• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pracodawca nie musi mieć AC na służbowe auto

21 czerwca 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
To pracodawca ma obowiązek udowodnić, że samochód został w odpowiedni sposób przekazany pracownikowi. To pracodawca ma obowiązek udowodnić, że samochód został w odpowiedni sposób przekazany pracownikowi.

Żadne obowiązujące prawo nie wymusza na pracodawcy ubezpieczenia AC samochodów służbowych. To czy pracownik będzie pociągnięty do odpowiedzialności finansowej za uszkodzony samochód zależy m.in. od prawidłowego przekazania samochodu przez pracodawcę, sprawności pojazdu, warunków atmosferycznych i dołożenia starań pracownika, żeby zapobiec wypadkowi.


Marcin Janicki, radca prawny Marcin Janicki, radca prawny

Miałe(a)ś kiedyś wypadek samochodem służbowym?


Pracuję jako kierowca w polskiej firmie, która jest podwykonawcą firmy In Time Express Logistik w Niemczech. Jako kierowca obsługuję inne państwa europejskie. Pracodawca nie ubezpieczył samochodu AC. Kto ponosi koszty naprawy uszkodzonego auta w trakcie wykonywanej pracy (na autostradzie w Niemczech), jeśli sprawa z policją niemiecką w chwili obecnej jest wyjaśniana - pyta nasz czytelnik.

Na pytanie odpowiada Marcin Janicki z Kancelarii BMJ Białobrzeska Miśkowiec Janicki Kancelarie Radców Prawnych.

Na wstępie ustalić należy czy czytelnik zatrudniony był na podstawie umowy o pracę czy na podstawie innej umowy cywilnoprawnej np. umowy zlecenia.
Jest to kwestia mająca fundamentalne znaczenie w analizowanej sprawie, bowiem co do zasady odpowiedzialność pracownika za wyrządzoną szkodę jest ograniczona a odpowiedzialność osoby zatrudnionej na podstawie umowy zlecenia nie podlega szczególnym ograniczeniom.

Należy także wskazać, że pracodawca nie ma obowiązku ubezpieczenia pojazdu z tytułu AC (obowiązek taki może wynikać np. z tytułu zawartych umów leasingu ale pozostaje on bez wpływu na ocenę odpowiedzialności pracownika z tego tytułu). Warto również poczekać na ustalenia policji - mogą one bowiem pomóc w ustaleniu czy wyłączną winę ponosi pracownik, czy też wpływ na powstanie szkody miały inne czynniki lub osoby.

W przypadku gdy w momencie zdarzenia czytelnik wykonywał pracę w ramach umowy o pracę to zastosowanie będą miały przepisy Kodeksu Pracy a dokładnie art. 114-121 albo art. 124 - 127. Zastosowanie konkretnych przepisów zależy od oceny sposobu przekazania mienia pracownikowi tj. czy nastąpiło ono z obowiązkiem zwrotu lub rozliczenia się. Przyjmuje się przy tym, że mienie zostało powierzone w sposób prawidłowy, choćby nawet pracownik nie podpisał deklaracji o przyjęciu tej odpowiedzialności. Istotna jest bowiem rzeczywista zgoda pracownika na przyjęcie owej odpowiedzialności, wynikająca wprost lub pośrednio z uzgodnienia rodzaju pracy w umowie o pracę, a wyrażona na tyle wyraźnie, by nie budziła wątpliwości oraz to, by powierzenie mienia nastąpiło w taki sposób, aby pracownik wszedł w jego rzeczywiste posiadanie i mógł nim dysponować w warunkach zapewniających możliwość zabezpieczenia mienia przed dostępem osób nieupoważnionych i utrzymania mienia w stanie zgodnym z jego przeznaczeniem, a następnie dokonać jego zwrotu lub wyliczyć się z niego (por. wyrok SN z dnia 19 kwietnia 2010 r., sygn. akt II PK 307/09). Nie ma tutaj również znaczenia czy mienie które zostało powierzone pracownikowi, stanowiło własność pracodawcy.

Możliwe jest uwolnienie się pracownika od odpowiedzialności za szkodę w mieniu powierzonym również w przypadku udowodnienia, że szkoda powstała głównie (a nie tylko wyłącznie) z przyczyn za które nie ponosi on odpowiedzialności. Konieczne jest jednak by pracownik udowodnił tę okoliczność z wysokim stopniem prawdopodobieństwa. Nie ulega też wątpliwości, że rozstrzygnięcie o odpowiedzialności za szkodę musi uwzględniać nie tylko wszelkie zaniedbania ze strony pracodawcy ale i pracownika.

Uwolnienie się od odpowiedzialności na podstawie art. 124 § 3 KP wymaga ustalenia jakiego rodzaju działania podjął pracownik by zapobiec powstaniu szkody, w szczególności jeżeli nie uważał za potrzebne zawiadomienie pracodawcy o możliwości powstania szkody lub już powstałej szkodzie. Pracownik może się w całości uwolnić od odpowiedzialności tylko wówczas, gdy wykaże, że pomimo dołożenia wszelkich starań szkoda powstała z przyczyn od niego niezależnych - np. warunki pogodowe, stan nawierzchni, stan pojazdu - por. wyrok SN z dnia 20 października 2009 r. sygn. akt I PK 87/09.

Podsumowując powyższe, stwierdzić należy że odpowiedzialność pracownika za szkodę w mieniu powierzonym z obowiązkiem zwrotu lub rozliczenia się jest co do zasady odpowiedzialnością w pełnej wysokości - podobnie wyglądać będzie kwestia odpowiedzialności w przypadku umowy zlecenie.

Inaczej wyglądać będzie kwestia odpowiedzialności w sytuacji w której mienie nie zostało powierzone pracownikowi na zasadach określonych powyżej tj. z obowiązkiem zwrotu lub rozliczenia się, a ciężar udowodnienia tego faktu spoczywa na pracodawcy. Jeżeli brak jest zatem dokumentów z których będzie wynikać, przekazanie na zasadach określonych w art. 124 KP, wówczas pracodawca może dochodzić naprawienia poniesionej szkody na zasadach określonych w art. 114-121 KP. W tym jednak przypadku to na pracodawcy spoczywa ciężar łącznego udowodnienia szkody i jej wysokości, winy pracownika oraz normalnego związku przyczynowego pomiędzy powstaniem albo zwiększeniem szkody a zachowaniem się pracownika. Ponadto odszkodowanie (art. 119 KP) ustala się w wysokości wyrządzonej szkody, jednak nie może ono przewyższać kwoty trzymiesięcznego wynagrodzenia przysługującego pracownikowi w dniu wyrządzenia szkody, chyba że pracownik wyrządził szkodę umyślnie co powoduje, że jest on zobowiązany do naprawienia szkody w pełnej wysokości - art. 122 KP.
BMJ Białobrzeska Miśkowiec Janicki

Miejsca

Opinie (27) 2 zablokowane

  • Prawnicza papka

    Cała masa słów z której nic nie wynika. Za to dużo kosztuje.

    • 57 4

  • "Konieczne jest jednak by pracownik udowodnił tę okoliczność z wysokim stopniem prawdopodobieństwa."

    No to udowodnił czy uprawdopodobnił? Pan mecenas też tyra za wierszówkę?

    • 47 0

  • pirat drogowy spowodował wypadek zagranica i chce by zaniego placił pracodawca! (1)

    • 4 13

    • Wątpliwe,"nasi" kierowcy za granicą jeżdżą jak aniołki,boją się wysokich mandatów.

      Dopiero po powrocie do kraju sobie folgują,mandaty taniutkie,a patroli Policji prawie nie ma...

      • 1 0

  • Yeap (1)

    Coraz większe pierdy w głowach się rodzą.

    • 10 1

    • to przez niepuszczone bąki :)

      • 1 0

  • na piechote !
    a nie autami !

    • 4 2

  • Widać, że pisał to prawnik. (2)

    Teksty dla szerszej publiczności powinny być pisano prosto i konkretnie. Dobrym przykładem jest tutaj Pan Wojciech Cejrowski. Jeszcze nie zdarzyło mi się żebym nie rozumiał jego opowiadań i tłumaczeń. Kiedy wczoraj słuchałem odpowiedzi Tuska na konferencji prasowej to musiałem się skupiać żeby cokolwiek zrozumieć.

    • 28 6

    • widać, widać

      wieje nudą - prawniczy tekst, bez sensu i nie do czytania

      • 10 1

    • przypuszczam ze slonce peru sam nie wiedzial co mowi;p byle tylko cos mowic;p

      • 7 0

  • ubezpieczenie pojazdu (1)

    A co jak pracodawca w ogóle nie ubezpieczył samochodu ??

    • 3 0

    • brak ubezpieczenia

      nic - OC musi, jeśli nie ubezpieczył, jego wina, pracodawca ponosi karę.

      • 2 1

  • po polsku (2)

    pracownik odpowiadać może do3 wysokości wyangrodzenia za stratę - decyzja pracodawcy.

    • 5 1

    • Nie w każdym przypadku. Na przykład jeżeli szkoda jest z winy umyślnej to odpowiada w pełnej wysokości szkody.

      • 4 0

    • Mieliśmy w pracy gościa co po pijaku rozbił służbówkę o 2 inne auta - akurat dzień przed 15-leciem firmy

      Skończyło się na dyscyplinarce i pełnej odpowiedzialności.

      • 5 0

  • pismaku!pracodawca ma oc i ac i wlicza to sobie w koszty !z myśleniem kiepsko...

    • 2 11

  • Absurd ubezpieczeniowy (5)

    To kierujący/a powinien być ubezpieczony a nie pojazd. Pojazd na to narzędzie i tylko od użytkownika zależy jak go użyje. Prowadzisz - bierzesz odpowiedzialność. Możesz wykorzystywać wiele narzędzi i być jednorazowo ubezpieczonym od skutków korzystania z nich. A tak mamy żniwa ubezpieczalni. Przykład:
    Masz hobby i 5 fiatów 126p roczniki 1978-1979. Tylko ty ni nimi jeździsz ale musisz płacić 5 ubezpieczeń.

    • 14 5

    • ojtam ojtam...

      a kto powiedział że ubezpieczonym ma być dobrze, ubezpieczyciel nie działa po to aby komuś ułatwić tylko żeby wypłacić co trzeba, opłacić koszty, podatek, zus, wynagrodzenia i jeszcze zarobić.
      Frajerzy zapłacą za wszystko.

      • 2 0

    • znajdź tańsze hobby...

      • 1 2

    • Absurd ubezpieczeniowy

      Specjalnie dla Ciebie PZU wprowadzi OC od osoby. Za jedyne 600zł/miejsięcznie będziesz mógł jeździć każdym fiatem bez OC na auto ;-)
      AC zawsze będzie na auto, ale to już zrozumiałe.

      • 2 0

    • (1)

      Jak nie będziesz nimi jeździł po drogach publicznych (na drogach publicznych taki samochód może być tylko na lawecie), to nie będziesz musiał płacić OC za żaden z tych samochodów.

      • 1 0

      • o ile jest to pojazd zabytkowy , historyczny i ma sie na to dokument to takie auto mozna ubezpieczac np n okres m-ca

        • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane