- 1 Sprawdź, czy zarabiasz przeciętną krajową (180 opinii)
- 2 Kelner: zawód, którego (już) nie ma? (103 opinie)
- 3 Poczta Polska. Mniej okienek, mniej etatów (234 opinie)
- 4 Szkolenie po nocnej zmianie. Czy to legalne? (9 opinii)
- 5 Zwolnienia grupowe. Stały trend czy tylko zmiana jakościowa (218 opinii)
Angielskie nazwy stanowisk. Sztuczny prestiż czy korporacyjna konieczność?
Area Sales Manager, Human Resource Manager, Key Account Manager - w ogłoszeniach o pracę aż roi się od anglojęzycznych nazw stanowisk. Dla osób nieobeznanych w korporacyjnych realiach mogą stanowić one problem. Co leży w zakresie obowiązków poszczególnych stanowisk i dlaczego nie da się tego napisać po polsku?
W takim razie może w ogłoszeniach, wizytówkach czy mailach warto byłoby stosować podwójną nomenklaturę?
- Ogłoszenia o pracę w korporacjach często są mylące - przyznaje Dawid, który niedawno szukał pracy. - Patrząc na nazwę stanowiska wydaje mi się, że nie mam tam czego szukać, ale kiedy czytam zakres obowiązków okazuje się, że jestem dobrym kandydatem. Tak samo w drugą stronę, nie raz zdarzyło mi się znaleźć coś pozornie dla mnie, ale okazywało się to być zupełnie innym stanowiskiem. Może młodzi ludzie nie mają z tym problemów, ale dla mnie wciąż sprzedawca to sprzedawca, dyrektor to dyrektor, a księgowy to księgowy. Żyjemy w czasach, kiedy osobę sprzątającą tytułuje się "konserwatorem powierzchni płaskich" i to najlepiej po angielsku!
Czytaj też: Jak nauczyć się angielskiego? Od czego zacząć naukę angielskiego?
O ile w korporacjach posiadających międzynarodową strukturę stosowanie języka angielskiego wydaje się być usprawiedliwione, tak inne firmy próbują często w ten sposób sztucznie podnieść prestiż stanowiska. W ten sposób zamiast recepcjonisty, poszukiwany jest Guest Services Agent lub Guest Relations Manager, a zamiast kelnera czy kelnerki w ogłoszeniu znajdziemy Food and Beverage Operative.
- Nazwa stanowiska to tylko semantyka. W przypadku stosowania w Polsce nazwy w języku obcym z zasady powinno być wykazane, iż taka nazwa nie posiada swojego odpowiednika w języku polskim. Z drugiej strony pracodawca może nazwać dane stanowisko tak, jak uważa za słuszne - mówi Maria Szykuła -Bujalska, specjalista ds. rekrutacji i sprzedaży, Jobhouse.
- Co do obowiązków wynikających z danego stanowiska to pracodawca ma prawo do łączenia obowiązków. W sytuacji gdy w umowie obowiązki pracownika są określone w bardzo ogólny sposób, to niełatwo jest wskazać jednoznaczną granicę. Dlatego warto zwracać uwagę na wszystkie drobiazgi podczas podpisywania umowy. "Diabeł tkwi w szczegółach" - radzi Maria Szykuła-Bujalska, Jobhouse.
Powodów, dla których pracodawcy decydują się wprowadzić angielską strukturę firmy jest jednak więcej.
- Z biegiem czasu wielu polskich pracowników korporacji decydowało się na otwarcie własnych firm i wtedy łatwiej było im skopiować dobrze znaną sobie strukturę i dostosować ją do własnych potrzeb. Następna sprawa to globalizacja. Firmy z Polski prowadzą swój biznes nie tylko nad Wisłą, ale też w wielu krajach Europy i świata, dlatego stosują angielskie nazwy stanowisk, bo jest to uniwersalny język biznesu. To znacznie ułatwia komunikację - mówi Michał Podulski, Toolip HR.
Wygląda na to, że na zmianę nawyków pracodawców nie ma co liczyć, dlatego może przydać się mała ściąga najczęściej używanych anglojęzycznych nazw stanowisk:
- Chief Executive Officer (CEO) - prezes
- General Director - dyrektor generalny
- Area Sales Manager - kierownik obszaru sprzedaży
- Regional/District/Field Sales Manager - regionalny dyrektor/kierownik sprzedaży
- Sales Engineer - przedstawiciel handlowy branży technicznej/inżynier sprzedaży
- Sales Representative - przedstawiciel handlowy
- Marketing Director - dyrektor ds. marketingu na poziomie zarządu
- Marketing Manager - kierownik działu marketingu
- Art Director - kierownik/dyrektor artystyczny
- Product Manager - specjalista odpowiedzialny za marketing produktu lub grupy produktów
- Marketing Assistant - pracownik działu marketingu
- Accountant - księgowy
- Chief Accountant - główny księgowy
- Tax Specialist - specjalista ds. podatkowych
- Human Resource Director - dyrektor personalny na poziomie zarządu
- Human Resource Manager (HRM) - kierownik działu kadr
- Human Resource Specialist - specjalista ds. personalnych
- Salary Specialist - specjalista ds. wynagrodzeń
- Data Base Administrator (DBA) - administrator baz danych
- IT Consultant - informatyk-konsultant
- Network Administrator - administrator sieci
- System Administrator - administrator systemu
- Technical Support - serwisant sprzętu komputerowego
- Cleaning Staff - osoba do sprzątania
- Customer Service Manager (CSM) - kierownik ds. obsługi klienta
- Key Account Manager (KAM) - specjalista/kierownik ds. kluczowych klientów
- Merchandiser - organizator ekspozycji towaru
Miejsca
Opinie (153) 3 zablokowane
-
2018-02-07 09:39
Inżynier sprzedaży (1)
Co to k... jest?
- 27 2
-
2018-02-07 10:28
Ano jest, czemu tak się dziwisz?
Osoba o profilu technicznym, zajmująca się wsparciem sprzedaży w branży np. przemysłowej, IT - ogólnie rzecz biorąc, technicznej. Jednocześnie posiadająca "miękkie" kwalifikacje do uczestnictwa w procesach sprzedaży, rozumiejąca ich specyfikę, potrafiąca przeprowadzić rozmowę z klientem, prezentację, kalkulację cen.
Sprzedawcy (handlowcy) polegają na inżynierach sprzedaży w kwestiach merytorycznych. Inżynierowie omawiają z klientami zakres oferty, ustalają szczegóły, często też warunki zakupu u producenta. Sprzedawca negocjuje cenę, dociera do odpowiednich osób, zjada obiady... A inżynier sprzedaży tworzy propozycje rozwiązań, często jest również architektem w danej dziedzinie, wycenia co stworzył i przekonuje klienta do zakupu - dysponując merytorycznymi narzędziami przekonywania ;)
Sales Engineer to skrót od Sales Support Engineer, które dokładniej opisuję tę funkcję.
Oczywiście, nie można być inżynierem sprzedaży np. w branży FMCG, bo to byłby nonsens.- 4 12
-
2018-02-07 09:41
Ludzie (2)
zamiast narzekać zróbcie tak, żeby było lepiej. Co każdy z Was zrobił przez ostatnie kilka lat żeby było lepiej? Albo się zamknąć i nie dołować innych, którzy żyją jak chcą albo jak mogą. W ubliżaniu i gnębieniu wszyscy są świetni, rządzić dobrze nikt nie potrafi. Nawet wybrać rządzących nie potrafi.
- 5 10
-
2018-02-07 09:54
do wujka dobra rada (1)
A co ty zrobiłeś przez ostatnie kilka lat, żeby było lepiej?
- 2 2
-
2018-02-07 10:38
Nie narzekam przede wszystkim
pomagam innym zamiast im dowalać. Porządnie robię, co do mnie należy, a nie cwaniaczkuję
- 1 3
-
2018-02-07 09:44
(3)
Prestiż? Prestiż jest wtedy jak jest się względnie anonimowym, nie rzuca się w oczy bo nie trzeba, robi się to co się lubi, nie ma się nad sobą żadnego szefa, wstaje się z łóżka kiedy się chce i przy okazji kasuje 3 razy tyle co te wszystkie dyrektory i menedżery w korpo.
- 35 1
-
2018-02-07 09:53
Dokładnie, ale jak ma to skumać ktoś, dla kogo udany profil na FB jest najważniejszy
- 8 0
-
2018-02-07 10:39
Najstarszy zawód świata? (1)
- 4 0
-
2018-02-07 11:34
poborca podatkowy?
team-lider?- 2 0
-
2018-02-07 10:02
(2)
A jak po polsku bedą brzmieć nazwy stanowisk Rigger, Banksman Slinger, Helicopter Landing Officer, Roustabout, Roughneck, Helicopter Emergency Response Team Member? ;)
- 4 6
-
2018-02-07 10:10
W naszych portach i na naszych platformach też są takie stanowiska i tak, mają polskie nazwy
wystarczy dobrze poszukać- 4 1
-
2018-02-07 10:12
A jak ja pracuje oddziale firmy holenderskiej i mam holenderskie stanowisko, to tez mam nim szastac w Polsce na prawo i lewo, bo kim to nie jestem?
Jesli tak jest latwiej i wygodniej, to absolutnie nic nie mam do uzywania anglicyzmow wewnatrz firmy. Ale szlag mnie trafia, kiedy widze np. caly wywiad czy artykul po polsku, a nagle nie wiadomo skad pojawia sie angielska nazwa stanowiska.- 2 2
-
2018-02-07 10:03
Czy ja wiem? (4)
Hmmm cleaning staff brzmi lepiej niż sprzątaczka ;)
- 4 5
-
2018-02-07 10:06
(2)
"Impulsator kinetyczny" brzmi lepiej od młotka :D
- 9 1
-
2018-02-07 12:29
A Image Manager lepiej od kosmetyczki
- 0 0
-
2018-02-12 12:57
Ręczny impulsowy przyspieszacz kinetyczny
- 0 0
-
2020-06-22 21:33
Czy piękna okładka czyni książkę dobra? Nazywajmy rzeczy po imieniu
- 0 0
-
2018-02-07 10:22
Chief Executive Officer (CEO) - prezes (3)
Dziękuję, dalej nie czytam!!!
Wyjaśnię tylko, że CEO to bynajmniej nie prezes (może nim być, ale nie musi). CEO to dyrektor wykonawczy, człowiek, który odpowiada za robotę w firmie.
Zaś prezes - to Prezes Zarządu (President of The Board). Jak to zwykle bywa - coś w rodzaju figuranta, a często bumelant bez pojęcia o tym, czym firma się zajmuje.
To negatywny obraz prezesa, ale - jak to już powiedział pan Prezes Nikodem Dyzma - "Czy pan myśli, że prezes jest od tego, żeby siedzieć murem? Od tego jest, proszę pana, dy-rek-tor."- 8 5
-
2018-02-07 10:26
(1)
Nie żaden dyrektor wykonawczy tylko po polsku dyrektor generalny, dyrektor naczelny, dyrektor zarządzający. Podobnie błędnie tłumaczony jest tzw. Executive producer w sztuce filmowej, który nie wiedzieć czemu jest też tłumaczony dosłownie jako producent wykonawczy a to nikt inny jak szef produkcji, dyrektor produkcji, kierownik produkcji....
- 1 0
-
2018-02-07 10:29
Owszem. Ale "wykonawczy" dobrze określa jego rolę.
- 1 0
-
2018-02-08 10:31
Dokładnie tak
Prezes to funkcja związana z wiodącą pozycją w zarządzie spółki - i nie musi mieć niczego wspólnego z byciem dyrektorem.
CEO to dyrektor generalny.
CFO to dyrektor finansowy
CIO to dyrektor odpowiedzialny za ogólnie pojętą informatykę
CSO to dyrektor ds. bezpieczeństwa
Jest wiele spółek, w których CEO nie jest prezesem. Można być np. CEO polskiego oddziału międzynarodowej spółki, której zarząd i prezes są ulokowani za oceanem.- 0 0
-
2018-02-07 10:23
mówi Michał Podulski, Toolip HR.
Toolip HR to nazwa firmy, stanowiska czy gatunku?
- 16 0
-
2018-02-07 10:29
Senior Mail Forwarder
To moje ulubione określenie dla pewnej kasty pracowników dużych organizacji.
- 25 0
-
2018-02-07 10:31
ja jestem Key Account KorpoSzczurem (1)
za 2300 i nie narzekam. tylko troche problem z parkowaniem w tej Oliwie.
za to do kina moge isc z moim teamem mlodych dynamicznych ludzi. tzn musze isc, bo jak zrezygnuje to kasy za bilet nie daja. kino albo nic.
kino albo wykluczenie z grupy hehe- 27 5
-
2018-02-07 11:40
Jest taka zasada, że warto otaczać się inteligentnymi ludźmi, ktoś z waszej grupy
jej w życiu nie stosuje
Tyle zarabia się w Biedronce..- 5 0
-
2018-02-07 10:33
Bo jesteśmy skolonizowani? (3)
Aby znaleźć pracę w Polsce potrzebne są co najmniej dwa języki i polski jakoś nie jest priorytetem
Co drugie ogłoszenie anglojęzyczne a zakres obowiązków i nazwa co najmniej enigmatyczna
Czy jak szef nazwie moje stanowisko "astronauta" a w obowiązkach wpisze latanie po kawę to będę kawo-podawaczem czy astronautą....?
Kiedyś firmy podając anglojęzyczne nazwy stanowiska w taki sposób wabiły pracowników, bo kiedyś praca w korpo to było coś bo dobrze płacili.
Dzisiaj praca w korpo często oznacza problemy z parkowaniem, zatrudnienie przez agencję pracy i zarobki sprzątaczki przy relatywnie wysokich wymaganiach rekrutacyjnych
Dzisiaj ango języczne nazwy stanowiska bardziej odpychają niż przyciągają
Zresztą jaki ma wpływ pracownik na nazwę swojego stanowiska?- 20 3
-
2018-02-07 13:21
W każdej firmie, tak samo w korpo, są stanowiska lepsze i gorsze (1)
W podstawowych pracach masz 2000-3000, ale nie wymagają od Ciebie nie wiadomo czego - jesteś w stanie wykonywać swoją pracę po miesięcznym przeszkoleniu.
Bardziej zaawansowane prace wymagają albo odpowiedniego doświadczenia albo specjalistycznych umiejętności, ale płace są też większe - 4000 czy 6000 na rękę nie jest niczym niezwykłym.
Można więc zarobić, zależy co rozumiesz przez wysokie wymagania rekrutacyjne - jeśli te "wysokie wymagania" to obsługa excela, znajomość matematyki na poziomie gimnazjum i angielskiego na poziomie B2 to ciężko będzie Ci pomóc.- 2 1
-
2018-02-07 14:45
Wysokie wymagania na proste stanowisko nie wymagające jak to ktoś określił to:
-wymaganie wykszt. wyższego i to kierunkowego np. geografia
-więcej niż rocznego stażu pracy, najlepiej w branży
-znajomości dwóch języków obcych:jednego biegle, drugiego dobrze
do tego dochodzi katalog otwarty: odporności na stres, dyspozycyjności, elastyczności, komunikatywności i tym podobne życzenia
A na końcu okazuje się że to faktycznie jest robota głupiego np. wklepywanie danych do systemu i jakby stworzyć dobry program komputerowy SI to by to ogarną :D
Ale po co , Polacy wyjdą taniej i można mieć wymagania- 3 0
-
2018-02-07 23:23
Kiedyś były czasy
Dzisiaj nie ma czasów.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.