O pracy Lean Six Sigma Black Belta, czyli inżyniera od doskonalenia organizacji, w cyklu "Ciekawe zawody", opowiada Wojciech Trzebiatowski. W ubiegłym miesiącu o zawodzie rysownika wydarzeń rozmawialiśmy z Natalią Mikołajek. Na kolejny wywiad zapraszamy już za miesiąc.
2021-06-03 12:54
Nienawidzę gdy z zewnątrz przyłazi jakiś pozer i próbuje robotę ustawiać bez elementarnej wiedzy. Usprawnienie procesów wymaga doświadczenia w danej dziedzinie, a nie rzucenia okiem z zewnątrz w statystyki. Robienie statystyk ze wszystkiego to tez kolejny wymysł d**ili, którzy nie maja żadnej wiedzy i musza gdzieś pracować.
2021-06-03 13:13
Oni też wizytowali/wizytują gospodartwa i fabryki, bo przecież bez ich bezcennych rad żaden rolnik ani metalurg pracować by nie potrafił.
Ten kolo to ktoś z taką samą mentalnością, tylko nie zaszedł tak wysoko.
2021-06-03 13:38
Jeśli robisz jakiś dobry projekt, ale nie potrafisz lub ci się nie chce go poprawnie go nazwać, skategoryzować i umieścić na serwerze, to okradasz firmę z czasu. Ktoś po roku będzie to chciał znaleźć, ty na urlopie lub w innym dziale. Taki gość ustawi ustawi by wszystko było na miejscu. W twardej produkcji podobnie - wszyscy "wiedzą" jak robić tylko nie zwracają uwagi na rzetelne notowanie czasu poszczególnych etapów, koordynację dostaw, planów urlopowych - niby pyerdół, ale potem zawsze jest maniana i nerwy.
2021-06-04 15:12
2021-06-04 18:51
Studia przypadków to fajna sprawa dla onanistów, którzy lubią sobie poczytać do poduszki. Zwykli ludzie albo sami będą szukać rozwiązania, albo użyją obligatoryjnego szablonu.
2021-06-04 20:30
To okazuje sie, ze normy sa wysrobowane do granic absurdu. Stad tez powstaly godziny zadaniowe, czyli masz na zmiane 4kol w aucie 15min z godziny zadaniowej i nikt ci nie zaplaci za to ze zmieniasz realnie te kola realna godzine.
2021-06-03 13:01
Też chyba jest takim kimś. Nie wiem ale się dowiem. I przy okazji powiem Tobie jak masz żyć. W sumie cały rząd powinien móc sobie dopisać taki zawód do CV. Tylko po co im CV wszyscy tam po znajomości
2021-06-03 13:23
Z moich doświadczeń wdrażanie Lean six Sigma w firmach technicznych z nie seryjna produkcja to w dużej części mzonki i pudrowanko na różowo. Ciężko to nazwać ciekawym zawodem
2021-06-04 11:53
jakie mrzonki?
2021-06-04 14:20
;)
2021-06-03 14:03
do produkowania pretekstów, które pozwolą zapłacić mniej za więcej pracy...
Taka jest polska rzeczywistość.
Teoria, teorią, życie, życiem
2021-06-03 17:16
Akurat six sigma i numeryczne spojzenie daje ogromne korzyści, liczone w realnych pieniądzach
2021-06-03 17:29
Z jednej strony to fajna teoria a z drugiej strony zarloczny "janusz", ktory i z trocin po cytrynie chce jeszcze wycisnac.
2021-06-03 17:33
I pewnie w algebrze binarnej?
Marzenie "manazeri", KPI na wszystko i bacikem, bacikiem...
A ze pieniadze realne, to nie ma watpliwosci...
Tylko w czyjej kieszeni?
2021-06-03 14:47
I mogę śmiało potwierdzić, że takie działania mają na swój sposób sens. Wprowadził wiele usprawnień, znalazł kilka fajnych rozwiązań dla prostych czynności i faktycznie ma to na dłuższą już metę zastosowanie. Myślę, że trochę też uczył się od nas czyli pracowników produkcji - czego oczekujemy. Nie twierdzę, że początki były łatwe. Z natury jesteśmy chyba uczuleni na wkraczanie w nasze kompetencje - i tutaj muszę przyznać, że Wojtkowi udało się znaleźć kompromis. Osobiście jestem mu wdzięczna za pokazanie kilku prostych rozwiązań organizacyjnych, bo pomogły mi mocno rozwinąć skrzydła. Chociaż przyznam, że pierwsze zderzenie z takim tematem było dla mnie mocno na NIE :D.
2021-06-03 19:40
Gdy usprawniał jeden projekt i chwalił się oszczędnościami, Project Manager zapytał go, czy w tych oszczędnościach liczył swój czas wpisany w koszta projektu.
Odpowiedź była oczywiście, że nie.
Na co Project Manager:
- Licząc koszta + oszczędności - Twój czas poświęcony na wdrożenie oszczędności, to jesteśmy grubo pod kreską.
2021-06-03 20:43
Ale zawsze można anonimowo zabłysnąć w Internecie
2021-06-04 09:43
I tu wychodzi kompletny brak kompetencji w tym temacie od strony Project Managera.
2021-06-03 22:30
2021-06-04 20:32
2021-06-03 15:21
Bo większość ludzi ma w naturze dążenie do wpadania w rutynę - "zawsze tak robiliśmy i było dobrze". I najchętniej robiliby tak do emerytury.
2021-06-03 15:36
bo coś trzeba robić, czymś trzeba się wykazać...
I miesza się tę gorzką herbatę... Czasem się ona osłodzi. Niektórym mieszającym.
"Rutyniarze" i tak rutynowo wyłączą myślenie, a firma podryfuje "w nieznane" jak za szczurołapem i jego melodią.
2021-06-06 14:22
mojego zawodowego życia wystrzegłem się wpadania w rutynę i walczyłem z takim "zawsze tak robiłem". Kluczowe było pytanie: dlaczego właśnie tak? I w dodatku nie jestem inżynierem, byłem zaledwie fizolem, ślusarzem...
2021-06-03 16:44
minimalizacja zmienności ;)
2021-06-03 16:53
2021-06-04 12:58
I szansa.
2021-06-03 20:02
Jak już bierzecie kogoś do artykułu, to chociaż postarajcie się o eksperta, a nie o gościa po studiach, który widział jedną firmę i podnieca się 'tytułem' LSS BB.
Zapomniał jakoś wspomnieć, że Black Belt to nie jest najwyższy poziom, a po prostu full time manager! A co z Master Black Beltem ?! albo nawet są firmy, które szkolą EMBB, czyli Executive Master Black Belt. To jest właśnie ten najwyższy poziom, międzynarodowe projekty, prawdziwe mózgi pracujący za poważną kase... Ale nie, po co doczytać o temacie zanim się napisze, lepiej przepisać wypocina fachowca po podyplomowych :)
2021-06-03 20:34
Anonimowo to każdy jest ekspertem. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby zrobić kolejną rozmowę z "prawdziwszym ekspertem" i pokazać swój punkt widzenia
2021-06-04 20:35
2021-06-04 22:17
chyba pana Wojtka zabolało :)
2021-06-05 11:27
...panie Zniesmaczony?
2021-06-03 22:30
2021-06-04 17:38
że ktoś ich nie tłumaczy na siłe, robiąc z siebie i**ote i kalecząc język...
2021-06-04 18:55
2021-06-03 20:29
Bardzo dobre podejście tylko jak to zrobić w firmach zarządzanych przez ludzi którzy ciągle myślą jak w PRLu albo którzy dorobili się łatwo na kradzieży majątku państwowego i mają wszystko gdzieś bo funkcjonują na układach, korupcji itp
2021-06-03 21:32
Zupełnie nie rozumiem. Jakbym byl sigma black belt to pierwsze co bym zmienil w organizacji to nazwe tego czegos ;-) wiem ze szewc bez butow chodzi ale to przesada ;-)
2021-06-04 17:42
czyli krzyki o usilne tłumaczenie czegoś, co powstało nie w naszym kraju... nO bO pRzEcIeŻ pOlAcY nIe GęSi, HeHe... Szczupły Sześć Sigma Czarny Pas... no ma to dużo sensu i brzmi tak POlsko !!
2022-05-11 16:45
Ten sposób poprawiania, ulepszania, doskonalenia procesów produkcyjnych wymyślili Japończycy stąd nazwy.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
