?
2021-09-09 13:25
Jeżeli w karcie nie było jajecznicy to nie powinieneś prosić o to w restauracji. bez przesady. kelnerzy nie wiedzą jak taką jajecznicę policzyć.
2021-09-10 07:47
Skoro nie ma jej w ofercie to znaczy że nie sprzedają i koniec. W KFC jak jesteś to tez proszis o zupę ogórkowa ?
2023-01-23 07:06
jeżeli czegoś nie ma w menu, to nie ma i kropka - może by pani chciała żeby psy miałczały, a koty szczekały!!!!!
2021-09-07 20:14
Jaki z tego morał? Trochę życzliwości, elastyczności, empatii i zrozumienia przydałoby się każdemu z nas na wielu płaszczyznach i w każdym aspekcie życia. Wszędzie pracują ludzie, nie roboty. Co innego, gdy mamy do czynienia z chamstwem w żywej postaci, tego nie popieram, czasami trzeba walczyć o swoje. Ale taka kelnerka zrównana z błotem pójdzie potem do lekarza, też zmiesza go z błotem, lekarz do warsztatu . Takim sposobem przekazujemy złe emocje. A co by było, gdybyśmy przekazywali dobre ?
2021-09-08 06:21
Kociarz dba o to, by wszyscy się ze sobą kłócili
2021-09-09 08:22
2021-09-09 01:03
2021-09-07 20:36
w wiekszosci gdynskich restauracji nawet nie potrafia zrobic grzanego piwa!!! ci mlodzi ludzie okrzyknęli sie juz mistrzami kulinariów a tak naprawdę to jest katastrofa kulinarna!!!!
2021-09-07 23:01
Kiedyś to byli kucharze i kelnerzy. Po technikum gastronomicznym, z praktyką
Kelner był codziennie ogolony, w wyprasowanej koszuli.
Dziś zarośnięci jak kundy z ławeczki pod dworcem, w tatuażach jak garusy z kryminału.
2021-09-08 06:22
2021-09-08 11:07
Grzane piwo jest dla pedryli.
2021-09-07 21:06
co to znaczy dla kucharza " proszę bez tego a z tym " to by nie zamawiali - smaczego _ jego mać :))))))
2021-09-07 21:18
i że jutro mają zamknięte, bo padają a w środę i czwartek gotują na weekend... po czym czekaliśmy i tak pół godziny na stare frytki o smaku ryby, schabowego o...smaku ryby... ble. zostało widocznie z weekendu i odgrzali w starej fryturze od ryb i frytek, nigdy więcej ! Na szczęście lokal padł ostatnio.
2021-09-07 21:48
Płacę nie tylko za potrawę, ale też za całą atmosferę posiłku. Nie mam ochoty oglądać zasmarkanych kaszojadów, wysłuchiwać biegających wyjców i ich prymitywnych, chamskich i niewydolnych wychowawczo rodziców.
2021-09-07 22:19
Płacę za taką rodzinną atmosferę, a nie tylko posiłek.
2021-09-08 05:27
2021-09-07 23:03
Bierz na wynos i jedz sam w czterech ścianach.
2021-09-07 22:58
Ja generalnie nie marudze i nie mam zyczen, ale w sytuacji z mewą, mysle ze w porzadnym lokalu powinni przyniesc nowego drinka. Oczywiscie nie wymyslalbym, ze to biale juz tam bylo. Wiem, ze na to obsluga nie miala wplywu, ale podobnie jest np z taksowka. Jak sie zepsuje w polowie drogi, to korporacja ma chyba podstawic nowa i nie obciazac klienta za dwa kursy. Tu wg mnie analogiczna sytuacja.
2021-09-08 08:40
Sam poprosiłem kiedyś o stek pieprzowy ale bez pieprzu, dla szefa kuchni nie stanowiło to problemu i zrobił mi stek taki jak lubię, idealny.
2021-09-08 08:46
Prosilem raz o zwrocenie uwagi osobnikowi palacemu za moimi plecami smierdzace cygara, obsluga nie chciala z tym "szadolkowaniem" nic zrobic. Jako klienta mnie stracili.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
