• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dodatkowe obowiązki bez zmiany płacy? Co na to przepisy

Andrzej Fortuna
10 stycznia 2022 (artykuł sprzed 2 lat) 

Pracodawca zwalnia jednego z pracowników, a drugiego obciąża jego obowiązkami i nie daje mu podwyżki. Takie sytuacje zdarzają się często. Przepisy jasno nie precyzują, co w takiej sytuacji, ale... zawsze można podjąć z pracodawcą negocjacje w zakresie warunków płacowych.



- W firmie, której pracuję, pracowały na takim samym stanowisku dwie osoby. Stanowiska specjalistów/inżynierów do spraw rozwoju dostawców. 30 czerwca 2021 r. mój kolega dostał wypowiedzenie bez świadczenia pracy. Od tamtego czasu wszystkie obowiązki przypisano mnie. W związku z tym pracę za dwie osoby wykonuję sam. Proszę o podpowiedź, czy należy mi się jakieś dodatkowe wynagrodzenie? Czy i w jaki sposób mogę bronić się przed ewentualnymi konsekwencjami w opóźnieniach w wykonywaniu pracy? - pyta nasz czytelnik.

Porady prawne w serwisie Praca



Na pytanie odpowiada Andrzej Fortuna - radca prawny z kancelarii Radcy Prawnego Fortuna.

Andrzej Fortuna, radca prawny Andrzej Fortuna, radca prawny
Zgodnie z art. 78 § 1 Kodeksu pracy "Wynagrodzenie za pracę powinno być tak ustalone, aby odpowiadało w szczególności rodzajowi wykonywanej pracy i kwalifikacjom wymaganym przy jej wykonywaniu, a także uwzględniało ilość i jakość świadczonej pracy". Jak zatem można zauważyć, ilość wykonywanej pracy co do zasady nie powinna pozostawać bez znaczenia dla wysokości wynagrodzenia pracownika. Niestety jednak przywołana regulacja nie rodzi bezpośredniego roszczenia pracownika o zwiększenie wynagrodzenia w związku ze zwiększeniem ilości zadań. Innymi słowy, na podstawie tej normy sądy pracy nie są uprawnione do ukształtowania większego wynagrodzenia pracownika tylko z uwagi na zwiększenie ilości obowiązków pracownika (tak m.in.  Uchwała Sądu Najwyższego z dnia 7 listopada 1977 r. o sygn. akt I PZP 44/77 czy też Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 października 2012 r. I PK 82/12). Wyłączną rolę w kształtowaniu wysokości wynagrodzenia przyznano co do zasady zgodnej woli stron stosunku pracy, tj. pracownika i pracodawcy. Wynagrodzenie za pracę ustalane jest w umowie o pracę, a często także na podstawie szczególnych przepisów płacowych obowiązujących u danego pracodawcy, np. regulaminu wynagradzania czy też zakładowego układu zbiorowego pracy. 

Zmiana wymiaru etatu a prawo do otrzymania odprawy Zmiana wymiaru etatu a prawo do otrzymania odprawy

Od powyższego istnieją oczywiście pewne wyjątki. W szczególności wynagrodzenie pracownika nie może być mniejsze niż obowiązujące w danym czasie wynagrodzenie minimalne. Jeśli ta zasada byłaby naruszona - pracownik miałby prawo dochodzić stosownej dopłaty przed sądem pracy. Możliwe jest również dochodzenie roszczeń od pracodawcy w sytuacji wykazania dyskryminacji płacowej na tle innych pracowników. Z zapytania czytelnika nie wynika jednak, abyśmy w tej sprawie mieli do czynienia z takimi okolicznościami.

Nie doszło tutaj także do powierzenia dodatkowej pracy rodzajowo innej niż określona w umowie o pracę - co uzasadniałoby możliwość sądowego domagania się zwiększenia wynagrodzenia. Jak bowiem wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 11 lutego 2010 r., sygn. akt I PK 185/09 - powierzenie pracownikowi dodatkowego rodzaju pracy (nieobjętego treścią umowy o pracę) wymagało od pracodawcy albo podwyższenia wynagrodzenia, stosownie do rozmiaru dodatkowych obowiązków wykraczających poza te przewidziane w umowie, z uwzględnieniem wymiaru czasu pracy przewidzianego na realizację obu rodzajów pracy, albo dokonania wypowiedzenia zmieniającego pracownikowi warunki zatrudnienia (co mogłoby umożliwić powierzenie dodatkowych obowiązków bez odpowiedniego podwyższenia wynagrodzenia).

W opisanej sprawie jednakże doszło do zwiększenia ilości pracy dotychczasowej, rodzajowo określonej w umowie o pracę - co zasadniczo nie rodzi roszczenia o wzrost wynagrodzenia, a co najwyżej może uzasadniać podjęcie z pracodawcą negocjacji w zakresie warunków płacowych.

Natomiast należy zwrócić uwagę, że powyższe rozważania odnoszą się do sytuacji, gdy pomimo zwiększenia ilości obowiązków istnieje możliwość wywiązania się z nich w czasie normatywnym przypisanym do etatu. Jeśli zaś aby sprostać ilości pracy, zachodziłaby konieczność świadczenia pracy w godzinach nadliczbowych - pracownikowi oczywiście przysługiwałoby prawo żądania stosownego rozliczenia za takie nadgodziny - czy to w postaci zapłaty dodatkowego wynagrodzenia wraz ze stosownym dodatkiem, czy też rozliczenia tego poprzez czas wolny od pracy. Zastrzec jednak należy, że - w świetle przepisów prawa pracy - niedopuszczalna jest stała organizacja czasu pracy w taki sposób, żeby wymagała ona świadczenia pracy w nadgodzinach. Taka sytuacja powinna być przejściowa, uzasadniona szczególnymi potrzebami pracodawcy.
 
Odnosząc się natomiast do ewentualnych konsekwencji opóźnień w zakresie wykonywanej pracy, zauważyć trzeba, iż to pracodawca zobowiązany jest do właściwego zorganizowania pracy w zakładzie pracy i ponosi ryzyko nieprawidłowej organizacji, np. ryzyko związane z obarczeniem pracownika zbyt dużą ilością pracy, niemożliwą do wykonywania przez jedną osobę zasadniczo w normatywnym jej czasie pracy. Jednakże nie oznacza to, że pracownik w tej sytuacji jest zwolniony z wszelkiej odpowiedzialności za swój wycinek pracy i opóźnienia na nim. Przede wszystkim bowiem podstawowym obowiązkiem pracownika jest dbanie o dobro zakładu pracy - jeśli zatem zachodzi ryzyko nieterminowości realizacji obowiązków czy też ryzyko wystąpienia szkód po stronie pracodawcy - pracownik zobowiązany jest uprzedzić o tym pracodawcę i np. choćby zawnioskować o wskazanie kolejności wykonania zadań pilnych, nakładających się w czasie, zawnioskować o zatrudnienie nowej osoby czy też o zmiany organizacyjne. Brak adekwatnej reakcji pracodawcy na powyższe może zwolnić pracownika z odpowiedzialności. Niemniej kwestie te ciężko ocenić abstrakcyjnie, każdorazowo niezbędna jest analiza odrębnego przypadku i ustalenie szczegółowych okoliczności sprawy.

O autorze

autor

Andrzej Fortuna

radca prawny z kancelarii Radcy Prawnego Fortuna

Miejsca

Opinie (76) 1 zablokowana

Wszystkie opinie

  • w Polsce nie ma relacji Pracodawca Pracownik jest jedynie (7)

    relacja Pracodawca Parobek . Mieszkałem 15 lat na emigracji w paru krajach Eu pracując ze wzgledów zdrowotnych w rodzinie musiałem wrócić do tego kraju i do tych relacji polsko polskich , i chcialem swoje zdanie przedstawic , tym kraju jestes traktowany jak rzecz ktora wrzuca sie do smietnika czyli zwykly smiec , by szef mogl sobie kupic najnowzsze bmw i narzekac jak to zle mu idzie a karyna co tydzien ciuchy za 2 tys z galerii a na ciebie sie patrza i dziwia ze majac 5 tys narzekasz ( 2 tys kredyt , 1 tys zł dentysa (dwa zeby w gdansku) , 1,5 jedzienie a szef sie zaczyna smiac i mowi zebow robic nie musisz ! tak wyglada mentalnosc w polsce ! i dlatego pozniej odbija sie to na obsludze klientow na kradziezach na oszustwach i na tym ze po prostu parobek zaczyna miec wszystko w du... a jak slysze jeszcze ze za parobki ktore robic musza za 3,5 to juz nawet tego komentowac nie bede niech wam ci biedni pracodwwcy pokaza miesieczne zyski na papierze to nie jeden by oczy wypluł

    • 79 6

    • I jeszcze Cie rzad okradnie nowym wałem bo jak masz 5000 na rękę to w tym kraju mają Cię za bogacza (2)

      • 11 2

      • a jeszcze 5 tys zarabiasz na 2 etatach :D

        • 10 0

      • albo wiesz na reke masz 2500 a , a 2500 pod stolem bo to tez przeciez norma w tym kraju

        • 2 1

    • Tafone w punk w 100% dodałbym jeszcze jedno do tego z mojej analizy (2)

      ostatnio zauwazylem ze gdy wysylam cv i zaznaczam ze zarobki min. 7000 tys na reke lub prosze nie dzownic to nie ma zadnych nagle glupich telefonow , ofert w pracy w PL stanowsko kierownicze min b2 agielski ok bo znam i lubie , doswiadcenie ok mam 5 lat na kierowniczym , ine pierdu pierdu i uwaga bo clej iscie wymagan ioczekiwan , pracodawca przedstawia parabkowi oferte 4 tys na reke :D:D:D:D:D:D:D zapie... po 10 h dziennie i najelepiej jeszcze w soboty na ekstra :D:D:D ikomorke mozemy dac i pakiet na silownie na ktora czasu nie masz nawet , bo co dopero spedzic czas z rodzina caly czas harujac za miske ryzu ale oni no co pakiet multi sport dajemy ! kpina pracodwacy w polsce to najwieksze dno tego kraju co najgorze jak by mieli malo , rodzinki zony usta za 20 tys nowe ciuchy na ista co 2 miesiace na narty najlepiej albo jak szczury sie nie pokazuja by ich prarobki nie widzieli co robia jak wieksza fimra tak niestety ten kaaret w tym kraju wyglada , gdyby nie dziecko tez juz dawno bym z tego toksycznego nurtu pracy odszedl za granice tam prcodwaca to zupelnie inne oty czlowiek niz tu w tej slomianej polsce udajacyh milionerow

      • 5 1

      • Pamiętajmy ze karma wraca (1)

        I czasy dobrych pracowników się kończy. Jak patrzę na małolatów którzy przychodzą na praktyki to jest jakaś tragedia. Brak chęci, brak umiejętności manualnych, brak myslenia. Np. Założenie rękawiczek tzw wampirków do góry nogami,

        • 1 1

        • karma wraca

          szczególnie whiskas

          • 0 0

    • Pracodawca=

      Grabki które Grabią w jedną stronę! Ale spokojnie, mój były szef mówił nie ma ludzi nie do zastąpienia. Ok prawda. Ale jak masz łatkę ch uja to nikt nie przyjdzie do niego pracować. A druga sprawa chcieli by aby nowy pracownik robił za czapkę śliwek. Zapominają ze to dzięki nam oni mają to wszystko. Jak dbasz tak masz. Tzn robisz swoje i do domku

      • 0 0

  • Co z tego (4)

    Skoro u tzw. "prywaciarza" kodeks pracy nie obowiązuje

    • 37 3

    • Tak im się tylko wydaje...

      Ale fakt, że w małych firmach jest nieraz spora samowola.

      • 9 1

    • Prawda. Urlopy bezpłatne albo kasowanie nadgodzin

      • 4 2

    • Prywaciarz (1)

      Robi swoje prawo pracy. Brak wolnych dni za święta w sobotę. Dokładanie godzin, umowy na 1/4 etatu, jak nie ma pracy to wysyłają do domu i za to nie płacą. Ale to nie pracownika problem ze szef nie umie załatwić zleceń. Przychodzi zima to oszczędzanie na ogrzewaniu. Jak Chcesz ubrania ochronne-robocze to są Twoje jakieś fanaberie. I kupują najtańsze ciuchy robocze z internetu które po kilku praniach są na śmietnik. Ale szef jest czysty bo przecież kupił ci nowe ciuchy. Można wymieniać w nieskończoność

      • 2 2

      • to zmien prace jak ci sie nie podoba

        • 1 1

  • (1)

    Wybierz opcję:
    1) Od pół roku siedzisz po godzinach i nic z tego nie masz - pora zmienić pracę i pójść do sądu po kasę za nadgodziny.
    2) Wyrabiasz się w 8h bo wcześniej się opierdzielałeś - brawo dla pracodawcy że się zorientował i jedną osobę zwolnił.
    3) Wyrabiasz się w 8h bo wcześniej się uczyłeś - brawo dla ciebie z to że ogarnąłeś i pracodawcy że w porę się zorientował że nie potrzebuje dwóch osób na tym stanowisku.

    • 21 5

    • A ja w tskiej sytuacjj odmówiłem -.aczkolwiek chodziło o obowiązki stanowiska o oczko wyżej.

      Rozbawiły mnie argumenty typu "oczekiwania firmy są takie, że każdy będzie w stanie wykonywać obowiązki swojego przełożonego" (tu kontrargument, że oczywiście, ale za wynagrodzenie tegoż), w desperacji padł argument o "tylko graniu roli (czyt. bez zmian w wynagrodzeniu).
      Zaproponowałem zatrudnienie aktorów - idealnie się nadają.

      Jeszcze mnie nie zwolnili....
      ....ale już wiem, że zatrudnili nowego na stanowisko tego mądrali i chyba mój szef zaczyna się trząść.

      • 7 0

  • opinia (5)

    Właściwie nic nie wnosząca opinia , z takim pracodawcą walka w sądzie pracy na dowody jest ciężka i wykańczająca. Poza tym krzywo patrzenie zawsze , że wychodzi się punkt 17 z pracy a tym samym nie bierze się pod uwagę brak wypłaty nadgodzin. Pracodawca może wydaje się nawet myśli, że człowiek nie ma nic innego do roboty jak bycie niewolnikiem.

    • 48 3

    • (4)

      zawsze mozesz otworzyc swoja firme i rozdawac wlasna kase pracownikowi za to ze oddycha w pracy

      • 3 5

      • (1)

        typowy argument osoby, która nie ma nic na swoją obronę.
        Rozumiem, że koszty zatrudnienia pracownika są wysokie. Ale to nie oznacza, że jest przyzwolenie żeby płacić najmniejsze grosze za pracę jaką się wykonuje. Postawcie siebie na ich miejscu. Chcielibyście tak pracować?

        • 2 2

        • Opinia wyróżniona

          za prace sie placi tyle ile jest warta w pozniejszej sprzedazy, jesli pracodawca na danej usludze nie zarabia duzo to z czego ma dawac ? zawsze pracownik ktory ma wyzsze ambicje moze poszukac innej pracy - ale odziwo wola siedziec i nie szukac tylko marudzic i wyciagac lape

          • 4 8

      • (1)

        Słuchaj kabareciarzu, pracownik jest inwestycją w firmę. To pracownik powiela Twoje zyski, Jeśli boli Ciebie to, że w ogóle biedaku musisz płacić za wykonaną pracę to zatrudnij własną rodzinę i niech naginają za półdarmo.

        • 3 4

        • a wiesz o tym ze jest wolny rynek i jak sie komus nie podoba to nie musi pracowac u danego pracodawcy ? pierw sie ludzie godza na takie warunki a jak juz zaczna pracowac to nagle im sie nie podoba, ponoc jest takie male bezrobocie to zawsze mozna zmienic prace.

          • 1 3

  • Dokumentuj bezplatne nadgodziny i inne patologie w pracy i szukaj czegos innego (2)

    Idź z tym do sądu pracy ale dopiero jak będziesz miał już nową

    • 22 0

    • Nie do końca to jest rozwiązanie (1)

      Lepiej dokumentować patologie, ale nie wykonywać bezpłatnych nadgodzin - w najlepszym wypadku Sąd wypłaci za te nadgodziny, ale nic ponad to .. Lepiej przychodzić punktualnie i wychodzić punktualnie. Jak się skumuluje praca, to firma znajdzie rozwiązanie sama, ale do tego czasu już lepiej mieć kilka alternatywnych ofert

      • 1 1

      • Nową prace mozna dostać szybko

        Pracodawce trzeba zaskoczyc by sie szybciej nie przygotował

        • 1 0

  • Polski Ład = mniejsza płaca, więcej pracy

    poparcie 40%, zatem siedzieć cicho!

    • 20 3

  • Prawda jest taka, że w takich wypadkach pracodawca słyszący "ale" w szybkim czasie podzieliłby się dobra nowina o sprowadzeniu do firmy młodej, chętnej, dynamicznej stażystki do 26 lat, po socjologii na UG lub innego studenciaka nieznającego prawa pracy xD. Jest to pomorski rynek pracy w pigułce:)
    Specyfika Pomorza polegająca na naprawianiu każdego problemu rynku pracy poprzez sprowadzanie tutaj tysięcy "ja nie paminaju", w polaczeniu z warszawskimi cenami życia, usług oraz nieruchomości jest niestety szara rzeczywistością z którą muszą się zmagać zwykli, szarzy ludzie na których barkach leży pchanie tego wózka do przodu. Żeby coś się zmieniło kluczowe jest pojawienie się realiów gospodarczych korzystnych dla żmudnego procesu wytworzenia się "rynku pracownika". Pech jest w tym, że rynek pracownika buduje tylko w czasie gdy światowa gospodarka dochodzi do czerwoności, wymiana towarów i usług osiąga apogeum i realne bezrobocie spada praktycznie do zera. Sęk w tym, że takie dobre passy trwają najwyżej kilka lat, po czym zawsze dochodzi do jakiegoś kryzysu, więc idzie się to je...c- ot taki urok kapitalizmu:) A do zmian jest dużo, bo niezależnie od branży pokutuje u nas jeszcze dziedzictwo lat 90 i stosunek do pracownika jak szlachcic do chlopa pańszczyźnianego.

    • 18 0

  • W ciągu mojej 15 letniej pseudo 'kariery' u różnych pracodawców w tym kraju. (1)

    Nigdy nie udało mi się wynegocjować wyższej stawki przy dodatkowych obowiązkach. Wieczne dodawanie i dodawanie, aż się budzisz z ręką w nocniku przywalony ogromem pracy i spadkiem morałów dalszej chęci pracy w tym miejscu. Gdzie pracodawca jeździ sobie błyszczącym audi w lizingu i wysyła ochroniarza pilnującego na codzień szlabanu aby mu te auto umył. Nie ma czegoś takiego w Polsce jak szacunek dla pracownika. Nie ma.

    • 36 0

    • A gdzie asertywność?

      Daj palec , wezmą całą rękę. Jeśli pracodawca/pracownik Cię nie szanuje i nie jest uczciwy, szukasz nowego.

      • 1 0

  • Praca (2)

    Jak nie ta to inna. Szanujcie się.

    • 22 1

    • Nie, po prostu nie.

      • 0 1

    • Ja zmieniam pracę dokładnie co 2 lata i jest gitara, a jak ktoś mi zaczyna włazić na łeb to też opuszczam miejsce pracy nawet po 2 tygodniach od zatrudnienia. Doświadczenie pozwala mi zmieniać pracodawców jak rękawiczki.

      • 2 0

  • Pracowałem w takiej firmie przez dobrych kilka lat. (2)

    Myślałem, że zarabiając 5500 netto na rękę plus do tego premia roczna w wysokości dwóch pensji to jak znalezienie pracy marzeń.
    Większość zostawała w biurze po pracy te dwie czasami trzy godziny. Pracowali nawet sobota i Niedziela w domu. Myślałem, że tak trzeba. Bo skoro oni tak robią to czemu nie ja. W końcu żyłem ciągle pracą. Ale postanowiłem to zmienić i od pierwszego stycznia zeszłego roku mimo pandemii udało mi się samemu dosyć szybko znaleźć nową pracę. Robię również na komputerze praktycznie to samo, ale dzisiaj włączyłem dopiero komputer, bo miałem cztery dni wolne (od czwartku do niedzieli). Pracuję osiem godzin i koniec na tym. Czasami jakaś konferancja się zdarzy z ludźmi z USA po 17, i przeciągnie do 20 (z racji różnicy czasu) ale to można przeboleć. Nie dość, że mniej pracuję godzinowo, to pensja mi wzrosła o te dwa i pol tysiąca miesięcznie + 30% premia roczna.
    Jak macie możliwość to trzeba zmieniać, bo nie samą pracą człowiek żyje.

    • 41 1

    • Bartku, gratuluję! (1)

      Włączyłeś komputer, żeby w godzinach pracy napisać taki ładny komentarz na Trójmiasto.pl
      Znalazłeś pracę marzeń!

      • 0 3

      • I co sie prujesz ?

        Znalazł taką.

        • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane