• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jeden krok za daleko - wpadki pracodawców na rozmowach kwalifikacyjnych

Joanna Samuła
2 września 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
Podczas rozmów kwalifikacyjnych w sprawie pracy zdarzają się rożne sytuacje. Wpadki mają nie tylko pracownicy, ale też i pracodawcy. Podczas rozmów kwalifikacyjnych w sprawie pracy zdarzają się rożne sytuacje. Wpadki mają nie tylko pracownicy, ale też i pracodawcy.

Spoufalenie zbliżające się do granic przyzwoitości, bezczelność, wulgaryzmy i seksistowskie komentarze... Każdy kandydat zdaje sobie sprawę, że to najgorsze narzędzia do poszukiwania odpowiedniego pracownika. Pracownika, który będzie szanował siebie, przełożonego i firmę. Niestety nie każdy pracodawca jest tego świadom. Poniższy tekst ma za zadanie przedstawić i uczulić kandydatów, na jakie pytania nie warto odpowiadać lub w którym momencie zakończyć rozmowę.



Spoufalenie i wulgaryzmy

Podczas rekrutacji pada takie pytanie - Firma, do której rekrutuje pani pracowników na osobę kontaktową wyznaczyła kierownika działu Z., który naszych pracowników wyzywa, szarpie, obraża. No wie pani - jest takim s...synem. Co pani robi?

Co czuje kandydat, kiedy podobne pytanie pada na III etapie rekrutacji z ust jego potencjalnego kierownika? Zażenowanie, rozbawienie, litość? Jak owy kierownik przedstawia firmę i siebie? Pytanie otrzyma tyle odpowiedzi, ilu osobom je zadamy, jednak większość osób zauważy granicę jaka została przekroczona w relacji Kandydat - Potencjalny Pracodawca. Powyższy przypadek stanowi dość absurdalny sposób stosowania techniki zadawania pytań dotyczących radzenia sobie w sytuacjach problemowych.

Tematy tabu: wiek...

Dzwonimy pod numer telefonu podany w ogłoszeniu o pracę. Osoba z drugiej strony pyta: A ile właściwie pani ma lat? Niedługo emeryturka?

Zgodnie z wytycznymi Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości przez zarządzanie wiekiem w przedsiębiorstwie należy rozumieć podejście do pracy pracowników, mające na celu poprawę ich środowiska pracy oraz zdolność do jej wykonywania z uwzględnieniem ich wieku." (źródło: strona Homo Creatore.pl). Mimo rosnącej wciąż mody/zainteresowania tematyką zarządzania wiekiem, niedawno jeden z bezpłatnych dzienników pisał: W 2011 roku na 100 Polaków pracujących może przypaść aż 56 niepracujących - alarmuje Ministerstwo Pracy.

Będą to głównie osoby po 50. roku życia. Jednocześnie - coraz częściej są przytaczane podobne statystki oraz opisywane historie osób, które posiadają duże doświadczenie, a małą szansą na znalezienie pracy. Korelacja między wiekiem Kandydata a jego doświadczeniem jest zawsze rosnąca - to wiedza i zdobyte umiejętności powinny być przedmiotem rozmowy. Niestety w świadomości części pracodawców - którzy przecież młodsi także nie będą - wciąż pokutuje przekonanie, że ludzie po 50. roku życia są niedołężni, chodzą często na zwolnienia lekarskie, mają kłopoty z pamięcią albo nie potrafią obsługiwać komputera.

Warto zwrócić uwagę na korzyści, jakie może przynieść zatrudnienie osoby o ustabilizowanej sytuacji rodzinnej, z bogatym doświadczeniem i umiejętnością adaptacji wypracowaną w poprzednich miejscach pracy. Co więcej - coraz więcej szkoleniowych projektów unijnych jest kierowanych właśnie do osób w wieku 45+ dzięki czemu rozwijają one swoje umiejętności językowe oraz komputerowe, a pracodawca może skorzystać z bezpłatnej możliwości rozwoju swoich pracowników.

"Rekrutacja" według płci

Konkretny.biznesmen@nazwaportalu.com zatrudni dyspozycyjne 165 cm. Powyższy tytuł ogłoszenia jest prawdziwy i odnosi się prawdopodobnie do powszechnego "sponsoringu". Owszem - może ono stanowić źródło utrzymania "pracownicy" (bo już nie pracownika), jednak stanowi wątpliwą wartość w ramach przyszłych poszukiwaniach pracy. Czy to na pewno właśnie ta oferta?

Treść ogłoszenia zawierała następujące informacje - 35-letni prezes bogatej i stabilnej spółki sektora finansowego poszukuje kandydatek na stanowisko asystentki prezesa - bardzo atrakcyjnych i w pełni dyspozycyjnych dziewczyn zainteresowanych częstymi podróżami służbowymi (gwarantujemy czas na naukę). Oczekujemy na zgłoszenia zawierające wyłącznie zdjęcia sylwetki oraz numer telefonu komórkowego przesłane na adres: konkretny.biznesmen@nazwaportalu.com

Obowiązki jakie ma spełniać kandydatka to udział w targach i konferencjach, prowadzenie terminarza spotkań prezesa; reprezentacja spółki podczas spotkań biznesowych. Kwalifikacje - wysoki poziom reprezentacyjności pełna dyspozycyjność (w tym czas na naukę), wzrost powyżej 165 cm, brak nałogów. W zamian za to pracodawca oferuje stabilne zatrudnienie, możliwość rozwoju zawodowego, partnerskie relacje oparte na zaufaniu, zakwaterowanie i opłacanie kosztów ewentualnej nauki (w trybie zaocznym).

Z ust niedoszłej "asystentki", która odpowiedziała na takie właśnie ogłoszenie usłyszałam historię, że po przejściu sita rekrutacyjnego (rozmowa, test językowy), którego ostatni etap polegał na spacerze i uśmiechu do dyrektora wybrana już kandydatka została zaproszona do jacuzzi, w którym to - zgodnie ze słowami potencjalnego pracodawcy - miałaby spędzać nadgodziny i mu towarzyszyć. Ofertę odrzuciła, ale pozostał niesmak do firmy i poznanych tam osób.

Na wesoło - Doradca klienta agentem Tomkiem?

Oferta brzmi - Nie musisz jak Agent Tomek mieć ubrań od Prady, Porsche Carrera, portfela wypchanego gotówką - aby być przekonującym. Zostań Doradcą Klienta Biznesowego!

Twoim zadaniem jako doradcy będzie rozpracowanie klientów biznesowych; prezentacja, sprzedaż i wdrożenie innowacyjnego produktu telekomunikacyjnego. Na potrzeby operacji otrzymasz solidne przeszkolenie, atrakcyjny i przejrzysty system wynagradzania, niezbędne narzędzia pracy i komfortowe godziny pracy na wykonanie misji. Jeśli jesteś pewny siebie, łatwo nawiązujesz kontakty i umiesz przekonać innych do swoich pomysłów - zgłoś już teraz swoją aplikację! Nasza speckomisja wyłoni najlepszych kandydatów.

Czy kandydaci, którzy zgłoszą się na powyższą ofertę potraktują poważnie potencjalnego pracodawcę i swoje przyszłe stanowisko? Czy klienci firmy/banku/firmy doradczej chcieliby być obsługiwani przez podobną osobę? Owszem - agentem Tomkiem być nie musisz - ale speckomisja selekcjonuje aplikacje... Wnioski z powyższych zdarzeń nasuwają się same: rynek pracy rządzi się swoimi niepisanymi prawami, ale nie na wszystkie kandydaci muszą i nie powinni się zgadzać.

Autorka jest specjalistą ds. rekrutacji gdyńskiej firmy Perfect Consulting. Firma ta od ponad 10 lat działa na polskim rynku. Zajmuje się poradnictwem zawodowym, doradztwem personalnym oraz pośrednictwem pracy w Polsce oraz za granicą.
Joanna Samuła

Miejsca

Opinie (26) 3 zablokowane

  • pracuje sama na siebie i nie mam kłopotu z "pracodawcami"| (2)

    !!!

    • 20 6

    • do czasu

      • 8 4

    • Opinia została zablokowana przez moderatora

  • a co ze sprawą

    ubliżania rekrutowi w mailu ze strony firmy MARCO buty z ul.Kartuskiej?

    • 39 0

  • absurdów u polskich pracodawców nie brakuje - żenada!!!! (3)

    czesto widzę ogłoszenia w której to poszukuję się np. handlowca ale z własnym samochodem, działalnością gospodraczą telefonem, komputerem, zapleczem magazynowym itd. Jakim cudem ukazuję się to w rubryce praca skoro jest to oferta handlowa a nie ogłoszenie dot. pracy . Jak ma się czuć ktoś kto takich narzędzi nie posiada a szuka naprawdę pracy. Wyobrażmy sobie że takie kryteria miałyby obowiązywać np. nauczycieli. Gwarantuję Państwu że za parę lat bedziemy posiadali pokolenie analfabetów, bo jakiego nauczyciela stać bedzie na wyposarzenie siebie w podstawowe narzędzia pracy jak; szkoła klasa przyrządy metodyczne itp.To samo dotyczy poszukiwania osób przez Pracodawców z doświadczeniem. Ludzie na logikę gdzieś to doświadczenie trzeba nabyć ale jak skoro nie dajecie kandydatowi szans na zdobycie czego kolwiek i wykazania się w jakikolwiek sposób. Kolejny absurd, jak można po 15-30min rozmowy stwierdzić czy dany kandydat nadaję sie czy też nie na oferowane stanowisko skoro teoria jest teorią a praktyka praktyką. Może czas najwyższy wziąść przykłady z krajów wysoko rozwiniętych gospodarczo gdzie daje się wykazać kandydatowi w praktyce jego możliwości, a nie tworzy się kabaret w postaci rozmów kwalifikacyjnych.

    • 34 0

    • Wszystko ok... (1)

      Tylko jak już piszesz o analfabetach to postaraj się nie robić błędów ortograficznych :)

      "wyposażenie"

      • 1 2

      • jak już poprawiasz błędy, to wyłapuj wszystkie.

        • 1 0

    • Święta racja!!!!

      • 0 0

  • ciekawy i dobry akrtykuł (4)

    szukam pracy od jakiegoś czasu, i...nic. Chce wrócić po urlopie macierzyńskim do życia zawodowego, ale żadna firma nie chce mi na to pozwolić, bo albo jestem za stara (mam 28 l.), albo mam dzieci, przez co, z pewnościa będę niedyspozycyjna, albo, usłyszałam ostatnio, że praca nie dla mnie bo jestem kobietą i pewnie zajdę w ciążę... no i nie wspomnę o tym, że najpiej mieć przynajmniej 15 letnie doświadczenie na podobnym stanowisku....

    • 31 0

    • Może zaczniecie weryfikowac treść ogłoszeń o pracę?

      Jak zwykle zaczynacie temat od dupy strony. A już na etapie pojawienia się ogłoszeń o pracę dochodzi do grubych nadużyć. "Atrakcyjną sekretarkę przyjmę", to jedno z nich. O co chodzi, czyżby o dawanie dupy? I co gorsza taką treść oferty o pracę podsuwa bezrobotnemu pod nos pracownik urzędu pracy. Czy to właśnie tam szczególnie na takie zawoalowane treści nie powinna zapalić się czerwona lampka??? Już z góry wiadomo, jaki klimat będzie na rozmowie kwalifikacyjnej. Lustracja z góry na dół, to pewne.

      • 6 0

    • (1)

      mam ten sam problem , jestem po urlopie macierzyńskim, mam 30l. 10 letnie doświadczenie w swoim zawodzie itp ale jestem za stara - tragedia

      • 5 0

      • Co Wy za zawody macie????

        • 1 0

    • A ja zrobiłam odwrotnie

      Kiedy większość kobiet decydowało się na dzieci - ja podnosiłam kwalifikacje. Teraz moglabym je mieć bo jestem ustawiona z pracą na maxa ale mąż jest bezpłodny. Tak źle i tak nie dobrze.

      • 1 2

  • rozmowa aplikacyjna

    kilka lat temu, jak szukałam pracy, trafiłam na rozmowę z prezesem pewnego wydawnictwa w Gdańsku, pytania były tak osobiste, że przytaczając zapisy ustawy, która chroni przyszłego pracownika, została z miejsca skończona z e mną rozmowa. Natomiast na innej, po tzw. odsiewie na rekrutacji, doszłam do szczebla najwyższego - błąd - to była kadra sredniego szcsebla, w moim wieku, która dorwała się do władzy - poniżali mnie i do tego symolowali takie sytuacje prosząc mnie o reakcję. W Polsce nie liczy się wiedza a za to kumoterstwo. Szkoda gadać! Polaku sam siebie poniżasz!

    • 25 0

  • racja !!! (1)

    a najgorsze jest ścierwo z tzw. menagerów średniego szczebla w korporacjach. W większości to kobiety z jakimis kompleksami, które dorwały się do stanowiska za - mówmy o tym głośno - wypinanie tyłka na zawołanie szefa. I taka intelektualna chołota zarządza kimkolwiek, rekrutuje i jeszcze wylewa swoje żale i skrupuły w postaci agresji na pracowników. a przeciez jesli odbija jej sie czkawką śmieta szefa, to niech Ranigast łyknie zamiast na podwładnych się wyżywać!

    • 34 4

    • a ja znam faceta

      ktory dzieki kobiecie uzyskal stanowisko. moze wiec bez seksistowskich tekstow, prosze

      • 1 8

  • Czasem faktycznie zuchwałość rekrutującego powoduje obciach.

    Ale zazwyczaj są to zbyt ograniczeni ludzie by zdać sobie z tego sprawę, niestety.

    • 17 1

  • ja (3)

    ja na swojej rekrutacji rozwiazywalam zadanie matematyczne!!

    • 4 1

    • jak kandydowałeś na policjanta to co się dziwisz

      • 2 2

    • a ja pisalam artykul

      w malym wydawnictwie pewnego tytulu. I bylo to wlasciwe. Do dzis mile wspominam.

      • 2 0

    • a ja składałam samochodzik z klocków lego...

      to było w jakimś zakładzie w Kokoszkach. Autko złożyłam, ale miałam za wysokie wykształcenie. W sumie dobrze, że tam nie pracuję :D

      • 2 0

  • to fakt ale rekruterzy pokazuja wysoki poziom buractwa

    z reszta paniuncie z gdyńskiego Urzędu Pracy to też wyższa szkoła oszołomstwa. Jako bezrobotna aplikowałam na kurs, poziom rozmowy i pytania pani prowadzącej - szokujące. Aż załuję, że nie nagrałam, byłby to przebój na youtube.

    • 19 1

  • a Perfect Consulting (1)

    to firma bez skazy? mogliby chociaz podziekowac za przeslane im cv. ale po po? jednak krytykowac innych lubia...?

    • 17 6

    • Perfect Consulting dziękuje za wszystkie aplikacje

      Perfect Consulting dziękuje za wszystkie aplikacje

      • 5 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane