• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ile zarabia agent ubezpieczeniowy?

Michał Sielski
7 października 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
Akwizytorzy OFE przekonują, że dzięki zmianie funduszu jesień życia upłynie nam w dostatku i radości. Akwizytorzy OFE przekonują, że dzięki zmianie funduszu jesień życia upłynie nam w dostatku i radości.

O pośrednikach towarzystw emerytalnych co kilka miesięcy jest głośno. W mediach jest sporo informacji o gigantycznych prowizjach, jakie rzekomo pobierają. Czy rzeczywiście sprzedawcy ubezpieczeń i akwizytorzy OFE zarabiają kokosy?



Czy agenci ubezpieczeniowi uczciwie przedstawiają wyniki reprezentowanego funduszu?

Bez wątpienia najwięcej można zarobić na tzw. transferze pomiędzy OFE. Akwizytor dostaje 400-900 zł za osobę, którą namówi do zmiany towarzystwa ubezpieczeniowego. Średnio wychodzi 700 zł za złowioną "głowę" - jak mówi się w żargonie ubezpieczeniowym.

- Zdarzają się strzały nawet za 1 tys. zł, bo część prowizji zależy od ilości składek, jakie uzbierał na koncie uposażony, ale to rzadkość. No i oczywiście w wyścigu o przejęcia klientów na straconej pozycji stoją agenci towarzystw, które osiągają słabe wyniki. Choć oni także mają swoje sztuczki - mówi Marek, przedstawiciel będącego od lat w czołówce ING.

Agenci często balansują na cienkiej linii z napisem "etyka". Prezentują wyniki z wygodnych dla siebie okresów czasu, nie informują np. o dużo lepszych wynikach konkurencji. To się opłaca, bo przejmowanie klientów OFE jest intratnym zajęciem. Doświadczony akwizytor może dzięki temu zarobić 7-10 tys. zł miesięcznie, bo OFE zmienia co roku ponad pół miliona Polaków!

Początki nie są jednak różowe. Bez bazy klientów i polecanych przez nich osób przez pierwsze miesiące często trzeba zaciskać zęby. Zdecydowana większość agentów musi bowiem założyć działalność gospodarczą, a z towarzystwem ubezpieczeniowym, które reprezentuje, rozlicza się na podstawie naliczanych prowizji za efekty swojej pracy.

- Na szkoleniu robią nam pranie mózgów, obiecują złote góry, ale to nie jest robota dla każdego. Przez pierwszy rok wręcz odbijałem się od ściany. Setki razy słyszałem: "nie, dziękuję". Ale w końcu wyrobiłem sobie markę, bo nie wciskałem ludziom ciemnoty. Teraz zdarza się, że przyjeżdżam na spotkanie i za jednym razem przepisuję do naszego OFE np. małżeństwo i pracującą córkę. W jeden dzień zarabiam więcej niż na początku w miesiąc. Oczywiście nie codziennie - podkreśla Andrzej Krawiec, pracujący do niedawna dla PZU.

- Są jednak o wiele lepsi ode mnie. Firma dba, by wszyscy wiedzieli, ile zarabiają liderzy rankingu. Dobrze wiedzą, że wielu zmotywuje to do pracy, bo tak naprawdę wszystko zależy od naszych umiejętności i zaangażowania - dodaje.

Możliwość zarobienia sporych, teoretycznie nieograniczonych sum z pewnością wpływa na wyobraźnię, ale entuzjazm chłodzą minusy tej pracy. Agent ubezpieczeniowy na urlopie - jak każdy przedsiębiorca - nie otrzymuje wynagrodzenia. Płatne są bowiem tylko wymierne rezultaty. Tylko niekiedy minimalną podstawę stałego wynagrodzenia otrzymują początkujący współpracownicy towarzystw ubezpieczeniowych.

Dlatego zdarza się, że u niektórych budzą się instynkty hieny. Część sprzedawców ubezpieczeń na życie wzmaga swoją działalność od razu po głośnych wypadkach komunikacyjnych: np. katastrofie smoleńskiej czy ostatnim wypadku polskiego autokaru na niemieckiej autostradzie.

Pozostaje też inna kwestia etyczna: nie każdy godzi się na niemówienie całej prawdy klientom - większość akwizytorów nie pracuje przecież w najlepszym funduszu.

Opinie (78) 7 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • Agenci ubezpieczeniowi to NAJWIĘKSZE, NAJOBRZYDLIWSZE UPIERDLIWCE! Jak Amway! (13)

    Nie trawię tej grupy zawodowej. Na każdym kroku tylko potrafią pieprzyć o tych swoich ubezpieczeniach i coś ci zaoferować, albo żebyś tylko dał im namiary na innych których będą męczyć. PRAWIE WSZYSCY SĄ TACY SAMI, bez względu na staż, doświadczenie, wiek. Znam dość blisko kilka różnych osób zajmujących się ubezpieczeniami, ba, miałem styczność z innymi, też liczna grupa. I każdy na swój sposób jest podobny do siebie w pewnych kwestiach. BRAK UMIEJĘTNOŚCI ODDZIELENIA ŻYCIA PRYWATNEGO od pracy. Nie potrafią - ani na spotkaniu towarzyskim, na siłowni, w klubie, nawet na wakacjach (!!!) - wszędzie wciskają swoje gówno! AGENCI UBEZPIECZENIOWI - jesteście wrzodem na dupie ludzi, popatrzcie w lustro, posłuchajcie swojego pier...lenia i zastanówcie się nad sobą. Spotkałem jedynie jedną normalną panią, która nie męczy i nie wciska na siłę.
    Czy Wy agenci nie widzicie jakie szmaty z siebie robicie? Jak ludzie was nie trawią (pewnie wam tego nie powiedzą). Raz wynikła pewna dyskusja, podczas spotkania towarzyskiego, właśnie na temat agentów ubezpieczeniowych. Nie chcielibyście słyszeć jakie zdanie ma o Was tak wielu ludzi.

    • 18 62

    • (1)

      taaa dziwne a ciekawe czy sie nie ubezpieczasz skoro ich tak nei trawisz jadno jest jasne jak ktos poczyta zainteresuje sie zanim spotka sie z agentem to nie bedzie pozniej mial zadnych zalow jak agent wyczuje ze ktos nie jest laikiem i wie czego chce nic nei wcisnie a na waszych spotkaniach towarzyskich tylko sie klnie i obraza ludzi nie nawidze ignoirantow i hipokrytow ludzia kazda praca jest potrzebna nawet w zwyklym spozywczym czy miesnym jestesci enacigani wiec w czym problem ???? taki jest kapitalizm ..... ludzie wy myslicie ze na jakim swiecie zyjecie

      • 2 0

      • tobie jest chyba w życiu źle. Jak sobie pościelesz tak się wyśpisz. To tyczy się klientów i agentów. Nie chcesz się ubezpieczać to nie rób tego twoja sprawa. Nie chcesz być agentem to nie rób tego. Psy szczekają a karawana jedzie dalej...

        • 0 0

    • a ja mam cię gdzieś (1)

      a ja mam cię gdzieś .... bo zarabiam 30 000 zł miesięcznie he heh he

      • 0 1

      • to tym bardziej powinieneś się ubezpieczyć. Zabezpiecz swoją rodzinę lub bliskich. Lub siebie zabezpiecz przed wstrętnymi choróbskami, które może mieć każdy - jeśli tyle zarabiasz powinieneś mieć polisę na takie ewentualności, która być może ci tyłek w przyszłości uratuje.
        he heh he

        • 0 0

    • zawód jak każdy inny. A nie słyszałeś ilu ludzi cieszyło się, że otrzymało odszkodowanie za dom, samochód, otrzymało pomoc za granicą w trakcie urlopu. Albo z ubezpieczeń na życie - nie wiesz ile osób jest w czarnej d*pie bo pojawił się nowotwór lub inna ciężka choroba ??? Wiesz, że te osoby chciałyby usłyszeć przed zachorowaniem, że istnieje coś takiego jak global doctors aby można było leczyć się za granicą za bardzo duże pieniądze????? A wiesz ile osób po utracie małżonka przez kika lat może spokojnie żyć bo małżonek był ubezpieczony a nie chciał - to agent mu wytłumaczył, otworzył oczy. A teraz współmałżonek, który zarabia pieniądze niewystarczające na przeżycie może poszukać pracy lub nauczyć się zawodu i ma na to ładnych kilk lat (bo otrzymał świadczenie z polisy). Nie życzę Ci najgorszego i oby ci się nic złego nie przytrafiło. Jeśli Twój agent nie kontaktuje się z Tobą abyś otrzymał dawkę wiedzy ubezpieczeniowej to przykro mi jest Ciebie bo masz kiepskiego agenta i właśnie to kiedyś Ci może zaszkodzić, przykro mi jest również, że tacy agenci w ten sposób pracują. Taki agent dzisiaj jest a jutro już go nie będzie bo nie zarobi. Lub będzie dalej pracował i narzekał, że mało zarabia a jakość swoich usług będzie na poziomie początkującego agenta. Po prostu nie wierzę, co ludzie wypisują tutaj

      • 0 0

    • A i tak się musisz ubezpieczać:) jesteś na nas skazany:)

      • 0 1

    • pitolisz

      • 0 1

    • agent

      A czy pomyslałeś, że w trudnej sytuacji życiowej , gdy odchodzi ktoś bliski, agent jest jedyną osobą, która ma dla takiego człowieka dobrą wiadomość, przynosi mu pieniądze, czasem całkiem spore, bardzo pomocne , szczególnie wówczas, gdy odchodzi głowa rodziny, od kogo zależał budżet rodziny. Pieniądze to nie wszystko, ale są bardzo pomocne, szczególnie w trudnych chwilach naszego życia.Więcej pragmatyzmu. mniej szowinizmu. poczytaj Tischnera, wiele spraw stanie sie prostszych. pozdrawiam.

      • 0 1

    • olaf

      powiem tak : sprzedaję polisę ale jak klient nie zapłaci to ja mam problem. teraz sie szarpię z klientką która posłała przelew ale nie wysłała mi potwierdzenia. Mam dosyć uganiania sie po domach i sprawdzania czy ktoś opłacił polisę. Firma stresuje ludzi, a produkty nie są drogie. tylko ludzie wydają na przykład 100 na bzdury tylko nie na polisę na przykład na życie albo na NW

      • 2 2

    • Tacy jak ty

      Ciekaw jestem do kogo zgłosisz się po kasę,jak Ci ktoś auto stuknie.No chyba że się nie ubezpieczyłeś , bo było żal było parę groszy.A tacy jak ty z reguły czują się wielce pokrzywdzeni,że chcieli miec ubezpieczenie tylko agent nie zaproponował AC lub takich innych zakresów -sami nie wiecie jak to nazwac...
      byle jak najtaniej i Alleluja, a jak coś nie tak to zbrechtac od zlodziei bo oszukali uczciwego naiwnego człowieka.
      Najlepiej nazwac upierdliwcem kogoś,kto chce ci cos sprzedac,a potem jak jest już za późno to biadolic.Jestem agentem i nic nikomu nie wciskam.Jak nie chcesz kupic ubezpieczenia to nie,żaden agent na takich jak ty nie zarobił, i nie chce tych paru wymęczonych groszy których i tak nie masz.
      powodzenie uczciwy człowieku!

      • 10 1

    • Uczciwy się odezwał

      Nie rozumiem dlaczego baranie wkładasz wszystkich agentów do jednego worka, jestem agentem od czterech lat nie miałem jeszcze klienta który by narzekał, bardzo często moi klienci odzywają się ponownie prosząc o doradztwo w sprawach ubezpieczeń, tak też jest z kolegami ode mnie z firmy dostaliśmy ostatnio nagrodę wręczaną przez samych klientów dla najbardziej profesjonalnego biura w tej branży, to że Ty nie potrafisz wybrać dobrego agenta, a za razem doradcy to jest Twoja sprawa, ale rozumiem że skoro rzucasz kamień to sam jesteś bez winy. Zastanów się gościu co piszesz bo robisz krzywdę ludziom którzy dbają o etykę i profesjonalizm w tym zawodzie. Pozdrawiam Panie bez skazy

      • 11 1

    • AGENT

      ZARABIAM OKOŁO 15 TYS NA MIESIĄC. DO TEGO TRZEBA DOLICZYĆ PROWIZJE KWARTALNE PÓŁROCZNE I ROCZNE.JEŻDŻĘ REGULARNIE NA ZJAZDY FIRMOWE W NAJLEPSZYCH POLSKICH HOTELACH.JEŻDŻĘ ROCZNĄ INSYGNIĄ JEŻDŻĘ NA WAKACJE NA BALI.TERAZ TY ODPOWIEDZ SOBIE KIM TY JESTĘŚ ALE KONIECZNIE PRZED LUSTREM CWANIAKU.

      • 21 3

    • A kochasz swoją rodzinę

      Proszę powiedzieć kto zabezpieczy pańską rodzinę po śmierci jak nie będzie ubezpieczenia?Kto spłaci kredyty?kto pomoże podczas poważnego zachorowania i zapewni rodzinie dogodny standard życia jeśli już nie będzie można pracować?KOCHAM TO SIĘ UBEZPIECZAM.TO JEST CAŁA PRAWDA O AGENTACH.

      • 10 5

  • praca agenta ubezpieczeniowego pzu (3)

    miałem okazje pracować jako agent pzu i co? ciekawa sprawa, bo to w jaki sposób pracują ludzie zatrudnieni na etat w pzu jest pełne podziwu. ale dorzeczy, znalazłem ogłoszenie z oferta pracy właśnie jako agent ubezpieczeniowy w MAJU zadzwoniłem pod podany numer i skontaktowałem się z kierownikiem na ETACIE umówiliśmy sie na spotkanie oczywiście nie w moim mieście musiałem dojechać i to był pierwszy koszt 15zł. czego się dowiedziałem, że są szkolenia 4 razy w roku oczywiście ja nie trafiłem w odpowiedni termin miałem czekać, to czekałem minął maj, czekam czerwiec czekam dalej lipiec super udało się lepiej niż miało być bo trafiłem odrazu na egzamin na którym popisałem listę obecności na 150 godzinnym szkoleniu w mieście oddalonym 200 km, w którym nigdy nie byłem a zapomniałem na egzamin musiałem pojechać 30zł kosztu.Po egzaminie czekałem dwa tygodnie na wynik egzaminu poczym musiałem pojechać na podpisanie umowy 30zł ale to nie ważne, ważne jest to, że podpisałem umowę super dzięki tej pracy spełnie swoje wszystkie marzenia:-).zapomniałem żeby popisać umowę musiałem odwiesić działalność gospodarczą.dobra zabieram się do pracy niestety znowu musiałem czekać już nawet nie pamiętam na co ale trwało to prawie miesiąc.Jest sierpień ile zarobiłem po pierwszym miesiącu pracy z PZU hmmmm no całe oszałamiające ZERO zł a wydałem 45 zł na dojazdy i nie zapominajmy o ZUS prawi 1000zł :-).co zrobiłem nie mogłem sprzedawać polis b coś tam się robiło no to zająłem się narazie czymś innym i zajmowałem się tym dwa miesiące :-) i przez ten czas nikt z PZU nie zadzwonił:-0 zadzwoniłem ja i jakby nic sie nie stało dowiedziałem się żę mogę już pracować ( końcówka września).Między czasie pani na etacie powiedział że zapomnieliśmy podpisać ważny aneks do umowy czyli PAS STARTOWY dla agenta co w formie dofinansowania oczywiście z datą wstecz z LIPCA. posumowanie sierpnia i września zarobki ZEROOOOOOO zł zarobki w PZUkoszty 2000 ZUS 300 zł księgowa. nie ma co się łamać przecież to początek a początki zawsze są ciężkie :-) Pracuje dalej już wszystko mam wszystkie zgody i pozwolenia pracuję cały październik, podpisałem pierwsze umowy z klientami jestem szczęśliwy:-)ludzie pchają się drzwiami i oknami normalnie nie mam dla wszystkich klientów czasu nie wiem co robić myślę sobie może zatrudnię z dwie osoby do pomocy bo sam nie dam rady. No nic minął październik będzie wypłata;-) czekam :-) i szok jest 10 listopad pieniądze na czas wszystko olk tylko teraz co ja zrobię z taką kasą chyba kupie mowy samochód albo mieszkanie w sklepie z zabawkami bo zarobiłem całe 20 złoty i 37 groszy;-DSZOK POLECAM TĄ PRACĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    • 6 3

    • :) (1)

      Widać jesteś słaby...ja w pierwszym m-cu zarobiłem kilka tysięcy. Dziś moje zarobki są pieciocyfrowe o niekoniecznie z jedynką z przodu. Ale trzeba zapierdzielac A nie czekać na klienta.

      • 0 1

      • racja. trzeba zapier....ć i chcieć zapier....ć.

        • 0 0

    • praca agenta ubezpieczeniowego pzu

      Piszesz głupoty. Po prostu nie nadajesz się do tej pracy. Nie zniechęcaj innych. Dla mnie to źródło dochodu (niemałego). Piszesz, że czekałeś 2 miesiące i dopiero po 2 miesiącach zadzwoniłeś do PZU i dopiero powiedzieli, że już możesz pracować. Dlaczego nie nękałeś ich codziennie telefonami? dlaczego nie dzwoniłeś, wierciłeś im dziury w brzuchu? Coś mi się wydaje, że z taką samą chęcią wyglądałaby twoja praca. Tu masz rację, daj sobie spokój z tą pracą jeśli masz taką osobowość. da się zarobić i to dużo. nie od razu ale z roku na rok coraz więcej. Do tego trzeba zdobywać wiedzę i ruszyć tyłek za poszukiwaniem klientów.

      • 0 0

  • Agent ubezpieczeniowy pzu (1)

    Całkowicie odradzam zmarnowany tylko czas o pieniądzach nie wspomnę. Ideologią spółki jest to by agent pracował u nich max 2 lata w tym czasie jest najbardziej produktywny, ma ubezpieczyć swoich znajomych i rodzine. Ma oczywiście pozakładać wszystkim konta pzu by już nie był potrzebny. Bez tego nie dostanie zniżki ani zgody na zawarcie ubezpieczenia. Po tym okresie nie jest wspierany a za tym wszystkim jest wszystko robione by go zniechęcić do pracy. Konsekwencja tych działań -Agent rezygnuje. Takie przeprowadziłem statystyki , do tego dochodzą zgody które musisz pozaznaczać za klienta by z klientem kontakt miało tylko pzu. To niestety ich praktyka. Smutna Polska rzeczywistość

    • 0 0

    • Agent ubezpieczeniowy PZU

      Nie jest tak jak piszesz, wprowadzasz zamęt, nie dostarczasz obiektywnej informacji. To Tobie nie pasuje ten zawód. Ja mogę potwierdzić jedno - agent na wyłączność PZU dla mnie nie do końca jest dobrym zawodem, ale obracam się w tym środowisku od ponad 20 lat i widzę, że ci co chcą i mają parcie na wyższy zarobek to do tego dochodzą. Zarobek po odliczeniu wszystkich kosztów to 5 tys - 15 tys zł. Są i wyższe. Trzeba tylko myśleć jak zdobyć klientów, nawiązywać współpracę z innymi podmiotami. Są też agenci stale narzekający - a taki stosunek do pracy pogarsza tylko zarobki. Piszesz, że musisz zaznaczać zgody na . przetw. danych osobowych. To nie zaznaczaj. Niech klient zgody podpisuje ale dla ciebie (twojej działalności) lub dla PZU i Ciebie. Na wszystko jest rozwiązanie. Oprócz nauki samego / samej siebie przez kierownika sprzedaży staraj się sam pozyskiwać klientów, swoim sposobem, myśl gdzie ich można zdobyć. Nie siedź na tyłku z założonymi rękoma i bujaj w obłokach tylko poświęcaj swój czas na pozyskiwanie klientów, jest ogrom sposobów. Piszesz, że dla PZU pracownik jest tylko na 2 lata. Czym jest podyktowane myślenie w tym kierunku ??? Dodatkowymi pieniędzmi, które PZU daje przez pierwsze 2 lata tzw. pasem startowym ? A no PZU daje pieniądze ale zastanów się po co. Właśnie po to abyś mógł/mogła się utrzymać przez te 2 lata na rynku, mieć za co jeść i pić. A 2 lata to już długi czas na zgromadzenie własnego portfela klientów, a to oznacza, że po 2 latach kończy ci się dopływ dodatkowych pieniędzy od PZU ponieważ nauczyłeś się zawodu, masz już swoich klientów i zarabiasz. Ja wiem, że boli kiedy będziesz miał odebrane kilka tyś zł miesięcznie ale w nieskończoność pracodawca nie będzie cię sponsorował. W takiej sytuacji PZU byłoby podwójnym pracodawcą roku ze względu na wysokość wypłacanego wynagrodzenia. Czy ty za dużo nie wymagasz? Wejś się w garść i pracuj na swóje wynagrodzenie. da się zarobić tylko trzeba chęci. bardzo ważne jest wiara w siebie i w to co robisz

      • 0 0

  • PZU (1)

    jedzie już tylko na marce, produkty i jakość obsługi przez doradców mają mizerną... lepiej ubezpieczyć się w innym towarzystwie, najlepiej z kapitałęm zagranicznym bo takie nie robią machlojek.

    • 4 16

    • Jakie machlojki ma Pan na myśli, proszę przytoczyć?
      Jeśli się już kogoś obraża to proszę o konkretne sprecyzowanie zarzutów.
      Jestem Agentem i proszę wierzyć że w PZU nie możliwości robienia machlojek, jak Pan to określił.
      Pozdrawiam i proszę włączyć logiczne myślenie

      • 0 0

  • kłamstwa (5)

    miałam okazje pracować jako agent pzu i co? ciekawa sprawa, bo to w jaki sposób pracują ludzie zatrudnieni na etat w pzu jest pełne podziwu. ale do rzeczy, znalazłam ogłoszenie z oferta pracy właśnie jako agent ubezpieczeniowy w pażdzierniku zadzwoniłam pod podany numer i skontaktowałam się z kierownikiem na działalności umówiliśmy sie na spotkanie oczywiście w moim mieście musiałem dojechać do punktu PZU . czego się dowiedziałem, że są szkolenia 4 razy w listopadzie oczywiście ja trafiłam w odpowiedni termin udało się lepiej niż miało być bo trafiłam odrazu na egzamin na którym popisałem listę obecności na /zapłaciłam 150 zł./ i godzinnym szkoleniu w mieście oddalonym 80 km, zapomniałem na egzamin musiałem pojechać 40zł kosztu.Po egzaminie czekałem dwa tygodnie na wynik egzaminu po czym musiałam .podpisać umowę super dzięki tej pracy spełnie swoje wszystkie marzenia:-). żeby popisać umowę musiałem założyć działalność gospodarczą.gdzie od razu jest wezwanie z ZUS i urzędu skarbowego aby płacić składki ,za nim spotkałam klienta minęły dwa miesiące a ZUS trzeba .Jest styczeń , luty ile zarobiłam po pierwszym miesiącu pracy z PZU hmmmm no całe oszałamiające ZERO zł a wydałem 100 zł na dojazdy i nie zapominajmy o ZUS prawie 1000zł :-).co zrobiłam nic .Między czasie pani mi powiedziała że mam podpisać aneks do umowy czyli PAS STARTOWY dla agenta co w formie dofinansowania posumowanie listopada i grudnia .zarobki ZEROOOOOOO zł zarobki w PZUkoszty 2000 ZUS 300 zł księgowa. nie ma co się łamać przecież to początek a początki zawsze są ciężkie :-) podpisałam pierwsze umowy z klientami jestem szczęśliwa :-)ludzi brak nie pchają się drzwiami ani oknami normalnie mam dla wszystkich klientów czasu dużo nie wiem co robić myślę sobie może zatrudnię z dwie osoby do pomocy bo sama nie dam rady. No nic minął następny miesiąc będzie wypłata i pas startowy. Okazało się ,że po 3 miesiacach nie otrzymam pasa startowego bo nie wyrobiłam normy . Taka jest pomoc na starcie .;-) czekam :-) i szok jest 10 styycznia pieniądze na czas wszystko ok tylko teraz co ja zrobię z taką kasą chyba kupie mowy samochód albo mieszkanie w sklepie z zabawkami bo zarobiłem całe 20 złoty i 37 groszy;-DUZY SZOK POLECAM TĄ PRACĘ ESZYSTKIM NASZYM RZĄDZĄCYM NAPEWNO SIĘ SPRAWDSZĄ W TYM ZAWODZIE BO UMIEJĄ LAĆ WODĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    • 25 12

    • było wyjść za biurka

      • 0 1

    • EWA

      Piszesz bzdury, raz jak facet, drugi raz kobieta. śmieszne

      • 0 1

    • Pracuję 5 lat, zgarniałam pasy startowe bo robiłam ubezpieczenia a nie czekałam na to, że klienci będą pchać się oknami- trzeba ruszyć pupę

      • 0 1

    • Przede wszystkim określ się, określ swoją płeć. Raz końcówki -am innym razem -em. Poza tym ktoś, kto "popisał" umowę raczej nadaje się do zakwalifikowania do szkoły podstawowej, a nie do obsługi jakiegokolwiek klienta.

      • 0 1

    • Polecam

      http://gapix.pl - Jeżeli chodzi o bycie agentem ubezpieczeniowym, to pomoc może wam się przydać.

      • 1 1

  • Ja. (1)

    Jestem agentem PZU i to co tu pisza to kłamstwo.Reszta bez komentarza....

    • 10 2

    • Agent PZU????

      W PZU nie ma agentów są tylko poborcy składek. Agenci są w innych towarzystwach którzy potrafią odpowiednio przygotować osobę do sprzedaży i doradzania.

      • 1 2

  • To prowokacja na odwiedzenie strony jakiegoś pismaka

    Decyzją Rozporządzenia Ministra Finansów z dniem 31.12.2011 zakończona została akwizycja OFE . Jeżeli to jest artykuł tego pana powyżej to "panie Michale Sielski pan gdzieś odpoczywał na kanarach przez cały rok za pieniądze zarobione na wciskaniu ludziom kitu " i dlatego nie wie pan co się w kraju dzieje

    • 0 3

  • to sa ludzie typu? (1)

    -co by tu od kogo wyrwac?
    -kogo by tu wydy..ac?

    • 37 18

    • Misja czy praca?

      To jest bardziej misja niz praca dla wielu' tych uczciwych agentow'.Jak ubezpieczysz człowieka i on umrze to rodzina dostanie 100-200tys i po rekach Ciebie całuje (bo ma na chleb albo kredyt) a jak w ciagu 3-5 lat nie umrze to Twoją firme od złodziei wyzwie( ten ubezpieczony oczywiscie to zrobi) bo 30zl m iesiecznie kosztowało Go ubezpieczenie, a nie skorzystał z roszczenia bo żyje ! Jezeli ktos jest okradany to nie Klient a agent przez firme z naleznej prowizji.

      • 2 2

  • agent ubezpieczeniowy zarobki

    Dobry artykuł opisujący pracę i zarobki agentów ubezpieczeniowych znajduje się tutaj:

    • 15 8

  • weście się opanujcie ludzie głupoty gadacie kurka auto ubezpieczone oc ac nw domy też na 100 patoli a nie rozumiecie jak ważne jest zdrowie i życie człowieka. gdyby nie ubezpieczenie dzś byłabym ręką w nocniku sprzedałabym chatę i samochód bo nie miałabym za co żyć i kurka kredyt też był na bani. a tak to dostało się i życie uratowane. kija tam wiecie na temat ubezpieczenia

    • 15 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane