• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Chciałbyś znać wysokość pensji sąsiada? On chciałby znać wysokość twojej

Agnieszka Śladkowska
8 sierpnia 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Zaglądanie do cudzego portfela może być pożyteczne: o jaką ubiegać się podwyżkę, jaką kwotę podać na rozmowie rekrutacyjnej? Ale czy chcemy, żeby nasz był równie transparentny? Zaglądanie do cudzego portfela może być pożyteczne: o jaką ubiegać się podwyżkę, jaką kwotę podać na rozmowie rekrutacyjnej? Ale czy chcemy, żeby nasz był równie transparentny?

Rządowo-związkowe potyczki na słowa doprowadziły do ogólnopolskiej dyskusji na temat jawności płac. Temat wzbudza mieszane uczucia i wiele wątpliwości. Kogo jawność miałaby dotyczyć, czy więcej jest plusów, czy minusów transparentnej polityki płac i jakie są szanse, żeby projekt związkowców przedarł się przez Sejm?



Kwestia jawności wynagrodzeń budzi ogromne emocje. By się o tym przekonać, wystarczy zadać sobie jedno pytanie: "Czy chcę wiedzieć, ile zarabiają inni, nawet za cenę tego, że inni dowiedzą się, ile ja zarabiam?".

Wypowiedź OPZZ na temat jawnej polityki płac

Zaprezentowany ostatnio postulat związkowców chce przybliżyć polskie standardy do tych z krajów skandynawskich.

W Szwecji pełna transparentność działa od dawna. Poza możliwością sprawdzenia przez każdego dowolnego zeznania podatkowego innej osoby, w 2006 roku ruszyła ogólnodostępna wyszukiwarka na stronie www.ratsit.se, na której każdy po rejestracji i uiszczeniu opłaty może sprawdzić zarobki swojego szefa, kolegi z pracy czy też kandydata na męża. Nawet dla liberalnych Szwedów był to trudny krok, szczególnie że początkowo można było sprawdzać wszystkie dane zupełnie anonimowo. Dziś podglądany dostaje informację, kto i czego chciał się o nim dowiedzieć.

Skoro nawet u przyzwyczajonych do finansowego ekshibicjonizmu Szwedów wprowadzenie Ratsit wywołało burzę, jak zareagowaliby na transparentną politykę płac Polacy?

Czy chcia(a)łbyś, żeby każdy mógł sprawdzić wysokość twoich zarobków?

Z możliwych minusów eksperci wymieniają przede wszystkim polską mentalność, która jest niegotowa na taki krok i najprawdopodobniej wpłynie na pogorszenie relacji w pracy i wzajemną wrogość. Wątpliwości nastręcza też szansa na niewłaściwe wykorzystanie pozyskanych danych.

Nietrudno jednak znaleźć także plusy takiego pomysłu. Wykorzystanie informacji podczas negocjacji o podwyżce, rozmowy rekrutacyjnej, zminimalizowanie możliwości korupcji czy dyskryminacji pracowników.

To sprawia, że wielu ekspertów ma mieszane uczucia.

- Z jednej strony wymusiłoby to klarowne siatki płac i być może zmniejszyłoby trochę uznaniowość wynagrodzeń. Z drugiej jednak strony jesteśmy narodem zawistnym i nie do końca wykształconym w kwestii analiz kompetencji i wartościowania pracy- stwierdza bez ogródek Dominika Staniewicz, ekspert do spraw rynku pracy Business Centre Club.

Dużo łatwiej znaleźć zwolenników "okrojonej" transparentności.

- Jestem absolutnie za jawnością wynagrodzeń osób publicznych i zupełnie przeciw ujawnianiu wynagrodzeń wewnątrz przedsiębiorstw. Każdy szef ma prawo uznać, że specjalista A jest lepszy i bardziej potrzebny niż specjalista B. Oczywiście ideałem byłoby opracowanie takiego modelu wynagrodzeń, w którym na płacę wpływałaby jasna ocena pracownika - zauważa Zbigniew Canowiecki, prezes Pracodawców Pomorza.

Pomysł wprowadzenia jawnych list płac wszystkich pracowników w naszym kraju stoi w opozycji do obecnie obowiązujących przepisów prawa.

- W kwestii udostępniania zbiorczej listy płac zatrudnionych pracowników innym pracownikom wypowiedział się Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych. Zgodnie z jego stanowiskiem dane o wynagrodzeniu pracowników pracodawca powinien chronić w sposób szczególny - zauważa Agata Mikucka, ekspert ds. prawa pracy z Kancelarii Kawczyński&Kieszkowski Adwokaci i Radcowie Prawni. - O charakterze danych dotyczących wynagrodzenia pracownika wypowiedział się też Sąd Najwyższy, według którego ujawnienie przez pracodawcę bez zgody pracownika wysokości jego wynagrodzenia za pracę może stanowić naruszenie dobra osobistego - dodaje.

Jak możemy przeczytać na stronie GIODO: "Istnieją jednak przepisy prawne, które wprost przesądzają o jawności wynagrodzenia określonych osób. Także osoby publiczne muszą się liczyć z możliwością ujawnienia ich zarobków".

Kogo te przepisy dotyczą? Między innymi radnych, wójtów, burmistrzów, prezydentów, członków zarządu powiatu czy województwa, ponieważ wszystkie osoby sprawujące funkcje publiczne są zobowiązane do składania oświadczeń majątkowych, które w części dotyczącej m.in. wynagrodzeń są jawne i podlegają upublicznieniu w Biuletynie Informacji Publicznej

- Sam pomysł niekoniecznie jest skazany na niepowodzenie, jednak jego realizacja, jeśli nie będzie przemyślana, może wyrządzić wiele szkód - podsumowuje Staniewicz.

Miejsca

Opinie (325) 3 zablokowane

  • Chce być jawny; (77)

    1600 brutto zł/msc.

    • 235 21

    • (47)

      chlopie to co ty nmasz za wyksztalcenie skoro tyle zarabiasz?

      • 21 60

      • (39)

        ja mam wyższe i teraz mam 2500 brutto, czyli 1800 na rękę...czyli grosze.

        • 76 10

        • Niech zgadnę,politologia? bo przecież nie inżynieria,czy informatyka za taką kasę... (30)

          • 28 53

          • (11)

            1800 netto (na rękę) 5 letnie studia techniczne, od 4 lat w rerorcie, cywil w MON...Podwyżki zamrożone przez najbliższe lata, a rozmowy o pracę zakrawają o kpiny.

            • 58 4

            • ^ Urzędas! Urzędas! Huzia na urzędasa z "resortu"! (4)

              A nie,czekaj,ja czytałem tu na forum,że urzędasy zarabiają min. 5000 na rękę,to jak to w końcu jest?

              • 11 17

              • szyderca (1)

                Urzędas to pierdzi w stołek w skarbówce i tylko kombinuje jak się nie narobić a zarobić.
                RESORT OBRONY NARODOWEJ, czyli podatki, które idą na żołnierzy i cywili, pracujących w wojsku. Żołnierz zarabia 2x więcej, szybciej ma emeryturkę, full dodatków a cywile...o nich się nie mówi, bo po co. Jest sporo pracy którą trzeba odwalać za leniwych trepów, użerać się z metodami "starej szkoły" czyli emerytowany major dorabia sobie na stanowisku cywila, blokuje etat dla młodych, wysysa kasę za staż i jubilatki. Nepotyzm na całego. I niech nikt mi nie p..., że urzędas i minimum 5 tys. Bez dodatków typu regulaminowa premia, zmiany nocne to by było na rękę 1500.

                • 25 11

              • Idź do skarbówki

                Zazdrościsz, to idź do skarbówki. Będziesz mógł pierdzieć w stołek i kombinować jak się nie narobić, a zarobić. Ostatnimi czasy bardzo jest u nich bardzo dużo odejść (nie chcą pierdzieć w stołki?,i nie chcą tych wielkich pieniędzy?).

                • 6 7

              • urzędasy zarabiają mało ale mają 13 i wczasy pod gruszą (1)

                ale są też mało pożyteczni, nikt inteligentny nie idzie na urzędnika. To są takie same jełopy jak ze straży miejskiej

                • 24 14

              • gtrt

                nie lubie urzedasow, ale nie pisz bzdur. nie wrzucaj ludzi do worków.

                • 4 2

            • Z jednej strony mało, z drugiej budżetówka. (1)

              Przynajmniej nie musisz się stresować tym, że ktoś może Ciebie zwolnić z dnia na dzień. To też jest trochę warte.

              Ja jako recepcjonista, świeżo upieczony magister zarabiam 1844 na rękę, ale przez cały dzień muszę użerać się z ludźmi.

              • 17 4

              • Stres jest, w zeszłym roku poszło 100 osób, od nas jedną zwolnili bo znaleźli jakiś powód z kosmosu a drugą przenieśli. Wszystko da się zrobić, to nie jest zakład pracy chronionej.
                Ale jedno jest pewne - wypłata przed 1-szym :)

                • 8 0

            • pokaz lepiej wyciag z konta (3)

              do tego trzynastka, czternastka, wczasy pod grusza, 50% ulgi pkp itp.
              praca 4h dziennie, stabilnosc zatrudnienia.

              • 6 27

              • Piętnastka i szesnastka tysiąc-sto-jedenastka. Owszem jest, goła jedna pensja. Ale są cięcia budżetowe, redukcje etatów...Stabilność nie jest taka pewna. Wczasy czasem są, czasem nie, patrz wyżej, bony na święta owszem. 50% ulgi? Kto z tego korzysta, tylko Ci co dojeżdżają PKP, ale i tak za legitymację trzeba zapłacić. Człowieku nie rozśmieszaj mnie...

                • 16 0

              • (1)

                racja, budżetówka ma 13stki i wczasy pod gruszą. nic więcej za darmo nie dostaję (bilety pkp musiałabym sobie wykupić, ale to może też zrobić ktoś z przedsiębiorstwa).

                ja mam 2500 na rękę, ale to tylko u mnie w jednostce tak jest. reszta - 1700-1900 na rękę.

                nawet jakby doliczyć trzynastkę (2500) i wczasy pod gruszą (1000), to mamy 2791 zł na rękę. robię wszytskie rzeczy (kto się z czym nie zgłosi, czyli i pomoc publiczna i wypełnianie papierków i konferencje) i rzadko pracuję 7-15 - prawie zawsze dłużej.

                • 3 2

              • ja też jestem z budżetówki, na skm mam 37% ale jeżdżę tramwajem a to już 100%, ale ok ok poczekam może pociągną mi linię skm do roboty i będzie zasadne to co się tu wypisuje.
                Tylko piszcie odrobinę bardziej zgodnie z rzeczywistością, z tego co wiem to nawet kolejarze mają już beznadziejnie, ktoś chyba przespał ostatnie 10 lat zmian ...
                żenada, nie dość że jest ciężko wszystkim to jeden drugiemu jeszcze dowali, a pracodawcy czytają i boki zrywają na te licytacje..

                • 1 0

          • (4)

            widzę że bajeczki o tym jak to po politechnice sezam się otwiera nadal popularne

            • 34 4

            • Sezam,jak sezam - ale przynajmniej ROBOTA JEST,nie najgorzej płatna. A po studiach humano jest się w PUPie (3)

              • 9 5

              • byś się zdziwił (2)

                znam architektów, biotechnologów, informatyków - którzy mimo wysokich wyników nie znaleźli pracy w zawodzie.

                • 5 5

              • bo są właśnie takimi pożal się architektami, którzy przebimbali studia na piciu

                • 2 5

              • bzdura

                Litości, sam jestem studentem IV roku Informatyki na PG i w moim roczniku nie pracują tylko ci, którym się nie chce. Nie oznacza to, że studia są wystarczające. Wręcz przeciwnie. Studia dają solidną teorię, ale praktykę trzeba robić we własnym zakresie. Coś jak praca na dwa etaty za darmo, ale po studiach nie ma problemu z solidnie płatną pracą.

                • 10 4

          • socjolog, copywriter, grafik komp - 5-7 tys netto

            • 6 5

          • energetyka - mgr inż.

            3000 BRUTTO 3 lata stażu

            • 7 3

          • Każdy musi być inżynierem???????????/ (10)

            Przecież nie każdy ma taki mózg aby być informatykiem czy inżynierem, jeśli ty masz to dziękuj Bogu, a nie krytykuj innych!

            • 24 4

            • propaganda (6)

              jestem inzynierem i wyzej napisalem swoje wynagrodzenie, czyli 3000 brutto. na reke jakies 2150 czy coś takiego. pracuje na obiektach strategicznych pod względem bezpieczeństwa narodowego, popełnienie błędu jak w przypadku sapera.

              byłem jakiś czas temu na międzynarodowej konferencji (jako kierowca ;) jak sie poslucha ile taki Niemiec na analogicznym stanowisku zarabia to chce sie wyć, ale patriotyzm górą (póki co). mysle, ze jakby Niemcy podjechali autokarami pod zakład i zaproponowali 1/2 tego co mają to 80% załogi wsiadłoby tak jak stało. o/ a ostatni zgasilby swiatło i pomroczna stała się jeszcze ciemniejsza :D

              • 22 1

              • ile niemiec zarabia łosiu? (4)

                na początek 1500 e, po roku 2000 e, z kilkuletnim doświadczeniem 2500 - 3000 e. Nie jest to mało ale wcale nie jest też jakoś bardzo dużo. Ja w intelu pracuję i mam 9 tys zł brutto więc nie ma co narzekać. Każdy zarabia tyle za ile jest w stanie sprzedać swoją pracę. Mamy RYNEK pracy i płaca jest taka ile jest warta czyjaś praca.

                • 6 16

              • Bzdura. (3)

                Twoja praca jest warta tyle ile Ci za nią zaproponuje Twój szef. Inaczej nie byłoby takich rozbieżności. I właśnie na tym polega wolny rynek, że to szef decyduje ile jest w stanie zapłacić za Twoją pracę a nie "ile jest warta twoja praca".

                • 10 2

              • (1)

                mój szef? mój szef nie jest właścicielem firmy. a moja praca jezeli liczyć wartość urządzeń i aparatów za które odpowiadam, aby pracowały ciągle i niezawodnie jest warta miliony złotych. gdyby nie kiepska kasa praca dawałaby mi wielką satysfakcję, bo jest to praca w zawodzie wyuczonym, ze zgodnoscia nawet do kierunku dyplomowania.

                • 2 0

              • No to przecież wam mówię, że powiedzenie "jaka praca taka płaca" jest bez sensu.

                Nie rozumiecie treści pisanej jak czytacie?

                • 1 0

              • GROŹNY KORWIN_MIKI WYKRYTY!!

                a jak wyliczysz ile warta jest praca np. lekarza? co zrobisz jak mu sie nie bedzie chcialo ratowac umierajacych za mniej niz 20 koła na reke? xD

                • 2 0

              • inzynierek

                haha ja tez jestem inz po pg, ale robie jako robol, z nadgodzinami biore 2x tyle co taki inzynierek bo tej smiesznej szkolce, mam upr budowlane i jestem brygadzista w hydraulice, szkola sie nie liczy tylko praktyka

                • 0 0

            • Jak masz słaby mózg,to z pretensjami proszę do genów i wychowawców,a nie rzadu. (2)

              • 1 7

              • słaby mózg? Błysnąłeś inteligencją Leming :) (1)

                • 1 1

              • Odpowiadam na wpis powyżej... ale nie dziwię ci się,że nie pamiętasz

                PiSklaczki ogólnie mają słabą pamięć,dlatego codziennie muszą łykać,jak pelikany,suplement diety "Słowo Prezesa" (już dostępny od firmy "Jarosław z o.o."

                • 0 0

        • 2500 brutto (6)

          + premia, wychodzi 3700-4000 na łapę, da sie przeżyć

          • 3 7

          • jak ty liczysz??? (5)

            • 5 3

            • (3)

              Mamy inny tok myślenia. 2500 brutto to jest około 1800 do łapki + plus (uwaga!) premia co daje razem tyle ile napisałem powyżej i w cale nie pod stołem. Ja mam umysł ścisły, a nie jakiś popaprany, yyy no ten co ludzie dużo mielą ozorem, a nic nie umieją i nie robią.

              • 3 1

              • Menadżer (2)

                10 tys. na rękę. Ale nie mam umysłu ścisłego tylko wiedzę finansowo/ekonomiczno/biznesową. Nie mam umysłu ścisłego jak Ci co nic nie mówią, siedzą w siłowni okrętowej jak trolle i mało im płacimy.

                • 1 7

              • Hehe kto tu jest trollem ;)

                • 5 0

              • Ależ ja nie siedze tylko w siłowni, trzeba być elastycznym, potrafie zrobić wiele systemów.

                • 0 0

            • widzę, że co niektórzy mają problem z odróżnieniem "netto" od "brutto"... ;)

              • 5 3

        • stary to w sklepie odziezowym na wejscie 2 na reke dostajesz...moze warto zmienic prace? No chyba, ze wyksztalceniem nazywasz pedagogike, politologie czy inne fikolki na awf;) a ten jegomosc z 1600 BRUTTO to chyba 3 klasy podstawowki skonczyl. Praca jest, tylko trzeba sie po nia schylic, wyjzec poza wlasne gniazko, a nie upierac sie przy swojej branzy. Nie wiem jakie trzeba miec zdolnosci, zeby co najmniej 2 na reke w takim gdansku nie wyciagnac. U mnie w biedronce kasjerka ma 1900 na reke. Kilka lat praktyki, wiec nie jakis kosmos.

          • 0 5

      • Podstawa to wykształcenie. (6)

        • 4 23

        • Niekoniecznie wyższe. (5)

          4100 brutto, skończyłem zawodówkę, zaocznie technikum i szkołę policealną (również o kierunku technicznym). Olałem nawet maturę. Teraz pracuje w firmie, w której nie mam sztywno określonego czasu pracy i nie wiem nawet czy przepracowuje te 40 godzin tygodniowo.

          Nie twierdze że zarabiam kokosy, ale jak patrze na innych którzy mają "wyższe" wykształcenie i tytuły którymi mogą sobie wytapetować ściany, a zarabiają o wiele mniej niż ja, to nie ukrywam że jestem szczęśliwy z tego co mam.

          • 62 2

          • zgadza się (2)

            bo liczy się wiedza nabyta i wykorzystywana w jakiejś dziedzinie - co z tego, że polibuda z pierwszego miejsca rankingu, jak przyjdzie taki z pierwszej ławki, który dostaje zaliczenia bo pierwszy oddał projekt jak nie umie wykorzystać wiedzy w zawodzie.. studia nie przygotowują!! samemu trzeba się dokształcać, uczyć programów, pracować w trakcie studiów i przede wszystkim MYŚLEĆ!! co z tego że średnia na koniec studiów 5 jak po studiach np autocada nie zna.. a i tacy bywają niestety..

            a co do Ciebie - mam wielu znajomych którym się wiedzie tak jak i Tobie - gratulacje! - lepiej być gościem po zawodówce z prawdziwym fachem w ręku niż gościem po studiach socjologi, turystyki czy czegoś podobnego.. no ale dużo ludzi w dalszym ciągu myśli - mgr - dzieciaki mimo że sobie nie radzą w podstawówce - posyłane są do jaknajwyższych liceów, poźniej na studia - a to wszystko zaniża poziom nauczania niestety - bo trzeba dostosować poziom do średniej;/

            • 23 0

            • Studia to podstawa wiedzy, jak ją wykorzystasz zależy od Ciebie (1)

              niestety system edukacyjny uczy tylko kucia i zdobywania zaliczeń - z takimi umiejętnościami ciężko zderzyć się z rynkiem pracy który ma całkiem inne oczekiwania.

              • 4 0

              • zgadza się

                dlatego nie kułem:D wrzesień zawsze był mój (imprezowałem), a dzięki temu więcej się nauczyłem niż ci, którzy byli zwolnieni z wszelkich zaliczeń za obecność czy oddanie projektu przed wszystkimi.. (dodam, że się uczyłem a nie ściągałem). Nigdy w życiu nie kupiłem żadnego projektu!! sam wszystko robiłem na studiach i pracowałem w wakacje na budowach a nie na stoiskach z hotdogami przy plaży..

                • 4 1

          • Wyższe wykształcenie, Gdynia

            12000 brutto + premia. Wyższe wykształcenie.
            Czas pracy także nie jest sztywno określony. Pracuje od 35-41h tygodniowo przez ambicje żeby nie zostawiać niedokończonych rzeczy.

            • 2 4

          • brawo!! i o to chodzi. 3 na reke to nie jakis smakolyk, ale to obecnie solidna pensja z ktora juz cos mozna robic. No, ale jakbys poszedl na jakas pedagogike, albo filozowie to te 4100 mialbys na 2 miesiace. O to wlasnie chodzi, zeby miec fach w reku, ktory przyniesie kase, a nie mysla, ze studia na wsb skoncza i juz wyksztalcenie wyzsze. Widac nie takie wyzsze skoro kasa marniutka. Tyle dostaja ile sobie wypracuja i zadne mgry nic tu nie pomoga, bo liczy sie glowa, a nie papierek z watpliwej uczelni.

            • 0 0

    • Ja też

      2930 netto zł/msc

      • 2 1

    • (5)

      9000 brutto

      • 5 5

      • politolog 9000,- brutto?? Ciekawe, chyba w kancelarii prezydenta naszego RP pracujesz (3)

        znaczy się doradzasz komu Bronek ma order przywiesić na klacie

        • 14 2

        • (2)

          pracuję w kontrolingu w firmie polsko-norweskiej

          • 6 2

          • zatkalo-kakalo;)

            • 2 1

          • Chyba w trolingu na forach internetowych

            • 8 1

      • 8400 brutto plus wpadają jakies zlecenia itp
        ale w handlu, nie polityce. stanowisko nie po znajomości.

        • 2 2

    • ukrywać będzie ten kto ma się czego wstydzić (1)

      Ja-2000 na rękę, wykonuję pracę trzech etatowych pracowników, stąd często siedzę po godzinach. Pieniędzy starczy tyle, żeby przeżyć do końca miesiąca - i koniec. Na nic więcej nie starcza.

      • 13 6

      • Pracujesz 24h/dobę (za "3 etatowych pracowników")?

        • 12 3

    • 15k brutto (7)

      ale przeliczcie sobie ile zabiera mi państwo na długi rządzących... na rękę zostaje poniżej 11k PLN. niech przemyślą to ci, którzy zarabiają mniej. chcielibyście płacić co miesiąc 4k PLN daniny na rzecz zabaw polityków?

      • 9 6

      • coś mało ci biorą (4)

        ja mam średnio 3500 brutto a dostaje 2500 netto. Powinni ci wiele więcej zabrać

        • 7 13

        • (2)

          czyli tobie zabierają 28,5 %, a jemu 26,6 %, faktycznie ogromna różnica komunisto. Skoro więcej zarabia bo jest zdolny i się stara, to byś mu zabrał więcej?

          • 17 4

          • (1)

            Przy takich dysproporcjach w zarobkach to jest ogromna różnica. Ale ja mu źle nie życzę, dla mnie może mieć nawet 50 milionów dziennie ale ja chce 8 euro za godzinę !!! Wtedy mogą mi brać 28,5 %, przy takiej najmniejszej krajowej zarobi się na jego miliony.
            Dociera szpagatowy kapitalisto ?

            • 7 3

            • no i masz te ogromna 2% roznice, tobie zabieraja tysiac, jemu 4...bosz wez wyluzuj.

              • 2 2

        • zabieraja tyle samo,

          w koncu podatki sa procentowe

          • 2 0

      • to nie trzeba było głosować na PO, rychów zbychów i ferajnę (1)

        ale taka była moda, bo PIS był ten zły, nawet jak obniżył podatki to media wmówiły ludziom że kasy nie będzie. Jak PO zadłuża państwo to media wmawiają że mamy drogi. Zorganizowali nam euro2012, czyli prywatną imprezę, na któej zarobiły media i uefa a państwo polskie zostało zadłużone. Szkoda, że tak mało ludzie używa mózgu i przyjmuje tylko to co powie pani z telewizji.

        • 10 8

        • ja pierdziele, czemu nie patrzycie parę lat wstecz. PIS już był i ludzie (WYBORCY) powiedzieli im NIE, bo ci z PISu byli za głupi po prostu. Słaby sztab słabych ludzi z PIS. Teraz nie jest lepiej z PO, ale to nie powód aby mówić że PISiory by coś lepiej zrobiły. PO =PIS = każda inna partia w Polsce = przeciętność, niekompetencja, co najlepiej widać po jakości prawa w Polsce, interpretowalnego prawa. Gówniane prawo ale prawo (parafrazując). Znowu nie mam na kogo głosować :(

          • 3 0

    • Dla przypomnienia kiedys zarobki były jawne!!I jakos nikt sie nieprzejmował (2)

      Kazdy podpisywał liste i mugł sobie zobaczyc kto ile dostaje!!Ale od momentu jak mamy cwaniactwo i kombinatorstwo to wszystko jest tajne poto by własnie chcronic nowobogadzkich buraków oszustówkombinatorów i złodziejów!

      • 4 7

      • Jestem złodziejem bo za uczciwą prace dostaje więcej niż ktoś inny za swoja uczciwą prace? Jesteśmy dorośli każdy za siebie odpowiada i niech sam sobie negocjuje swoje życie.

        • 7 2

      • Ludzie,dajcie mu lepsze zarobki,a za różnicę niech kupi słownik ortograficzny,bo oczy bolą!

        • 3 1

    • ok. a pod stołem drugie tyle

      tego już nikt nie sprawdzi...

      • 0 0

    • 5700 netto

      ale za 5 połówek etatu, w budżetówce
      a wszystko wyrabiam w 160h na miesiąc

      • 2 0

    • 120 CHF/h (1)

      ale to jest na kontrakt ograniczony do 9-mc

      • 2 0

      • Nie pisz takich rzeczy,bo frankowi kredyciarze dostaną apopleksji ;)

        • 2 0

    • spawacz gdynia (2)

      30 zł netto umowa o prace na 2600 zł. reszta w kopercie. 3 lata doswiadczenia 22 lata zycia.

      • 2 0

      • Pewnie się czujesz fajny,że okradasz US/ZUS/NFZ, kombinatorze? (1)

        Jak złamiesz nogę, pójdziesz do szpitala,niech też ci dadzą tylko część chorobowego... a resztę w kopercie. Na szczycie wysokiej wieży z jedynym dojściem po schodkach.

        • 1 8

        • no zus zwlaszcza zubozeje, co najwyzej nie postawi se kolejnego szklanego biurowca. Sory, ale moja uczciwosc idzie tu w strone spawacza. Oni nas rabia w kakao oficjalnie, przejadajac moje skladki, a spawacz ma sie martwic, ze zusowu kieszonkowego na kolejne balety nie placi? Sory, przyklad idzie z gory. Jak beda nas traktowac uczciwie my bedziemy im tym samym odplacac.

          • 6 1

    • (1)

      1700 na rękę- inżynier automatyk, u wstrętnego prywaciarza wymuszającego bezpłatne nadgodziny

      • 2 0

      • Jesteś frajer. Zmień pracę.

        • 9 1

  • już widzę jak wzrasta procent kradzieży skoro będzie wiadomo kto pod którym adresem ile zarabia... (7)

    • 117 39

    • (4)

      tak bo teraz nie widać kto ma 1500 a kto ma 10000 :D lol

      • 10 5

      • (1)

        czesto nie widac,tylko glupcy chwala sie swoim majatkiem na zewnatrz.
        znam bardzo majetnych ludzi ktorzy mieszkaja w starym m3 jezdza jakas skodzina a co roku wakacje bali,teneryfa itd.i ladna sumka na koncie.

        • 7 1

        • i może jeszcze jedzą po śmietnikach... litości

          to że ktoś bogaty chce zaznać troche luksusu nie znaczy ze jest glupcem. sam sie nie obnosze ale bez przesady. każdy robi co mu w duszy gra ale zeby zaraz nazywac kogos glupcem...

          • 4 0

      • tylko po głupkach widać, Ci co mają kasę chwilowo, A Ci co inwestują to (1)

        po sobie nie pokazują

        • 5 1

        • ci co inwestują ostatnie pieniądze to nie pokazują

          jak już masz tyle że masz wszystko, inwestujesz a kupno nowego Porsche jest dla ciebie jak kupno chusteczek do nosa to nie możliwości by nie było tego widać. no chyba że jesteś ascetą i przy kilku milionach rocznego dochodu śmigasz 15 letnim lanosem

          • 1 0

    • kradzieży i wizyt z urzędu skarbowego

      Zarabiam niecałe 2000 miesięcznie, ale moją i moich znajomych pasją jest motoryzacja, w związku z tym w garażu (wspólnie opłacanym) realizujemy pasję grzebiąc w swoich samochodach i odrestaurowując je. Efekt? Donos od życzliwych i wizyta policji sprawdzającej czy nie prowadzimy dziupli oraz US czy nie czerpiemy nierejestrowanego dochodu z warsztatu. Tylko czekać co będzie się działo, kiedy sprawdzą sobie do kompletu jakie mamy zarobki...

      • 9 0

    • Ale co to znaczy ?

      To znaczy że panstwo jest kulawe i rządzący nie potrafią sobie poradzić z takim problemem przecież oni sami muszą się ukrywać z swoimi kradzierzowymi dochodami i to jest dla nich bardzo nie wygodne !!! Bolą się że pospolity Kowaliski za Swoje 1600 zł BRUTTO brutto powtarzam musi wyżywić rodzine a oni za NIC nie robienie zbierają milony ???!!! Boją się żeby nie było pospolitego ruszenie na złodzieji przy korycie :-( i na tyle w tym temacie !!

      • 1 0

  • Pomysł z przymusową jawnością jest bez sensu (7)

    Oczywiście, jeśli ktoś wyrazi zgodę - nie ma problemu.

    Bardziej sensowne byłoby umieszczanie widełek wynagrodzenia w ogłoszeniach o pracę. Możnaby bardziej sensownie szukać pracy. Ale to wymagałoby zmiany podejścia pracodawców. Do USA czy starej unii jeszcze nam daleko.

    • 133 17

    • Chłopie, u nas są castingi do pracy za 1600 brutto (6)

      To jest dopiero żenada. Na zachodzie 8 Euro za godzinę masz od razu, u nas za 8 zł za godzinę robi się casting. Gdzie na nam do Europy

      • 18 5

      • No i co z tego, że na zachodzie tak jest? (5)

        • 5 9

        • To z tego, że u nas tak nie ma !

          (niestety)

          • 12 3

        • Idę znów harować na podatki dla nierobów (3)

          Na zachodzie nie marnują CZASU ludzi chcących pracować. Kwota wolna od opodatkowania jest dużo wyższa. Ludzie nie są karani za swoją pracę. A u nas: idiotyczne przepisy i wykonujący je urzędnicy marnują nasz CZAS. Podatki są tak skonstruowane, iż karzą nas za to, że pracujemy więcej i efektywniej. Przy okazji tam ceny usług są wyższe niż u nas więc i zarobki są wyższe. Większość ludzi (podobnie jak ty) potrafi tylko jęczeć że tam jest lepiej, fajniej itd. ale nie zastanowi się dlaczego. Odpowiedź masz powyżej.

          • 11 3

          • (2)

            Dziwne że tam ceny towarów są jednak niższe. Oczywiście wszystkiemu winne podatki które na zachodzie są kilkukrotnie wyższe i nikt nie jęczy. Polska ma najmniejsze wynagrodzenia w unii i jeszcze płacz że podatki. Pokaż mi jeden rozwinięty kraj bez dużych podatków od wszystkiego !!!

            • 3 5

            • Jakie niższe? ceny towarów są wyższe (np.benzyna) lub takie same (np. elektronika)...

              • 1 3

            • o tak bo to dzieki podatkom spoleczenstwo sie bogaci

              buhaha

              • 3 1

  • co za bzdura może jeszcze stan konta ma być jawny? ile wydajemy na zakupy a ile na alkohol (7)

    ile zużywamy papieru podczas posiedzenia czy nie za dużo i przez to zanieczyszczamy środowiska?

    Weźcie się za poważne problemy w tym chorym państwie !!!

    • 143 41

    • i powołać komisję ds. kształtu kupy jeszcze proponuje

      • 15 5

    • Wyjedź do "zdrowego kraju",tylko się nie zdziw... (2)

      • 8 9

      • ...jak za zamiatanie ulic rzucą ci marne 8 euro za godzinę

        • 6 1

      • to mowisz ze wzmożona kontrola dźwignią zaufania społecznego?

        ... hmm gdzieś to już słyszałem. niektórzy nic sie nie uczą.

        • 1 1

    • krazue już zaciera ręce bo pewnie system informatyczny

      do obsługi tych informacji będzie kosztował kilka miliardów zł, trzeba będzie zatrudnić rzeszę urzędników i jeszcze wydać kasę na utrzymanie systemu, pewnie podobnie jak w zusie, 800 milionów rocznie.

      • 2 1

    • bo tak będzie (1)

      w francji czerwoni twierdza ,że tajemnica bankowa to przezytek. natomiast w szwecji komuchy chcą całkowicie zlikwidowac pieniadze . maja być tylko platnosci elektroniczne. i na koniec przykladzik z wspaniałej norwegii. facet kupił za gotowkę w sklepie sprzet audi viedeo. przyznam ,ze dość drogi około 13 tyś dolarow. na drugi dzień o szostej rano do domu wpadla policja. okazalo sie , ze dostał spadek w gotowce.

      • 0 1

      • dziwne ze sie zainteresowali

        13 tys dolarow to tam mozna sobie odlozyc w 3 - 5 miesiecy normalnie pracujac. jak ktos dyga przez 20 lat to nie da mu sie udowodnic nielegalnosci pochodzenia pieniedzy. dziwne i straszne

        • 3 1

  • Myślę że w obecnej sytuacji jest to nawjażniejszy problem, którym powinien zająć się rząd. (6)

    By żyło się lepiej!

    • 69 10

    • (5)

      z tym, że to projekt popleczników kłamczyńskiego jarosława

      • 4 8

      • Włącz rozum - wyłacz TVN! (4)

        • 16 4

        • Przecież to szef solidarności forsuje tego prawnego potworka

          Zatem w czym masz problem?

          • 4 6

        • włącz rozum, wyłącz TVN, Jarka, Trwam i Rydzyka (2)

          najlepiej po prostu wywal TV i radio, a nie tylko TVN. poki co i ty masz wylaczony rozum

          • 2 0

          • boję się ludzi czerpiących wiedzę tylko z 1 książki (1)

            jest to niezwykle aktualne w dzisiejszych czasach, gdy ludzie biorą swoją wiedzą z mediów. To jest jak 1 książka.

            • 0 0

            • dlatego wyrzuc TV. ja tak zrobilem. mam wiecej czasu dla rodziny,

              na prace i książki

              • 1 0

  • Tylko NIEUCZCIWIE ZARABIAJĄCY będa się tego wstydzić. (10)

    To nie miejsce i czas aby teraz podać swoje pełne personalia, ale obecnie zarabiam 3150netto za pracę jako administrator sieci w sektorze publicznym. I co ubyło mi cos po tym wyznaniu. Nikogo nie okradłem a pensja moja nie jest przeszacowana.

    • 65 61

    • (6)

      Ale podałes to anonimowo. Osobiście nie chciałabym aby sąsiedzi wiedzieli ile zarabiam - zaczęłoby się pożyczanie pieniędzy i przedmiotów w myśl "bo ją stać na nowe albo żeby pożyczyć gotówkę". Takie ujawnienie danych będzie polem do wielu nadużyć w naszym kraju!

      • 25 9

      • Gzie Ty mieszkasz? (5)

        "zaczęłoby się pożyczanie pieniędzy"

        Rację bytu takie twierdzenie ma po wygranej 6 w lotka.

        • 6 14

        • (4)

          Uprzejmie odpowiadając na Twoje pytanie, napiszę że mieszkam na starej części Oruni, gdzie pożyczanie 10 zł na chleb i mleko jest normą. Moi sąsiedzi to większość bezrobotni, wielu z nich ma odcięty prąd. I tu widzę bezsens ujawniania ile ja zarabiam. Skoro mam lepiej niż oni, to powinnam się bezinteresownie podzielić - tak tam myślą ludzie, chociaż pewnie w innych miejscach też tak jest.

          • 30 4

          • I myślisz że specjalnie bedą się dowiadywać ile zarabiasz aby pożyczać? (2)

            Przecież już teraz pożyczają,więc co to zmieni?

            • 7 14

            • (1)

              Teraz im nie pożyczam, bo mówię że nie mam. Gdybyś siedział całymi dniami w domu to co miałbyś lepszego do roboty niż inwigilacja sąsiadów?! Bronisz tych ludzi jakbyś sam miał charakter "pożyczacza". W każdym razie zapraszam na dzielnicę, stań na środku podwórka i wykrzycz ile zarabiasz, a wtedy zobaczysz jak nietrafiony jest pomysł z jawnością zarobków. Kończę ową jałową dyskusję, powodzenia ze swoimi teoriami.

              • 20 4

              • tylko czekać aż jakiś głąb napisze cos w stylu..

                .."to się przeprowadź, stać cię na to".

                • 12 3

          • Czym prędzej sprzedaj to mieszkanie i przeprowadź się do innej dzielnicy. Nawet bez podglądania twojej płacy sąsiedzi widzą, że masz pieniądzy jak lodu. W każdej chwili może grozić ci niebezpieczeństwo w tej dzielnicy.

            • 6 6

    • ja zarabiam uczciwie

      ale to ile zarabiam mowie tylko znajomym. i tez nie zawsze bo potem widze posepne miny. inni ludzie tez pracuja ale im sie tak nie poszczescilo jak mi (nie mam wcale wiekszej wiedzy niz oni) przez to moga poczuc sie niedowartosciowani a winic za to mnie, tak zupelnie podswiadomie. nie mam im za zle za to bo tak dziala ludzka psychika ale nie chce byc przyczyna czyichs przykrosci jak rowniez nie chce doprowadzic do sytuacji gdy ktos nieznajomy bedzie mi przez to utrudnial zycie. na szczescie anonimowe donosy do US sie skonczyly i za falszywe powiadomienie o mozliwosci popelnienia przestepstwa podatkowego rowniez odpowiada sie karnie!

      • 1 0

    • boją się transparentności ci, którzy dostają więcej niż wynika to z ich kompetencji i predyspozycji (1)

      personalnych. Znaleźli się w odpowiednim czasie, w odp. miejscu i tyle. 70% ludzi na stołkach nie powinna tam być. Sitwa, nepotyzm i tyle. Jakżeż mogą ujawnić dochody skoro ludzie ich znają ze szkoły, z sąsiedztwa. Ze śmiechu by umarli jakby zobaczyli ile ci nieudacznicy zarabiają

      • 5 2

      • pitolenie, ja akurat prowadze wlasna dzialalnosc, mam firme, jestem stomatologiem

        mam sporo klientow wiec i kasa super. nie chce ujawniac dochodow bo wkoło jest pełno ludzi zawistnych. nie wystarczy to ze sie nie wyrozniam jakimis luksusami typu super fura. stara tez moga gwozdziem porysowac. mojemu bratankowi bo brat tez sobie swietnie radzi w szkole powiedziano ze on jest bogaty wiec jego nie powinno sie lubic. nie sadze by wymyslil to 7 latek. dowiedzial sie od mamusi. nadal chcesz piać wszem i wobec jakie masz dochody? twoja sprawa, ja nie chce ujawniac moich. martw sie o siebie.

        • 2 0

  • Jesteśmy zawistnym narodem (7)

    więc u nas wyszła by z tego wojna domowa.

    • 110 12

    • Heh, zawistnym i głupim... (6)

      kiedyś mieć łatkę SBka albo współpracownika było się gnidą i wrzodem na d*pie nanarodu... ale trzeba było lojalkę podpisać i robiło sięto świadomie :)



      A teraz jak to wygląda:



      1) ustawa śmieciowa: pyskujesz sąsiadowi to cię podkabluje że nie segregujesz śmieci = kara :) Urzedasy do kablowania zachęcają (ciekawe czy rabaty na wywóz będą dawać)



      2) Kochany minister finansów i US planują obliczanie faktycznych dochodów obywatela na bliżej nieokreślonych zasadach i naliczanie od tego 80% podatku + kar.

      2a) albo udowodnisz że nie pracujesz na lewo i to co masz kupiłeś za "legalną" kasę



      2b) albo przyznajesz się do zarabiania na czarno i dostajesz do zapłaty podatek od tej kwoty + odsetki skarbowe



      2c) nie przyznajesz się, nie jesteś w stanie udowodnić że nie dymasz US, to US wydyma ciebie tak że aż wióry będą szły ;)



      3) Szerszy dostep do kont, jasno odnosi się do punktu 2 bo przecież jakoś urzedas musi sprawdzać co masz za wpływy



      4) Urzendnik nie siedzi w twojej szafie (jeszcze), w związku z tym nie bezie wiedział co masz. Wystarczy sąsiad, który stwierdzi że to niesprawidliwe, że zarabiasz więcej od niego i cię podklabluje z czystej sympatii - US mając dostęp do kont, PITy i sąsiada kabla oblicza sobie nie ile zarabiasz a ile mozesz zarabiać :)



      Należy oczywiście pamiętać, że w przypadku US nie ma czegoś takiego jak domniemanie niewinności. Urzednik stwierdził żeś winny to jesteś winny, twoim z****nym obowiązkim jest udowodnić że jest inaczej (w międzyczasie płacąc to co sobie wymyślili)...



      Dodam jeszcze punkt 5)

      od 2 tygodni wałkowany jest temat rejestratorów w samochodach... fotoradary mają za słabe wyniki to zachęćmy drunych społeczniaków do wrzucania wilmów na YT, potem policja sobie wyszuka najciekawsze i kolejna kaska leci do skarbu państwa :)



      ------

      Polacy są coraz głupsi, smutne to jak cholera. Za komuny nie wytrzymali jak zabrano im prawie wszystko... od 20 lat pod przykrywką pseudowolności dymają nas te same łosie i zabierają ile moga nie dając nic w zamian, a my biernie patrzymy i im na to pozwalamy :)



      Brawo :)

      • 5 2

      • I bardzo dobrze (5)

        Mi obecnie ZUS karze wyjaśnić dlaczego 15 lat temu mój pracodawca zatrudniając mnie nie opłacał składek. Robi się ciekawie :) . Nie wiem tylko czemu nie zwrócą się z tym do pracodawcy. Co do twojego postu widzę że chciałbyś zatrudniać na czarno i podatków nie płacić, jedź na zachód i spróbuj tam nie zapłacić, życzę powodzenia. Tu masz wciąż wolną Amerykankę i jeszcze narzekasz

        • 1 4

        • wydesygnuj 1 pokój w swoim mieszkaniu

          i sprowadź sobie tam urzednika oferujac mu wikt i opierunek. wtedy poczujesz co to kontrola jakiej sie domagasz. ani brak kontroli ani zbyt nachalna nie prowadza do niczego dobrego. powoduja tylko patologie, z jednej strony nieplacenie podatkow, z drugiej za duza wladze urzedasa ktory za byle co moze ci zmarnowac kariere.

          • 4 0

        • Nie chciałbym zatrudniać ani pracować na czarno... (3)

          ale też nie chciałbym żeby rząd musiał kombinować w celu oskubania obywatela z każdego grosza jaki ma, tak aby jeszcze miał szansę przeżycia :) I po co to? Bo jełopy nie potrafią zarzadzać pieniędzmi... połowa naszej kasy jest wywalana w błoto na błędy niekompetentnych urzedników, którzy nie czują nawet nad sobą bata i są bezkarni, tyle kasy ile oddajemy do budżetu powinno starczyć z palcem w nosie na utrzymanie infrastruktury, bieżące wydatki i jeszcze spłatę długów dużymi transzami... zamiast tego mają wieczne braki i zadłużają nas coraz bardziej, przy okazji sprzedając to co jeszcze w Polsce przynosi jakieś zyski... inwestowac isę tutaj tez nie opłaca dzięki choremu prawu podatkowemu i ZUSowi (żeby to ostatnie chociaż spełniało swoją rolę...) :)

          A do ZUSu napisz podanie o abolicję bo zanim cwaniaczki poinformowały ludzi o takiej możliwości to pościągały z nieświadomych obywateli ile się dało - aż dziw, że Ciebie ominęli :)

          • 1 0

          • (2)

            Pracodawca niech sobie piszę podanie o abolicję. Ja byłem pracownikiem i nie do mnie należało odprowadzanie składek do ZUS-u.

            • 0 0

            • Biorąc pod uwagę obecną sytuację i ZUS (1)

              ciesz się że wogóle miałęś pracę... swojądrogą ZUS ściga Ciebie nie jego, jeśli zamknął biznes to Ty zapłacisz nie on :)

              • 0 1

              • "ciesz się że wogóle miałeś pracę"
                jakie to Polskie...

                • 0 0

  • Przymus nigdy nie jest dobry. (2)

    Przymus nigdy nie jest dobry. Jak ktoś chce może TERAZ wywiesić na klatce tabelke z zarobkami. Czemu nikt tego nie robi? Bo uważaja, że nie jest to w ich interesie, więc koniec kropka.

    • 55 12

    • bo nie ładnie jest się chwalić :D

      ale sąsiadów można kłuć w oczy na inne sposoby

      po drugie boją się ci w szarej strefie bo okaże się że sąsiad lata na Seszele i jeździ nowym BMW a zarabia 3k na rękę więc sąsiad uprzejmie donosi do US

      • 1 0

    • heh popieram

      jeśli Polacy tego chcą to mogą to zrobić bez dekretów, każdy niech się ładnie podpisze i wywiesi na klatce swoje zarobki

      • 0 0

  • Chory sen związkowców (8)

    Ich pensje są jawne , zarobki wierchuszi ponad 20K, to wymyślili sobie, że innych też powinny być. To pokazuje ich sposób myślenia. Rozwiązać ZZ i do roboty zagonić.

    • 91 17

    • popieram w całej rozciągłości!! (5)

      do roboty by sie zabrali!! teraz wyszło skąd tylu niezadowolonych, podpalających opony - bo im k**a za to płacili!!

      • 12 2

      • a i jeszcze

        na takich manifestacjach powinni wszystkich spisywać - jeżeli któryś z nich w tym samym czasie będzie na L4 - kara 100x wyższa niż ma z chorobowego..

        podejrzewam, że by tam połowa była..

        • 14 0

      • owieczko zagubiona - to otoczenie PŁEMIEŁA zaczęlo przytaczać zarobki związkowców (3)

        A tak a propos to PŁEMIEŁ zarabia 19 tys. zł miesięcznie i nie stać go na ciuszki dla żonki. Jak to nazwać? Dziadostwem? Żenadą? Małością? Przekrętem? On po prostu taki jest - w gębie liberał i demokrata - w działaniu komuch i przekrętas, złodziej po prostu!

        • 2 3

        • Na szczęście Jarosław nie ma żony,ani dzieci. Tylko Jarosław może ukrócić prywatę i nepotyzm!

          • 1 1

        • drogi baranie, albo pasterzu (1)

          uwazam ze premier 38mln kraju ma i tak mala pensje.. jako kraj - stac nas aby kupic stroje jemu i jego zonie - bo wkoncu NAS reprezentuje (tak NAS - mysmy go wybrali)..

          • 1 1

          • to źle uważasz

            premier jak i cała sitwa powinien pracować społecznie. byłby to cenzus majatku. nie dostanie sie wtedy na takie stanowisko biedak ktory potrzebuje pieniedzy a gosc ktory juz zarobil i wie jak to robic, zna wartosc pieniadza i potrafi zarzadzac duzym przedsiebiorstwem a nie polityk karierowicz.
            ewentualnie co byłoby równie korzystne szef rządu powinien byc rozliczany ze swoich osiagniec na procent od zysku. jak sobie poradzi i panstwo wyjdzie do przodu to niech nawet zarobi i 100 baniek, jesli nie to wraca w skarpetkach. a jak wezmie w lape i zdradzi swoje stanowisko to kara smierci.

            • 1 0

    • ( - ) Lech Wałęsa (1)

      "" Mamy Niezależne Samorządne Związki Zawodowe..."" - 31 sierpnia 1980, Stocznia Gdańska im. Włodzimierza Lenina

      • 2 0

      • Niestety

        Jest dokładnie tak... Niezależne - chcą działać niezależnie od prawa, Samorządne - same chcą rządzić krajem...

        • 3 2

  • powinno być tak-3 etapy zarobków,żeby każdy zarabiał tyle samo we wszystkich firmach np. (12)

    pracownik 1500,00 zł
    kierownik 2000,00
    szef 3000,00 zł
    i wszystko było by jasne, przejrzyste i nikt by do nikogo nie miał pretensji

    • 39 147

    • Zapraszamy do Koreii Północnej, tam właśnie tak jest.

      Bilet w jedną stronę.

      • 55 4

    • (1)

      chyba

      pracownik 3000
      kierownik 6000
      szef 10 000

      • 33 3

      • żart

        pracownik 1600 brutto
        kierownik 2000 brutto
        szef/prezes/dyrektor banku 100 000zł
        Budyń 20 000zł

        ile zarabia budyń?to jakiśżart? po co mu tyle? jeździ na nasz koszt, żre na nasz koszt, waklacje za free i wiele innych. wolontariat mu zrobić!

        • 4 4

    • (2)

      8 Euro za godzinę - tyle dają na zachodzie za proste prace. Dajcie mi tyle w Polsce i wtedy zarabiajcie sobie nawet miliardy

      • 14 2

      • 8Euro (1)

        już wkrótce będziesz tyle miał, a i ceny będą jak na zachodzi i będzie cie stać na jeszcze mniej niż teraz...

        • 0 1

        • chyba moje wnuki będą tu miały 8 euro ...

          A ceny często już są wyższe niż na zachodzie

          • 1 0

    • a jezeli chciałbym zapłacić moje pracownikowi tyle co kierownikowi? (2)

      • 3 0

      • ale po co? daj mnie :)

        • 0 2

      • sąsiedzi go zakablują

        nie da sie

        • 0 0

    • wtedy okazałoby się, że w niektórych firmach pracowaliby sami kierownicy i dyrektorzy

      • 2 0

    • Jestem pracownikiem wolałbym na odwrót

      • 0 0

    • I wszyscy powinni chodzić w jednakowych szarych mundurkach

      zapinanych pod szyję. Aha, i żywić się komosą oraz dzikim szczawiem.

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane