• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Facebook wyzwaniem dla działów HR

Agnieszka Śladkowska
19 kwietnia 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 

Wyzwania HR 2012 - nawiązanie kontaktów w branży i poznanie dobrych praktyk HR


Zwiększona popularność mediów społecznościowych daje działom personalnym kolejne narzędzia, ale często przysparza też... zmartwień. O tym jak mądrze wykorzystać możliwości jakie daje Facebook i przy okazji ochronić swoją firmę w dobie on-line rozmawiano podczas konferencji Wyzwania HR, która odbyła się 17 kwietnia w Sopocie.


Czy przed spotkaniem sprawdzasz informacje o osobie, która będzie Cię rekrutować ?


Już po raz trzeci w sopockim Sheratonie spotkali się eksperci HR i specjaliści kształtujący polityką personalną w trójmiejskich firmach. Organizatorem konferencji była Grupa Pracuj. Dużą wartością takich wydarzeń jak Wyzwania HR jest nawiązywanie atrakcyjnych kontaktów w branży. Takie spotkania to też platforma do wymiany doświadczeń i okazja do zdobycia wiedzy, którą można wykorzystać w praktyce. Jednak głównym celem konferencji było rozpoznanie i zdefiniowanie wyzwań, które stoją przed działami personalnymi.

Jeden z wykładów poruszył bardzo aktualny temat social mediów. Standardem staje się wyszukiwanie w sieci informacji i opinii o firmie, do której aplikujemy. Coraz rzadziej chcemy iść w ciemno nawet na rozmowę kwalifikacyjną, nie wspominając już o podjęciu decyzji o zatrudnieniu. Złe opinie o firmie mogą nas odstraszyć, ale brak opinii jest równie niepokojący. W końcu jeśli nie ma nas w internecie to nie istniejemy. Na wyszukiwaniu informacji o firmie nie kończy się. Coraz częściej kandydaci szukają informacji o rekruterze, aby poznać "przeciwnika" i nie dać się zaskoczyć podczas rozmowy kwalifikacyjnej. Grupy społecznościowe to także skarbnica opinii byłych i aktualnych pracowników na temat danej organizacji.

- Wyzwaniem jest świadomość tych opinii, a także umiejętność korzystania z nich. W końcu mogą się tam znaleźć bardzo ważne wskazówki jak zmieniać naszą firmę na lepsze. Być w social media to też okazja, aby monitorować informacje, które umieszczają pracownicy - mówi Anita Wojtaś-Jakubowska, thinkBIG.

Bycie cały czas on-line to specyfika naszych czasów, którą warto wykorzystać chociażby do budowania swojej marki na rynku. Coraz więcej firm ma swój fanpage na Facebooku, ale jak wiele firm prowadzi swoje procesy rekrutacyjne z wykorzystaniem internetowych społeczności?

- Nie chodzi o to, żeby w procesie rekrutacyjnym za pośrednictwem social media umieścić ogłoszenie. Trzeba iść krok dalej mówi Anita Wojtaś-Jakubowska - Przecież nasi znajomi mają swoich znajomych. Spróbujmy w ten sposób dotrzeć do biernych kandydatów.

Social media to tylko jedno z zagadnień poruszonych na konferencji Wyzwania HR. Więcej w załączonym materiale video.

Miejsca

Wydarzenia

Zobacz także

Opinie (57) ponad 10 zablokowanych

  • Aż strach pomyśleć... (7)

    Skoro nie mam konta na facebooku, na naszej klasie czy innych, to znaczy, że z miejsca odrzucą moją kandydaturę? No cóż - może urodziłem się za wcześnie i "nie jara mnie" informowanie publiki co jadłem na śniadanie, gdzie się melduję czy co powiedziała Krysia Zosi (i że to lubię)...
    Sami sobie robimy "1984".
    Dojdzie do tego, że pracodawca będzie na facebooku sprawdzał, czy lubimy go, a jak nie, to po premii!

    Opamiętajcie się! Lepiej iść z kimś na kawę, herbatę czy piwo a nie tworzyć czaty lub gadać bzdurnie i jakimiś skrótami na gadu-gadu!

    • 135 4

    • (6)

      Skoro dla ciebie facebook to chwalenie się co jadłeś na śniadanie lub plotkowanie o kimś to gratulacje niewiedzy...

      • 1 52

      • (5)

        No dobrze - moze przesadziłem z uproszczeniem. W takim razie powiedz mi proszę, do jakiej produktywnej rzeczy mógłbym go wykorzystać? Co mi on ułatwi? W czym wyręczy?

        • 33 0

        • (4)

          Wymianą informacji między innymi mi osobiście bardzo ułatwia kontakt osobami nie tylko z polski ale i zagranicy, Również mam ustawione subskrypcje na niektóre serwisy informacyjne i jestem na bieżąco z niektórymi informacjami. Dodam że często kontakty nie są tylko czysto towarzyskie ale nie rzadko również biznesowe akurat w takiej branży pracuję gdzie kontakt i wymiana informacji bardzo ułatwia pracę. Ale też dla firm ułatwia kontakt z potencjalnym klientem gdzie możemy dzielić się informacjami np o wypuszczeniu nowego produktu X czy promocjach na produkt Y na facebooku szybciej tego typu informacja dotrze niż na zwykłej stronie www bo nikt nie przegląda codziennie stron firmowych różnych firm. To tak na szybko argumenty za a co do prywatności można tak ustawić facebooka że żadna obca osoba nawet nie będzie mogła zobaczyć twojej galerii zdjęc czy wpisów.

          Wszystko jest dla ludzi tylko trzeba umieć z tego korzystać
          pozdrawiam

          • 9 20

          • P.S dzięki facebookowi udało mi się znaleźć kontakty do starych znajomych gdzie przed kilku lat urwał się z różnych przyczyn kontakt. A dziś dzięki temu również w życiu realnym często możemy się spotykać.

            • 5 10

          • No to super! Nie mówię tego z żadną ironią, ale naprawdę szczerze. Mam inną specyfikę pracy i raczej korzystam z Lexa a nie z portali społecznościowych, żeby dowiedzieć się o zmianach legislacyjnych. Tak jak piszesz - wszystko jest dla ludzi, TYLKO...

            Nie jestem przeciw facebookowi czy innym serwisom, tylko nie chcę, żeby wdzierały się one w nasze życie. Twórcom każdego z nich przyświecała pewna idea, która może zostać wypaczona po pewnym czasie - np. nasza klasa, którą opuściłem ze szczerą ulgą. Ja właśnie takiego wypaczenia się boję.

            Fajnym przykładem wykorzystania facebooka była sprawa dziewczyny z Warszawy, której skradziono rower - znalazł się po ok 2 godzinach - chwalebny przykład i oby ich jak najwięcej było w naszym życiu, ale nie chcę się spotkać z sytuacją, że usłyszę: "Nie masz konta na fejsie, to nie istniejesz", a boję się, że do tego świat zmierza.

            • 22 1

          • z tego wszystkiego można korzystać (1)

            nie mając kont na takich portalach. Mi się to udaje.

            • 12 0

            • Można ale czy ktoś będzie to robił za pomocą portalu albo za pomocą telefonu czy czegoś innego to jego wybór

              • 4 2

  • (9)

    Mam problem z pracownikiem siedzi cały czas na gg i facebooku pomimo iż uwagę zwracaliśmy już kilka razy zwolnić ? Czy zostawić o samej pensji bez premii ...

    • 26 3

    • (1)

      Jeśli masz możliwość załóż albo poproś informatyka o filtr na serwerze, żeby blokował wybrane strony i skrypty tak, żeby nie działały, albo jakieś narzędzie do monitorowania "ruchu" w sieci - jak się nie opamięta po ostrej rozmowie - cóż - przecież nie będziesz płacił za jego rozrywki (no, chyba że robota nie leży i facetowi się autentycznie nudzi, ale w to wątpię)

      • 14 1

      • Re:

        Wystarczy najprostszy model NETASQ, albo Uplook. Pięknie na nich widać co i kiedy pracownik siedział na stronach niezwiązanych z pracą :]

        • 6 2

    • też chcę pracować w waszej firmie!

      fejsbók można czytać! i premię dają! w żadnej pracy nie miałem jednego, ani drugiego.

      • 12 3

    • (1)

      To gratulacje w firmie... Dobrze że pracuję w firmie gdzie nie ma problemów gdzie nie robią problemów że ktoś zerknie od czasu do czasu na facebooka... Drogi pracodawco liczą się końcowe efekty a nie to czy między czasie pracownik chciał chwile się odprężyć...

      • 11 5

      • a czy ten pracownik ma efekty?

        • 7 0

    • Zainstalować program monitorujący pracę delikwenta i go o tym fakcie poinformować, oczywiście na piśmie. Dodatkowo zablokować dostęp do gg, fb i innych skutecznych "marnowaczy" czasu. Pozbawić premii uznaniowej.

      • 3 2

    • jeśli na tak proste pytanie sam nie potrafisz sobie odpowiedzieć to jesteś zarządzającym z brakiem umiejętności decydowania.

      Jak większość zarządzających, zatrudnionych po znajomosciach.

      • 6 1

    • A ja pozwalam moim pracownikom na tego rodzaje komunikacje w pracy i do tej pory nie spadła wydajność czy ktokolwiek nie

      wywiązywał się z swoich obowiązków.
      Zauważyłem że komunikatory przekładają się na lepsze relacje i spadek rachunków za telefon w mojej firmie.
      Więc tak sobie myślę że zatrudniający który widzi w tym problem że jego pracownik znajduje sobie czas podczas pracy na parę chwil luzu nie ma czym się martwić
      bo zadowolony pracownik i tak działa sprawniej jak by miał się z czymś kryć.

      • 1 0

    • Nie kompromituj się takimi pytaniami.

      Twój pracownik nie wie, na czym polega jego praca? Ty nie wiesz, gdzie jest granica pomiędzy rozsądnym wykorzystaniem mediów a leserstwem? Plajta bliska...

      • 0 0

  • żebyście nie dostali hemoroidów od tego wyzwania i gapienia się w srejsbooki (3)

    ktoś kto szanuje siebie swoje dane nie ma konta na takich badziewiach.

    • 31 4

    • Facebook to po Polsku Półgłówek :)

      Albo inaczej Półgłupek :)

      • 1 6

    • najlepiej zamieszkaj w lesie i wykradnij swoje dane ze wszystkich miejsc to wtedy bedziesz juz spokojny ze nikt poza toba nie bedzie wiedzial o twoim istnieniu.

      Ciekawym jakie to poufne dane mozna tam udostepnic imie i nazwisko? date urodzenia? miasto zamieszkania? faktycznie bardzo poufne dane.
      Dla twojej wiadomosci twoje dane i tak sa walkowane non stop przez przerozne firmy od reklamy,telemarketing itd. bo praktycznie wszedzie gdzie cos podpisujesz przy kupnie masz malym druczkiem napisane ze dane moga zostac uzyte przez firmy wspolpracujace.

      • 1 5

    • Jakaś trauma? Kompromitujące zdjęcia na nk,

      przez które wyleciałeś z roboty?

      • 0 0

  • (5)

    Jak dla większości osób facebook to dzieleniem się tym co się jadło na śniadanie czy plotkowaniem co kto powiedział to gratulacje... Może zaczniecie krytykować coś co najpierw poznacie.... Dla mnie facebook to przed wszystkim wymiana informacji tym również zawodowych. To wymiana poglądów, a nawet czasami łatwiej szybko napisać do znajomych aby gdzieś umówić się niż do każdego z osobna dzwonić. Nie wiem kto z waszych znajomych korzysta facebooka ale od mnie nikt nigdy nie chwalił się co jadł na śniadanie itp.... żal mi was

    • 8 20

    • (3)

      Mi żal ludzi, którzy na święta albo urodziny wysyłają smsy z życzeniami (bo tak jest łatwiej i szybciej, "bo do wszystkich"). A przy okazji - parę lat temu zrozumiałem, dlaczego starsze pokolenie wysyła kartki na święta.

      Sami nakręcamy sobie tą spiralę "szybko, coraz szybciej" zamiast z rozmysłem zwolnić ten owczy pęd. Nie uważam, żeby korzystanie z facebooka było czymś złym - proszę bardzo - wszystko jest dla ludzi - ale nie pozwolę, żeby ktokolwiek dyktował mi, że "MUSZE" go mieć, albo w jakikolwiek sposób "karał" że nie mam - i tu odniosę się do mojej pierwszej myśli - czy rekruter odrzuci moją kandydaturę, jesli nie znajdzie o mnie info na facebooku? Jesli tak, to będzie dyskryminacja. Gdzieś czytałem, że pracodawca wręcz poleca pracownikom dodawać go do znajomych, żeby wiedzieć, czy nie spiskuje - TO jest chore a nie umawianie się ze znajomymi przez facebook wg mnie. Chcesz - proszę bardzo - umawiaj się, dziel się poglądami - jednak ja wolę normalną rozmowę a w ostateczności telefon (nawet jesli jest dłużej).

      Inną kwestią jest to, że tylko 30 procent (różne źródła podają różne wartości) komunikacji to treść - czyli to, co przekażesz na facebooku. A reszta - gesty, mimika, intonacja głosu... Tego nie zastąpią emotikonki.

      • 14 0

      • żyjemy wolnym kraju nikt nikogo nie zmusi czy musi czy nie musi zakładać konta na portalach social media. A to że ktoś może mieć prościej lub trudniej w życiu to jest konkretnej osoby ocena co bardziej mu odpowiada.

        Ktoś może sprawdzać nas np na facebooku i ma do tego prawo tak samo jak ktoś kto nie ma konta na facebooku tez ma do tego prawo. W obu przypadkach godzimy się na konsekwencje podjętych decyzji.

        • 6 0

      • (1)

        "Mi żal ludzi, którzy na święta albo urodziny wysyłają smsy z życzeniami (bo tak jest łatwiej i szybciej, "bo do wszystkich")."
        Rozumiem, że Cię to boli, ale czasami Szanowna/y "xyz", robi się to, co powyżej
        ze względów prozy życia, czyli kosztowych.
        Sam chciałem powysyłać kartki, nie! e-kartki, świąteczne, ale jak pomnożyłem
        koszt kartki + koszt znaczka razy ilość osób, to wybacz - wbyrałem sms i mail.
        Co w cale mnie nie cieszyło, bo życzenia napisane ręką, mają jeszcze
        "coś w sobie" dla drugiego człowieka. Ale rachunek ekonomiczny
        "na dziś" dla mnie, jest bezwględny...

        • 2 2

        • Wiem, że rachunek ekonomiczny jest ważny, ale nie weź mnie proszę za jakiegoś nawiedzonego - mając listę 50, 100 czy 200 osób - logicznym jest, że nie wyślesz do wszystkich kartek, ale 4 czy 5 specjalnie nie uszczuplają budżetu - prawda? Miałem na myśli jakąś najbliższą rodzinę, albo kogoś, kto dla nas "coś" znaczy... Takim osobom naprawdę robi się przykro, gdy dostają jakieś "seryjne" życzenia.
          Tak jak napisałeś - to ma coś w sobie, czego nam będzie brakowało - komunikacja - zwłaszcza przez portale, fora czy komunikatory staje się uboższa a często sprowadza się do wklejenia linku w opis lub polubienia czegoś.
          Ok, nie mówię, że komunikatory są złe - sam korzystam ze Skype - córa może pooglądać dziadków - więc wszystko zależy od tego czy my będziemy wykorzystywać nowinki, czy one nas.

          • 1 0

    • chcesz sobie wymieniać poglądy to idź z kumplami na piwo

      • 6 0

  • pasorzyty kolejny raz onich

    i i bezmózgowcach co widac maja za wiele czasu i na własne rzyczenie chca byc inwigilowani na wszelkie mozliwe sposoby!Połowa twarzy:)

    • 7 2

  • (1)

    A ja Państwa od HR-u zaprosiłbym na warsztat - szkolenie
    pt. "Jak zaprosiłaś/eś kandydata/tkę na rozmowę kwalifikacyjną
    i zobowiązałaś/eś się! słownie do odpowiedzi zwrotnej na "TAK" lub "NIE",
    to jej udzielaj !
    Bo Twoje podejście Szanowny HRcu do procesu rekrutacji,jeśli o tym nie wiesz,
    wpływa na wizerunek! przedsiębiorstwa(budowanego przez wszystkich! pracowników),które poszukuje nowych ludzi do pracy.

    • 35 0

    • I coś jeszcze

      Szanuj ludzi. Po prostu.

      Bo często nie umiesz nawet połowy tego co osoba, którą chcesz oceniać.

      • 6 0

  • Właśnie dlatego nigdy, ale to nigdy nie będę pracować na szefa z tłustą d*pą.

    • 8 0

  • Dr House na widowni? Pod niebieską strzałką?

    Poza tym same stare kapciochy.

    • 3 3

  • anty hr (3)

    przes ten hr pracy nie można znaleść ostatnio byłem na rozmowie klasyfikacjnej z testem pani z hr wydawało sie ze będe niewolnikiem zadarmo

    • 14 0

    • chyba przepadłeś przez ortografię

      • 9 3

    • coś w tym musi być (1)

      niewolnik za darmo??hmm.. Tych HR-owców powinni nazwac poszukiwacze jeleni.

      • 8 0

      • Przecież te rekruterki to w 90% głupiutkie i niedouczone

        panienki po prywatnych szkółkach, które udają "ą" i "ę". Trochę znam to środowisko prywatnie, więc wiem co mówię. Średnia IQ na poziomie maturzysty prowincjonalnego ogólniaka. I takie coś ocenia ludzi, których wypowiedzi w dużej części nawet nie jest w stanie zrozumieć (za trudne słowa).

        • 12 1

  • mam nadzieję,że nastąpi ten zapowiadany atak na Facebook i zniknie to dziadostwo na zawsze

    ludzie są tak uzależnieni,że nawet w pracach farmy uprawiają.

    • 11 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane