Do norm czasu pracy zgodnie Kodeksem pracy zalicza się normę dobową, normę tygodniową oraz normę wynikającą z 5-dniowego tygodnia pracy. System pracy zmianowej może rodzić wątpliwości, czy wszystkie z nich są przestrzegane przez pracodawcę.
Pracuję w firmie w systemie zmianowym, czyli 2 dni na rano, 2 dni na popołudnie i 2 dni na nockę i 2 dni wolnego. Od miesiąca pracodawca próbuje przeforsować w zakładzie system 2/2/3, czyli 2 dni rano, 2 dni popołudnie, 3 nocki i 2 dni wolnego. Z czego te 3 dni byłyby ruchome. Pracodawca tłumaczy się tym, że co 4 tygodnie byśmy mieli 3 dni wolnego zamiast standardowych 2 dni, które mamy teraz w obecnym systemie. Czy jego propozycja jest zgodna z prawem? Musielibyśmy pracować 7 dni pod rząd, a to nam się nie widzi.Na pytanie odpowiada Andrzej Fortuna - radca prawny z kancelarii Radcy Prawnego Fortuna.
Proponowane przez pracodawcę rozwiązanie w istocie może prowadzić do naruszenia przepisów o czasie pracy oraz minimalnym okresie odpoczynku.
W pierwszej kolejności zauważyć należy, że co do zasady dopuszczalne jest wprowadzenie w zakładzie pracy rozwiązania, że po upływie określonej liczby dni poszczególni pracownicy zmieniają porę wykonywania pracy.
Praca zmianowa jest dopuszczalna bez względu na stosowany system czasu pracy. Niezależnie jednak od tego, czy pracownicy stale wykonują pracę w tych samych godzinach, czy następują w tym zakresie zmiany, to pracodawca musi pilnować, aby praca była wykonywana w warunkach zgodnych z normami czasu pracy.
Do norm czasu pracy zgodnie z art. 129 § 1 ustawy Kodeks pracy zalicza się normę dobową, normę tygodniową oraz normę wynikającą z 5-dniowego tygodnia pracy. Ostatnia z tych norm oznacza, że czas pracy pracownika obejmuje przeciętnie 5 dni w każdym tygodniu pracy. Ustawodawca zdecydował się na uśrednienie tygodnia pracy, co powoduje, że ilość udzielonych dni wolnych od pracy musi się zgadzać, ale nie w każdym tygodniu, a w przyjętym przez pracodawcę okresie rozliczeniowym (zazwyczaj jest to okres od 1 do 3 miesięcy). Konkretyzacją tej normy jest przepis art. 147 ustawy, który wskazuje, że w każdym systemie czasu pracy, jeżeli przewiduje on rozkład czasu pracy obejmujący pracę w niedziele i święta, pracownikom zapewnia się łączną liczbę dni wolnych od pracy w przyjętym okresie rozliczeniowym odpowiadającą co najmniej liczbie niedziel, świąt oraz dni wolnych od pracy w przeciętnie pięciodniowym tygodniu pracy przypadających w tym okresie.
tak, bardzo go sobie chwalę
25%
tak, ale wolał(a)bym pracować w tych samych godzinach
42%
kiedyś pracowałe(a)m, ale to nie dla mnie
21%
nie, nie mam doświadczenia z tym systemem pracy
12%
Mając powyższe na uwadze, ustalenie takiego rozkładu czasu pracy, w którym pracownik będzie wykonywał pracę zmianową przez 7 dni pod rząd, a po tym okresie będzie dostawał 2 lub 3 dni wolnego może powodować naruszenie normy 5-dniowego tygodnia pracy, jeżeli co do zasady w danym okresie rozliczeniowym liczba dni wolnych od pracy będzie mniejsza niż przeciętnie 2 dni na tydzień. Oczywiście, może się okazać, że w danym okresie rozliczeniowym dni wolnych od pracy powinno być więcej niż średnio 2 na tydzień, jeżeli np. w tym okresie występują święta.
Tymczasem zlecanie pracownikowi pracy z naruszeniem normy przeciętnie 5-dniowego tygodnia pracy może nastąpić tylko na warunkach pracy w godzinach nadliczbowych, a zatem zgodnie z art. 151 § 1 Kodeksu pracy, w sytuacji spełnienia jednej z dwóch przesłanek - konieczności prowadzenia akcji ratowniczej w celu ochrony życia lub zdrowia ludzkiego, ochrony mienia lub środowiska albo usunięcia awarii bądź szczególnych potrzeb pracodawcy. Za szczególne potrzeby uzasadniające pracę w godzinach nadliczbowych uznaje się tylko sytuacje nadzwyczajne, których pracodawca nie może odpowiednio wcześniej przewidzieć. Innymi słowy, pracodawca nie ma możliwości traktowania pracy w godzinach nadliczbowych jako stałego elementu organizacji pracy i wobec tego nie ma możliwości zaplanowania jej w rozkładzie czasu pracy.
Ponadto, ustalenie opisanego rozkładu czasu pracy może prowadzić również do naruszenia przepisów o cotygodniowym odpoczynku.
Co do zasady, pracownikowi przysługuje w każdym tygodniu prawo do co najmniej 35 godzin nieprzerwanego odpoczynku. W niektórych przypadkach, jak np. w sytuacji zmiany pory wykonywania pracy w związku z przejściem na inną zmianę, cotygodniowy odpoczynek może być krótszy, jednak musi obejmować co najmniej 24 godziny (art. 133 ustawy). Warto pamiętać, że tydzień w rozumieniu powyższego przepisu, to nie musi być tydzień w znaczeniu potocznym, rozumiany jako okres od poniedziałku do niedzieli. Pojęcie tygodnia na potrzeby rozliczania czasu pracy zostało zdefiniowane inaczej, tj. jako 7 kolejnych dni kalendarzowych, poczynając od pierwszego dnia okresu rozliczeniowego (art. 128 § 3 pkt 2 ustawy). Jeżeli pierwszy dzień danego okresu rozliczeniowego przypada np. w środę, to w tym okresie rozliczeniowym tydzień rozumiany będzie jako okres między środą a wtorkiem. Przy planowanej organizacji pracy, gdzie odpoczynek tygodniowy poprzedzony będzie okresem 7 dni pracy, może się zatem zdarzyć, że pracownik w danym tygodniu nie będzie miał możliwości wykorzystania swojego cotygodniowego odpoczynku.
Co do zasady zatem, sztywne stosowanie proponowanego przez pracodawcę rozwiązania prowadzić będzie do naruszenia przepisów o czasie pracy oraz o minimalnym okresie odpoczynku. Czy jednak w rzeczywistości dojdzie do naruszenia, to okazałoby się dopiero w praktyce. Nie można bowiem wykluczyć, że pracodawca będzie niejako niwelował rozliczenie czasu pracy, np. na koniec okresu rozliczeniowego udzieli pracownikom odpowiedniej ilości dni wolnych od pracy, a jednocześnie w każdym tygodniu (w rozumieniu powyżej wskazanym) przestrzegał będzie regulacji dotyczących minimalnego odpoczynku.
Należy podkreślić, że naruszenie przez pracodawcę przepisów o czasie pracy może stanowić wykroczenie przeciwko prawom pracownika (art. 281 pkt 5 ustawy).
Na marginesie należy zauważyć, że przedstawiony przez Czytelnika stan faktyczny w zakresie dotychczasowego rozkładu czasu pracy również budzi wątpliwości co do zgodności z przepisami o czasie pracy. System zmianowy obejmujący kolejno 2 dni pracy porannej, popołudniowej, nocnej oraz 2 dni odpoczynku, wskazuje na zaburzenie proporcji dni pracujących do dni odpoczynku - 6 do 2 zamiast 5 do 2. Nie znając szczegółów tego rozkładu, a w szczególności tego, czy pracodawca udziela w danym okresie dodatkowych dni wolnych od pracy, nie można wiążąco określić, czy w tym przypadku dochodzi do naruszenia przepisów, jednak mając na uwadze powyższe rozważania - warto byłoby to sprawdzić.