• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Oczernianie firmy w Internecie - nieuczciwa konkurencja

30 stycznia 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Szkolenie po nocnej zmianie. Czy to legalne?
Jeśli znalazłeś w Internecie nieprawdziwą opinię wskazującą, że jesteś nieuczciwym pracodawcą, zgłoś ten fakt administratorowi strony i zażądaj usunięcia wpisu. Jeśli znalazłeś w Internecie nieprawdziwą opinię wskazującą, że jesteś nieuczciwym pracodawcą, zgłoś ten fakt administratorowi strony i zażądaj usunięcia wpisu.

Pracodawca, który znalazł w Internecie nieprawdziwe informacje na swój temat, może na drodze cywilnoprawnej starać się o zaniechanie takiego działania, żądać usunięcia skutków wynikających z zamieszczonych treści lub wypłaty zadośćuczynienia od autora wpisów. Inną możliwością jest wniesienie prywatnego aktu oskarżenia do sądu w celu ustalenia wyroku karnego.



Moja firma została niezgodnie z prawdą posądzona o niewypłacanie wynagrodzeń pracownikom, którzy wypowiedzieli umowę. Bez problemu mogę udowodnić, że do takiej sytuacji nigdy nie doszło. Mam mały, stały zespół, z którego nikt nie odszedł, więc nie ma możliwości, żeby pisał to były pracownik. Wiem, że to działania konkurencji. Co mogę zrobić w takiej sytuacji? Sprawa znacznie utrudniła mi prowadzoną rekrutację - pisze do nas jeden z pracodawców.
Wojciech Kawczyński, radca prawny
Wojciech Kawczyński, radca prawny

Na pytanie odpowiada Wojciech Kawczyński, radca prawny z Kancelarii Kawczyński&Kieszkowski Adwokaci i Radcowie Prawni.

Czy szukając pracy czytasz opinie na temat pracodawców znajdujące się w sieci?


Po pierwsze pracodawca, który poczuje się pokrzywdzony powinien zgłosić to do administratora strony, na której informacja została zamieszczona. Zgłoszenie powinno dotyczyć faktu nadużycia prawa do informowania poprzez umyślne naruszenie dóbr osobistych innych osób, wraz z żądaniem usunięcia wpisu, który tego dotyczy.

Poza tym obrona przez pracodawcę może być następująca:
1. Cywilnoprawna - naruszenie dóbr osobistych
2. Prawnokarna - pomówienie (art. 212 k.k. i 213 k.k.)

Ad 1
Przy wyborze pierwszej drogi bazujemy na tym, że dobre imię, renoma, wizerunek to dobra osobiste, w przypadku naruszenia których osoba (w tym również firma), której dobro naruszono może żądać zaniechania takiego działania, chyba że nie jest ono bezprawne. W razie dokonanego naruszenia taka osoba może także żądać, ażeby dopuszczający się naruszeń dopełnił czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków, w szczególności ażeby złożył oświadczenie odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie, a także zapłacił zadośćuczynienie pieniężne lub odpowiednią sumę pieniężną na wskazany cel społeczny.

Jeśli np. niezgodna z prawdą informacja pojawiła się na Facebooku, należy najpierw wezwać osobę, która założyła takie konto (administratora tego konta) o usunięcie tych wpisów (zaniechania naruszania dóbr osobistych) oraz wskazania danych osobowych osób, które to umieściły.

W przypadku braku usunięcia tych wpisów tenże administrator staje się współodpowiedzialny za treści na nim umieszczone, a tym samym wraz z osobami, które opisywały zachowania pracodawców może być pozwany o naruszenie dóbr osobistych pokrzywdzonego pracodawcy.

Kolejnym krokiem jest pozew o naruszenie dóbr osobistych do sądu okręgowego, gdzie pokrzywdzeni pracodawcy mogą domagać się:
a) zaniechania dalszych działań polegających na prowadzeniu takiego konta na Facebooku,
b) usunięcia wpisów (to do administratora tego konta),
c) żądania zapłaty kwoty na rzecz pokrzywdzonego pracodawcy lub na określony cel społeczny.

Proces jednak raczej nie będzie należał do krótkich i łatwych.

Ad 2
Przy wyborze drugiej drogi musimy pamiętać, że przestępstwo pomówienia jest przestępstwem z oskarżenia prywatnego, więc składanie zawiadomienia na policję jest bezcelowe. Można natomiast za pośrednictwem policji spróbować ustalić dane osobowe administratora konta, z którego została napisana opinia. Gdyby policja była niezbyt skłonna do współpracy, to zawsze można wnieść prywatny akt oskarżenia do sądu, prosząc sąd, aby ten zobowiązał policję do ustalenia sprawców czynu zabronionego. Na skazujący wyrok karny jednak raczej bym się nie nastawiał. Sądy karne niechętnie skazują na podstawie art. 212 k.k., a tutaj oskarżony zasłaniałby się obroną społecznie uzasadnionego interesu, jakim jest przeciwdziałanie patologicznym zachowaniom pracodawców. Stąd szanse na skazujący wyrok są raczej niewielkie.
kawczynski i kieszkowski adwokaci i radcowie prawni sp.p.

Miejsca

Opinie (61) 7 zablokowanych

  • E... Wystarczy wpisy zamieszczać np. z chińskiego IP. (4)

    Prokuratura musiała by wystąpić do prokuratury w chinach o podanie właściciela IP. Potem chińska prokuratura musiała by zrobić ekstradycje albo prowadzić śledztwo u siebie.
    W praktyce mission impossible.
    Zatem, jak kto cwany to może do woli oczerniać, tylko z głową.

    • 51 5

    • to dlaczego nagrania np. pindolino

      nie są tam publikowane
      czyżby edytor się czegoś obawiał czy nie potrafi ...?

      • 4 0

    • Tyle, że jak strona znajduje się w Polsce, to wystarczy poprosić administratora by dany wpis usunął. Jak tego nie zrobi, to sam poniesie tego konsekwencje. Teoretycznie cały serwis może znajdować się gdzieś za granicą, ale z kolei dla mnie informacje tam zawarte byłyby niewiarygodne, bo po co mieliby się chować ? (tańsza domena to nie argument).

      • 1 2

    • Jest lepsza możliwość. Można umieścic na serwerze w Kajmanach z którą PL nie prowadzi jakichkolwiek stosunków, Usunięcie wpisów będzie całkowicie nie mozliwe (chyba że polska strona zablokuje kajmańskie domeny co jest nie dokońca zgodne z prawem, Orban na Węgrzech tak zrobił z konkurętami)

      • 0 0

    • Zmienne IP nie pomoże :)

      Zajmuje się zawodowo takimi sprawami, min. cyber stalking, obraźliwe anonimy w internecie i w postaci wydruków komputerowych. Jeżeli mam grupę podejrzanych np. pracowników zazwyczaj nie ma kłopotów na wskazanie winnego..

      • 0 0

  • Najzabawniejsze, że nieuczciwe pomówienia pracodawców w internecie to jest raptem procent jak nie "promil" wszystkich (3)

    • 57 9

    • ludzie nie pisza bez powodu (2)

      A pisza to co kazdy chcialby powiedziec ale ma jakies obawy .

      • 35 6

      • współczesne niewolnictwo się kłania

        doradca ma kierownika, kierownik ma naczelnika, naczelnik ma dyrektora, dyrektor ma regionalnego, regionalny ma prezesa, a prezes ma smycz od doradcy który ma pakiet większościowy...

        • 23 0

      • Wiesz, czasem wystarczy że 2 restauracje ze sobą walczące o klientów zamieszczą wpisy nieprawdziwe.

        W sumie to strona mi się podoba, znalazła się również moja była firma.
        KADRY CARGO.
        To co napisali na fb to tylko poczatek góry lodowej, praca tam to niewolnictwo, a odejście do innych kadr jest równoznaczne z nałożeniem kary, jest taki wpis w umowie...

        • 5 2

  • Anonim (2)

    Problemem jest, że internet zapewnia poczucie anonimowości (w Polsce może to być nawet faktyczna anonimowość) i ludzie piszą bzdury nawet nie zastanawiając się nad możliwymi konsekwencjami
    - powinno być przy jakiejkolwiek wypowiedzi podane IP
    - jeśli będzie to proxy albo zmienne IP typu neostrada - można będzie taką wypowiedź bez zastanowienia zignorować

    Wystarczy w regulaminie dodawania opinii dodać ze zgadzam się na publikacje IP z którego została dodana - nagle trolle będą dyskutowały same z sobą...

    • 30 16

    • właśnie chodzi o to żeby wiadomości mogły być anonimowe.
      Inaczej będziesz miał szafę jak w Misiu gdzie każdy będzie lizał d*pę pracodawcy.

      A tu chodzi o to, że każdy może się wypowiedzieć bez strachu że pracodawca dowie się kto napisał o nim prawdę w necie.

      • 15 2

    • Przecież włąsnie tutaj chodzi o anonimowość, bo inaczej pracownika (lub byłego pracownika, jak już się zdarzyło w tym przypadku) taki pracodawca- cwaniaczek, zastrasza, nawet pobiciem. Poza tym takie wpisy też są weryfikowane, można poczytać kometarze pod nimi, pracodawcy również mają możliwość obrony, bo mogą napisać wyjaśnienie i wyłuskać nieścisłości jasno wskazujące na nieuczciwy wpis i w takim wypadku jest usuwany. Pracowałem już w bardzo wielu miejscach, kiedyś zmieniając pracodawcę co chwilę głównie właśnie ze wględu na traktowanie pracownika (a nie jestem jakimś roszczeniowym leniem) i ilość firm, w których byłem traktowany jak człowiek mogę policzyć na palcach jednej ręki, więc na własne oczy widzę, że takie strony są potrzebne, bo przykład z Sunreef Yachts i trojmiasto.pl jasno pokazuje, że na stronach komercyjnych występuje konflikt interesów właścicieli strony i sponsorów, z jej odbiorcami...

      • 3 0

  • Łamanie praw pracowników (2)

    Po ostatnim pracodawcy mam niesmak i zacznę czytać o swoich przyszłych pracodawcach. Co więcej, po wizycie w PIPie i złożeniu skargi nie omieszkam niedługo zamieścić (wysłać) odpowiedniego wpisu na fanpage'u na FB...
    Łamanie praw pracowników jest stosowane nagminnie. Ktoś to w końcu musi zmienić.

    • 63 5

    • I sądzisz ze anonimy to zmienią? (1)

      • 5 1

      • Ja uważam że zmienią

        urząd pracy wraz inspekcją pracy idą ręka w rękę z pracodawcami.
        Jeżeli wyzyskiwacze nie będą mieli z kim pracować to mają dwa wyjścia. Albo się zmienią albo żegnajcie wakacje w Surinamie,np.

        • 8 1

  • (2)

    Mamy piękny artykuł dla pracodawcy jak ma się obronić przed takimi wpisami. Gdzie artykuł o tym jak mają się bronić ludzie opisujący swoje przypadki na wspomnianym fanpage'u? Seria porad pani prawnik na trójmiasto.pl była raczej żenująca a instytucje typu PIP mają mizerną skuteczność.

    • 59 5

    • (1)

      Choćby pod takim artykułem każdy, kto go czyta, a kto czuje się wykorzystywany przez pracodwcę, powinien umieścić swoją opinię, wymienijąc oczywiście nazwę firmy.

      • 12 1

      • Z jednej strony masz rację, ale z drugiej strony, zwłaszcza po przeczytaniu takiego artykułu, myślę, że moderator szybciutko pousuwa takie wpisy. Sam mam dobrą pracę, nie narzekam, ale np. moja żona, która od lat pracuje w handlu, właśnie męczy się na "śmieciówce" a jej byli i obecni pracodawcy (duże, zagraniczne konsorcja) robią co chcą z pracownikami, nikogo i niczego się nie boją. Takie wpisy w komentarzach czy na fb mogą zaszkodzić najwyżej maluczkim, a pracowników wykorzystują pracodawcy każdego kalibru - od salonu fryzjerskiego po wielkie korporacje.

        • 3 0

  • (2)

    Opinii o pracodawcach raczej nie czytam. Pracowałem w jednej firmie, gdzie ludziom przeszkadzały jakieś głupoty, a prawdziwe problemy nie miały dla nich znaczenia. Pracownicy np wściekali się, że w mejlach korporacyjnych nie ma "dzień dobry", a fakt, że awanse były tylko dla znajomych i kolegów nikogo nie oburzał.
    Tak więc opienie są często bezwartościowe.

    • 20 7

    • wow, co za kurestwo

      dlatego rąbać Polskę i Polaków,
      kulturę pracy
      macie jak w islamskiej Turcji
      albo innym czarno czy brunatnogrodzie,
      mentalnie wasz pseudokraik jest 500 do 1000 lata za europą zachodnią.

      • 9 5

    • Zależy jaka to była firma.

      Jeżeli prywatna to nic dziwnego że taki sposób awansowania nikogo nie oburza. Lepiej chyba żeby awansował ktoś kogo się zna a nie ktoś przypadkowy z naboru.

      • 0 6

  • Używamy zwrotów:

    O ile pamięć mnie nie myli... Podobno i słyszałem gdzieś...

    I walimy wtedy ostro.

    • 18 0

  • Vectra (5)

    Ciekawe, czy prawdziwa informacja, że w firmie Vectra SA z Gdyni (telewizja, internet, telefon) płaci się konsultantom około 9,70 zł brutto wynagrodzenia za godzinę, natomiast formą zatrudnienia jest umowa zlecenie bez prawa do urlopu, też będzie pomówieniem? :)

    • 39 3

    • (4)

      I? Zalisz sie, czy chwalisz? Nie chcesz, to nie pracuj. Jak ktos sie uczyl i caly czas uczy tego, co na rynku pracy jest pozadane, to nie musi pracowac za 9,70PLN brutto. Wymagane umiejetnosci mizerne, to i placa marna. Mozna bylo poswiecic czas na nauke programowania, medycyny, architektury, itp., to by sie zarabialo x razy tyle.
      Prosty wybor - albo sie przez cale zycie bawisz i zarabiasz 9,70, albo poswiecasz czesc swojego czasu, zeby sie doskonalic i to pracodawca Ciebie szuka, a nie ty jego. I odpowiednio placi, bo ciezko mu bedzie Cie zastapic.

      • 7 18

      • Pomijając... (2)

        Akurat to co kolega napisał jest po części prawdą bo nie zawsze wykształcenie idzie w parze z zarobkiem. Chciałem napisać panu od Vectry, że w każdej firmie jak jesteśnowy zarabiasz mnie, masz inną umowę... musisz sie pokazać, starać, pokazać co potrafisz... no chyba że prcujesz tam 10 lat i nic się nie ruszyło, to wtedy jest problem. :)

        • 11 0

        • (1)

          No tak, ale celowo nie uzylem slowa "wyksztalcenie", bo jest ono w mowie potocznej wymienne z tytulem z uczelni. Zamiast tego wskazalem na nauke umiejetnosci, ktore sa pozadane przez pracodawcow. Kiedy masz takie umiejetnosci, nie ma szans, zebys dobrze nie zarabial, nawet w tzw. "kryzysie".

          • 2 3

          • Nie ukończyłem studiów, zrezygnowałem w trakcie (Automatyka i Robotyka na PG), poświęciłem rok z kawałkiem na naukę własną w domu i zrobiłem odpowiednie certyfikaty. Teraz z "średnim wykształceniem" (ukończenie LO + matura) od roku pracuje w IT. Stać mnie na normalne życie gdzie mogę pozwolić sobie nawet na odkładanie pieniędzy. Po tych doświadczeniach mogę powiedzieć z pełnym przekonaniem, "wykształcenie z papierkiem" nie gwarantuje niczego i zarazem nie mówi kto odniesie lub nie sukces zawodowy w życiu. Tylko praca własna się liczy, czy to zakuwając na laborki, na sesje w czasie studiów, czy w domu lub na jakimś kursie dobrym.

            Pracowałem wcześniej jako konsultant na słuchawce u operatora telefonii kom. za podobną stawkę jak w wcześniejszej wiadomości, praca nie była zła ale chyba każdy zdrowy człowiek powinien ją traktować jako tymczasową, np. w czasie studiów sobie dorabiać, a nie stałą.

            • 6 1

      • Nie wszyscy mogą mogą być niesamowicie wykwalifikowani, tj. umieć programować, skończyć medycynę itp. Sprzedawcy w sklepie czy konsultanci infolinii też są potrzebni(!) jako ludzie, którzy przynoszą zysk swojemu pracodawcy. Nie twierdzę, że powinni zarabiać tyle co wspomniany programista czy lekarz, ale wspomniana kwota 9,70 brutto (która przy obecnej polityce firmy już nie wzrasta) jest po prostu śmieszna. Poza tym jest coś takiego jak PRAWO z jednej strony, czyli w tym przypadku niezatrudnianie pracowników na podstawie umowy zlecenia, gdy forma pracy wskazuje na nawiązanie stosunku pracy, z drugiej natomiast ETYKA, czyli w tym przypadku traktowanie pracownika (zleceniobiorcy) jak "białego Murzyna".

        • 9 0

  • Kupiłam naprawdę świetną odżywkę do włosów mało znanej firmy (1)

    Włosy po nich są po prostu rewelacja, w internecie na jej temat przeczytałam, że ta odżywka nie ma żadnego działania, włosy matowe, źle się rozczesują i inne bzdety. Od tej pory nie korzystam z opinii internetowych.

    • 5 9

    • a tutaj jest jeszcze inna sprawa: wielkie korporacje nie wpuszczają na rynek małych.
      To dlatego tak trudno wypromować polski produkt.
      PS. polecam Pilomax.

      • 3 2

  • Dobrej, uczciwej firmy nikt nie "oczerni". (2)

    Bo i po co?

    • 36 8

    • Niestety tak- konkurencja

      • 3 1

    • jak po co , by przejac klientów

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane