• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jak prawo wspiera mamy wracające po urlopie macierzyńskim?

Aleksandra Wrona
22 kwietnia 2022 (artykuł sprzed 2 lat) 
Powrót do pracy po urlopie macierzyńskim lub rodzicielskim wymaga dobrego przygotowania. Powrót do pracy po urlopie macierzyńskim lub rodzicielskim wymaga dobrego przygotowania.

Powrót do pracy po urlopie macierzyńskim lub rodzicielskim to dla wielu kobiet stresujące przeżycie. Pogodzenie życia zawodowego z prywatnym mają ułatwić przepisy Kodeksu pracy dotyczące młodych mam. Na co mogą liczyć kobiety wracające do aktywności zawodowej?



Po urlopie macierzyńskim/rodzicielskim:

Stanowisko pracy



- W pierwszej kolejności należy wskazać, iż zgodnie z art. 1832 Kodeksu pracy pracodawca ma obowiązek dopuścić takiego pracownika do pracy na dotychczasowym stanowisku, a jeżeli nie jest to możliwe, na stanowisku równorzędnym z zajmowanym przed rozpoczęciem urlopu lub na innym stanowisku odpowiadającym jego kwalifikacjom zawodowym, za wynagrodzeniem za pracę, jakie otrzymywałby, gdyby nie korzystał z urlopu - tłumaczy Tomasz Siemoński, radca prawny z Kancelarii Radcy Prawnego - Tomasz Siemoński.
Przepis ten nie ma jednak zastosowania w przypadku kobiet karmiących piersią, które pracowały na stanowisku mającym niekorzystny wpływ na karmienie. Wykaz tych prac został wskazany w rozporządzeniu Rady Ministrów z dnia 3 kwietnia 2017 r. w sprawie wykazu prac uciążliwych, niebezpiecznych lub szkodliwych dla zdrowia kobiet w ciąży i kobiet karmiących dziecko piersią. Co w takim wypadku powinien zrobić pracodawca?

Zobacz także: Ciekawe zawody w Trójmieście



- W przypadku prac wyraźnie wzbronionych pracownicom karmiącym pracodawca powinien przenieść pracownicę do innej pracy, a jeżeli jest to niemożliwe, zwolnić ją na czas niezbędny z obowiązku świadczenia pracy. Taki sam obowiązek spoczywa na pracodawcy w zakresie pozostałych prac wskazanych w rozporządzeniu, jeżeli dostosowanie warunków pracy albo skrócenie czasu pracy jest niemożliwe albo niecelowe - mówi Tomasz Siemoński.

Czas pracy



Kodeks pracy zawiera też ograniczenia dotyczące czasu pracy pracownika opiekującego się dzieckiem do ukończenia przez nie 4 roku. Nie powinien on przekraczać 8 godzin, chyba że pracownik wyrazi na to zgodę.

- Ponadto pracownik zachowuje prawo do wynagrodzenia za czas nieprzepracowany w związku ze zmniejszeniem z tego powodu wymiaru jego czasu pracy. Powyższe ograniczenie dotyczy systemów równoważnego czasu pracy, pracy w ruchu ciągłym i prac, które nie mogą być wstrzymane ze względu na konieczność ciągłego zaspokajania potrzeb ludności, a także systemów skróconego tygodnia pracy oraz pracy weekendowo-świątecznej - mówi Tomasz Siemoński.
Pracownik opiekujący się dzieckiem do 4 roku życia nie może być też zatrudniany w godzinach nadliczbowych ani w porze nocnej. Pracodawca nie może go też oddelegować poza stałe miejsce pracy, chyba że pracownik wyrazi na to zgodę. Specjalne udogodnienia czekają też na mamy karmiące piersią.

Kobietom karmiącym piersią przysługują dwie półgodzinne przerwy w pracy wliczane do czasu pracy. Kobietom karmiącym piersią przysługują dwie półgodzinne przerwy w pracy wliczane do czasu pracy.
- Pracownica karmiąca dziecko piersią ma prawo do dwóch półgodzinnych przerw w pracy wliczanych do czasu pracy. Pracownica karmiąca więcej niż jedno dziecko ma prawo do dwóch przerw w pracy, po 45 minut każda. Przerwy na karmienie mogą być na wniosek pracownicy udzielane łącznie. W tym miejscu warto nadmienić, że pracownicy zatrudnionej przez czas krótszy niż 4 godziny dziennie przerwy na karmienie nie przysługują, a jeżeli czas pracy pracownicy nie przekracza 6 godzin dziennie, przysługuje jej jedna przerwa na karmienie - mówi Tomasz Siemoński.

Zmiany w Kodeksie pracy 2022. Nowy urlop opiekuńczy i wsparcie dla rodziców



Dodatkowo pracownikowi wychowującemu przynajmniej jedno dziecko w wieku do 14 lat przysługuje w ciągu roku kalendarzowego zwolnienie od pracy w wymiarze 16 godzin albo 2 dni, z zachowaniem prawa do wynagrodzenia. W przypadku gdy zwolnienie od pracy udzielane jest w wymiarze godzinowym, dla pracownika zatrudnionego w niepełnym wymiarze czasu pracy ustala się proporcjonalnie do wymiaru czasu pracy tego pracownika, przy czym niepełną godzinę zwolnienia od pracy zaokrągla się w górę do pełnej godziny.

Cały etat, trzy czwarte, a może pół?



- Na zakończenie warto wspomnieć, iż pracownik uprawniony do urlopu wychowawczego może złożyć pracodawcy pisemny wniosek o obniżenie jego wymiaru czasu pracy do wymiaru nie niższego niż połowa pełnego wymiaru czasu pracy w okresie, w którym mógłby korzystać z takiego urlopu. Pracodawca jest obowiązany uwzględnić wniosek pracownika. Udokumentowany wniosek składa się na 21 dni przed rozpoczęciem wykonywania pracy w obniżonym wymiarze czasu pracy. Jeżeli wniosek został złożony bez zachowania terminu, pracodawca obniża wymiar czasu pracy nie później niż z upływem 21 dni od dnia złożenia wniosku - mówi Tomasz Siemoński.

Dobre przygotowanie do zmiany



Znajomość Kodeksu pracy na pewno pomoże w powrocie do pracy, ale bardzo ważne jest też przygotowanie psychiczne.

- Podstawa to dobra organizacja tego wyzwania. Im szybciej zacznie się tworzyć plan powrotu do pracy, tym lepiej. Robiąc to, warto odpowiedzieć sobie na kilka pytań, m.in. kiedy i na jakich warunkach mogę i chcę wrócić do życia zawodowego, kto i na jakich zasadach zajmie się dzieckiem, kiedy będę w pracy, oraz jakie będą koszty czasowe i finansowe z tym związane - radzi Agnieszka Rohde, psycholog. - Dobrze jest też spotkać się wcześniej z pracodawcą i na spokojnie omówić wspólną wizję powrotu do pracy. Szczera rozmowa na ten temat z pewnością pozwoli uniknąć nieporozumień i rozczarowań. Kiedy konkrety są już ustalone - łatwiej poradzić sobie z emocjami. Łagodna i życzliwa postawa mamy wobec samej siebie pomoże przejść przez ten kryzysowy moment zarówno jej samej, jak i całej rodzinie.


Wsparcie dla wracającej do pracy mamy powinien okazać też pracodawca.

- Rola pracodawcy jest tu bardzo duża. Po dłuższej nieobecności w pracy każdy członek zespołu czuje się zagubiony i niepewny, a zalękniony pracownik jest mniej efektywny. Dlatego dobre przygotowanie się do powrotu pracownicy z urlopu rodzicielskiego leży w interesie obu stron. Warto zaangażować w ten proces cały zespół, z którym będzie pracować młoda mama. Dzięki temu aklimatyzacja po powrocie przebiegnie sprawniej i krócej. W życzliwej i przyjaznej atmosferze łatwiej przyswoić sobie nowe zadania i przypomnieć stare - mówi Agnieszka Rohde, psycholog.

Miejsca

Opinie (149) 5 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • Ciąża to choroba, jedno dziecko to harówa. (4)

    Bez żłobka, bez przedszkola i pomocy partnera życie kobiety /matki/ zostałoby zdegradowane. Każdy musi pomagać współczesnej kobiecie.

    • 15 27

    • Powinno się wsadzać mężczyzn do więzienia za sprawienie kobiecie tyle bólu i przykrości!

      • 9 12

    • Zdegradowane? (2)

      Bez żłobka, bez przedszkola i bez pomocy partnera moje życie kobiety i matki nie zostało zdegradowane. Wręcz przeciwnie. A partner...no cóż, lepiej nie mówić nic niż źle, prawda? Dał ciała i tyle.

      • 10 3

      • Pomocy nie było kiedyś, teraz to co innego. (1)

        • 0 0

        • Pomoc? Zabieranie moich ciężko zarobionych pieniędzy, żeby oddać patoli?!

          • 1 0

  • (11)

    Lepiej zatrudnić mężczyznę i nie mieć problemu. Pensja będzie trochę wyższa niż w przypadku kobiety, ale podliczając wszystko i tak pracodawca wyjdzie na plus.

    • 64 67

    • (6)

      Czemu wyższa?

      • 3 9

      • Bo mężczyzna obecny w pracy cały czas będzie wyrabiać premie, których kobieta nieobecna w pracy nie otrzyma

        • 18 12

      • (4)

        Ze względu na to, że stereotypowy mężczyzna spędza w pracy więcej godzin (nie bierze zwolnień na chore dzieci), w pracy spędza więcej czasu na pracy (nie wychodzi tak często do toalety, a jak już to samotnie, a nie grupowo z innymi kolegami, aby poplotkować), jest bardziej zaangażowany (bo nie musi się martwić małym dzieckiem zostawionym pod czyjąś opieką) i nie trzeba specjalnie do niego dostosowywać zadań i warunków pracy.

        • 27 28

        • Nie musi wychodzic grupowo do toalety

          Ale na fajkę z kolegami co chwilę i owszem :)

          • 22 10

        • (1)

          Stereotypowy mężczyzna z opisu ma w 4 literach swoje dziecko i jego matkę, skoro w pracy spędza więcej czasu, jest bardziej zaangażowany, no bo przecież- nie musi się martwić małym dzieckiem, bo od tego jest tylko matka dziecka, ojciec się skończył na etapie dostarczenia plemnika. I to "dostosowywanie zadań i warunków pracy" hmm... Nie wiem gdzie do tej pory pracował/a autor/ka tego komentarza, ale ja nie widziałam w żadnym z miejsc pracy tego typu "dostosowań". Wygląda to raczej tak, że kobieta musi się dwoić i troić, bo ma w domu właśnie takiego "stereotypowego mężczyznę", który nie myśli o niczym poza czubkiem własnego nosa i koło się zamyka :). Powodzenia w miejscu pracy z takimi "mężczyznami".

          • 20 17

          • Akurat dobrze się z nimi pracuje.

            Wszytkie obowiązki wykonują, nie biorą często zwolnień. A co się dzieje w domu to nikogo w pracy nie obchodzi.

            • 16 2

        • U mnie w pracy zwolnienia ojcowie biorą, wiem bo rozliczam przepracowane godziny.

          A mężczyźni, niektórzy, nie mogą się oderwać od papierosa i często opuszczają stanowisko pracy. Poza tym, mają kłopoty z prostatą.

          • 8 10

    • Czysty seksizm (1)

      To jest wlasnie podejscie z gatunku dyskryminacji na rynku pracy.

      • 15 6

      • Nie

        To jest zwykła, racjonalna kalkulacja zysków i strat. Tzw. analiza SWOT.

        • 10 9

    • Na kolankach do szefa (1)

      • 1 2

      • Tak, zaraz za tobą

        • 0 0

  • (3)

    Szkoda, że państwo ma w nosie kobiety, które ileś lat prowadziły działalność - zupełnie inne warunki wychowawczego, na macierzyńskim nie mogą nic dorobić, choć kobiety, które były bezrobotne lub pracowały na etacie, mogą.

    • 13 14

    • Bzdury (1)

      Jeśli opłacałaś składki do ZUS to też jesteś w dobrej sytuacji

      • 2 4

      • Nie. Jeśli opłacałam minimalny zus, to dostanę te 1000 zł, co bezrobotna. Jeśli opłacałam standardowy, to dostaję pensję, z jaką jest powiązany. Tyle że pracodawca ma obowiązek przyjąć kobietę po macierzyńskim, a kobieta na działalności gospodarczej przez rok może stracić klientów.

        • 0 0

    • wystarczyło w ostatnim miesiącu ciąży opłacić sobie ubezpieczenie i składki jak osoba pracująca..

      24 tys zł wpadało do kieszeni przez cały macierzyński...kto wiedział, ten wiedział..wyszło przypadkiem jak sie w parku matki prawniczki zgadały..

      • 1 0

  • (5)

    A czy istnieją jakieś przepisy chroniące osobę, która przez ten cały czas zastępowała matkę, wykonywała jej pracę i w przeciwieństwie do niej zdobyła doświadczenie i konieczne umiejętności, a teraz musi zostać zwolniona?

    • 56 13

    • albo Ci, którzy przejęli obowiązki takiej kobiety, bez formalnego zastępstwa? (2)

      albo realizujący pracę, kiedy taka Pani jest na non stop na L7, ma przerwy na karmienie itp.

      • 24 5

      • Ojej brakuje czasu w pracy na czwartą kawę i ploteczki (1)

        bo koleżanka urodziła dziecko?

        • 13 21

        • Urodziła? Dobre. Nie, mamy w pracy dwie koleżanki, które już odchowały swoje dzieci, a teraz działają metodą na wnuczka.

          Jak opiekowały się swoimi dziećmi, to domagały się przywilejów do 18 roku życia dziecka. Podwoziły je na gitarę, na próby koszykówki, lekcje tańca itp. Potem na studiach, pomagały im dojechać na staże i praktyki. Teraz, nie mogą pracować bo urodziły się wnuki, niestety w drodze następne. W tych patologicznych rodzinach, mamuśki korzystają z wszystkich dostępnych przywilejów, a na dodatek babunie kombinują jak koń pod górę. Ciężko im ułożyć grafik, nie pasuje im żaden dzień, i biorą zwolnienia na wnuki i na siebie non-stop. Jak ktoś ma w zespole takie osoby, to czuje się wiecznym frajerem.

          • 12 3

    • Dobry pracownik nie zostanie zwolniony

      • 8 2

    • skoro osoba była zatrudniona na zastępstwo to chyba jest jednoznaczne, i skoro musiała zdobyć doświadczenie zastępując matkę na macierzyńskim, to jej kompetencje były na stracie niższe ... więc nie wiem o co ten żal

      • 1 0

  • Opinia wyróżniona

    Elastyczne formy zatrudnienia (4)

    Niestety w Polsce jest za mało możliwości pracy na niepełny etat innych niż sprzedaż, sprzątanie, gastronomia w godzinach pracy żłobka/przedszkola. Jeżeli kobieta chce jednocześnie pracować ale też dbać o dom jeść wspólne rodzinne obiady i spędzać dużo czasu z dziećmi w duchu rodzicielstwa bliskości to ma mały wybór na polskim rynku pracy.

    • 61 9

    • (2)

      Wystarczy praca zdalna 8-16.

      • 3 15

      • (1)

        Jakoś nie widzę widzę odprowadzenia jednego dziecka do przedszkola drugiego do szkoły, zrobienia zdrowych zakupów do godziny 8:00. Gotowanie obiadu rodzinnego w godzinach pracy i odbieranie dzieci w porze obiadowej powiedzmy, że około 14:00-15:00 raczej jest niezgodne z umową o pracę.

        Gdybym pracowała do 16:00 to zanim odbiorę dzieci i z nimi zrobię zakupy oraz obiad to już jest pora kolacji. A gdzie czas na zabawę i dbanie o relacje z rodziną! Współczuję osobom, które mają potrzebę bycia więcej z rodziną a nie mogą sobie na to pozwolić.

        • 6 3

        • Zabrzmialo to troche tak jakby niestety nie istniala jeszcze idealna dla Ciebie praca. Duzo by musiala spelniac kryteriow. Ciekawe czy Ty bys spelniala jakies.

          • 0 0

    • bo prawo jest nieprzyjazne takim rozwiązaniom

      gdyby łatwiej się zatrudniało pracownika (brak zus lub zus tylko z jednego miejsca zatrudnienia) i łatwiej by się z nim rozliczało (pracownik dostaje całkowity koszt zatrudnienia i sam odprowadza podatki)

      • 6 2

  • Prosze (7)

    Proszę mi wybaczyć ale szczerze mam dość tego, że ja bez dzieci nie choruje od 5 lat, nie mam innych profitów ciągle zastępuje albo wyręczam z obowiązków koleżanki po macierzyńskim, na opiekuńczych i innych zwolnieniach, mam po prostu szczerze dosc

    • 71 24

    • Nie tylko Ty. (1)

      Ja są faceci w pracy to jest to ich moralnym obowiązkiem i to za darmo. Taka jest presja.

      • 17 6

      • Chyba nie zdajesz sobie sprawy ile musi poświęcić kobieta żeby urodzić dzieci. Piszę to jako mężczyzna

        • 2 2

    • (2)

      Ja tylko usłyszałam, że mnie nie zatrudnią, bo mam 29 lat to niedługo zajdę w ciążę. Jak już jakaś firma zatrudniła, to trzymali mnie na umowie na czas określony...

      • 14 2

      • (1)

        Jeśli takie stwierdzenie padło to jest to coś dla Inspekcji Pracy oraz może nawet Prokuratury (otwarta dyskryminacja ze względu na płeć).

        • 14 10

        • Taaaaa teoria

          • 4 3

    • Chyba za bardzo przyzwyczaiłaś się do nic nierobienia

      Koleżanki na L4, a Ty zamiast na Facebooku musisz pracować?

      • 1 18

    • Ale wiesz, że kiedyś dzieci tych koleżanek będą cię leczyć, sprzątać po tobie, zmieniać ci opony itd. One będą częścią społeczeństwa. A tak z innej beczki to te L4 na dzieci to nic fajnego i przyjemnego, krzywe spojrzenia koleżanek i kolegów, problemy z kierownictwem, wiecznie nie dokończone tematy, 80% pensji i dyskusje, które z nas teraz weźmie wolne, przeważnie ona bo on zarabia więcej więc jak odcinać to od mniejszego. Więc jak widzisz kolejny telefon ze żłobka o kolejnym gilu to aż cię telepie.

      • 3 2

  • Opinia wyróżniona

    Zero wsparcia (8)

    Te przykłady z artykułu są tylko na papierze , matek nikt nie wspiera w powrocie do pracy - wręcz przeciwnie jako matka kilkumiesięcznego dziecka chciała podjąć pracę ponieważ poprzedni pracodawca zatrudnił mnie na czas określony a potem przedłużył umowę do dnia porodu. Każdy potencjalny pracodawca pytał skąd ta przerwa w CV - kiedy mówiłam ze mam małe dziecko pracodawcy tracili zainteresowanie , dalsza rozmowa była na zasadzie "z uprzejmośći" . Pomimo tego że mam opiekę i ani razu nie wzięłam zwolnienia na dziecko u obecnego pracodawcy.
    Tragedia. Kobiety nie sa szanowane za pracę - a wykonują podówjną : dom, etat, dziecko.

    • 42 24

    • Zero wsparcia (2)

      I wyprzedzając komentarze: większość znanych mi młodych mam nie chce obciążających i tak pośrednio nasze portfele dodatków i bzdur typu 500 plus oraz inne plus...tylko stabilności i uczciwości w zatrudnieniu , godnej pensji., dostępności żłobków - teraz żłobek prywatny kosztuje 1500 zł , do państwowego nie sposób się dostać - chyba że byłaby możliwość zapisania dziecka dzień po zapłodnieniu . A otrzymujemy kiełbasę wyborczą w postaci 500 plus ...oraz krętactwo i kombinatorstwo

      • 23 4

      • Co znaczy uczciwość w zatrudnieniu? (1)

        Czy to, że młoda mama się zatrudnia i jest na zwolnieniach lekarskich do 10 roku życia dziecka prawie non-stop? Piszę o jednej mamie, która to praktykowała na nas 10 lat ponad, ma dwójkę dzieci, na szczęście różnica wieku między nimi nie jest duża. Ta nasza koleżanka nie miała problemów tylko wtedy gdy brała zmasowany urlop wypoczynkowy, wtedy kłopoty zdrowotne się nie zdarzały. I ciągle jej nie było w pracy, ciągle mieliśmy więcej godzin, a jak przyszła to jeszcze narzekała jak nierodzinne podejście ma firma. A firma w ogóle nie reagowała, wkurzeni byli tylko zastępujący koledzy, a raczej koleżanki.
        Wracajcie kobiety do pracy jak już macie wszystko zorganizowane.

        • 7 1

        • To problem z ta jedna kolezanka

          Nie generalizuj proszę, ja mam 3 letnie dziecko i po rocznym macierzyńskim nie byłam na zwolnieniu chorobowym na dziecko ani razu (mąż był łącznie kilka dni)

          • 0 1

    • Trzeba było przepracować 3 lata a potem dopiero zachodzić w ciążę, dostałabyś umowę na czas nieokreślony

      • 6 10

    • Podwójny etat to fakt, ale spróbuj się dogadać z partenerem.

      Pracodawca może mieć złe doświadczenia z matkami, mam na myśli te roszczeniowe. Takie istnieją, oj niestety istnieją. Nie pasuję im w pracy nic, żaden grafik nie jest w stanie spełnić wymagań. Żadne zadanie, żaden termin wykonania zadania. Ciągłe zwolnienia, to na siebie, to na dziecko. Jak już taka kobieta jest w pracy, to i tak przychodzi później, i godzinę przed końcem już stoi w drzwiach, a potem te zwolnienia, jedno po drugim. Mamy taką osobę, właśnie się obraziła i od lutego jest na zwolnieniach. Takie kobiety robią krzywdę innym, dzięki num pracodawcy wolą zatrudniać osoby bardziej dojrzałe lub facetów.

      • 5 0

    • Już nic nie rozumiem (1)

      Najpierw twierdzicie, że jesteście silne i niezależne, wychodzicie na ulice i krzyczycie, że wasze macice to wasza sprawa, a teraz płacz, że nie macie ani wsparcia ani pomocy ani więcej udogodnień?

      • 3 5

      • Kto krzyczy, ten krzyczy.

        • 0 0

    • Ja po powrocie do pracy (a pracowalam normal do konca ciazy) musialam wrecz wyklocic sie odzyskanie swoich obowiazkow Bo mialam wrazenie ze wszyscy graja na zniechecenie mnie bym sobie odpuscila.

      • 0 0

  • W życiu nie zatrudnię kobiety do swojej firmy. Gdyby mi tak np. Pani księgowa co chwile brała opieke na dziecko to mi cała

    Ile to ma się koleżanek które łapią lepszą race by od razu zajść w ciążę i zbierać wszystkie urlopy i pieniążki ...

    • 24 24

  • Problem pracodawcy (5)

    Wsparcie dla mam małych dzieci jest konieczne, niestety prawo pracy cały ten obowiązek przerzuca na pracodawcę. W połączeniu z częstym nadużywaniem swoich praw przez pracownice rodzi się niechęć do zatrudniania młodych kobiet lub mam małych dzieci.

    • 37 6

    • Zwolnienia na ciążę stanowią największą część zwolnień chorobowych w Polsce i jest ich prawie cztery razy więcej niż następnych w kolejności zwolnień z przyczyny chorób na serce. Jeśli Polki tak często zachorowują i to zaraz po tym, jak zajdą w ciążę, to jaki jest z nich pożytek dla prywatnego pracodawcy?

      • 16 4

    • Zwolnienia w ciąży (3)

      Niestety kobiety same sobie wyrobiły takie traktowanie. Sama jestem kobieta z dwójka dzieci, już na szczęście prawie dorosłych, ale jak patrzę, co dzieje się u mnie z firmie, to przyznam, ze trochę mnie trafia. Jakiś czas temu firma zatrudniła dziewczynę, która popracowała pol roku, w zasadzie dopiero nauczyła się ogarniać swoje stanowisko, a już była w ciąży. Na początku trzeciego miesiąca poszła na zwolnienie, na pytanie czy jest jakiś problem z ciąża stwierdzila, ze nie, po prostu jest zmęczona. Nie było jej w firmie trzy lata, podczas wychowawczego przysłała rezygnacje z wychowawczego, ale od razu tez zwolnienie, bo była w szóstym tygodniu ciąży. Zwolnienie pociągnęła do końca ciąży, teraz jest na macierzyńskim, jak jej się skończy, to za cały ten czas weźmie najpierw urlop wypoczynkowy [super ze na urlopie macierzyńskim przysługuje kolejny urlop wypoczynkowy, przecież w pracy nie była nawet dnia). Obecnie nie ma jej ponad cztery lata, ktoś musiał jej obowiązki przejąć, teraz wróci, nic wie o firmie, przez ten czas nawet nie zapytała jak nam się wiedzie w pandemii, ale przecież wraca, ma prawo. A co z osobą, która przez ten czas pracowała na jej miejscu? Firma jest kilkuosobowa, nie stać jej na zatrudnienie na dwóch etatach osób na tym samym stanowisku. A ta pani, która pracowała w firmie pol roku, pózniej ponad cztery nie była nawet dnia w pracy ma większe prawa niż ktoś kto teraz za nią ten czas.

      • 29 2

      • To prawda, a ta koleżanka od zwolnień za niedługi czas zostanie babcią, wtedy będzie kombinować od nowa.

        Mamy takie dwie w pracy, teraz mają ciągłe zwolnienia na siebie, ciągle zmieniają plan pracy i biorą zwolnienia na wnuki. Mimo, że pracuję w podobne dni z nimi, nie widuje ich w pracy wcale. Takie toksyczne matki i babcie mogą rozłożyć firmę jeśli jest mała. Jak od czasu do czasu wracają do pracy, to jeszcze narzekają jak to pracodawca jest nieprzyjazny.

        • 3 0

      • Przebije Cie. Znam dziewczyna, ktora tak "przepracowala" 8 lat.

        • 1 0

      • Mój facet pracował za taką dziewczynę na wychowawczym. Na gębę wszyscy byli pewni, że dziewczyna do pracy nie wróci. Ale zaczęła się pandemia i on jako pierwszy z pracowników małego biura - jako jedyny z umową na czas okreśłony (której przedłużenie "na gębę" każdy mu gwarantował) - wyleciał. Prawo faktycznie nie chroni takich osób. A dziewczyna na wychowawczym może w jednym miesiącu mówić, że chce być w domu 3 lata, a w następnym powiedzieć - że za miesiąc wraca. Wtedy ten "na zastępstwo" musi się spakować.

        • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane